Dzieci OnLine

PRZYJAŹŃ MIŁOŚĆ - i co teraz?

sloneczko - Nie 07 Sie, 2005 17:46
Temat postu: i co teraz?
dawno mnie tu znof nie bylo... jakos czasu nie bylo... ale znof pojawil sie problem! wiadomo znof chodzi o FACAETA;/tym razem jush nie o jednego ale o dwoch:> a wiec opowiem co sie stalo: ...pan nr jeden to ten z ktorym sie obecnie spotykam od dwoch tygodni... znamy sie wsumie jush bardzo dlugo ale nigdy wiecej niz 2zdan ze soba nie zamienilismy... dopiero na ostatniej wyieczce po wypiciu odrobiny alko chlopak zrobil sie szczery i pomyslalam ze czemu nie... no i faktycznie jest milutko... chlopak jest ladny fajnie sie z nim gada ogolnie spoko ale brakuje tego "CZEGOS" co by mowilo mi ze to wlasnie TEN:/ no al jednak zdecydowalam sie ze moge sprobowac najwyzej nei wyjdzie... spotykamy sie calujemy itd... z tego wynika ze naprawde zawrocilam mu w glowie i z tego co mowil mi wczotraj na gg to kce powaznie dzis na real pogadac o nas... no i niby wszystko mogloby sie ulozyc ale jest ten drugi... tzn pojawil sie ni z tego ni z owego...;/ i nie jest to zadne przelotne zauroczenie tylko jest to moj eks...;] (pisalam jush wczesniej o nazym zerwaniu ale to bylo 5 miechow temu;/) nigdy bym sie nei spodziewala ze mu sie cos o mnie przypomni... mial laske mowil ze 2razy do tej samej rzeki sie nei wchodzi itd...a teraz mi pisze dziwne eski ze jush jest wolny ze jak wroci (bo nei ma go teraz w domu) to sie spotkamy jak bede kciaa no poprostu ze o mnei mysli itd:( no i co ja mam teraz biedna zrobic:( nie wiem czy mojemu bylkemu sie przypomnialo o mnie bo dziewczyna z nim zerwala czy co?bop przeciez roznie bywa....a nie moge teraz powiedziec temu pierszemu ze jednak dostalam esa od mojego bylego i z nim nic nie wyjdzie... bo fajny z niego chlopak i mogloby cos miedzy nami wyjsc... tak mtysle... boshee jush nie wiem co mi serce podpowiada:P hyh
Tremere - Nie 07 Sie, 2005 19:13
Temat postu:
Skoro chce się spotkać, to czemu masz nie pójść? ;> Idź, co ci szkodzi. Znasz go, on ci się podoba.
Może dacie sobie 2-gą szansę? :>
Powodzenia.
Anonymous - Nie 07 Sie, 2005 20:15
Temat postu:
a mogłabyś pisać normalnie? bez żadnych boshów jushów i wshystkiego takiego innego?
Anonymous - Nie 07 Sie, 2005 20:42
Temat postu:
Piszę z innego adresu IP. Jestem w Wawie, u siostry.

Sama powinnaś zdecydować którego wolisz. Pomyśl nad tym. Nie rób niczego pod wpływem jednej chwili. Lepiej pozostań przy swoim aktualnych chłopaku. Zresztą to Twoja decyzja.
Pozdrawiam
nasty_girl - Nie 07 Sie, 2005 21:02
Temat postu:
ale to ze ma watpliwosci swiadczy jedynie o tym ze zadnego nie dazy uczuciem, wiec w ostatecznosci z ktorym by nie bylo pewnie nie ma zadnej duzej roznicy, a na pewno po tym drugim plakac nie bedzie bo przeciez ma tego drugiego.. nic tylko wspolczuc
sloneczko - Nie 07 Sie, 2005 21:27
Temat postu:
no tego pierwszego napewno nei kocham bo pomyslalm ze skoro jest wporzadku to moze cos z tego bedzie... poprsu jest bardzo wporzo kolesiem i wiem ze by mnie nie skrzywdzil wiec niby nic nie stoi na przeszkodzie ale jest ten problem ze tego drugiego kiedys naprawde kochalam i jest cos takiego co mnie do neigo ciagnie... wsumie to nie widzialam juz go dawno wiec teraz tak mysle ale pewnie jak bym go zobaczyla to mogloby to wszystko wrocic ale nie moge przeciez powiedziec temu z ktorym sie spotykam ze moj byly chce do mnie wrocic wiec z nami koniec;/
nasty_girl - Nie 07 Sie, 2005 21:34
Temat postu:
naprawde go kochalas.. cos mi intuicja mowi ze nie wiesz co znaczy kochac, i jezeli masz watpliwosci to zostaw ich obu.. pozatym glupio by wygladalo ze jednego zostawilas to masz 2, na pewno gdyby chlopak sie dowiedzial w jakiej sytuacji bylas i ze nie jest kims na kim mu zalezy, tylko 1 z 2 mozliwosci ktora chcesz wybrac wg tego co ci mowia obcy ludzie nie znajacy ani ciebie ani jego to na miejscu chlopaka miala bym cie w pupie..
Anonymous - Nie 07 Sie, 2005 23:30
Temat postu:
czemu ktos urwa usunal mojego posta?! :[[[[
Keśka - Pon 08 Sie, 2005 14:06
Temat postu:
Moje zdanie jest takie:

Po pierwsze - jeśli Twój były z Tobą zerwał dla innej dziewczyny, a kiedy z tamtą przestał chodzić od razu leci z powrotem do Ciebie, wydaje mi się to cokolwiek dziwne... Confused Coś wyraźnie jest nie w porządku. Ten chłopak jest nie w porządku...

Po drugie - próbowałam postawić się na Twoim miejscu. Wobraziłam sobie, że chłopak, który kiedyś mi się szalenie podobał (ja jemu nie) teraz napisał mi, że mnie kocha i poprosił mnie o chodzenie. Ja natomiast mam już innego chłopaka, który tak jak w Twoim przypadku jest świetny, można z nim pogadać itp. ZA NIC W SWIECIE NIE ZGODZIŁABYM SIE NA TE PROPOZYCJE KOSZTEM ******! Pomyśl, że on może Cię naprawdę kochać i bardzo go zranisz!!! Poza tym zachowanie Twojego byłego zmusza do zastanowienia się. Czy nie uważasz, że przez taką decyzję mogłabyś zranić i jego i siebie? Ech...

Pozdrawiam!
Cokolwiek wybierzesz, przemyśl to wiele razy!

PS. Po tshecie - pish trosheczkem bardziej po polskiemu, bo mam jush w głowie zament od tych "jush-ów"...
sloneczko - Wto 09 Sie, 2005 00:40
Temat postu:
okok widze ze bardzo wam przeszkadza moja pisownia:P ale to juz taki nawyk z pisania na gg bede sie sdtarala tego unikac!

wiec tak: moj byy nie zerwal ze mna dla innej laski tylko powiezial ze przestal mnie kochac i chyba jego milosc do mnie wygasla itrd (bylismy ze soba chyba rok) i dlatego czuje do niego jakis sentyment.. i wiem ze jakbym zaczela z nim znow to by wszytsko wrocilo, on z ta laska zaczal chodzi 2 lub 3 miechy pio zerwaniu ze mna!a teraz nie wiem co sie stalo ze przypomnialo mu sie o mnie chociaz po naszym zerwaniu mowil ze nigdy nie wchodzi sie 2razy do tej samej rzeki! a co do tego chlopaka z ktorym sie spotykam... hmm nie jestemy razem... on raczej mnie nei kocha poprostu mu sie podobam i chyba zaczyna mu zalezec... mysle ze mogloby nam sie udac i moglabym pokazac mojemu byklemu co stracil ale wiem ze jak on za 2tyg wroci i go zobacze to bede miala wielki problem bo ja chyba caly czas jesdzcze ''cos''do niego mam;/
Anonymous - Wto 09 Sie, 2005 18:10
Temat postu:
Jeżeli czujesz coś do byłego, to po kiego grzyba jesteś z tym kolesiem? Bo jest spoko ziąąą, laski na niego lecą i/lub ma kasę? :/ Nie rozumiem jak można być z kimś, nie czując do niego nic głębszego...
sloneczko - Sro 10 Sie, 2005 01:39
Temat postu:
nie nie sorka zle mnie zrozumialas troszke!nie moglabym byc z kims dla kasy... bez przesady nie jestem zadnych pustakiem;] nie jestem z tym chlopakiem tez w zadnych zwiazku poprostu spotykamy sie od dwoch tygodni(on chyba zmierzaa zaproponowac mi cos wiecej niz przyjazn)ale chyba nie musze go zaraz kochac:>przeciez zazwyczaj chyba jest tak ze poznajac kogos zakochujesz sie w nim... nie wszyscy przezywaja milosc od pioerwszego wejrzenia;] mi chodzi tylko o to ze boje sie pzyjazdu mojego bylego!byl osoba ktora prawdopodobnie kochalam i wiem ze wystarczyloby kilka jego slodkich usmiechow itd i mogloby mi sie czasem wszystko przypomniec - to co bylo kiedys miedzy nami...;/ bo spedzilam z nim naprawde slodkie chwile
nie wiem to chyba byl glupi pomysl rozpoczynac ten temat;] pozdrawiam
Mała - Sro 10 Sie, 2005 10:27
Temat postu:
Miałam podobną sytuacje, ale bardziej rozwinieta.
bylo naprawde tragiznie.

Rok temu będąc nad jeziorem, juz juz mialam jechac na nastrpny dzien, poznalam chlopaka, wystarczyly mi 3 spojrzenia i wiedziałam ze cos do niego czuje. Bylo to takie czyste, niewinne, dziecinne wręcz. Ale za to jakie piekne, poznalismy sie. Bez slow praktycznie. Nasze mysli byly zawsze jednoscia. Spedzilam znim najpiekniejszy wieczor. - zazwyczaj najpiekniejszy wieczor moglby oznaczac sex na molo pod gwiazdami. Nie, nawet mnie nie przytulil. Siedzielismy w ciszy i sluchalismy ciszy przed burza. Bylo strasznie cudownie. Ale trzeba bylo sie rozstac. No jak 14 latka i 16 latek, maja sie spotkac, skoro mieszkaja od siebie jakies 150 km? to nie bylo takie proste.
Nauczylam sie zyc bez niego, choc czasem zaczesto wracal do moich mysli. Ale. znalazlam sobie kogos innego.Łukasza. Oj dobrze mi znim bylo, taka niby zakochana bylam, on byl takim lekiem dla mnie na cale zlo, chcialam dzieki niemu zapomniec o wszystkim. I prawie sie udalo.
Mineło 10 miesiecy odkąc nie widzialam A..
Az tu nagle spotkanie Lednickie. I co, dziwnym trafem on tez tam byl. Jakie było moje szczescie w nieszczesciu wtedy. Spedziklam znim caly dzien. Ale. Co z tego? Mialam przeciez faceat, ktorego niby chyba kochalam?ale czy napewno? do dzis niewiem. Milosc wygasa,ale prawdziwa pdobno nie. Dałam A. tylko buzi na pozegnanie i ucieklam. Bolało. Wróciłam, moj facet dowiedzial sie ze go sotkalam tam, tak ode mnie. Nie umiala tego ukrwyac, to bylo jak zdrada. Samo spojrzenie w oczy bylo zdrada. Praktycznie caly dzien wtedy z A. milczalam. Tak bardzo lubie to milczenie. Zawiera w sobie tyle prawdy.
i co? mam cierpiec kolejne 10 miesiecy? Podjac trudny wybor? jestem szczesliwa z Ł. wprawdzie sa klotnie, jest rutyna, brakuje mu czasem czegos. ale bylo milo sympatycznie. No byl bardzo powierzchowny czasem (fajny masz tylek, no fajna dupcia z Ciebie) i czasem poprostu zalezalo mu tylko na jednym. (jestem dziewica) ale i tak za daelko to poszlo. Cierpialam przez miesiac. Rozdrarta bylam, ale doskonale wiedzialam co czuje. wiedzialam ze stara milosc nie rdzewieje. Minal miesiac, mialam jechac nad jezioro, tam gdzie wtedy go spotkalam, tez moial byc. Pomyslalam. To wszystko to taka walka namietnosci z sumieniem. Oddam sie, porwe. Trudno. Raz sie zyje. A wybiore szalenstwo, dla kilku chwil szczescia mozna plakac cale zycie i cierpiec. Spotkalam go i spedzilam najpiekniejszy tydzien mojego zycia. Wrocilam, zerwalam ze swoim, po co mialambyc nieszcezra. Wobec niego i przede wszystkim wobec siebie. 4 miesiace. Ano dosc dlugo. Mój A. przyjechal do mmnie zaraz tydzien pozniej:) kolejne 4 dni razem. Niedawno wrocilam od niego:) O dziwo ze rodzice moi dosc pozytywnie na to reaguja;) Naprawde. warto czasem wybrac szalenstwo i nieznane, a nie dalej zasklepywac sie w starych ranach. Smile jestem z nim i czuje ze jsetem ziemia, swiatlem, niebem wszystkim:)
Keśka - Sro 10 Sie, 2005 10:40
Temat postu:
Wspaniała historia... Aż się nie wierzy, że prawdziwa...
Jak mi się romantycznie zrobiło Smile
Mała - Sro 10 Sie, 2005 14:53
Temat postu:
sami nie wierzymy:)
ja sie czuje jakbym grala jakas role w filmie:)
bez kitu.
najladniejsze jest to ze zawsze ja ksie rozstajemy kjest burza i pada deszcz
ZAWSZE! nie zdrarzylo sie jeszcze inaczej
Anonymous - Sro 10 Sie, 2005 19:47
Temat postu:
kradziejka napisał/a:
a mogłabyś pisać normalnie? bez żadnych boshów jushów i wshystkiego takiego innego?


Lol, to mi się podoba. :>
Pomoc 100%. Upomnienie?.
Już sama nie wiem.
W Trudnych Pytaniach moderator powinien pomagać?
Ależ nie! Moderator musi upomnieć, a jak zwykły użytkownik, który nie używa mózgu (zwykłe określenie kradziejki) nie posłucha, to będzie ostrzeżenie za wshystko i jush. :>
Proste.
...i logiczne.

Sorry kradziejka, ale to już jest... żałosne.
Piszesz w ostrzeżeniach, że ktoś nie używa mózgu, albo u mnie 'więcej mózgu, mniej naiwności'. Otwieracz napisał, że nie używasz mózgu (przeczytałam w jego ostrzeżeniu) i za to dałaś mu ostrzeżenie. Ktoś napisał w którymś poście to samo, to też źle, bo do moderatora nie wolno się tak odnosić.
kradziejko, nie tylko ty jesteś modkiem, bo ja nim byłam, Kinga i wiele innych osób i nie uważali się za takich, co mają większe prawa. Po prostu pilnuja porządku na swoich forach, a to nie znaczy, że są kimś wyjątkowym.
Anonymous - Sro 10 Sie, 2005 20:09
Temat postu:
Zasada Kalego pisana w przyblizeniu i z pamieci:
"Kiedy Kali zabrac komus krowa,to byc dobrze,ale gdy ktos zabrac Kali krowa,to ten ktos juz byc kawal Ch#!@ i musiec oberwac".
nasty_girl - Sro 10 Sie, 2005 21:02
Temat postu:
ale pisanie jush, wshystko itd tez jest zalosne
Anonymous - Sro 10 Sie, 2005 21:09
Temat postu:
Ale besh pseshady Razz
Powiem szczerze, że czasami nie mogę zakapować co to za słowo :>
nasty_girl - Sro 10 Sie, 2005 21:17
Temat postu:
co z tego ze rozumiem co piszesz jak mi niedobrze na widok takich udziwnien?
Anonymous - Sro 10 Sie, 2005 22:40
Temat postu:
Za pisanie jush tesh bosh itd. powinno zakladac sie delikwentce lub delikwentowi rekawiczki na palce,zaszywac je,robic pranie mozgu,zdejmowac po tygodniu,za kazde powtorzenie pisowni tego typu powtarzac terapie.
Tremere - Czw 11 Sie, 2005 09:09
Temat postu:
nIu, bO pIsEmeCkO pOkeMoNikUff jEssT sŁitT! =)
nasty_girl - Czw 11 Sie, 2005 10:45
Temat postu:
tak tak jestes slit.. dajcie bialy kaftan !!
opętana - Czw 11 Sie, 2005 10:54
Temat postu:
hmm na tym ten temat polega?
Anonymous - Czw 11 Sie, 2005 10:59
Temat postu:
nasty_girl napisał/a:
tak tak jestes slit.. dajcie bialy kaftan !!



< podaje biały kaftan bezpieczeństwa > swoją drogą trzebaby też wybrać ośrodek, w którym ją zostawimy, macie do wyboru:
-Rybnik
-Toszek
-Lubliniec
I inne znane wam ośrodki tego typu. Chyba, że ją podeślemy któremuś z forumowiczów, żeby się takowy nią zajął, proponuję Jareczka, on ma doświadczenie w teij kwestii.
Anonymous - Czw 11 Sie, 2005 11:09
Temat postu:
Jarosław też :>>> To jak ktoś z okolic podkarpacia biggrin

KleO - kradziejki sie czepiasz, a Twój post polega TYLKO na upomnieniu jej. Czy to nie jest przypadkiem żałosne? W tym wypadku więcej mózgu też by się przydało.
Anonymous - Czw 11 Sie, 2005 12:05
Temat postu:
nasty_girl napisał/a:
tak tak jestes slit.. dajcie bialy kaftan !!

Białe kaftany wyszły z mody. Teraz na topie są różowe w zielone groszki.
Anonymous - Czw 11 Sie, 2005 13:22
Temat postu:
Moga byc branice,mam blisko,bede ja odwiedzal i zdawal Wam relacje czy jest lepiej czy jeszcze gorzej.
Anonymous - Sob 13 Sie, 2005 09:36
Temat postu:
HeyaH napisał/a:
Jarosław też :>>> To jak ktoś z okolic podkarpacia biggrin

KleO - kradziejki sie czepiasz, a Twój post polega TYLKO na upomnieniu jej. Czy to nie jest przypadkiem żałosne? W tym wypadku więcej mózgu też by się przydało.


Tylko przestań o tych mózgach, bo mi się robi niedobrze...
Ja tylko odpowiedzialam kradziejce..
Te forum zeszło na psy, każdy się każdego czepia i to w postach bezsensownych. Zróbcie coś z tym, bo będzie jeszcze gorzej.
nasty_girl - Sob 13 Sie, 2005 09:37
Temat postu:
dajesz nam powody to sie czepiamy..
Anonymous - Sob 13 Sie, 2005 09:49
Temat postu:
Zresztą pisałam do kradziejki, a wy nie musicie się udzielać do tej sprawy i gdyby nie ty, nasty, to by nie było w każdym temacie czegoś takiego, bo gdy napiszę jakiś post, to się czepiasz i to nie skierowany do Ciebie..
nasty_girl - Sob 13 Sie, 2005 10:00
Temat postu:
ktos by sie chcial czepic to by sie czepil i tu nie potrzeba mnie... po prostu nie jestem jedyna osoba ktora miala ochote cie skrytykowac. a twoj post po pierwsze nie byl skierowany do kradziejki, po 2 jak piszesz na forum to wszyscy moga odpisywac..
Anonymous - Sob 13 Sie, 2005 11:00
Temat postu:
KleO napisał/a:
HeyaH napisał/a:
Jarosław też :>>> To jak ktoś z okolic podkarpacia biggrin

KleO - kradziejki sie czepiasz, a Twój post polega TYLKO na upomnieniu jej. Czy to nie jest przypadkiem żałosne? W tym wypadku więcej mózgu też by się przydało.


Tylko przestań o tych mózgach, bo mi się robi niedobrze...
Ja tylko odpowiedzialam kradziejce..
Te forum zeszło na psy, każdy się każdego czepia i to w postach bezsensownych. Zróbcie coś z tym, bo będzie jeszcze gorzej.

Dobra, okej. Odpowiedzialas, majac pretensje, ze caly jej post opieral sie na upomnieniu. A popatrz na swoj. I co? Czy to przypadkiem nie jest niedorzeczne? Masz pretensje do kogos, ze pisze nie na temat, a sama tak robisz.
A co do mozgow, to bede pisala tak, jak mi sie podoba.
Graffitiasz - Sob 13 Sie, 2005 11:02
Temat postu:
O co wy się, dziewczyny, znowu kłócicie?
nasty_girl - Sob 13 Sie, 2005 11:14
Temat postu:
dziewczynki maja potrzebe wyzycia sie na kims, prawda heyh? i cicho tam bo psami poszczuje
Anonymous - Sob 13 Sie, 2005 11:25
Temat postu:
lol, raz się żyje i każdy w życiu popełni jakiś błąd Razz
nasty_girl - Sob 13 Sie, 2005 11:36
Temat postu:
nie kazda klotna jest bledem
Anonymous - Sob 13 Sie, 2005 12:01
Temat postu:
nasty_girl napisał/a:
dziewczynki maja potrzebe wyzycia sie na kims, prawda heyh? i cicho tam bo psami poszczuje

I jak zwykle trzeba to robić na forum, robiąc burdel.
Indro, widzisz i nie grzmisz.......
kicp - Sob 13 Sie, 2005 12:05
Temat postu:
seconds Himitsu.
nasty_girl: wszyscy wiemy, ze jestes nasty, ale skoro jestes nie wyzyta, to powinnas albo pojsc do lekarza, azeby staral sie cos poradzic, albo wyzywac sie prywatnie, bo mnie to szczerze mowiac nie interesuje, ze masz ADHD, czy cos
nasty_girl - Sob 13 Sie, 2005 12:11
Temat postu:
lol.. czy ja powiedzialam ze ja mam tak non stop.. a ze raz jestem nerwowa to nie uwierz mi nie ma potrzeby wybierania sie do lekarza
Anonymous - Sob 13 Sie, 2005 12:12
Temat postu:
A skąd wiesz czy ma ADHD?
kicp - Sob 13 Sie, 2005 12:12
Temat postu:
Ani pisania o tym na forum. Z mojej strony koniec offtopicu.

Kosta: no comments, jak obiecalem, juz nie napisze w tym temacie.
Anonymous - Sob 13 Sie, 2005 12:15
Temat postu:
nasty_girl napisał/a:
dziewczynki maja potrzebe wyzycia sie na kims, prawda heyh? i cicho tam bo psami poszczuje

prawda Razz
bo my jestesmy zle, zlosliwe i w ogole uprzykrzamy wszystkim zycie, a co!
kicp - Sob 13 Sie, 2005 12:45
Temat postu:
i piszecie wiecej nie na temat, niz na temat.
Anonymous - Sob 13 Sie, 2005 14:02
Temat postu:
HeyaH napisał/a:
bo my jestesmy zle, zlosliwe i w ogole uprzykrzamy wszystkim zycie, a co!


Ja też jestem zła, ale to już zależy kiedy Razz

Mało co bym swojej myszki niezamordowała ;( Ale żyje :>
Anonymous - Sob 13 Sie, 2005 15:38
Temat postu:
kicp napisał/a:
i piszecie wiecej nie na temat, niz na temat.

zanim cos powiesz, przeyjzyj laskawie wszystkie moje posty, a potem cos stwierdzaj. Wink

KleO - ysz Ty, biedne myszki bys zamordowałaRazz
Anonymous - Sob 13 Sie, 2005 15:50
Temat postu:
Jestem złą dziewczynką ;P
Anonymous - Sob 13 Sie, 2005 16:02
Temat postu:
za kare wyprowadz mojego psa :>
Anonymous - Sob 13 Sie, 2005 16:04
Temat postu:
czekaj, zaraz wpadnę, tylko podaj adres ;]
upsss... tylko dobrze się zastanów czy tego chcesz, bo może dojść do tragedii..
Anonymous - Sob 13 Sie, 2005 16:09
Temat postu:
owszem, ja juz raz sobie zlamalam noge na spacerze z nim :> i malo nie zabilam malego chlopca niewinnie pedzacego na rowerku biggrin

a adres... w sumie to masz prawdopodobnie najblizej ze wszystkich obecnych na forum (ok. godziny drogi Wink)
Anonymous - Sob 13 Sie, 2005 16:12
Temat postu:
ee.. to krotko ;P
zaraz bede :> hyhy

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group