Stokrotka napisał/a: |
A co do wypadku Otylii. Otylia przeżyła, nic jej nie będzie a wszyscy o niej mówią, jej brat zginął i jakoś nikt się tym nie przejął =/ |
scv napisał/a: |
prędkością ok.180 km/h na drodze, gdzie maksymalnie mogłaby jechać 90km/h o ile znaki nia stanowiłyby inaczej. |
Nikita napisał/a: |
Jechała gdzieś tak 150 km/h - 180 km/h wymijając przy tym szereg samochodów, co spowodowało wymuszenie zjechania na lewy pas jezdni. Z na przeciwka wyjechał TIR i Otylia chcąc uniknąć zderzenia wpadła do rowu, później auto dachowało i udezyło w drzewo. |
Cytat: |
Jej nic nie zrobią. Wszyscy jej współczują, bo przecież spowodowała śmierć swojego brata, z którym była bardzo zżyta i to przeżycie jest dla niej wystarczającą karą. |
Nikita napisał/a: | ||
Jechała gdzieś tak 150 km/h - 180 km/h wymijając przy tym szereg samochodów, co spowodowało wymuszenie zjechania na lewy pas jezdni. Z na przeciwka wyjechał TIR i Otylia chcąc uniknąć zderzenia wpadła do rowu, później auto dachowało i udezyło w drzewo. Tak słyszałam w radio... |