Więc sprawa wygląda tak że moi rodzice coraz częściej doprowadzają mnie do szału. Np. nie chcą puszczać mnie wieczorami na polko. Jak ja chcę iść do mojej laski to mówią mi że nie mogę bo jest już noc i teraz powinieniem siedzieć w domu (zima godz. 17.00-18.00). Ludzie napiszcie mi co mam zrobić, jak mam próbować ich przekonać. Próbowałem się z nimi kłócić ale to nic nie dało. Mam już 14 lat więc moim zdaniem powinni mnie puszczać na pole. Z góry dziękuję za porady...POMOCY!!
Oczywiście, że nic nie dało. Kłótnia jedynie pogarsza Twoją sytuacją. Musisz z nimi spokojnie podyskutować i dobrać odpowiednie argumenty. Pozdrawiam =]
_________________ Wiesz co nas łączy... Ta historia, która nigdy się nie kończy...
~~~~~~~~~~~~~~~~~
Everything is over but Trance Music is still alive
Więc sprawa wygląda tak że moi rodzice coraz częściej doprowadzają mnie do szału. Np. nie chcą puszczać mnie wieczorami na polko. Jak ja chcę iść do mojej laski to mówią mi że nie mogę bo jest już noc i teraz powinieniem siedzieć w domu (zima godz. 17.00-18.00). Ludzie napiszcie mi co mam zrobić, jak mam próbować ich przekonać. Próbowałem się z nimi kłócić ale to nic nie dało. Mam już 14 lat więc moim zdaniem powinni mnie puszczać na pole. Z góry dziękuję za porady...POMOCY!!
Omg ale oni HAMSCY OMG !! btw chyba Chamscy ? ... Eh
Masz 14 lat kiedyś zmienia zdanie
Teraz zapewne sie martwią i to dlatego
Bw fajne masz zainteresowanie :/ ... Pokemonku
No musisz sie z tym pogodzić ... a czas w tych godzinach POLICYJNYCH przeznacz na jakies zainteresowanie ksiązki czy co tam
Pomogła: 45 razy Dołączyła: 19 Kwi 2004 Posty: 2212
Wysłany: Nie 09 Sty, 2005 14:33
Eury ma całkowitą rację Porozmawiaj z nimi spokojnie , bez nerwów . Może twoi rodzice nie przyzwyczaili się do tego że masz już 14 lat i nie jesteś już małym dzieckiem Troszczą się o Ciebie - to jest normalne Ale to nie jest powód do nazywania ich chamskimi
lol, nie masz co dyskutowac. Jestes dzieckiem i nie powinienes w zimie o takiej porze lazic, ich zachowanie jest calkiem moralne, i nic nie zmienisz.
To również zależy od rodziców na ile mają zaufanie do swojego dziecka. W tym roku kończę 15 lat i co? Pozwalają mi wracać w zimę o 22. Gdybym z nimi porozmawiał napewno pozwoliliby mi na późniejszy powrót, ale po co jak wiem, że to już niebezpieczne dla mnie mogłoby być? No i oczywiście okolica w jakiej mieszkamy ma znaczenie.
_________________ Wiesz co nas łączy... Ta historia, która nigdy się nie kończy...
~~~~~~~~~~~~~~~~~
Everything is over but Trance Music is still alive
Bardziej chodziło mi o fakt, że rodzice mają pewność, że nie szlajam się z jakimiś ćpunami, itp. A wiadomo, że aby nie mieć kontaktu z różnego rodzaju menelstwem to należy nie wchodzić w takie towarzystwo i już połowa sukcesu za nami. A ta druga połowa to szczęście i umiejętność unikania ciemnych zakątków, uliczek i jakichś nieprzyjemnych miejsc. Przynajmniej ja tak uważam, narazie żyję aczkolwiek racji mieć nie muszę.
_________________ Wiesz co nas łączy... Ta historia, która nigdy się nie kończy...
~~~~~~~~~~~~~~~~~
Everything is over but Trance Music is still alive
ostatnio mialem pewna sytuacje ok godziny 19. Z kumplami chadzalismy po jednej ze spokojniejszych dzielnic, i coz, wpadlismy na 5 typowych drechow. Troche starchu, na poczatku bo ich wiecej. Doszlo do popychanki ale na szczescie nic wiekszego sie nie stalo (poza nimi, dwoch ma zlamana reke, jeden noge) ale to raczej byla duza doza szczescia + cwiczymy aikido/kenjitsu/"kung-fu"
Anyway na specyficznych ludzi mozna trafic zawsze, i wbrew pozorom najczesciej jak jest ciemno, dochodzi do takich akcji. Wtedy poprostu mniejsza sznasa, ze ktos "zauwazy"
w lecie o 19 jasno i zazwyczaj byle dresik reki nie podniesie, najwyzej spluje na glana.
Anyway na specyficznych ludzi mozna trafic zawsze, i wbrew pozorom najczesciej jak jest ciemno, dochodzi do takich akcji.
Tu się z Tobą zgodzę. Wszędzie możemy spotkać takich ludzi i dla mnie wbrew pozorom nie jest, że najczęściej dochodzi do takich akcji gdy jest ciemno. Przecież to oczywiste, a powód jest taki jak napisałeś =] Dobra, kończymy ten offtopic =P
_________________ Wiesz co nas łączy... Ta historia, która nigdy się nie kończy...
~~~~~~~~~~~~~~~~~
Everything is over but Trance Music is still alive
Agnieszka -Usunięty- Gość
Wysłany: Nie 09 Sty, 2005 15:50
Poprostu Twoi Rodzice boją się o Ciebie... myślę, że kiedys to zrozumiesz... ja mama podobnie juz godzina 17.00 w zimie i na dwor nie moge bo ciemno i mi cos sie moze stac... np. na sylwka mnie tez nie puscili ale w przyszlym roku robie u siebie bo bedzie wolna chata... niestety mam podobny problem co Ty i tez mnie to wkurza.. ale troche ich rozumiem. Tylko, ze wiekszosc moich znajomych moze byc nawet w zimie na dworze do 20.00 i nic im nie robia.. a ja oczywiscie nie... podkresle ze mam 13 lat, w lutym bede miala 14 ... moze wtedy w koncu zrozumieja.. no ale mysle ze juz 14 lat to taki wiek ze juz nie beda sie o mnie obawiali. Myśle, ze rozmowa za duzo nie zdialasz.. ja juz probowałam i nie jest łatwo... moze trzeba sie z tym jakos pogodzic? mysle ze pozwola ci zaniedlugo musisz wykazac ze jestes dojrzaly i umiesz sobie radzic. JA tylko czekad do lata, bo wtedy sciemnia sie dopiero o 21 hehe
Nie martw sie moi tez tacy sa poprostu wystarczy pomoc im w domu,byc w miare grzecznym i czesto z nimi gadac.Jezeli bedziesz sie z nimi klocil to i tak nic nie wskurasz powiedz im jak bardzo ci zalezy zeby wychodzic nadwor i ze jzu nie jestes dzieckiem...
w mojej skromnej opini [ a potrafię być czasem skromna^^] twoi rodzice puścili by cię gdybyś chciał się spotkać u niej czy u ciebie a nie na polu
elfkaNenar -Usunięty- Gość
Wysłany: Nie 09 Sty, 2005 18:06
Moja mam jesli wie gdzie jestem na 100% to tam mogę siedzieć zdeczka dlugawo, dopuki mnie nie wywalą a na polkoo mogę siedzieć gdzieś do 23... chociaż z reguły mi się nie chce i nie mam z kims, a wakacje jeszcze dłużej sie siedzi... gorzej jest z koncertami
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach