Wysłany: Pią 05 Lut, 2010 17:01 Jak poradzic sobie z rodzicami
A więc tak. Ostatnio tata ciągle na mnie krzyczy a ja psychicznie nie wytrzymuje. Potrafi mnie nawet wyzywać od ,,Idiotek i debilek". Co bym nie zrobiła czy dobrze czy źle i tak dostane ochszan. Już nie wiem jak do niego dotrzeć jesli wogle jakoś można. Z wszystkiego robi problem. A mnie to wcale nie cieszy. Bo do tego nigdzie mnie nie chce puszczac i nie wiem z czego to wynika bo nigdy ich nie zawiodłam. Na która miałam być to zawsze byłam. Mam 16 lat i cieżko im puścić mnie do koleżanki. A w niedziele gdy nie chce mi się siedzieć w domu, jak chce jechac do Suwałk to wogle nie ma takiej opcji bo tam może mam chłopaka i bóg wie co bede robić.A ja mam tego dość chyba mam prawo do własnego życia. Chwilami go nie nawidze i mam go dość ostatnio nawet myśle o samobójstwie. Nigdy nie usłyszałam od niego dobrego słowa.A z nauka radze sobie nieżle a z Matematyki mam dobre wyniki i biore udział w konkursach. Jak przyniosłam zgode na konkurs to sie ze mnie wyśmiał zamiast wesprzeć. Rozmawiałam z moim rodzeństwem i mówili ze Ojciec był zawesze ostrożny z puszczaniem gdzie kolwiek ale nigdy nie było aż takich sytułacji.Pomóżcie bo sama nie daje rady.....
Tutaj napisałaś jakie są kontakty z twoim ojcem ale nie napisałaś jakie masz z matką
bo jak matka jest "dobra" to powiedz jej ze już masz dość ciągłej kontroli ojca pomimo że masz 16 lat... dodać kilka argumentów...
Bo twój ojciec skoro wyzywa debilki i idiotki to nie jest na miejscu
jeśli matka jest "za ojcem" to do psychologa/pedagoga zgłosić bo nie daj Boże obyś samobójstwa nie popełniła..... z powodu zakazu ojca
jeśli któryś rodziców ci pogrozi że zabiją cię niezwłośnie zgłoś na policję!!!
Niektórzy dorośli mówią że zakazują bo robią to dla dobra syna/córki ale zakazywanie w wieku 14 15 lat to rozumiem (kolczyki,irokezy,glany itd.) ale żeby ojciec zakazywał 16 letniej córce że nie moze wyjechać na 3 godziny (albo więcej) do sasiedniego miasta to już sobie nie wyobrażam
Mama jest raz za mna raz za ojcem to dzięki niej gdzie kolwiek wychodze a nie jest to często. Ona też się z nim kłóci ale co ona może. Ojcieć na wszystkich sie wrzeszczy.
Mam dość zakazów i tego ze jeszcze bede miała czas sie wyszaleć. Czekam aż skończe Gime i wtedy niczego mi nie zakaża. Moja siorka w moim wieku jezdziła na dyskoteki a mnie do koleżanki na noc nie chca puści.
Mama jest raz za mna raz za ojcem to dzięki niej gdzie kolwiek wychodze a nie jest to często. Ona też się z nim kłóci ale co ona może. Ojcieć na wszystkich sie wrzeszczy.
Mam dość zakazów i tego ze jeszcze bede miała czas sie wyszaleć. Czekam aż skończe Gime i wtedy niczego mi nie zakaża. Moja siorka w moim wieku jezdziła na dyskoteki a mnie do koleżanki na noc nie chca puści.
poprostu ojciec boi się o ciebie i już.... nie chce pewnie by "z kimś" współżyła
Czekam aż skończe Gime i wtedy niczego mi nie zakaża.
W jaki sposób jedno wynika z drugiego?
_________________ “Smart people believe weird things because they are skilled at defending beliefs they arrived at for non-smart reasons.”
—Michael Shermer
Bo gdy Skończe gimnazjum bd uczyła się w innym mieście wiec nie bd mnie mogli kontrolować. Teraz wracam o 15 do domu pużniej wrócić nie moge bo nie mam po tem czym. A tak bd wracała kiedy bd chciała.
Boi się o mnie szczerze to mam to gdzieś. Rozumiem martwi się i wogle ale bez przesady. Kim ja dla niego jestem?? Współżyła to chyba za dużo powiedziane bo on pewnie mysli że jeszcze sie nie całowałam. On się mną wogle nie interesuje i nic o mnie nie wiem. Więc jak może się o mnie martwić.
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Nie 07 Lut, 2010 18:16
Miłość do rodziców to naprawdę urocza rzecz : )
Chyba dlatego Ja się nigdy nie zdecyduję na dzieci, naprawdę ostatnią rzeczą jakiej bym chciał, to żeby moje dziecko obrażało mnie na publicznym forum : )
Oczywiście tak poza tematem, bo do samego wątku chyba nic się nie da dodać, a wszyscy myślimy o tym samym : )
Chyba dlatego Ja się nigdy nie zdecyduję na dzieci, naprawdę ostatnią rzeczą jakiej bym chciał, to żeby moje dziecko obrażało mnie na publicznym forum : )
równanie sprzeczne
viki szczerze mówiąc jak skończysz gim i pójdziesz do innego miasta to po tygodniu zatęsknisz za rodzicami nie wiadomo by jak było...
1) To nie było równanie.
2) Nie widzę sprzeczności.
_________________ “Smart people believe weird things because they are skilled at defending beliefs they arrived at for non-smart reasons.”
—Michael Shermer
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach