ja rozumiem testowanie na myszach-szybko sie rozmnazają,są genetycznie podobne do człowieka,wiec w sumie raczej tych myszek mi nie zal tak szczerze ale co do psów -tak,żel mi ich.
Ja tez miałam hopla na punkcie wiwisekcji,mija z czasem.
A pozaytm Agnieszko:
W 2009 czy tam w 2008 w UE ma byc zakaz wiwisekcji.Poźno,ale bedzie.
stotka -Usunięty- Gość
Wysłany: Wto 08 Mar, 2005 22:09
Komputer to maszyna. Na pewno nie da sie na nim tego sprawdzic tak jak na czlowieku czy np. chomiku (badz beaglu... ). Poprostu moze sie zdazyc blad i bla bla ludzie beda chorzy i w ogole etc. Mam nadzieje, ze ktos wie o co mi chodzi.
Co do ogolnego testowania - oczywiscie, ze jestem przeciw, ale rzeczy danych firm nadal bede stosowac. Powod? Sa najlepsze [przynajmniej dla mnie], najbardziej znane i najlatawiej je znalezc. Wiadomo, moge sobie znalezc np. mydlo jakies tam hiper-super, ale problem moze byc taki, iz bedzie ono tylko w jednym sklepie, tylko w jednym miescie (no wiadomo, ze nie w jednym, ale mowie schematycznie).
Poprostu na dzien dzisiejszy moge zrobic niewiele. Moge biegac po miescie z petycja w lapie i zmuszac ludzi usmiechem i nachalnoscia do podpisania sie. Moge wyeliminowac 3 rzeczy jakie uzywam firm ktore Aga ma w podpisie i wygladac jak monstrum... Moge bardzo malo - chcialabym moc w tej sprawie wiecej...
Ee w waszych postach przewija sie kolejny motyw - szczurka mi nie zal a bajgla tak. Fajne obronczynie zwierzat ;P Czy moze tylko bajglow?:]
_________________ "Chlop co tabaki nie zazywa baba sie nazywa"
"Kto sie wczesnie z lozka zbiera ten wczesnie umiera" - Rincewind
Ant0n -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 09 Mar, 2005 14:26
Dopiero teraz zauwazyles? ;]
Chcecie chronic biedne zwierzatka, bo sa slodkie ;]
Agnieszka -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 09 Mar, 2005 14:58
Ja kocham wszystkie zwierzeta i nawet mrowek mi szkoda.
elfkaNenar -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 09 Mar, 2005 15:12
Pulkownik Nikt napisał/a:
Ee w waszych postach przewija sie kolejny motyw - szczurka mi nie zal a bajgla tak. Fajne obronczynie zwierzat ;P Czy moze tylko bajglow?:]
Mi żal wszystkich zwierząt, bo wszystkie odczuwają ból i cierpienie, a szczury są dla mnie na równi z psami, inteligentne i się potrafią przywiązać, wiem, bo sama miałam, a wiadomo, ze te labolatoryjne są do kupienia w sklepach.
Sama zrezygnowałam z szamponu, odżywki i kosmetyków na rzecz tych nie testowanych na zwierzetach, mocne postanowienie i nieraz stoję przy półce pół godziny patrzę tylko na te nie testowane na zwierzętach, mocne postanowienie, teraz mam wyrobione zdanie i zawsze sięgam po Bielendę, Cztery pory roku, lub Ziaję czy Evę, ewentualnie szukam. anion z wielu promocji mówię NIE, bo testowane na zwierzętach.
Mnie to nie obchodzi czy testowane na beaglu, szczure, czy pchle, to nie zwierze chce te kosmetyki tylko ludzie, niech wezmą takie "pudernice" i na nich testują, bo to przecież one chcą kosmetyki
kradziejka -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 09 Mar, 2005 17:52
ponoć ludzie którzy popierają dwie przeciwne strony tak naprawde nie są po żadnej
jak możesz być naraz przeciwko testowaniu kosmetyków na zwierzętach i w tym samym czasie takich kosmetyków używać?? to sie nazywa antyteza
Stokrotka -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 09 Mar, 2005 20:09
Biedne zwierzaczki Jak sobie pomyśle że codziennie przez to ginie setki niewinnych zwierząt to płakac mi się chce Ja sprawdzam czy moje kosmetyki są testowane na zwierzakach i niby nie są..... A jednak pozory mylą
elfkaNenar -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 09 Mar, 2005 20:40
kradziejka napisał/a:
ponoć ludzie którzy popierają dwie przeciwne strony tak naprawde nie są po żadnej
jak możesz być naraz przeciwko testowaniu kosmetyków na zwierzętach i w tym samym czasie takich kosmetyków używać?? to sie nazywa antyteza
Chodzi o mnie? Przecież powiedziałam, ze nie używam testowanych...
Po za tym przecztałą całą dyskusję, bo miałam teraz czas to technika komputerowa z tego co wiem to jest, a przy najlepszych komputerowo wyliczeniach wszystko jest testowane na ochotnikach, którzy bulą za to niemałą kasę, a co się z nimi stanie potem to oni sami za to odpowiadają
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 21 Kwi 2003 Posty: 1093
Wysłany: Sro 09 Mar, 2005 21:11
kradziejka napisał/a:
ponoć ludzie którzy popierają dwie przeciwne strony tak naprawde nie są po żadnej
jak możesz być naraz przeciwko testowaniu kosmetyków na zwierzętach i w tym samym czasie takich kosmetyków używać?? to sie nazywa antyteza
Mylisz pojęcia. J apowiedziałam, że kupuję testowane mimo to, że żal mi beagli i innych zwierząt. Kupuję z braku czasu, bo prawda jest taka, że jak narazie trzeba sie produktów nietestowanych doszukiwać. Zresztą słyszałam niedawno, że kosmetyki Orflame nie są testowane, a ja tylko ich używam, więc może nie kupuję produktów testowanych a sama o tym nie wiem?
A 'bajglów' mi szczegolnie zal dlatego, że sama mam beagle i że są to jedyne psy wykorzystywane laboratoryjnie.
Co nie oznacza, że nie brniłabym też szczura! Kocham wszystkie zwirzęta, ale z braku czasu i [tak, właśnie tak] dla własnej wygody nigdy nie patrzę na etykietki i nie doczytuję się czy coś było testowane czy nie.
a ile on sabaczek zycie kosztowal? chyba nie zrozuimialas mojeje aluzji:)
skoro bronicie pieskow itp. to poprostu zrezygnujcie bo nigdy nie wiadomo hehe
_________________ "Chlop co tabaki nie zazywa baba sie nazywa"
"Kto sie wczesnie z lozka zbiera ten wczesnie umiera" - Rincewind
elfkaNenar -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 09 Mar, 2005 21:18
Iśka oriflame chyba nie testuje, ale z tego co się orientuje od niedawna
Pułkownik chyba sama mówiłam, ze tapety na twarzy nie mam, ale mi chodzi o szampony, odżywki, balsamy, kremy...
Wiecie, co? Ja kocham zwierzęta. Szanuję jednak ludzi, którzy mają odmienne zdanie. Znam takich, którzy uważają, że pies powinien być przy budzie a nie w mieszkaniu. Traktują psa jak krowę, świnię i każde inne zwierzę w gospodarstwie. Karmią, dbają o niego i traktują jak zwierzę użytkowe. Szybko tego się nie zmieni. Szczególnie w takich regionach nasz gdzie jest dużo gospodarstw.
Jeśli ktoś uważa, że jest w porządku testowanie na zwierzętach i chce kupować, to jego sprawa. Ma do tego prawo.
Zbulwersowało mnie jednak dzielenie zwierząt. Szczury, myszy, psy... Czym różni się cierpienie szczura od cierpienia psa czy cierpienie zwierzęcia od człowieka?! Niczym!
Sztuczna rasa wychodowana na potrzeby testów? Jeśli nawet jest takie zwierzę, to też odczuwa ból. Ból, cierpienie i śmierć w imię tego, że człowiek (to już nie brzmi dumnie) ma ochotę kupić takie a nie inne mydło. A czy dziecko urodzone przez matkę zapłodnioną InVitro, to sztuczny twór? To nie człowiek? To może zacznijmi testować na tych dzieciach? W końcu nie zostało poczęte w naturalny sposób, więc można sobie potestować przynajmniej leki. A wszystkie mieszane rasy ludzkie? Czy Mulat to gorszy człowiek? Ni to biały ni czarny... Można by pomyśleć, co z nimi zrobić...
_________________ Pijemy za lepszy czas
za każdy dzień, który w życiu trwa
za każde wspomnienie, co żyje w nas
niech żyje jeszcze przez chwilę
---
http://www.dziecionline.pl/pomoc
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach