ciekawym co o klasyce sądzicie, która jest przeca wykładnikiem kultury i odchamienia, posród młodzieży wszelakiey i nie tylko. jest przeca najwrażliwsza i bije po obszarach zmysłowych ninie.
ostatnioż bowiem zachwycam się niektóremi wykonwcami, tudzież konkretnymi kompozycjami. daleko nie przymiezając - Hall of the Moutain King tudzież Montagues and Capulets
_________________ śniłem, że gwałciłem kobietę bez nóg
była taka piękna i zimna jak lód
jej oczy głęboko wpatrzone we mgłe
tak bardzo ją kocham, tak bardzo ją chce
-- Book of the Dead
hm, hm..zapomniałem o Straussie i Wagnerze, a dyć też swoje zrobili, ba Tshaikovsky również ;]
_________________ śniłem, że gwałciłem kobietę bez nóg
była taka piękna i zimna jak lód
jej oczy głęboko wpatrzone we mgłe
tak bardzo ją kocham, tak bardzo ją chce
-- Book of the Dead
Otwieracz -Usunięty- Gość
Wysłany: Wto 28 Gru, 2004 00:25
Wybacz, że się czepiam, ale pisz normalnie- "Czajkowski".
Straussa (a raczej Straussów) lubię, właśnie słucham sobie Kaiserwaltzer.
Poza tym oczywiście Chopin, Bizet, Mozart, Haendel, czasem Moniuszko.
Z muzyki "współczesnej" i poważnej to oczywiście Penderecki i jego "Tren ofiarom Hiroszimy".
elfkaNenar -Usunięty- Gość
Wysłany: Wto 28 Gru, 2004 22:36
Ja preferuje Czajkowskiego i Chopina, wiem, ze tego niewiele, ale no cóż wolę to co wolę
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach