Co myślicie o Teletubisiach? Ja wypowiem się nieco filozoficznie(coś a la Tsej): To bajka wyjałowiona z wszelkich uczuć, tylko śmiech i zabawa. Nie przekazuje niczego młodym widzom, jedynie przyciąga ich uwagę do monitora/telewizora(jak kto chce). Dla kogokolwiek kto choć trochę umie samodzielnie myśleć jest mdłe. Dla kogoś takiego jak ja: po prostu chce się rzygać. Postacie są nienaturalne, dziecko zatraca się w tym ,,czymś''. Nie widzi co sie NAPRAWDĘ dzieje na świecie. Myśli że wszystko jest takie jak tam, cukierkowe, wesołe...
PS> odkurzacz rulz ;P !
_________________ Nic, bowiem mój ty przemądrzały kolego, to nie takie zwyczajne nic, produkt lenistwa i niedziałania, lecz czynna i aktywna Nicość, to jest doskonały, jedyny, wszechobecny i najwyższy Niebyt we własnej nieobecnej osobie!!!
Moim zdaniem teletubisie to lekka przesada.
Mi kojażą się one ze złem a powinno byc odwrotnie.
Twórca troche przesadził z tą ich puszystością i miłością.
włąśnie nie
teletubisie dlatego są takie puszyste (chodzi o pośladki) zeby dzieci się z nimi utorzsamiały
miały wyglądać jak dzieci w pieluszkach (czytałam na strone oficjalnej chyba teletubisiow, angielskiej czy jakiejtam)
bajka? dla małych dzieci w sam raz
starsze nie lubią? nie oglądają, i tyle
_________________ a życie pozostawie bez komentarza..
Nie widzi co sie NAPRAWDĘ dzieje na świecie. Myśli że wszystko jest takie jak tam, cukierkowe, wesołe...
!
a ty co, jak byles maly i miales 3/4 latka to gdy nie ogladales teletubisi to wiedziales, ze zycie jest brutalne i na kazdym kroku na ulicy mogą ci poderznac gardlo???
na pewno nie
nawet gdybys powiedzial takiemu dziecku, ze zycie jest ciezkie, to ono i tak by nie uswiadomilo tego sobie, bo jest po prostu za male, zeby zrozumiec, jak to jest.
w oczach dziecka swiat jest kolorowy i pelen zabaw i nie zmienisz tego.
dopiero wraz z wiekiem zmieni mu sie psychika i sposob postrzegania wielu rzeczy.
_________________ Kiedys znajde dla nas dom z wielkim oknem na swiat,
znowu zaczniesz ufac mi,
nie pozwole ci sie bac!
Ostatnio zmieniony przez Elun dnia Czw 05 Maj, 2005 13:12, w całości zmieniany 1 raz
Tsej -Usunięty- Gość
Wysłany: Czw 05 Maj, 2005 13:11
he eh zostałe "la Tsej" "le Tsej" i może jeszcze grecki "he Tsej"
jeżeli chodzi o teletubisie to moja siotra by mnie zdenerwować albo zaczepić czy tez rozdrażnić mówi że jestem wszytskimi teletubisiami na raz ...
obiekt tematu jest czymś co nawet pod estetyke kiczu nie pochodzi, jest to jedynie fatalna imitacja papetów z ulicy sezamkowej
Co prawda oglądałam te całe teletubisie może ze 2 razy, ale mam swoje zdanie na ten temat.
myślę, że głównym zamierzeniem twórców tego programu (bajki, nie wiem...), było wdrożenie najmniejjszych dzieci w świat języka, poprzez nauczenie wymowy poszczególnych słów oraz ich znaczenia. Ale to tylko moje domysły.
Wnioskuje, że była ona kierowana do dzieci zupełnie maleńkich 1-2 lat, bądż też do dzieci uczących się obcego języka (np niemieckie teletubisie w niemczech dla polskich dzieci)
Jednak cała ta "bajka" była wegług mnie pozbawiona kontekstu i gramatyki. Wyjęte z gramatyki słowa niewiele znaczą i do niewielu rzeczy mogą się przydać, bo tracą na znaczeniu. Przez to starszym dzieciom wręcz szkodzą, bo uwsteczniają. Dlatego rodzice powinni sobie zdawać sprawę z tego, na jakim etapie rozwoju mowy jest dziecko, by czuwać nad dalszym jej rozwojem.
Teletubisie poprzez atrakcyjną dla małego dziecka formę (kolorowe, "odkompleksione" w porównaniu do barbie, miekkie, puszyste, miłe, sympatyczne) wzbudza ich zainteresowanie.
Można z powodzeniem proponować teletubisie dzieciom malutkim, niepełnosprawnym intelektualnie albo dzieciom, z opuźnionym rozwojem mowy (takie które zaczynają mówić z dużym opuźnieniem, lub w ogóle nie chcą mówić) Ale samo włączenie TV jest niewiele warte. Należałoby jeszcze z dzieckiem podane treści omówić, dopełnić, wyjaśnić.
To, że starsze dzieci oglądaja teletub. to tylko podstęp reklamy i lekceważenie przez rodziców
_________________ a życie toczy, toczy swój garb uroczy,
toczy, toczy się los...
Nie widzi co sie NAPRAWDĘ dzieje na świecie. Myśli że wszystko jest takie jak tam, cukierkowe, wesołe...
!
a ty co, jak byles maly i miales 3/4 latka to gdy nie ogladales teletubisi to wiedziales, ze zycie jest brutalne i na kazdym kroku na ulicy mogą ci poderznac gardlo???
na pewno nie
nawet gdybys powiedzial takiemu dziecku, ze zycie jest ciezkie, to ono i tak by nie uswiadomilo tego sobie, bo jest po prostu za male, zeby zrozumiec, jak to jest.
w oczach dziecka swiat jest kolorowy i pelen zabaw i nie zmienisz tego.
dopiero wraz z wiekiem zmieni mu sie psychika i sposob postrzegania wielu rzeczy.
Fak że dzieci w tym wieku powinny oglądać jakies tam bajki by rozwijać wyobraźnię, ale nie muszą tego robić za pomocą badziewnych teletubisiów.
Po pierwsze: Mapety nie Papety Nie ogladales nigdy mupet show?
Po drugie bajka jak bajka dla starszych dzieci pelna jest podtekstow:) I zgodzilbym sie z agag chociaz znam rpzypadki takiego starszego dzieciaka ( patrzac w skali teletubisiow ) 7 lat na ktore zadzialalo to pozytywnie. Mianowicie na codzien brutalny dzieciak siekacy wszystko mieczem z drewna i dracy jape pod moim oknem . Pewnego razu zaczol ogladac teletubisie... i co? zaczely sie talerzyki z nimi i inne fajne gadzety i o dziwo ! zmienil swoje zachowanie ale przechwycil od tych wielkich smerfow pewne zachowania i odzywki ( tulimy itp.)
W kazdym razie nie slyszalem zadnych wrzaskow pod oknem w poludnie
_________________ "Chlop co tabaki nie zazywa baba sie nazywa"
"Kto sie wczesnie z lozka zbiera ten wczesnie umiera" - Rincewind
a ty co, jak byles maly i miales 3/4 latka to gdy nie ogladales teletubisi to wiedziales, ze zycie jest brutalne i na kazdym kroku na ulicy mogą ci poderznac gardlo???
na pewno nie
nawet gdybys powiedzial takiemu dziecku, ze zycie jest ciezkie, to ono i tak by nie uswiadomilo tego sobie, bo jest po prostu za male, zeby zrozumiec, jak to jest.
w oczach dziecka swiat jest kolorowy i pelen zabaw i nie zmienisz tego.
dopiero wraz z wiekiem zmieni mu sie psychika i sposob postrzegania wielu rzeczy.
Może i tak było. Ale to było dawno temu. Już taki nie jestem, a żem IMHO nie było to tak dawno temu i jeszcze to pamiętam, to właśnie dla tego ie lubię małych dzieci i tego co z nimi związane. Teledownisiów też.
_________________ Nic, bowiem mój ty przemądrzały kolego, to nie takie zwyczajne nic, produkt lenistwa i niedziałania, lecz czynna i aktywna Nicość, to jest doskonały, jedyny, wszechobecny i najwyższy Niebyt we własnej nieobecnej osobie!!!
_________________ Nic, bowiem mój ty przemądrzały kolego, to nie takie zwyczajne nic, produkt lenistwa i niedziałania, lecz czynna i aktywna Nicość, to jest doskonały, jedyny, wszechobecny i najwyższy Niebyt we własnej nieobecnej osobie!!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach