Dzieci OnLine

Na luzie... - Rysiek Riedel

faranek22 - Pią 02 Lip, 2010 18:01
Temat postu: Rysiek Riedel
Czy jeszcze kiedyś będą tacy artyści jak Rysiek Ridel ?
pitrasia - Pią 02 Lip, 2010 18:57
Temat postu:
A któż to wie...?
Słupek - Pią 02 Lip, 2010 22:35
Temat postu:
Zawsze można sklonować.
Riaga - Sob 03 Lip, 2010 11:23
Temat postu:
Jak wybijemy Dodę i Justina Biebera to może się zachęcą do tworzenia muzyki.
Anonymous - Sob 03 Lip, 2010 11:48
Temat postu:
Nie, nie wychodzę poza underground i jakieś fora ! :]
pitrasia - Sob 03 Lip, 2010 12:30
Temat postu:
A czemu? Ty będziesz gwiazdą....
Anonymous - Sob 03 Lip, 2010 12:59
Temat postu:
Myślisz , że każdy kto interesuje się muzyką, i odnosi małe sukcesy gdzieś tam daleko będzie w ogóle to robił w przyszłości? Wtedy byśmy mieli wylew prawdziwych artystów, ale też osób które się do tego nie nadają. Trzeba mieć pieniądze, charyzmę i powodzenie w showbiznesie. A teraz zmień swój tok myślenia, bo ktoś taki jak ja nigdy nie będzie gwiazdą ani znaną osobą.
Shaunri - Sob 03 Lip, 2010 13:20
Temat postu:
Chippy - Żeby tworzyć muzykę słuchalną i słuchaną nie trzeba być ani gwiazdą, ani osobą znaną. Coś Ci się pomerdało : )
Riaga - Sob 03 Lip, 2010 13:26
Temat postu:
Przepraszam teraz, ale że tak powiem, porównywanie muzyki takiej, jaką gra Chippy, co to tam - electro, czy jakieś tam coś tam takiego, do muzyki ogólnie Dżemu jest niezbyt dobrym pomysłem.

Jest to jak, o, porównanie Dody czy tam Lady Gagi do Anny Jantar albo Justina Biebera do Marka Grechuty - ukazując niezgodności.
Anonymous - Sob 03 Lip, 2010 13:45
Temat postu:
Chodzi mi tylko o sławę, o której mówi Pitrasia - ja ani nie jestem tak bardzo utalentowany jak ci o których mówi Riaga, ani tak "doświadczony". Czyli że - bez superekstratalentu człowiek się nie wybije, ale często nawet lekki talent może dziać ciekawe rzeczy.

[ Dodano: Sob 03 Lip, 2010 12:51 ]
I tak w ogóle, to może robię gorszą muzykę niż Bieber albo Doda, ale oni nie komponują muzyki, nie grają jej czy nie piszą tekstów. Oni ją wykonują, co z tego że Justinek kochany gra na 3 instrumentach jak to nie on gra w utworach, i jak on tego sam nie robi - niestety ludzie często mylą talent kompozytora/aranżatora z talentem wykonawcy.
quara99 - Sob 03 Lip, 2010 14:05
Temat postu:
Ja jednak sądzę, że jeśli ktoś naprawde popracuje nad tym co robi to potrafi osiągnąć sukces. Chippy, chyba masz małe poczucie własnej wartości i swoich umiejętności Smile
Narazie są to początki, ale nigdy nie wiadomo, co będzie się działo. Więc, próbuj dalej ! biggrin
pitrasia - Sob 03 Lip, 2010 15:18
Temat postu:
Jedyna, która myśli jak ja!

Ale tu rozruch zrobiłam...
Riaga - Sob 03 Lip, 2010 19:11
Temat postu:
Chippy napisał/a:
Nie, nie wychodzę poza underground i jakieś fora ! :]


O tym mówię, Chippy. Chodziło mi o to, tłumacząc dokładniej, że artysta grający muzykę electro nie będzie tak bardzo ceniony przez ludzi (wyjątkiem jest młodzież XXI-wieku) jak polski geniusz bluesa. Fakt, czasy się zmieniają, elektryka wybija całą resztę, ale taka muzyka jest bez duszy, tak jak keyboard porównywany do klasycznego pianina.
Anonymous - Sob 03 Lip, 2010 21:47
Temat postu:
Kiedyś syntezatory były bardziej "pokazywane", może się wydawać że teraz jest ich mniej - ale teraz są po prostu modne. A co do elektro - to wolę jazz i jakieś "inne" kawałki soulu, ale to że go nie produkuję nie znaczy że go nie komponuję, nie słucham itd. ;] Nie ma czegoś takiego jak dusza instrumentu, każdy może zbudować coś, co wydaje ciekawe dźwięki i może to naprawdę "brzmieć", więc tutaj takie gadanie się zbyt nie sprawdza.

A ty dobrze wiesz, że ja raczej nie lubię tego co robię i to napisałem ironicznie.

[ Dodano: Sob 03 Lip, 2010 20:53 ]
A elektro i jego inne odmiany są najlepszym sposobem do "wyrażenia się" osoby, która chce robić muzykę, a nie ma np. grupy albo instrumentów. Znasz śp. Marca Moulina? Znany jest z zespołu Telex (ten od Moskow Diskow), a robił (już nie żyje) świetny jazz, z czego najbardziej mi się podoba album Placebo i niektóre utwory z początku tej dekady.

Jazz może być także wykonywany na elektronicznych instrumentach, a to z duszą to bardzo trudne pojęcie ponieważ równie dobrze muzyka z duszą mogła być 3 tysiące lat temu, jak mużyny na bębęnkach grali.
Riaga - Sob 03 Lip, 2010 22:28
Temat postu:
Jazz, a nie electro, o electro mówimy. Z jazzem inna sprawa. Chociaż nawet elektroniczny jest zbyt elektroniczny.
A w ogóle, skoro nie lubisz tego, co robisz, to po co to robisz? Nie namawiam cię do skończenia kariery, tylko się zastanawiam.
I nie brzmiało to jak ironia.

Muzyka z duszą to taka muzyka, która jest ceniona nie przez to, że na jej teledysku pojawawiają się laski w bikini i kręcą tyłkami, co jest w XXI wieku uważane za hit, oraz nie za to, że wykonawca jest największym skandalistą i/lub ma największe cycki.
Anonymous - Sob 03 Lip, 2010 22:31
Temat postu:
A czy elektro musi być znane/sławne? Te najlepsze elektronicze utwory są albo zapomniane, albo wydane w undergroundzie. A te teledyski to ja ich też nie lubię.
Riaga - Sob 03 Lip, 2010 23:17
Temat postu:
Nie, ale skoro mówisz, że ty z undergroundu czy tam z for nie wychodzisz (grasz elektro, jakbyś zapomniał Rolling Eyes ) no to wiesz. Nie ma co "elektryków" porównywać do osób takich jak Rysiek.
Tremere - Nie 04 Lip, 2010 01:13
Temat postu:
Riaga napisał/a:
Przepraszam teraz, ale że tak powiem, porównywanie muzyki takiej, jaką gra Chippy, co to tam - electro, czy jakieś tam coś tam takiego, do muzyki ogólnie Dżemu jest niezbyt dobrym pomysłem.

Jest to jak, o, porównanie Dody czy tam Lady Gagi do Anny Jantar albo Justina Biebera do Marka Grechuty - ukazując niezgodności.


z calym szacunkiem, bo Anna Jantar nie zyje wiec csii, ale Lady Gaga ma taki glos ze generalnie co druga polska piosenkarka moze jej lizac 4 litery :) I nie mowie tego jako fanka, bo jej muzyka ani mnie ziebi ani grzeje, ale doskonale widac po tym co gaga robi na koncertach ze ta electropierdziawa to odgorny wymog jej producentow.
najlepiej odnajduje sie w akustycznych i to slychac
ostatnio przypadkiem trafilam na to http://www.youtube.com/watch?v=7CUYvWTd6oA i na to http://www.youtube.com/watch?v=oP8SrlbpJ5A&feature=related i totalnie zmienilam o niej zdanie :)
Shaunri - Nie 04 Lip, 2010 07:54
Temat postu:
Ale tak samo Justin Bieber ma bardzo duże umiejętności wokalne, czemu trudno zaprzeczyć. Co nie zmienia dla mnie faktu że tworzą muzykę niesłuchalną...
pitrasia - Nie 04 Lip, 2010 10:13
Temat postu:
Ta gaga to ma na serio głosik... Ale ja i tak wole sobie posłuchać Comy niż Gagi czy Biebera...
Riaga - Nie 04 Lip, 2010 10:30
Temat postu:
Sama twierdzę, że Gaga ma głosik w porządku, ale jej muzyka jest na tyle elektroniczna (wokal także z deka przetwarzany), że na przykład jakby miała zaśpiewać oryginał (nie akustycznie), to by było troszkę ciężko jej.
Po prostu za dużo techniki, ot co : P
Shaunri - Nie 04 Lip, 2010 11:05
Temat postu:
Riaga - Gaga śpiewała już w akompaniamencie fortepianu bez żadnych przesterów. Naprawdę dobrze śpiewa.
Riaga - Nie 04 Lip, 2010 11:26
Temat postu:
Jak w akompaniamencie fortepianu, to zastrzeżeń nie mam : )
Ale mimo wszystko Gagi do Ryśka bym nie porównała : P
Tremere - Nie 04 Lip, 2010 11:31
Temat postu:
pitrasia napisał/a:
Ta gaga to ma na serio głosik... Ale ja i tak wole sobie posłuchać Comy niż Gagi czy Biebera...

swietny przyklad, coma pieknie dala ... jezeli chodzi o ich ostatnia tworczosc :)

co do biebra - nie slyszalam jego solowych piosenek, ale slyszalam go w we are the world dla haiti i jak to czesto jest z mlodymi glosami slowik moze zamienic sie we wrone po mutacji ;)
co do gagi to akurat fakt jakos jej muzyka nigdy nie wpadala mi w ucho, wrecz przeciwnie, wkurzala mnie, juz pomine to ostatnie alejandro bo tego naprawde nie da sie sluchac ;) za to bardzo spodobala mi sie w wersji akustycznej, skojarzylo mi sie troche z regina spektor, ale to chyba najlepszy przyklad ze muzyka akustyczna sie po prostu nie sprzedaje a elektroniczna gaga ma wziecie.
Shaunri - Nie 04 Lip, 2010 11:41
Temat postu:
Tremere - Bieber ma ten minus że mutacja jeszcze przed nim, ale te konkursy co wygrywał, to wygrywał bo śpiewa dobrze. Nie trzeba go słuchać, ale warto docenić : )
pitrasia - Nie 04 Lip, 2010 12:24
Temat postu:
Śpiewa dobrze. Zastanawia mnie też jedno. Czemu faceci go tak nienawidzą i czemu ma tyle anty fanów. Zresztą jak każdy. Czemu ludzie po prostu nie mogą siedzieć cicho tylko zaczynają gadać takie świństwa czasami...
Anonymous - Nie 04 Lip, 2010 13:21
Temat postu:
Wyżej prawda , a co do Riagi - no ja sobie ironizuję a ty to na serio bierzesz Neutral

[ Dodano: Nie 04 Lip, 2010 12:29 ]
A, co do Biebera - poczekam, na razie nie jest dla mnie nikim ciekawym.
Riaga - Nie 04 Lip, 2010 14:09
Temat postu:
Powtarzam po raz drugi, że jako ironia to nie brzmiało. A tą "część ironiczną" w pełni zabrała jeszcze emotka ":]" która jak dla mnie oznacza, hm... Nie wiem, jak to wyjaśnić : P

Szkoda, że dopiero teraz informujesz, że to ironia, a nie po moim pierwszym poście Rolling Eyes
Anonymous - Nie 04 Lip, 2010 14:27
Temat postu:
Z tego co pamietam to pisalem to 3 razy biggrin
pitrasia - Nie 04 Lip, 2010 14:27
Temat postu:
To nie mogło brzmieć, bo on to napisał. A co do Riagi to też się zgodzę, bo sama ironii tam nie wyczułam.

[ Dodano: Nie 04 Lip, 2010 13:28 ]
Nie pisałeś....Chyba...
Anonymous - Nie 04 Lip, 2010 14:43
Temat postu:
Cytat:
A ty dobrze wiesz, że ja raczej nie lubię tego co robię i to napisałem ironicznie
.
Na pierwszej stronie , dalem przyklad by nie być gołosłowny.
pitrasia - Nie 04 Lip, 2010 14:47
Temat postu:
Aha. Sory nie widziałam. A Avka gdzie zgubiłeś?
Nikita - Wto 06 Lip, 2010 20:06
Temat postu: Re: Rysiek Riedel
faranek22 napisał/a:
Czy jeszcze kiedyś będą tacy artyści jak Rysiek Ridel ?


"(...)Budzi się i kłuje świadomość, że drugiego takiego jak on nie było[...]oraz że drugiego takiego jak on już nie będzie, gdyż jego zalet i wad nawet nie spróbuje skserować show biznes, wszak zdolny do wszystkiego.
Chociaż....
Był wielkim artystą. Jest wielkim artystą. Bo tacy jak on nigdy nie umierają./"
Smile

Z "RYŚKA" Jana Skaradzińskiego-obowiązkowa książka dla wszystkich fanów Smile

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group