Cześć,
niedawno - a dokładniej 31 marca przekłułam sobie uszy. Ot tak, zwyczajnie przekłute uszy, "motylki". No i jakoby że przepisowy miesiąc niedługo minie i planuję zdjąć kolczyki chirurgiczne, mam parę pytań:
1) Czy jeśli dziurki nie zrosły się do końca, to czy kolczyki chirurgiczne (z pistoletu do przekłuwania) można drugi raz założyć?
2) Moja mama może nosić tylko złote i srebrne kolczyki - martwię się, że ja też tylko takie, no a trudno znaleźć młodzieżowe kolczyki ze srebra. Czy ja też mogę być uczulona? Jeśli o geny chodzi?
3) Co do drugiego - jeśli mogę być uczulona - czy znacie jakieś fajne sklepy, w których można znaleźć coś srebrnego lub też antyalergicznego? Bo same fajne kolczyki to są ze "zwykłego" metalu, z domieszką niklu na dodatek...
Dziękuję, pozdrawiam : )
Edit:
Mam jeszcze jedno pytanie - czy jeśli jednak mogłabym nosić tylko srebro/złoto, to czy kolczyki z posrebrzanymi biglami, wkrętami, też byłyby w porząsiu?
Co do pierwszego to nie mam pojęcia o co chodzi. A drugie i trzecie. Hm Nie musisz być koniecznie uczulona. Myślę, że geny nic do tego nie mają. U mnie mam ma tak samo jak twoja a ja i moja siostra nie Myślę, ze u każdego jubilera znajdziesz odpowiednie kolczyki Mam nadzieję, że trochę pomogłam
_________________ ------------
I Believe I Can Fly!
Co do tego pierwszego, to troszkę może wytłumaczę - miałam przekłuwane z pistoletu, no i od razu jak się pistoletem strzela to się zakładają kolczyki - wkręty. No więc mam pytanie, czy jeśli je zdejmę, i się okaże, że ucho jeszcze się nie zagoiło do końca, to czy te wkręty można jeszcze raz założyć? Bo wydaje mi się, że one się tylko raz zakładają, przy przekłuciu...
Właśnie założyłam kolczyki, z metalu "zwykłego" ^ ^ Nie trzymałam przepisowego miesiąca tych chirurgicznych, ale ładnie się zagoiło. Czy jestem uczulona - okaże się za jakąś godzinkę : )
W międzyczasie dziękuję wszystkim za posty, pozdrawiam, etc. : )
Edit:
Osobiście i z ogromną radością ogłaszam, iż nie jestem uczulona : DDDDDDDD
Dziękuję wszystkim, proszę temat zamknąć : )
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 18 Lip 2009 Posty: 203
Wysłany: Sob 24 Kwi, 2010 21:15
A już ci chciałam napisać TAK, MOŻESZ WŁOŻYĆ! ;p te z pistoletu nie zarastają tak łatwo.
Eh, to szczęście miałaś... ja musiałam chyba ze 3 miesiace czekać na zagojenie
Pomogła: 39 razy Dołączyła: 25 Wrz 2003 Posty: 2010
Wysłany: Sob 24 Kwi, 2010 21:56
Właśnie chcialam napisać że lepiej potrzymać trochę za długo niż trochę za krotko ja też zdjęłam trochę wcześnie, i kilkakrotnie jak nie miałam przez pare godzin kolczyków, musiałam na siłę pchać potem... nieciekawe doświadczenie
Na wszelki wypadek staraj się nie zdejmować ich na zbyt dlugo, bo jak się okaże że jednak tak super się nie zrosło - czego nie widać na pierwszy rzut oka - to może potem boleć.
Akacja - masz w gruncie rzeczy rację, trochę boli przy zdejmowaniu i zakładaniu, chyba się jeszcze nie wygoiło..A kolczyków nie zdejmuję, tylko na noc wezmę jakieś tam krótkie ; )
ha w koncu moge sie wykazac ;p malo kto tutaj pamieta ale generalnie mam kilka kursow przekluwania za soba wiec postarma sie pomoc.
Riaga - to jakie kolczyki bedziesz mogla nosic duzo zalezy od przebiegu gojenia, jezeli rana bedzie sie syfila brzydko mowic to moze sie okazac ze reakcji uczuleniowej nie beda wywolywaly tylko kolczyki ze stali chirurgicznej.
teraz akurat posrebrzane czy tam pozlacane kolczyki to w polowie nikiel wiec odpusc sobie na dzien dobry. i przepisowy miesiac to tylko teoria - lepiej poczekaj dluzej az wszystkie naczynka sie zregeneruja i zamkna, platek ucha pozornie szybko sie goi - pozornie, bo prawidlowo wygojone ucho to ponad 3 miesiace.
kolczyki ze stali chirurgicznej sa jak najbardziej w porzadku dlatego ze nie uczulaja. tylko oczywiscie dobrze je przemyj :p (nie zadna woda utleniona czy wrzatkiem tylko w najgorszym wypadku spirytusem salicylowym)
powiem ci tak duzo matek mowi corkom ze moga nosic tylko kolczyki ze zlota bo sa uczulone - nie sa. po prostu przeklucie bylo wykonane jakas brudna igla albo niewystarczajaco dbaly o kolczyk. kiedys przeklucie to byla igla do szycia i jablko wiec nic dziwnego ze 90% pokolenia naszych matek nosi tylko hipoalergiczna bizuterie ;p
Tremere - dziękuję Ci za tą profesjonalną pomoc ^ ^ Ale już wszystko w porządku. Uszka nie bolą, uczulona nie jestem (próbowałam sprawdzić : P), wszystko już wiem : )
Miałaś kursy przekłuwania? Wow ;D Mam więc do Ciebie pytanie dotyczące kolczyka w wardze, a dokładniej - czy przekłucie wargi boli bardziej niż przekłucie uszu? Pomijając to, że przekłucie uszu nie boli wcale ^ ^
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach