Cytat: |
Seria The Elder Scrolls posiada kilka cech kluczowych, które są jej wyznacznikami i w dużym stopniu także odróżnikami od innych cRPG. Skupiają się one wokół pojęcia "nielinearność". |
Cytat: |
Nielinearność realizowana jest przez:
- brak ograniczeń w szeroko pojętej eksploracji (ogromnego) świata |
Cytat: |
- brak ścisłego podporządkowania Głównemu Questowi i możliwość kontynuowania gry po jego wypełnieniu |
Cytat: |
- możliwości dowolnego zachowania i poprowadzenia przez "ścieżkę życiową" bohatera (etyczne czy wprost przeciwnie) |
Cytat: |
- duża różnorodność |
Cytat: |
- niemająca sobie równych złożoność tła świata gry, w postaci historii, geografii, stosunków społecznych, wierzeń itp. |
Cytat: |
To najlepszy cRPG ostatnich lat |
Cytat: |
moim zdaniem lepszy od - także bardzo dobrych - Gothica, czy BG2. |
Cytat: |
Posiada ogromny potencjał (zwielokrotniony jeszcze edytorem Construction Set i tysiącami modów do gry) Prawdopodobnie następna część, Oblivion, jeśli twórcy wyeliminują powyższe wady, będzie najlepszym cRPG "ever". |
altruista napisał/a: |
crakken, zauwazylem ze jestes typem gracza ktorego wprost nienawidze - szukajacy tylko najmocniejszych przedmiotow, statow, zaslugujacy na plakietke 'powergamer', a nie o to chodzi w rpg, nawet takim morrowindzie |
altruista napisał/a: |
jezeli chodzi o '[cenzura]' arcade-crpg to tak, mozesz uznac go za najlepszy. Niestety do Eye of the Beholder, Fallouta1 i Planscape: Torment [kolejnosc wyjatkowo przypadkowa] toto nie dorasta do piet.
no weeeeeez... z gothica taki erpeg jak ze mnei lesniczy, z baldura w sumie tez. |
altruista napisał/a: |
Wiem ze marudze, ot, po prostu wkurza mnie nazywanie 'crpg' jakiegos hack and slashowatego tfora. |
altruista napisał/a: |
crakken, zauwazylem ze jestes typem gracza ktorego wprost nienawidze - szukajacy tylko najmocniejszych przedmiotow, statow, zaslugujacy na plakietke 'powergamer', a nie o to chodzi w rpg, nawet takim morrowindzie |
Holy Knight napisał/a: | ||
Szczeze wyminiany przez ciepbie planescape to praktycznie multimedialna ksiazka mająca o wiele bardziej liniową fabułe i barzdeij naruszajaca zasady starych poczciwych AD&D niż oby dwa BG |
altruista napisał/a: |
Wiem ze marudze, ot, po prostu wkurza mnie nazywanie 'crpg' jakiegos hack and slashowatego tfora. |
altruista napisał/a: |
crakken, zauwazylem ze jestes typem gracza ktorego wprost nienawidze - szukajacy tylko najmocniejszych przedmiotow, statow, zaslugujacy na plakietke 'powergamer', a nie o to chodzi w rpg, nawet takim morrowindzie |
Holy Knight napisał/a: |
PS altruista ty zapewne wolisz grac skamarillowanym fampierzem bez reęki rozpaczającym nad swoim marnym niesmiertelnym losem i uciekajacym przed byle dobermanem ( he he taki pies ze wstawionymi srebrnymi kłami i po cammarilli ) |
Tsej napisał/a: |
(no dobra rozpędziłem sie, lecz obraza PT równa sie wojnie ze mną :>) |
Cytat: |
A co do fampiórów to sa szybsze ale pod warunkiem że mają gdzie uciekać . |
Cytat: |
ma niestety jeszcze bardziej skopane zasady co jest faktem ale co ie czyni grę złą. |
altruista napisał/a: |
nie mow mi ile mozna utluc w diablo, tylko ile TY zabiles +/-.
|
altruista napisał/a: | ||
nie musza. Starczy ze stanie ci za plecami i rozszarpie gardlo/skreci kark. A, btw - co niby maja dac srebrne kly na wampira? |
altruista napisał/a: | ||
zasady czego? Torment to rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa, i musze przyznac ze rozmowa jest tam bardzo dopracowana. |
Cytat: |
A w PT walki tez jest dużo zwłaszcza np w podsigil |
Tsej napisał/a: |
jeszcze jedna sztuczka w PT możesz przejść cała gre nikogo nie zabijając |
Tsej napisał/a: |
morrowinda co jest totalnym błędem bo to zupełnie inny rodzaj gry
morrowind jest wolnością dla postaci czysty rpg...można robić co sie żewnie podoba + grafika i odrobina klimatu. |
Holy Knight napisał/a: | ||
moze z 90 - 120 a w takim dialblo to się zabija około 10 000 a w palnescape z 400 :twisted: |
Holy Knight napisał/a: | ||||
Szczerz w wypadku psuów fampióry powinny posłużyć się zwykła ludzka sztuczka typu podrzucenie zatrutego miesa a nie próbowac zajść od tyłu korzystając z dyscyplin bo im psinco dają |
Holy Knight napisał/a: | ||||
Tak jak Morrowind a co do zasad to chocby trafienia krytyczne w PT zwłaszcza gdy wchodza w nieumarłego szkieleta którego się dźga sztyletem. A w PT walki tez jest dużo zwłaszcza np w podsigil |
Holy Knight napisał/a: |
Co to psów to kula z socom w mrocznych wiekach ?? |
Cytat: |
a tak wampir zawsze będzie szybszy od człowieka tak jak pies ( czy tez inny zwież0 bo tu o nich była mowa. |
Cytat: |
A poza tym nie rozumiem twojego
"1. NIGDY nie zdazylo mi sie trafienie krytyczne podczas rozmowy, serio." bycmoże bijesz do tego ze przez cała grę z nikim praktycznie nie walczyłeś. |
Cytat: |
Ale mi chodziło o to że jak już dochodzi do walki to nie moga tam być takie paranoje jak trafienie krytyczne w nieumarłego szkielate sztyletem co się w PT zdaża. |
Cytat: |
Wiem że wy chcecie wielbić PT za fabułę ale szczerze to ja wole książkę na papierze niż taką elektroniczną. |
Cytat: |
W CRPG ja jestem zwolennikiem wolnego wyboru z minimalnymi ograniczeniami wynikającymie niestety z tego iż jest to gra na komputer. Morrowind to własnie wolny wybór w ogromnej ilości kwestji a nie tylko cięcie i zabijanie, a skoro nie potrafisz z niego korzystać to znaczy że masz ograniczoną wyobraźnię. |
altruista napisał/a: | ||
wod = world of darkness = [przykladowo] wampir:maskarada czy mag:wstapienie, ktore to systemy nie sa w wiekach srednich umiejscowione, i o ktorych mowie |
altruista napisał/a: | ||
my bad, chodzilo raczej o szybkosc ruchow jako takich, refleks, koordynacje ruchow, i czlowiek z reguly jest szybszy [pod tymi wzgledami] od, powiedzmy, psa |
altruista napisał/a: | ||
bo tak bylo, przechodzilem PT chyba 4 razy, a to sie TROCHE kloci z twoim obrazem gry, nieprawdzac? |
altruista napisał/a: | ||
wymien jedna gre/system rpg z systemem trafien krytycznych gdzie cos takiego nie wystapi. |
altruista napisał/a: |
to teraz, zeby udowodnic swoje slowa, podaj cytat w ktorym odmawiam morrowindowi nieliniowosci. Tylko nieliniowosc nie czyni odrazu non-h&s. Nie rozumiem swietego oburzenia tym, ze grasz w gre w ktorej bardzo czesto dochodzi do walki... |
Cytat: |
Poza tym to płytki zabieg erystyczny stosowany gdy kończa się argumenty. |
Cytat: |
Ale mi chodziło o to że jak już dochodzi do walki to nie moga tam być takie paranoje jak trafienie krytyczne w nieumarłego szkielate sztyletem co się w PT zdaża.
|
Cytat: |
bycmoże bijesz do tego ze przez cała grę z nikim praktycznie nie walczyłeś. a to pokaż mi jak jak udało ci się zdobyc pare niezbednych żecy bez jakiejkolwiek walki??ale i tak z poczatku na samym początku trzeba skopac jednego jedynego zombi |
Cytat: |
Tak to uzbroję cię w nóz siekiere czy ewentualnie pistolet i wystawię na przeciw pewnemu dobermanowi od znajomego sprawdzimy lepszy refleks człowieka. |
Cytat: |
Hej "chłopcze" |
Cytat: |
fampióry |
Cytat: |
Nie nazywam PT złym ale to jest raczej gra dla ludzi któzy potrzebują produktów zastepczych i prowadzenia za raczkę |
Cytat: |
japońskie CRPG bo mają fabułę czesto jeszcze bardziej skąplikowaną. |
Cytat: |
Poza tym jak narazie morrowind przebił parokrotnie pod wzgledem ilosci questów i tekstu takie planescape. |
Tsej napisał/a: |
a widziałeś chociaż jak wygląda Bezimienny...taki gość może krtytyka zasadzić szkieletowi piąchą bez używania sztyletu...a kości wbrew pozorom łatwo zgruchotać a już szczególnie takie co to nic fizycznego nie wiąże |
Tsej napisał/a: |
odważyłbym sie i bez tego sprzętu co oferujesz |
Tsej napisał/a: | ||
|
Tsej napisał/a: | ||
|
Tsej napisał/a: | ||
|
Cytat: |
Po pierwsze bezimieny okazuje sie na końcu mieć imię. |
Cytat: |
A po drugie szkiletowi nie da sie zasadzić trafinia krytycznego bie nie żyje tak jak inne umarlaki z D&D je trzyma do kupy magi i moga gryźc kopac drapac i bić nawet z ucięta głową czy odrabanymi kończynami. |
Cytat: |
Teraz zapewne chciałbys się przyczepić że wtakim razie umarlaki sa niznisczalne ale nie otóz karzdy cios który go dosięga nadwątla magię nekromantyczna podtrzymujacą umarlaka przy "życiu"
|
Cytat: |
Chetnie podam na PM adres ale najpierw zdeklarujesz się że sam bierzesz odpowiedzialnosc za siebie i to co się z tobą stanie. Tylko nie bądź gołoslowny |
Cytat: |
To aluzja do kogos ktora wyjdzie na jaw w swoim czasie a poza tym dział jak widze udało mi się zdenerwowac osobą tak spokojna i zimnokrwista jak ty |
Cytat: |
Albo dla takich któzy uważają sie za mądrych i dzęiki kontemplowaniu głebokosci fabuły PT utwierdzających się w swoim przeświadczeniu wyższaosci nad pozostałą szarą masą ktora nie jest w stanie pojac przesłania jakie niesie z sobą ta gra. |
Cytat: |
Poczytaj sobie "Strony bólu" o niebo lepsze. |
Cytat: |
Choc to ksiazka i nie masz tego wyboru co daje kilka możliwych zakończeń. |
Cytat: |
A kto mnie prowadzał za rączke nie wiem pewnie Morte |
Cytat: |
Ale jakbys pograł i przebolał machanie wykałaczką wiekszo od postaci ( swoja droga jest to kompleks falliczny twórców japońskich) to byś wiedział iz fabułę ma to bardziej skąplikowaną i czasem nawet głebszą zwłaszcza taki Vagrant Story . Ale byc może to dla ciebie za mądre. |
Cytat: |
Barcie |
Cytat: |
A co do fabuły PT to główny bochater sam sobie winny to jest tak jak wtrynia się w wojnę krwi i robi interesy z wiedźmami z hadesu |
Cytat: |
PS dla maniaków PT jakie jest najprostrzy sposób na ucieczkę z Sigil ?? |
Cytat: |
Tak to uzbroję cię w nóz siekiere czy ewentualnie pistolet i wystawię na przeciw pewnemu dobermanowi od znajomego sprawdzimy lepszy refleks człowieka. Chyba mało jeszcze w życiu widziałeś |
Tsej napisał/a: |
jak dla mnie cios krytyczny na umarlaka wygląda tak ze jak zdejmie sie go takim ciosem ze pokruszy sie do tego stopnia ze juz sie nie pozbiera, nawet bardziej logiczne (wyobraź sobie w rzeczywistości lejesz coś jaksa stała strukture która nie zmienia sie w żaden sposób podczas długotrwałego uderzania ...a w pewnym momencie sie rozpada...nie z gruszki ni z pietruszki...to jest choroba jaką są punkty życia, które są z założenia totalna nierealistycznością , a co mnie obchodzi adek a PT i tak pare zasad jest pozmienianych |
Tsej napisał/a: | ||
|
Tsej napisał/a: | ||
|
Tsej napisał/a: | ||
|
Tsej napisał/a: | ||
|
Cytat: |
Czy ty rozumiesz co ja pisze według wszystkich D&D w wypadku umarlaków uszkadzasz nie ich strukture lecz energie które tę struktórepodtrzymuja , a uszkodzenia struktóry są niestotne ( wyjątek stanowią fampióry) |
Cytat: |
Aborea i Otchłań nowymi planami przeciez w kosmologi wielkiego koła D&D one są od czaso pierwszej edycji i powstania świata Greyhawk a to dawno jeszcze zapewne przed twoim urodzeniem. |
Cytat: |
Tsej napisał/a:
Cytat: Barcie to znów kompleks...podświadomy czy chciałeś napisać bardziej ale coś jednak zaświtał w głębi id ke ?? to akurat pewnie ort i miał być zupełnie inny słowem o ile żeczywisci coś takiego napisałem |
Cytat: |
A gdzie do wszystkich dziewieciu piekieł leża szare pustkowia ?? |
Cytat: |
This is the great battlefield of the Blood War, called Hades by some primes, but anyone who's ever been here knows why "the Gray Waste" says it all. |
Cytat: |
dół jest tam gdzie sobie pomyślisz i można sfrunąc sobie bez problemu na powierzchnie zewnetrza gdzie można znaleźć bez problemu dobrze oznaczoną przez rasę zwaną Merkanci bramę handlową na każdy możliwy plan. |
Cytat: |
"Down" is always the ground beneath a cutter's feet, no matter where he's standing on the ring. Up is the other direction. It doesn't take much to realize that two bashers on opposite sides of the ring could both look "up" at each other. Flying across the ring's perfectly possible, and so is falling. A berk always falls toward the section of Sigil closest to him, even if he was headed in another direction to start with. Although the shapes are different, the whole business is really no different than tailing on any Prime world: A sod falls, he gets hurt. Along with "up and down" is the question of inside and outside." It's quite a question, too. Nobody's ever seen the outside of Sigil because there may not even be an "outside." The edges of the ring are all solidly lined by buildings with no windows or doors on their backs. 'Course, a cutter could get himself up on the roof to take a look. Those that've tried It'll tell a body, "There's nothing to see," and they really do mean "nothing" - not emptiness, not a vacuum, just nothing. That matches what flyers say lies Beyond the ring: nothingness.
Humans being a particularly curious type, it's natural that some of the barmies have tried stepping off into the nothingness. Everybody who does so just vanishes. It's said that a few are seen again, too. Apparently, crossing that border hurls a sod into a random plane. Considering the conditions of some of these destinations, it's no surprise that only a few make it back. 'Course, when the horde of Dark Eight assassins is about to make a Sigilian lost, the choice between sure death and a wild gamble don't look so tad... |