Gdy czekasz wiele, wiele lat,
Gdy grad już zwiedził cały świat,
Gdy noc jest dniem, a dzień jest nocą,
Gdy kosisz trawę śmierci kosą.
Już z drzewa liść ostatni spadł,
Październik już na ławce siadł
I czeka, aż przypłynie rzeka
Z daleka, daleka...
Bo rzeka ta popłynie w dal,
Do krzyku mew i szumu fal
A nurt uniesie złe wspomnienia...
Znów pięknym wyda się istnienie.
Lecz, tam, na horyzoncie coś!
To albo sarna, albo łoś?
To jeleń biały z bajki wzięty...
Tam, dalej, łodzie i okręty.
Z marzeniem, co na żaglach białych
Pozdrowić płynie cię...
_________________ Emancipate yourselves from mental slavery
None but ourselves can free our minds.
Ostatnio zmieniony przez Keśka dnia Sob 18 Wrz, 2004 21:07, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach