Pomogła: 13 razy Dołączyła: 15 Lip 2004 Posty: 606
Wysłany: Pią 28 Paź, 2005 18:50
Wiele osób, które nie poszły na głosowanie to studęci, którzy przebywali w tym czasie poza miejscem zamieszkania. Żeby mogli głosować w mieście gdzie studiują muszą najpierw wziąś z użędu miasta jakąś tam kartkę, a nikomu się nie chce zawracać tym głowy.
Yan -Usunięty- Gość
Wysłany: Pią 28 Paź, 2005 19:23
No tak,prosciej siedziec na dupie,niz isc po papierek,zeby moc zadecydowac o losach kraju.Dobre sobie.
stotka -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 29 Paź, 2005 09:53
Taaak, mnie też niesamowicie wkurza ględzenie tych, co nie poszli zagłosować (wyłączając tych nieuprawnionych). Nie poszli bo nie było na kogo, a jak przyszło co do czego to rzucają obelgami i narzekają.
Wiele osób, które nie poszły na głosowanie to studęci, którzy przebywali w tym czasie poza miejscem zamieszkania. Żeby mogli głosować w mieście gdzie studiują muszą najpierw wziąś z użędu miasta jakąś tam kartkę, a nikomu się nie chce zawracać tym głowy.
congratz ortografii
Podsumowywując: Narzekać mają prawo tylko ci, którzy głosowali na Tuska - natomiast ci, co nie oddali głosu, a narzekają - pod mur.
Nie poszli bo nie było na kogo, a jak przyszło co do czego to rzucają obelgami i narzekają.
Yan napisał/a:
No tak,prosciej siedziec na dupie,niz isc po papierek,zeby moc zadecydowac o losach kraju.Dobre sobie.
Przepraszam a było na kogo? Bo wydaje mi się ze kampania przebiegała na zasadzie głosowania przeciwko komuś, tj. jak niektórzy to nazywają- wyborze mniejszego zła-aby ten drugi nie został prezydentem. Prezydent do cholery ma być albo mężem stanu (a takiego to nie mamy) albo chociaż dobrze się prezentować na arenie międzynarodowej. Ani Tusk ani Kaczyński nie pasują do ww. modelu, tym bardziej pozostali kandydaci, prezydent nie pełni funkcji czysto politycznych, raczej reprezentacyjne, więc oprócz zalet intelektualnych i umiejętności kreowania stosunków międzynarodowych, powinien reprezentować swoją osobą jakiś wzorzec, najlepiej człowika silnego, o zdolnościach przywódczych, dobrze gdyby był to człowiek posiadający niebanalny urok osobisty, zdolny do zjednywania sobie ludzi.
Plusem wciąż obecnej prezydentury jest to, że Aleksander Kwaśniewski przynajmniej ma dość ładną żonę... edit: czego nie można powiedzieć o pani Kaczyńskiej
Yan -Usunięty- Gość
Wysłany: Wto 01 Lis, 2005 08:24
Wybierajac prezydenta,trzeba patrzec glownie na to,czy jest reprezentatywny.Tusk z pewnoscia jest bardziej reprezentatywny niz Kaczynski,poza tym odnosze wrazenie,ze jest mniej narwany,przez co ma wiekszy talent do dyplomacji.
Pomogła: 13 razy Dołączyła: 15 Lip 2004 Posty: 606
Wysłany: Wto 01 Lis, 2005 09:29
... i na jego żonę, ona mi przypomina siostrę mojej babci
stotka -Usunięty- Gość
Wysłany: Wto 01 Lis, 2005 11:45
combain - masz racje! Siedzenie na dupie i narzekanie, ze nie ma na kogo zaglosowac to najlepsze wyjscie, oczywiscie, a jak. Wychodzisz z zalozenia (podobnie jak 49% uprawnionych do glosu), ze jak "nie ma na kogo", to nie glosuje. Wiec zrob wyliczanke - i tak, i tak Ci bedzie zle, ale nie bedziesz sobie potem plul w brode, ze gdybys zaglosowal byloby inaczej.
Chociaz sadze, ze Ci ktorzy juz w pelni swiadomie oddali na kogos glos wiedzieli co robia i ze to tej osoby program odpowiadal najbardziej.
I jeszcze jedno - glosujemy na zone czy na prezydenta? Bo watpie, coby uroda zony byla az tak istotna.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach