koprofag napisał/a: |
trenuję karate i koprofagię. |
nie podam. napisał/a: |
Ja trenuję KARATE tradycyjne (nie długo będe zdawał na zielony pas, a na razie mam pomarańczowy)
I co dziennie w domu ćwicze po ok. 3 godziny. |
Kinga napisał/a: |
Na kondycje najlepsze sa biegi O ! ![]() |
Aren napisał/a: |
Ja biegi też lubię, ale musi być ładna pogoda. Jestem wraz ze szterokiem najszybsi w klasie xD Biegi mi przychodzą łatwo bo mam silne kopyta, np. jeżdżenie na rowerze na boisko, niby nic takiego ale drij sobie 800 metrów do boiska i jeszcze do tego 500 metrów jest pod górkę. A na boisko jezdze często, to dobre ćwiczenie i zabawa, jap ![]() |
Aren napisał/a: |
hm... ja sie na anatomi nie znam, gdzie jest mniej więcej ta przepona ![]() ![]() |
Cytat: |
Aren napisał/a:
hm... ja sie na anatomi nie znam, gdzie jest mniej więcej ta przepona I to mo pomoze? A czy są jakieś skutki uboczne? Połóz sobie reke tuz pod pepkiem ... skutki uboczne ? nie ma ... ale bedziesz sie lepiej czuc ... i nie bedziesz mial zawrotów głowy i zadyszek |
agag napisał/a: | ||
ruchy przepony
obrazek umiejscowienie przepony
Kinga nad pępkiem. Aren Skutki uboczne moga wystąpić przy nadmiarze ćwiczeń oddechowych jest to tzw hiperwentylacja, przy której najczęsciej dochodzi do zawrotów głowy Najlepsza pozycja do nauki oddychania przeponowego to na leżąco, np. z książka na brzuchu (unosić i opuszczać ksiąkę podczas oddychania) Inne to np. głośne, rytmiczne wypowiadanie głoski np "s" (kontrolujesz brzuch ręką i czujesz jakby "podskakującą piłeczkę") -> podparcie przeponowe Jednocześnie kontrolować, czy nie unoszą się ramiona. Przepona pracuje zawsze i jest dobrze wyczuwalna np. przy ziewaniu (sprawdź) Dla mężczyzn oddech przeponowy jest bardziej naturalny niż dla kobiet, więc nie powinieneś mieć z tym kłopotów |
Tsej napisał/a: |
błąd błąd błąd...przepona jest nad pępkiem ale ręce kładzie sie pod nim i tam jest "tantie" punkt który rusza sie najintensywniej gdy korzysta sie z przymuszonego oddychania przeponą...ale mówie polecam lepsze sposoby..jak ćwiczenia z jogi polegające na skrętach ciała...wtedy gdy oddycha sie najciężej |
Crakken napisał/a: |
ja tam bardzo przypominam buddę, tzn. obaj jesteśmy "przy kości" ;). Na serio mam jedynie lekką nadwagę. |
kos napisał/a: |
rower. rower rower rower rower rower rower. od 4 klasy podst. codziennie rower/w zimie nie ![]() ![]() efekt? atletyczna łydka[fajna aczkolwiek, wymarzona jest ciut inna :]/, i nie mniej kozacka czwórka[miesien czworogłowy]. względnie płaski brzuch, z lekko uwidocznionym kaloryferem ![]() cel? 60 km dziennie w jak najszybszym tępie./w terenie mieszanym. zazcnajac od szutrówek poprezz bagna i lasy na asfalcie kończąc/ 50 pompek na dwie serie. 200 brzuszkow 60 tek i 120 skosnych na diwe serie czyli 100 i 60. 20 razy na drązku. atletyka mnie nie kręci, bieganie też. deska to juz wogole. kiedys koszykowka. czasmi pilka nozna na boisku. w zimie na siłownie... na zadne sztuki walki nie chodziłem. i chyba chodzic nie będę. chyba ze na studiach. bo narazie sie nie zanosi. jedyne na co mam ochotę chodzic to aikido. zabójstwo tudzież uszkodzenie stale lub obezwładnienie jednym ciosem lub chwytem przemawia samo za siebie. nic innego mnie nie pociaga ze sztuk walki oprocz aikido. uczeszczalbym ale nie ma w moim miastku a dojezdzac do wwr mi sie poprostu nie chce na treningi. [do szkoly owszem]. chyba wszystko. |
Inspektor 5 napisał/a: |
Ja biegam z kolegami na golasa po dworze |