Witam Was!!!
Mam 12 lat i bedąc na koloniach zakochałam się w takim jedynm chłopaku z naszej kolonii.
Na początku wydawał mi się dziwny ale w drugiej połowie zaczęłam się nim interesować.
Gdy mu o tym powiedziałam on powiedział że też mu się trochę podobam (nie ukrywam zdziwienia bo nie jestem zbyt ładna- Talia). Ale nie zapytał się mnie czy chcę z nim chodzić tylko mojej kolężanki z pokoju(Ona tego nie przyjęła). Nie czułam do niego żalu ale gdy do niego piszę na nk to on nic nie odpisuje. Do niego mam ok.15km i nadal go kocham, ciągle o nim myślę.
Czy przypadkiem nie jesteś za młoda na związek? Wiesz 12 lat to leka przesada... może 14? 13 ale 12 to nawet nie jesteś dojrzała do związku. A jeżeli mieszka daleko od ciebie to już w ogóle nie ma mowy. Ja nie chce być nie miła... tylko mówię fakty. Poczekaj kilka lat to na pewno znajdziesz kogoś : ) A i jeżeli ciągle o nim myślisz to powiedz mu to xP a może nie był na nk od pewnego czasu? Na pewno nie długo ci odpisze! Trzymam kciuki nawet jeżeli MOIM zdaniem jesteś za młoda ;P
Eviltwin1 Wiesz takie dzieci tak dzieci nie są dojrzałe dlatego bo ten związek przetrwa 3/4 dni. Co myślisz że ona jest do tego dojrzała? Ok może chociaż pierw pójdzie do gimnazjum a nie myśli o związku w tym wieku. Jeżeli mieszka CAŁE 15 kilometrów od niego to ehh... no chyba że ma prawo jazdy i samochód
_________________ : >
Ostatnio zmieniony przez ertla dnia Pon 31 Sie, 2009 14:35, w całości zmieniany 2 razy
Kolejna osoba, która sądzi, że "związek" 12-latków jest nie do przyjęcia.
A więc uświadamiam : każdy może się zakochać w praktycznie każdym wieku!
Pomyśl - mówisz, że 12 lat - nie. 13 już tak. Wiele się psychicznie zmieni taki chłopak/dziewczyna? To nawet nie ma prawa się nazywać związkiem, jednak jest to zauroczenie, lemo, nie powiem ci, co zrobić, ale z mojej strony masz mocny doping. Jeśli on ci się naprawdę podoba, życzę ci, byście ze sobą "chodzili".
Pozdrawiam.
W tym wieku to przecież nie jest miłość!!!!!!!! Miłość 'występuje' u ludzi dojrzałych emocjonalnie,a nie u dzieci. To jest po prostu zwykłe zauroczenie. A co do problemu lemo2207, Może on odpisze, a może nie. Nie ma się czym przejmować, moim zdanie to tylko chwilowe zauroczenie, które nie długo się skończy. Dlatego głowa do góry.
_________________ First gain the victory and then make the best use of it you can
Pomogła: 39 razy Dołączyła: 25 Wrz 2003 Posty: 2010
Wysłany: Pon 31 Sie, 2009 21:18
Cóż, miłość jest przez każdego inaczej rozumiana, według mnie tak jak dojrzewa się emocjonalnie, tak i miłość dojrzewa, ale to nie znaczy że miłość 12 - latka jest bezwartościowa!
A co masz zrobić. Cóż, skoro on nie odpisuje, to chyba nie masz już nic do zrobienia. Widocznie nie jest zainteresowany. Radzę go nie zasypywać wiadomościami bo tylko popsujesz sprawę. Poczekaj, może on teraz zrobi jakiś krok, Ty już swoje zrobiłaś.
Cóż, nie zawsze druga strona odwzajemnia uczucie, chociaż łatwo powiedzieć że trzeba się z tym pogodzić, ale rozumiem że to trudne..,
Kazdy ma prawo kochac i byc w zwiazku w kazdym wieku To co ze 12 lat ??
Zgadzam sie z kolezanka, musisz czekac az on odpisze lub zrobi jakis krok... a jak nic nie zrobi to zapomnij o Nim nie byl Ciebie wart... pzdr
_________________ Wanting to be someone else is a waste of the person you are...
W tym wieku to przecież nie jest miłość!!!!!!!! Miłość 'występuje' u ludzi dojrzałych emocjonalnie,a nie u dzieci. To jest po prostu zwykłe zauroczenie. A co do problemu lemo2207, Może on odpisze, a może nie. Nie ma się czym przejmować, moim zdanie to tylko chwilowe zauroczenie, które nie długo się skończy. Dlatego głowa do góry.
Ale lemo2277 nie mówiła nic o miłości, jedynie że się zakochała. Czyli jak Ty powiedziałeś - zauroczyła.
Trzeba rozróżniać zakochanie od miłości, bo to i to ma trochę inne znaczenie .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach