Myszorka , ale dlaczego pocałunki nie nie nie!Wiesz przez pocałunki sie nie zarazisz aids do nie gruźlica.....!!! Nie wiem co bym zrobiła jakbym sie dowiedziała napewno bym go nie zostawiła! Próbwała wspierać, być zawsze przy nim... dlaczego mniałabym pogarszać mu sytułacji jesli jestem z chłopakiem to przeciec go kocham no nie... wiecv jesli kocham to nie zostawie w trudnych chwilach!!!
Jeśli chodzi o mnie i by się okazało że mój wybranek jest chory (ale nie przez to ze mnie zdradził) to bym również ja chciała być chora. Ale musiałaby być tą osobą którą na prawde długo znam i którą na prawde kocham (a nie takie tam 'chodzenie' i przelotne miłości) i z która chciałabym dzielić reszte życia bo ja bym poprostu tego nie zniosła ze on jest chory i przez to mamy 'uwarzać'. Jak on to i ja. Jeśli mamy dzielić razem swoje życie to również i to nieszczęście jakim jest ta choroba.
mika Gość
Wysłany: Sro 12 Lis, 2003 20:56
wiecie co...mam do zrobienia plakat na temat aids i bardzo mi pomogly wasze wypowiedzi na ten temat podoba mi sie takze to cosik na czym tu piszecie hehe
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 20 Wrz 2003 Posty: 2143
Wysłany: Sro 12 Lis, 2003 21:13
Cytat:
Myszorka , ale dlaczego pocałunki nie nie nie!Wiesz przez pocałunki sie nie zarazisz aids do nie gruźlica.....!!!
A właśnie że można! Jeśli na języku osoby zakażonej i na twoim byłaby mała(nawet nie widoczna) ranka z której wypływałaby krew,jest ryzyko zarażenia.
A wracając do poczatkowego pytania-na pewno takiej osby bym nie zostawiła. Szukałabym chociaż by za granicą jakiś sposobów na przedłużenie życia...Ale jeśli ta osoba by mnie zdradziła...No nie wyobrażam sobie tego.
Jeśli chodzi o mnie i by się okazało że mój wybranek jest chory (ale nie przez to ze mnie zdradził) to bym również ja chciała być chora. Ale musiałaby być tą osobą którą na prawde długo znam i którą na prawde kocham (a nie takie tam 'chodzenie' i przelotne miłości) i z która chciałabym dzielić reszte życia bo ja bym poprostu tego nie zniosła ze on jest chory i przez to mamy 'uwarzać'. Jak on to i ja. Jeśli mamy dzielić razem swoje życie to również i to nieszczęście jakim jest ta choroba.
To co napisałaś to właśnie jest to co nazywa się prawdziwa miłość niewiele jest kobiet i mężczyzn którzy poświęciliby siebie dla miłości chylę czoło przed Tobą
_________________
"Ut Salutas, Ita Salutaris"
To znaczy, jak pozdrawiasz tak będziesz pozdrawiana/ny
Dziekuje BigBrad za to co napisałes Ja poprostu nie zniosłabym tego, jakby mój ukochany zmarł przez tą chorobe a ja bym dalej żyła I CIESZYŁA SIE ZE UWAZAŁAM I TO MNIE NIE DOTKNEŁO, NIE MOGŁABYM TAK!!! Nie dość że bym sie zabiła to bym miała jeszcze na sumieniu jego śmierć bo bym sie czuła tak, jakby to było przeze mnie.
Dziekuje ze mnie rozumiesz masz u mnie wielkie poważanie.
Myszorka , ale dlaczego pocałunki nie nie nie!Wiesz przez pocałunki sie nie zarazisz aids do nie gruźlica.....!!!
A właśnie że można! Jeśli na języku osoby zakażonej i na twoim byłaby mała(nawet nie widoczna) ranka z której wypływałaby krew,jest ryzyko zarażenia.
Masz rację, jednak prawdopodobieństwo zakażenia w ten sposób jest praktycznie zerowe. Medycyna nie opisała ani jednego przypadku (w skali świata!) zarażenia tą drogą (dane sprzed pół roku).
Jeśli ten który akurat zaprząta moje myśli były zakażony Aids to mimo wszytsko bym go nie zostawiła. Jestem tego pewna i z czystym sumieniem tak pisze. Nie powinno sie kogoś zosatwiać tylko z takiego pwoodu jakim jest choroba ...
Ja napewno byl bym bardziej ostrozny, ale takze napewno nie zostawil bym tej osoby z tego powodu. Poprostu wystarczy wtedy uzywac prezerwatyw i po krzyku. Bo zarazenie sie krwia to nie jest wcale taka prosta sprawa jak sie wydaje, trzeba jej mimo wszystko troche przelac. Gdyby to bylo tak jak wszyscy gadaja to polowa ludzkosci by chorowala.
Niewierze w te bajki ze wystarczy jak to ktos juz wczesniej powiedzial "mala kropelka na jezyku".
pozdro
Jakbym miała 'życiowego partnera' i okazałoby się, że on jest zarażony wirusem hiv czy aids.. nie zostawiłabym go.... oczywiście nie byłaby to przelotna miłośc.. Bym go wspierała w trudnych chwilach itp.. Bo w końcu małżeństwo to "bycie ze sobą na dobre i na <b>złe</b> i wierność aż do śmierci".. co do pocałunków, to napewno nie byłyby "z języczkiem".. lecz tylko w policzek albo gdzieś.. A jeśli chodzi o seks, przecież są ochrony (prezerwatywy) więc byśmy ich używali.. Tak jak Qbaz nie wierzę, że można się zarazić małą kropelką na języku...
inspektor_nr4 -Usunięty- Gość
Wysłany: Czw 27 Sty, 2005 14:19
przez pocałunki nie można się akurat zarazić, ale szczerze mówiąc ja bym się bał.
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 06 Cze 2003 Posty: 2867
Wysłany: Czw 27 Sty, 2005 14:56
inspektorze, mozna =)
jeśli jednorazowo wypijesz 4 litry sliny osoby zarazonej (smacznego =D)
bądź obydwoje (i Ty i zarażony partner/ka) będziecie mieli dośc sporych wielkosci rany w ustach, z których będzie wydostawać się krew
_________________ a życie pozostawie bez komentarza..
inspektor_nr4 -Usunięty- Gość
Wysłany: Czw 27 Sty, 2005 15:33
panienka_wierzba napisał/a:
inspektorze, mozna =)
jeśli jednorazowo wypijesz 4 litry sliny osoby zarazonej (smacznego =D)
bądź obydwoje (i Ty i zarażony partner/ka) będziecie mieli dośc sporych wielkosci rany w ustach, z których będzie wydostawać się krew
jeżeli chodzi o te 4 litry, to żeby się zarazić, musi być w tej ślinie również krew.
a co do ran, to masz rację. najłatwiej się właśnie tak zarazić.
Gabra -Usunięty- Gość
Wysłany: Czw 27 Sty, 2005 16:23
Sylka1993 napisał/a:
Jakbym miała 'życiowego partnera' i okazałoby się, że on jest zarażony wirusem hiv czy aids.. nie zostawiłabym go.... oczywiście nie byłaby to przelotna miłośc.. Bym go wspierała w trudnych chwilach itp.. Bo w końcu małżeństwo to "bycie ze sobą na dobre i na <b>złe</b> i wierność aż do śmierci".. co do pocałunków, to napewno nie byłyby "z języczkiem".. lecz tylko w policzek albo gdzieś.. A jeśli chodzi o seks, przecież są ochrony (prezerwatywy) więc byśmy ich używali.. Tak jak Qbaz nie wierzę, że można się zarazić małą kropelką na języku...
Boze,Sylka to temat sprzed 3 lat!!!!Archeolog i ty chcesz byc moderatorem?!!?
inspektor_nr4 -Usunięty- Gość
Wysłany: Czw 27 Sty, 2005 18:24
a ja to prędzej chyba archeologiem tu zostanę niż moderatorem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach