Wysłany: Czw 01 Maj, 2003 13:48 Problem z przyjaciółką.
Mam wielki problem z przyjaciółką. Ona cały czas się na mnie za byle co obraża. Np. ostatnio obraziła się na mnie, że niechciałam z nią iść do sklepu. Byłam zmęczona po treningu i poprostu niemiałam ochoty. Raz obraziła się też na mnie że niepodobały się mi jej spodnie. Czy ja niemoge mieć swojego zdania Jeszcze jedno. Ona wybiera mi koleżanki. Jeśli ona kogoś nielubi to ja też niemoge jej zdaniem. Cały czas robi mi przy moich koleżankach, których nielubi, awantury i każe wybierać między nimi a nią. Najchętniej to bym jej powiedziała że niechcem być jej przyjaciółką, ale to nie takie proste. Niewiem co mam robić. Boje się że źle zareaguje. Czy wy też macie takie problemy z przyjaciółmi??!!
Prosze pomóżcie mi. Co mam robić
_________________ ,,Nie mów źle o nikim, ale mów wszystko co najlepsze o każdym"- Ulka nr gg 3066241
Z tego co opisujesz to ona wcale nie jest twoja przyjaciolka... Takie cos nazywa sie 'toksyczna przyjazina'. Proponuje Ci ostudzenie kontaktow z ta osoba. Nie jest ci potrzebny ktos kto sie obraza, rzadzi i krytykuje. Prawdziwa przyjaz to zaufanie i szczerosc. Prawdziwi przyjaciele nie kaza nam wybierac, nie obrazaja sie i nie stawiaja nam warunkow... Moze warto poszukac wlasnie takiej przyjazni, a nie meczyc sie z ta toksyczna?
_________________ NIL NISI BENE (mow dobrze lub wcale) *SENEKA*
Mam podobny problem, ale troche się różni od twojego. Moja "przyjaciółka" ma koleżankę w kalsie i hnie wiem jak to nazwać ale "zdradza" mnie z nią. Ja jestem od niej o rok satrsza. Jeszcze w sumnie mogłybyśmy razem wychodizć itp. ale ta jej koleżanka mnie denerwuje np. w lecie próbowałam się z nią zakolegować i grałyśmy w piłke ona była akurat bramkarzem i jaszceliłam gola ona złapała piłkę a potem ze wściekłości tak ją kompmnęłą że wpdła pod auto i powiedziałam jej żeby po nią posżła a ona powiedziałą że to moja piłka i żebym sama sobie ją wyjęła. Wtedy mnie naprawdę zdenerwowała i od tej pory jak moja "przyjaciółka" z nią wychodzi ja nigdy nie ide nie chce widzeć tej dziewczyny na oczy.
_________________ Wisła Kraków duma wszystkich Polaków!!!
Ty znasz ja najlepiej, i jesli chwilke sie nad tym zastanowisz... to bedziesz wiedziec jak jej to powiedziec. Z drugiej strony jesli nie chcesz o tym mowic, mozesz poprostu jej unikac... Sama sie kapnie o co chodzi po jakims czasie. To troche nie fair, ale wtedy nie musisz z nia rozmawiac.
_________________ NIL NISI BENE (mow dobrze lub wcale) *SENEKA*
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 21 Kwi 2003 Posty: 1093
Wysłany: Pią 02 Maj, 2003 18:16
Nie do końca zgadzam się z Nemeią... W 6 klasie moja przyjaciółka była dokładnie taka jak opisała ją Ulka. Na wszystko się obrażała, nie wytrzymywałam z nią... Ale okazało się to przejściowe... Ona poprostu przechodziła psikusy dojrzewania i dlatego była taka obrażalska... Kiedy poważnie z nią pogadałam, to bardziaj zwracała uwagę na to co robi i mówi... Do teraz jesteśmy prawdziwymi przyjaciółkami...
Do Iśki:
Moja ,,przyjaciólka" robi już tak ponad rok
Ja już niewytrzymuje
Do Nemeii:
Czasami próbuje jej unikać, ale to nietakie łatwe. Mieszkamy na jednym osiedlu i chodzimy do tej samej szkoły. Trudno mi jest jej unikać.
JEJKU CO JA MAM ROBIĆ MUSZE JEJ WKOŃCU POWIEDZIEĆ, ŻE NIECHCEM BYĆ JEJ PRZYJACIÓŁKĄ ALE JAK
wY TEŻ MACIE TAKIE PROBLEMY Z PRZYJACIÓŁMI
_________________ ,,Nie mów źle o nikim, ale mów wszystko co najlepsze o każdym"- Ulka nr gg 3066241
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 21 Kwi 2003 Posty: 1093
Wysłany: Sob 03 Maj, 2003 15:14
Hmmm... to trudniejsza sprawa...
Kiedy ja nie mogłam wytrzymać z moją przyjaciółką, a trudno mi było to powiedzieć, to do niej napisałam list... tak... i podałam go jej na jednej z lekcjii. Na kopercie było napisane: Przeczytaj to sama, bez pomocy innych koleżanek, a sam list zaczynał się od słów:
Pewnie dziwi cię to, że piszę do ciebie list... piszę go dlatego, że nie dopuściłabyś mnie do słowa !!!
Otóż chcę ci napisać co mi się w tobie nie podoba...
...a kończył się tak:
NIE MOGĘ Z TOBĄ WYTRZYMAĆ !!! Jeśli się nie zmienisz, to nie będę się już z tobą przyjaźniła !!!
Iśka
Ty, Ulko, też możesz napisać podobny list... Może pomoże...
Powodzenia !!! Wierzę, że się uda !!!
No niewiem. Niechcem do niej napisać listu, bo gdzybym nawet napisała ,, (...) poprostu niechciałam ci tego mówić prosto w oczy i prosze nierozmawiajmy o tym .Poprostu się popraw (...)" Ona i tak by podeszła i zrobiła awanture. Jest uparta i zachowuje się jakbym ja była dla niej a nie dla siebie. W dodatku dziś się na mnie obraziła, bo niechcem jej pożyczyć bluzki na dyskotekę. A ja niebedę jej pożyczać, bo ona jest dużo grubsza odemnie i mi ją rozciągnie. Ja niewytrzymuje. Przecież musi być jakiś sposób zeby jej to powiedziec , że niechcem zeby była moja przyjaciółką. A moze jest sposób źeby sama się odczepiła?? LUDZIE RATUJCIE
_________________ ,,Nie mów źle o nikim, ale mów wszystko co najlepsze o każdym"- Ulka nr gg 3066241
Ula... ty sama kreujesz problem. Zamiast isc i szczeze z nia pogadac, to dramatyzujesz. Wszyscy udzielili ci jakies rady... List to wcale nie jest glupia rzecz, ale jesli z gory zakladasz ze nie bedzie tak jak chcesz... to przykro mi. Nikt ci nie pomoze jesli sama nie bedziesz chciala czegos zrobic...
_________________ NIL NISI BENE (mow dobrze lub wcale) *SENEKA*
Słuchajcie dziękuje za wszystkie rady. Napisałam do niej list i chyba jest dobrze. Narazie się do mnie nieodzywa, ale nierobi zadnej awantury. Ciekawe co będzie dalej.... Mam nadzieje że chociaż zostaniemy koleżankami ( w co wątpie bo ona się na pewno ostro obrazi) , ale sama niewiem czy nawet dobrymi koleżankami bedziemy...
_________________ ,,Nie mów źle o nikim, ale mów wszystko co najlepsze o każdym"- Ulka nr gg 3066241
Mam jeszcze jedno pytanie. Moja niezbyt dobra kolezanka ( była przyjaciółka bo zostałyśmy koleżankami) podrywa mojego chłopaka
Już mnie to wkurza Wsumie niemam być o co zazdrosna, bo on powiedział że jest głupia, gruba i brzydka, i gdyby miał do wyboru pocałować się z nią lub wąchać [cenzura] konia wybrał by to drugie. Ale nie w tym rzecz. Ona niedaje nam spokoju Cały czas się do niego ,,łasi", próbuje przytulić. Mój chłopak powiedział jej żeby się od niego odczepiła, a ona powiedziła ze nigdy się od niego nieodczepi i ze będzie go podrywać bo nikt jej tego niezbabroni Kiedy się np. przytulam z moim chłopakiem, ona krzyczy na cały głos albo ,, Ulka + ***** = miłość" albo ,, Patrzcie, ***** przytula Ulke!!" . Robi to po to zebysmy sie puścili i zeby nam się zrobiło głupio ( choć nigdy nierobi) ONA JEST ZA PRZEPROSZENIEM JAK WRZUT NA DUPIE!!! Powiedzcie co ja i mój chłopak mamy zrobić zeby ona się od nas odczepił!!! PROSZE!!
_________________ ,,Nie mów źle o nikim, ale mów wszystko co najlepsze o każdym"- Ulka nr gg 3066241
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach