Hejcia wszystkim. Mam taki mały problem...
A więc chodzę do I gimnazjum no i bardzo podba mi się chłopak z równoległej klasy. Niestety, nie znamy się, a ja jestem zbyt nieśmiała żeby do niego podejść, zagadać... Pomyślicie pewnie, że lece na wygląd. Otóż nie, bo powiem to, że nie jest on zabójczo przystojny. Bo dla mnie nie liczy się opakowanie tylio wnętrze... Już kilka razy usiadł przy mnie, jeśli zobaczy mnie pod jakąś salą to całą przerwę stoi koło mnie. Usmiech się do mnie i czasem już do mnie podchodzi jakby chciał zacząć rozmowę, ale potem wbija wzrok w podłogę i ucieka. Ja już nie wiem co o tym mysleć. Przyjaciółka mówi mi, że ja mu się podobam, ale ja nie wiem. Proszę, napiszcie mi co o tym sądzicie. Z góry dziękuje za wszyskie odpowiedzi.
Pomogła: 45 razy Dołączyła: 19 Kwi 2004 Posty: 2212
Wysłany: Nie 01 Paź, 2006 12:35
Widocznie podobasz mu się : )
Ale jest zbyt niesmiały żeby zdobyć się chociaż na rozmowę...
Radziłabym:
Gdy "zbliży się" do ciebie zagadaj do niego, tak zwyczajnie ; )
Rozmowa to najlepszy sposób na poznanie się.
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Nie 01 Paź, 2006 13:36
Rady wprost genialne, takie głębokie, mmmm : )
Podobasz mu się, stwierdzam prosto - tylko z wyglądu, przynajmniej aktualnie. Daj się chłopakowi poznać, jeśli tak do Ciebie podejdzie nie odzywaj się, czekaj na jego ruch (Nie róbmy z niego ciotki na całe życie), jak się odezwie, to gitara, jak nie, to będzie żałował i więcej nie popełni tego błędu. Niech się chłopak kształci i dojrzewa.
a nie znasz kogos kto go zna? moze ten ktos moglby was poznac albo daby ci jego nr tel czy gg zeby jakos zaczac wasza znajomosc skoro obydwoje nie wiecie jak sie do tego zabrac?
eeee gg to zły pomysł. dzisiaj powiedział mi cześć <lol> no ja mu oczywiście odpowiedziałam. On się uśmiechnął i...... że się tak wyraże uciekł bo zobaczył girls z mojej klasy...nie no ja to mam jakiegoś pecha :[
_________________ “Smart people believe weird things because they are skilled at defending beliefs they arrived at for non-smart reasons.”
—Michael Shermer
[ Dodano: Pią 06 Paź, 2006 14:17 ]
dzisiaj też się na mnie patrzał uśmiechał się (miałam koło niego lekcje) i kawałek wracaliśmy koło siebie do domu ja nie wiem co tym sądzić i w ogóle chcę się zabić
no faktycznie powod zeby sie zabic ze chlopak ktory ci sie podoba prawdopodobnie rowniez jest toba zainteresowany;] tylko jest za mlody i wstydzi sie powiedziec o tym swiatu;]
Gdy "zbliży się" do ciebie zagadaj do niego, tak zwyczajnie ; )
A wtedy ptaszyna się spłoszy i spanikuje ^^
Ale IMHO to dobry pomysł. A jak jest nieśmiały, to czasem nie mów, że ci się podoba, bo jeszcze bardziej go speszysz Zacznij go poznawać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach