Mam takiego w klasie kolegę ktorego znam juz z 7 lat, ale tak powierzchownie bo tylko chodzil ze mną do podstawówki, teraz do gimnazjum:) A w moich złotych myślach(on to strasznie niedawno pisal) znajduję odpowiedzi typu: Kiedyś ci dam moje zdjęcie, Agatko; Ideał dziewczyny: Brunetka, około 1m62 wzrostu, brązowe oczy, ładne itp.(to jakby specjalnie o mnie!!). Zresztą przez całe lekcje sie na mnie gapi, a jezeli siedzi przedemną(na Histori, matmie i polskim) to znajduje preteksty zeby jak najczęściej sie odwracać, np. Facet od polaka oddal sprawdzaiany i mimo ze ja mialam grupę B(a on A) to calyczas się odwracał i przeglądał moją pracę chyba z 10 razy, a potem ja mu mowie:Ale ty masz A! A on jakby się skapnął dopiero "acha..", wszystko oczywiscie obrucilam w zart, jak zyykle No i jeszcze jest straasznie dla mnie mily i uprzejmy i we wszystkim mi pomaga.. co o tym sądzić.. hmm...
_________________ i znów zadaje sobie pytanie...: czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie?
_________________ And yeah, yeah, God is great.
Yeah, yeah, God is good.
Yeah, yeah, yeah, yeah, yeah.
What if god was one of us,
just a slob like one of us,
just a stranger on the bus trying to make his way home?
A wiecie,co on dzisiaj do niej powiedział????Chodzę z nią do klasy(taa?Aguta moczy buta??He,he )Ona mu pożyczyła ćwiczenia,a on doniej-O!Super!Jesteś ko...dzięki:D
Hehe....wiadomo,co chciał powiedzieć..zresztą ja jej wierzę,bo byłam przy tym..Ty to masz szczęście,Aguto!!!!Dobrze wiesz,w kim się z klasy zakochałam... I ten ktoś też bardziej na Ciebie zwraca uwagę
_________________ Wakaaacje!Znów będą wakaaacje! xD
KoT Gość
Wysłany: Pią 19 Lis, 2004 00:10
Witam.
Cóż, w takim bądź razie najprawdopodobniej iskrzy z jego strony w Twoim kierunku. I to od dawna. A co masz zrobić? To zależy tylko i wyłącznie od Ciebie, Twojego celu i intencji
Pozdrawiam
On mi się strasznie podoba!! Ale wiem że jest nieśmiły i do mnie nie podejdzie! A jeżeli to będzie kompletna jakaś ściema i co ja wtedy zrobię? A! I wiecie co zrobil ostatnio na matmie? Wziął ołówek(czy coś tam) i tak mnie po głowie jakby walnął, a Alex na to: Sposób okazywania miłosci..
A Marek nic na to tylko wrócił do ćwiczeń..
Kurczę, za dużo już tych oznaków.. Ja z nim często(oj, bardzoi często!) gadam na lekcjach i przerwach. Powiedziec mu to prosto z mostu? A co jak nie?
_________________ i znów zadaje sobie pytanie...: czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie?
kradziejka nzlg Gość
Wysłany: Sro 24 Lis, 2004 22:21
i kolejna milość
on nieśmiały i samotny
ona zakochana
ona wpadła mu w oko ale boi sie odezwać a z nią podobnie...
ulegacie stereotypom
KoT Gość
Wysłany: Czw 25 Lis, 2004 06:44
Witam.
Byle nie prosto z mostu! Zaskoczysz go, może spłoszysz i wszystko może paść, a było na dobrej drodze. Subtelnie skieruj rozmowę na tematy delikatne. Na jego miłość, którą dziewczynę lubi najbardziej, która mu się podoba, czy ma dziewczynę, która chciałby mieć...Oczywiście nie wszystkie pytania po kolei i nie tak od razu, ale właśnie takie uzyskaj odpowiedzi. Może go tym pobudzisz do odpowiedzi?
Pozdrawiam
Moim skromnym zdaniem ten chłopak sie w tobie buja na 100% i jeszcze w dodatku on sie tobie podoba ... ale masz szczęście (ja tez bym tak chciała) nie zmarnuj takiej szansy...
Gość
Wysłany: Wto 30 Lis, 2004 19:40
nie umiem z nim zacząć gadać o dziewczynach! On jest takim kolegą z którym zawsze na lekcjach żartujemy gadamy , śmiejemy się itp.(ostatnio śmieliśmy się z bomby UGI BUGI! :wink: ), a ja mu nagle wypale:jakie dziewczyny ci sie najbardziej z klasy podobaja?
:roll:
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach