Jestem załamana...Znałam jednego chłopaka ...Przyjazniliśmy się od niepamiętam kiedy.Wogule bylismy swietnymi przyjaciułmi.No ale ja się w nim zakochałam ,Ale nie dawałam mu żadnych znaków.No a on od pewnego czasu nie odzywa sie do mnie .On przyjeżdza tu do babci która mieszka w tym samym bloku co ja .I ja do niego czesc a on nic zero odpowiedzi .Wogule unika mnie.JA TERAZ NIE STRACIŁAM TYLKO MIŁOSC ale i przyjaźń na kturej mi bardzo załezy..Ja mu nic nie narzucałam nic nawt nie muwiłam nie dwałam żadnych znaków..NIEWIM CO MAM ROBIC....TYLKO NIE PISZCIE "POGADAJ Z NIM"bo jak
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Nie 15 Lut, 2009 19:12
Cóż to za przyjaźń kiedy się w nim zakochałaś : )?
No, mniejsza z tym. Pytasz co masz zrobić dobrze wiedząc co masz zrobić, tylko nie mając na to odwagi - Bo i musisz z nim porozmawiać. Wybór jest bardzo prosty - Albo go ignorujesz i zrywasz z nim kontakt, albo wyjaśniasz i modlisz się żeby wszystko się ułożyło. Panikowanie i popadanie w depresję naprawdę nic tu nie da : )
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Wto 17 Lut, 2009 15:15
Nikt nie mówi że to ma być proste. Nikt nie mówi że życie jest proste, ale czasami trzeba się wziąć w garść i zrobić coś porządnie i do końca. Musisz powziąć decyzję do jakiego końca chcesz tą sprawę doprowadzić ("Zostańmy przyjaciółmi", "Kocham cię", czy na przykład "Lepiej się nie widujmy") i do tego dążyć.
Zachowujesz się jak w tym dowcipie o biznesmenie, Bogu i ToToLotku, biznesmen idzie ulicą spiesząc w interesach i w myślach przeklina Boga "Boże, daj mi w końcu coś wygrać", na to Bóg wkurzony odzywa się "To wyślij w końcu ten kupon!".
Jak nie spróbujesz i będziesz wiecznie czekać na złotą radę, która załatwi wszystko za Ciebie, to nic nie osiągniesz.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach