Eurynomos napisał/a: |
Krótko mówiąc:
Kumple twierdzą, że mam zagrzebistych rodziców, jednak nie wiedzą wszystkiego i jak im mówię, że jest gorzej niż źle to nie chcą wierzyć ;] |
elfkaNenar napisał/a: |
U mnie tak samo, to co robi moja matka myśląc, ze zachowuje się o wiele młodziej, żenada i słucha techno no to już normalnie nie wiem czy mnie podmienili w szpitalu, a najlepsze jest hasło do mnie "Wyluzuj się" |
elfkaNenar napisał/a: |
A po za tym to ja w tym domu robie za zrzedę, marude i fana starych zespołów... nie ma jak Metallica, Queen i Pink Floyd =) oraz Kazik, te 3 ostatnie mogę czasem przy niej posłuchać jak ma humor |
Eurynomos napisał/a: | ||
Z hasłami to u mnie najpopularniejsze są: "Wporzo"; "Narka"; "Dziecko, pojebało Cię?" I moja mamusia też słucha techna, ulubiona piosenka: East Clubbers "Wonderful Dancing" Normalnie wypsun papsun ![]() |
Agnieszka12 napisał/a: |
sorry ale jak sie nimi rodzice nie interesuja i one se lataja do 21 na podworku w zime...
|
Francesc0 napisał/a: |
jak zareagowaliby wasi rodzice gdyby sie dowiedzieli lub gorsze - zobaczyli ze palice, pijecie, ogladacie filmy "nie dla dzieci"...
U mnie bylo by tak: najpierw matka dalaby 2-godzinny monolog, a pozniej z ojcem bysmy sobie wszystko wyjasnili w 10 minut ;] Oczywiscie musialbym odkupic swoje grzechy, czyli w moim wypadku pojchac do babci na weekend i pracowac w ogrodzie, rabac drewno na opal etc... |
Mała napisał/a: |
O narkotykach to pewnie nie myślą.. nawet nie wiedzą co to marihuana. Miejmy nadzieje, że testów minigdy nie zrobia na thc. rotfl:P |
panienka_wierzba napisał/a: |
no dobra mam czas wiec napisze o swoich rodzicach.
Mój ojciec czepia się wszystkiego w moim domu, mnie mojego brata i mojej matki. Często na szczęście bywa że wyjezdza na tydzien, wraca tylko na weekend a potem znow do pracy na tydzine. Teraz niestety siedzi w domu, ale jeszcze mu nie zaczęło odpieprzać jak zwykle czyli jest dobrze, ale tak jest zadko (no coponiektorzy o tym wiedzą). Matka? udaje że nic się nie dzieje, nie widzi w niczym problemu, zawsze wszystko jest piękne, dopiero kiedy ojciec zaczyna sie mnie czepiać, lecą epitety czy różne takie zacyzna mnie 'bronić' co potem wyrzuca mi do nastepnej kłótni że przeze mnie pokłóciła się z ojcem itp. itd. Ich stosunek do alkoholu hm.. są nieco przyzwyczajeni ze strony mojego brata, mnie szczerze powiedziawszy nigdy nie wyczuli. Pierwszy raz matka dowiedziała się że piłam czytając moje sms-y, od tamtej pory mam do niej jeszcze mniejsze zaufanie niż zwykle (chociaż i tak było nikłe). Nie wyobrażam sobie poza tym, żeby moja matka była moją przyjaciółką, choć chciałabym żeby było tak w przypadku mojego dziecka/dzieci. Moja matka po prostu spiepszyła sprawę, razem z ojcem zaczęli się mną interesować dopiero wtedy kiedy zaczęłam chodzić na imprezy/konerty itp. Od pewnego czasu chca być moi kochanymi przyjaciółmi, rodzicami, psychologami i bóg wie kim jeszcze. Następnie ze 2 czy 3 razy dowiedziała się, że piłam od brata. Miałam jakieś tam szlabany na wsyzstko, ale chcąc nie chcąc potrafie naciągnać wszystko i 2 dni po jednym ze szlabanów byłam kilkadziesiąt kilometrów od domu na całonocnym kocnercie hm.. trudno, jacy oni dla mnie ja nie będe dla nich jakims nie wiadomo czym. Noi to moze by było na tyle. |
Francesc0 napisał/a: |
jak zareagowaliby wasi rodzice gdyby sie dowiedzieli lub gorsze - zobaczyli ze palice, pijecie, ogladacie filmy "nie dla dzieci"...
|
Francesc0 napisał/a: |
jak zareagowaliby wasi rodzice gdyby sie dowiedzieli lub gorsze - zobaczyli ze palice, pijecie, ogladacie filmy "nie dla dzieci"... |
AmazonkAA napisał/a: |
Wy to macie nawet fajnie. U mnie szkoda gadac.
Ja mam bardzo maly kontakt z rodzicami, zawsze taki byl, juz sie przyzwyczailam. Tak praktycznie mozna powiedziec, ze nic o mnie nie wiedza, o niczym nie rozmawiamy, nie mamy wspolnych tematow. Ich dialog ogranicza sie do: odrobilas lekcje? chodz na obiad, idz sie umyj, idz juz spac. Ojciec wkurza sie o byle blachostke, juz mam tego dosyc. Potrafi robic ostre awantury nawet o to, ze mu mowimy, ze np nie damu my komorki, aby sobie wyslals sms do programu "tele gra", bo to strata pieniedzy. W domu poniszczyl juz tyle rzeczy, ze szkoda gadac. Zawsze jak wychodze z domu, to dopiero jak otwieram drzwi mowie im, ze ide na jakas zabawe i poprostu wychodze. O nic sie nie pytaja, nawet kiedy wroce. Ciekawe, czy jak kiedys umre, to czy chociaz to zauwaza. Kiedys jeszcze malo do tego brakowalo... Ich interesuje tylko moje swiadectwo, nic poza tym. Ciekawe tylko co by zrobili, gdybym nie wyrabiala na czerwony pasek, chociaz rok temu nie wyrobilam. Raz wzywali moja mame do szkoly. O co? nie pytajcie, ale chodzily pozniej sluchy, ze moja mama sie poplakala. Watpie. Ostatni zapytala sie mnie, czy mi sie moze podoba jakis chlopak. Strasznie mnie to zdziwilo, od kiedy ja ta interesuje. Moze to przez to, ze ma klopoty z sercem i grozi jej zawal... |
Olcia napisał/a: |
Dopiero teraz jak poszedl siedziec to dowiaduje sie o mnie czegos wiecej |
Himitsu napisał/a: | ||
Hm... muszę przyznać, że zadziwiła mnie ta szczerość... powalająca szczerość ![]() |
Iśka napisał/a: |
Dodane doslownie po godzinie... mama poroniła... mama... mama poroniła... to dziecko, ktore juz pokochalam... Boże ... |
Iśka napisał/a: |
Dodane doslownie po godzinie... mama poroniła... mama... mama poroniła... to dziecko, ktore juz pokochalam... Boże ... |
agag napisał/a: |
ale szybko byś zmienił zdanie... |
Ant0n napisał/a: |
Durne male badziewie. Nienawidze dzieci :/// I tak, mozna znienawidzic rodzicow. Nie wiem co w tym dziwnego :/. |
Ant0n napisał/a: |
Durne male badziewie.
Nienawidze dzieci :///. |
mavie93 napisał/a: |
Ciesze sie że ich spotkałam ![]() |