Wysłany: Nie 13 Maj, 2007 12:19 Zabawni Rodzice ;]
Dokładnie nie wiem gdzie ten temat przydzielić więc postanowiłam, że chyba tu będzie najlepiej
Chciałam was zapytać, czy wasi rodzice też mówią czasem straszne głupoty? Pewnie tak więc czy możecie się podzielić ;]?
Do napisania tego tematu skłoniła mnie zwariowana wczorajsza rozmowa z moją mamą. Przyjaźnie się z byłym chłopakiem mojej przyjaciółki. Ogólnie ostatnio dużo spędzam z nim czasu. Mama mi powiedziała:
-Nie podrywaj chłopaka Ani(tak ma na imię moja przyjaciółka).
Moja odpowiedź brzmiała:
-Ale oni już nie są razem.
Na to mama powiedziała najzabawniejszy tekst:
-I nie całuj się z nim, bo panuje sepsa. Możesz z nim chodzić dopiero wtedy gdy dostaniesz 4 na koniec roku z Historii ( co jest zupełnie nie możliwe ). A buzi możesz mu dać, jak pojedzie z tobą na rower ;].
Po prostu zwijałam się ze śmiechu. Z Anią zastanawiałyśmy się, co by było gdybym miała 5 z Histy- czy pozwoliła by mi się z nim ożenić ;>.
Kategoria Trudne Pytania to nie miejsce na tego typu temat - Nikita.
buahaha. ale sie usmialam. (bez komentarza...)
Moi starzy nie sa tacy zabawni. Niestety.
Ale za to starzy mojego kolegi to totalni luzacy. Jak kolega pokazal im moje zzdjecie to tata stawial 5 zeta ze do konca tygodnia zaczne chodzic z jego synem.
_________________ Nie szukaj nieszczęścia w świecie zapełnionym szczęściem... Zawsze jesteś tu mile widziany..
buahaha. ale sie usmialam. (bez komentarza...)
Moi starzy nie sa tacy zabawni. Niestety.
Ale za to starzy mojego kolegi to totalni luzacy. Jak kolega pokazal im moje zzdjecie to tata stawial 5 zeta ze do konca tygodnia zaczne chodzic z jego synem.
Dobre
Moja mama też jest czasem zabawna, ale teraz nie moge sobie nic przypomnieć
_________________ 'Lean on each other's strenghts; forgive each other's weaknesses.'
Tja... moim rodzice tez duzo takich tekstow gadaja...
np. wczoraj :
Siedzę sobie z kolegą na podwórku, przychodzi moja mam i tak:
Ja już muszę iść. Zostajecie sami... Weźcie się tego, no teges.... Zróbcie co chcecie
Ja już muszę iść. Zostajecie sami... Weźcie się tego, no teges.... Zróbcie co chcecie
Po prostu zabawnie ;] Ale nie wiem czy tak bym chciała
Takie życie...u mnie też kłótnie i kłótnie - do okoła
Myszka -Usunięty- Gość
Wysłany: Pią 17 Kwi, 2009 14:07
a u mnie czsami mówi tak
-No ale na pewno nie chodziłam do 21.00 najwyżej do 20.00
-to mogę zostać do 19,30 - pytam się
-nie na pewno nie
-ale ty w mojim wieku mogłas byc dłużej sama mówiłaś że mogłaś być do 20.00
-co????? Nie wmawiaj we mnie takich głupot nigdy nic takiego nie powidziałam. Masz zostac w domu.Ja wogule w twojim wieku nigdzie nie chodziłam ale się uczyłam cały czas
-Tak napewno tak nagle ci się przeszłośc zmieniła najpier chodziłaś do 20.00 a taraz okazło się że wogule .ŚMIECHU WARTE-oświadczyłam
( potem była awantura przy której tez padały bezsensowne teksty ale mi się pisać nie chce)
Nieno amniezja czy coś w tym stylu daogadać się nie da
Najlepsza moja mama:
Bawię się z małym mojej siostry, a ten zaczął wsadzać mi palce do buzi
Mówię mamie żeby uspokoiła małego
A mama: A mnie to nie obchodzi co sobie inni wsadzają.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach