Dzieci OnLine :: Temat: Powiązania rodzinne.

Dzieci OnLine

DOM RODZINA - Powiązania rodzinne.

danusienka - Wto 08 Maj, 2007 15:26
Temat postu: Powiązania rodzinne.

Witam:).

Miałabym takie pytanie związane z drzewem genealogicznym, czy mojego dziadka, brata syn jest moim kuzynem? I gdybym była związana z owym "kuzynem" byłoby to kazirodztwo?

Dziękuje za wszelkie odp. Smile

joasia1990 - Wto 08 Maj, 2007 15:45
Temat postu:

Syn brata twojego dziadka to kuzyn twojej mamy albo taty.

wiem tylko tyle, ze jesli wasi dziadkowie byliby rodzenstwem to mozecie sie zwiazac, wiec w tym przypadku chyba tez (chodziasz tu stopien pokrewienstwa jest nieco wiekszy)

Memi - Wto 08 Maj, 2007 18:19
Temat postu:

Cytat:

czy mojego dziadka, brata syn jest moim kuzynem? I gdybym była związana z owym "kuzynem" byłoby to kazirodztwo?

joasia dobrze gada, ale czy kazirodztwo to bym powiedziała że nie, ale jak już to ten "kuzyn" byłby od Ciebie dużo starszy.

joasia1990 - Wto 08 Maj, 2007 18:56
Temat postu:

Memi napisał/a:

ale jak już to ten "kuzyn" byłby od Ciebie dużo starszy.

niekoniecznie. kuzynka mojej mamy urodzila sie w tym samym roku co ja.

Blanka - Wto 08 Maj, 2007 21:20
Temat postu:

Hm... rysuje się wtedy drzewo w ktorym zaznaczona jest osoba dzieki ktorej jestescie pokrewni i liczy sie przejscia od niego do ciebie:

On, jego rodzice, pradziadkowie, twoi dziadkowie(rodzenstwo jego rodzica), twoi rodzice, ty

Jest 5 przejść czyli cywilnie to nie kazirodzwo, ale koscielnie tak (tam chyba do 6 przejsc nie mozna)

Słupek - Wto 08 Maj, 2007 23:14
Temat postu:

Wyguglałem na szybko stanowisko Kościoła kat.
http://www.ekumenizm.pl/content/article/20070416150044216.htm

I jeszcze Wikipedia
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kazirodztwo

Jeśli dobrze zrozumiałem, ani wg prawa, ani wg kościoła nie byłoby to kazirodztwo.

AŚKA - Czw 10 Maj, 2007 17:08
Temat postu:

poza tym do 4 przejścia nie powinno się wiązać, a jest to spowodowane chorobami genetycznymi jakie mogłyby mieć Wasze dzieci... Smile

pozwód?? zbyt podobne geny, pisząc najprostszym językiem Smile

Aguś - Czw 10 Maj, 2007 19:30
Temat postu:

Wg.genetyki mam wrazenie to i tak bylby zbyt podobne geny.A on nie jest twoim kuzynem a raczej wujkiem tak jesli chodzi o nazewnictwo rodzinne

KIER - Pią 11 Maj, 2007 19:44
Temat postu:

A mi się zdaje ,że to nie jest twój kuzyn tylko kuzyn twojej mamy czyli dla ciebie coś w stylu jakiegoś wuja Wink

joasia1990 - Pią 11 Maj, 2007 19:45
Temat postu:

KIER napisał/a:

A mi się zdaje ,że to nie jest twój kuzyn tylko kuzyn twojej mamy czyli dla ciebie coś w stylu jakiegoś wuja

Ale odkrycie. Spójrz post wyżej. Aguś powiedziała dokładnie to samo.

KIER - Sob 12 Maj, 2007 09:29
Temat postu:

joasia1990 napisał/a:

Ale odkrycie. Spójrz post wyżej. Aguś powiedziała dokładnie to samo.

eeee...sorry nie czytałam wszystkiego i nie widziałam Embarassed

AŚKA - Sob 12 Maj, 2007 12:18
Temat postu:

Aguś napisał/a:

Wg.genetyki mam wrazenie to i tak bylby zbyt podobne geny.A on nie jest twoim kuzynem a raczej wujkiem tak jesli chodzi o nazewnictwo rodzinne

geny może i tak byłyby podobne, ale to nie byłoby niebezpieczne dla ich przyszłoch dzieci Smile

Słupek - Sob 12 Maj, 2007 12:37
Temat postu:

Cytat:

geny może i tak byłyby podobne, ale to nie byłoby niebezpieczne dla ich przyszłoch dzieci

Pewnie o chorobach genetycznych nie słyszałaś Rolling Eyes

PS. A jednak, patrzę w górę i tam o chorobach genetycznych piszesz. Wydaje Ci się, że w którymś momencie ryzyko zachorowań spada do zera?

AŚKA - Sob 12 Maj, 2007 17:24
Temat postu:

Słupek napisał/a:

Cytat:

geny może i tak byłyby podobne, ale to nie byłoby niebezpieczne dla ich przyszłoch dzieci

Pewnie o chorobach genetycznych nie słyszałaś Rolling Eyes

PS. A jednak, patrzę w górę i tam o chorobach genetycznych piszesz. Wydaje Ci się, że w którymś momencie ryzyko zachorowań spada do zera?

wiadomo, że ryzyko zachorowania nigdy nie spada do 0 nawet u osób ze sobą nie spokrewnionych, ale jeżeli zwiążą się ze sobą osoby z rodziny do 'czwartego przejścia' to ryzyko, że ich dziecko będzie chore jest naprawdę bardzo wysokie Smile

związek taki może być rówież niebezbieczny ze względu na konflikt serologiczny, ale to rzadziej... Smile

może on zresztą wystąpić również u osób niespokrewnionych Smile

[ Dodano: Sro 30 Maj, 2007 16:26 ]
dzisiaj zglębiłam swoją wiedzę i wiem, co następuje:

KAŻDY człowiek ma jakieś błędne geny, mogą one być przekazywane z pokolenia na pokolenie, ale mogą się nie ujawniać... kiedy ktoś 'ma pecha' i trafi na osobę, która ma taki sam błędny gen jak on to jest bardzo wysokie prawdopodobieństwo, że dziecko z takiego związku urodzi się obciążone chorobą genetyczną... dlatego osoby blisko ze sobą spokrewnione nie powinny wchodzić w związki, ponieważ prawdopodobieństwo powtórzenia się błędnego genu jest bardzo wysokie...

ta takim prostym językiem... Smile

tomekm - Sro 19 Gru, 2007 15:56
Temat postu:

Witam nie chcem zakładać nowego postu dlatego pociągne ten. Mojej dziewczyny prababcia i moja prababcia były siostrami rodzonymi czy ja dobrze to licze i między nami jest 8 przejść? Czy jeśli możemy być razem i chcielibysmy mieć dzieci to prawdopodobieństwo błędnych genów jest duże? Wiem ze u góry jest wypowiedź na ten temat ale musze się upewnić na tym konkretnym przypadku. Z góry dziękuje
Pozdrawiam!

malenkami - Sro 28 Sty, 2009 09:05
Temat postu:

tomekm - jeśli chodzi o genetyczne wady to ja znalazłam coś takiego:

"Kontakty kazirodcze są skrywane i objęte społecznym potępieniem, bo to „nieprzyzwoity seks”, który prowadzi do upośledzenia potomstwa. Jürgen Kunze, genetyk z berlińskiej kliniki Charité, twierdzi, że co drugie dziecko ze związku kazirodczego rodzi się ciężko upośledzone.

To bzdura, dowodzą inni lekarze i przytaczają następujący fakt: we Francji, gdzie dobrowolne związki kazirodcze nie są ścigane prawnie, liczba chorób genetycznych nie odbiega od europejskich statystyk.

Zwolennicy wolności seksualnej wręcz twierdzą, że małżeństwa osób spokrewnionych mają więcej udanego potomstwa. Przykładem mają być wielkie rody, np. Rothschildowie, Du Pontowie i Habsburgowie, których księżniczki słynęły z płodności."

więcej możesz przeczytać o tym tu: http://www.focus.pl/historia/artykuly/zobacz/publikacje/grzech-kazirodztwa/

Swoją droga dziwne spostrzezenia Smile

Shaunri - Sro 28 Sty, 2009 11:03
Temat postu:

malenkami - To Francuzi nie znają podstaw genetyki. Zagrożenie chorobami genetycznymi u dzieci ze związków kazirodczych jest dużo większe, ale stwierdzenie że co drugie dziecko z takiego związku jest chore też jak na moje oko jest przesadzone.

tomekm - Pewien nie jestem, ale dzielą was trzy pokolenia - Rodziców, dziadków i pradziadków, tak więc bardzo niewiele. Można się spierać od kiedy bezpiecznie takie pary mogą mieć dzieci, ale trzy pokolenia to naprawdę niewiele i chyba lepiej sobie darować niż mieć dziecko z zespołem downa, czy innym schorzeniem genetycznym.

Słupek - Sro 28 Sty, 2009 16:47
Temat postu:

Od postu tomka upłynął ponad rok Rolling Eyes

Shaunri - Sro 28 Sty, 2009 17:32
Temat postu:

Oooooj, nie zwróciłem uwagi nawet : )

Tremere - Sro 28 Sty, 2009 23:29
Temat postu:

no ja nie widze niczego zlego w seksie z jakims kuzynem siodma woda po kisielu.

Shaunri - Czw 29 Sty, 2009 12:59
Temat postu:

A widzisz coś złego w płodzeniu ułomnych dzieci : )?

Słupek - Czw 29 Sty, 2009 21:48
Temat postu:

Od jakiegoś wieku kobiety szansa urodzenia dziecka z zespołem Downa jest chyba nawet większa niż na jakąś ułomność ze związku kazirodczego. Też zakazać?

Tremere - Czw 29 Sty, 2009 23:31
Temat postu:

Shaunri napisał/a:

A widzisz coś złego w płodzeniu ułomnych dzieci : )?

nie, bo co mnie obchodza cudze dzieci

Shaunri - Pią 30 Sty, 2009 11:54
Temat postu:

Tremere - W związku jesteś aż tak męska, że to On rodzi dzieci? Nie udawaj że nie zrozumiałaś o co mi chodzi.

Słupek - Kto tu powiedział o zakazywaniu czegokolwiek? Raczej odwołuję się do zdrowego rozsądku, którego jak wiemy wielu brakuje.

Lena - Pon 09 Lut, 2009 16:22
Temat postu:

syn brata twojego dziedka to zupełnie inne pokolenie od twojego... jest pewnie w wieku twoich rodziców... Very Happy

chyba jesnak pokrewieństwonie jest zbyt bliskie

Tremere - Wto 10 Lut, 2009 13:30
Temat postu:

Shaunri napisał/a:

nie obchodza mnie CUDZE dzieci, nie obchodzi mnie czy ktos urodzi je zdrowe czy chore. jakbym miala okazje przespac sie z kuzynem to z tego by nie bylo dzieci.

Shaunri - Wto 10 Lut, 2009 16:06
Temat postu:

Tremere - Udajesz tylko? Przecież wątek jest o posiadaniu dzieci z kazirodczych związków, tak? Co mnie obchodzi Twój seks z kuzynem, bratem czy ojcem nawet? Cieszę się że masz takie wzięcie, naprawdę bardzo raduje mnie iż lubisz swoich kuzynów - ale do tematu to się ma jak pięść do nosa.

Tremere - Sro 11 Lut, 2009 15:28
Temat postu:

ale co cie obchodzi to czy ktos bedzie mial dzieci z bratem czy siostra, no powiedz? polski nos, wszedzie trzeba sie wtracic, o wszystkim wiedziec i na kazdy temat miec cos do powiedzenia chociaz cie nie dotyczy, ot co

Shaunri - Sro 11 Lut, 2009 16:05
Temat postu:

Na pierwszej stronie, ostatni post, to było zapytanie czy bezpiecznie byłoby posiadać dzieci w takim związku.

Potwornie kłótliwa jesteś : )

smerfeta565xd - Wto 24 Lut, 2009 15:59
Temat postu:

Ja tez mam pytanie::: moja babcia i dziadek mojego chłopaka są rodzonymi braćmi. czy ja mogę się związać z tym chłopakiem??? (wygląda to tak: moja babcia miała brata, ten brat miał córke a ta córka urodziłą syna= mojego chłopaka)

[ Dodano: Wto 24 Lut, 2009 15:00 ]
proszę o pomoc bo mama sie troche krzywi ze to taka bliska rodzina. jeśli to jest kazirodztwo musze jak najszybciej zerwac z nim kontakt;((

nasty_girl - Wto 24 Lut, 2009 16:09
Temat postu:

Po pierwsze.. babcia jest bratem? Po drugie mówisz, że już jest twoim chłopakiem, więc chyba się związaliście?

smerfeta565xd - Wto 24 Lut, 2009 16:14
Temat postu:

oj przepraszam pomysliłam sie : moja babcia i jego dziadek sa rodzństwem. a wiec? czy taki związek jest dozwolony?

Shaunri - Wto 24 Lut, 2009 18:07
Temat postu:

Dozwolony? Toż kazirodztwo nie jest zakazane. Po prostu macie sporą szansę na upośledzone dziecko i tyle.

SIMON300195 - Wto 24 Lut, 2009 20:50
Temat postu:

Shaunri napisał/a:

Dozwolony? Toż kazirodztwo nie jest zakazane. Po prostu macie sporą szansę na upośledzone dziecko i tyle.

Czyli w mojej rodzinie było już Kazirostwo bo urodziłem się głuch więć noszę aparaty słuchowe Embarassed

(wspomagają mi słuch kurcze nie mogę słuchać mp3 ;/)

Słupek - Wto 24 Lut, 2009 21:49
Temat postu:

Simon - nie każda choroba jest wynikiem kazirodztwa.

Shaunri - Wto 24 Lut, 2009 23:51
Temat postu:

Dzięki Słupek : )

joasia90 - Sro 25 Lut, 2009 06:21
Temat postu:

smerfeta565xd napisał/a:

oj przepraszam pomysliłam sie : moja babcia i jego dziadek sa rodzństwem. a wiec? czy taki związek jest dozwolony?

według Koscioła jest dozwolony. Macie VI stopień pokrewieństwa

Tremere - Sro 25 Lut, 2009 08:40
Temat postu:

kosciol nie jest zadnym autorytetem jezeli chodzi o takie sprawy, wiec przemilczmy. a jezeli juz ktos wkracza na taki grunt jak wiara to wypadaloby napisac KOSCIOL KATOLICKI, bo akurat nie kazdy tutaj jest katolikiem.

Anecznik - Pią 17 Lip, 2009 13:00
Temat postu:

Mam takie pytanie... jestem z kuzynem mojej mamy... tzn dokładniej, tata mojej mamy, i jego mama, to rozeństgwo... wyczytałam, ze wolno nam byc razem... tylko czy orientuje się ktoś w genetyce, jak to jest, jeżeli kiedyś chcielibysmy mieć razem dzieci? czy jest jakieś wieksze prawdopodobieństwo na choroby u dzieci? bardzo mi zależy na odpowiedzi:(

Tremere - Pią 17 Lip, 2009 16:12
Temat postu:

prawdopodobienstwo jest zawsze, ale w waszym przypadku takie samo jak u niespokrewnionych.

Anecznik - Pią 17 Lip, 2009 19:13
Temat postu:

Dzięki za odpowiedź Smile

ale możesz mi powiedzieć, skąd masz te informacje:)? chodzi mi o to, czy są pewne:)?

Shaunri - Sob 18 Lip, 2009 12:18
Temat postu:

Tremere - Coś chyba Ci się pomieszało, bo to jest naprawdę bliskie pokrewieństwo, przynajmniej jeśli chodzi o genetykę.

Tremere - Sob 18 Lip, 2009 15:57
Temat postu:

no jak, jej dziadek ma siostre, ktora ma dzieci. i to jedno z tych dzieci.

dziadek + babcia (inne geny) = mama lub tata (inne geny) + drugi rodzic (inne geny) = ona (inne geny)
no i siostra dziadka + jej maz (inne geny) = ten chlopak (inne geny).

zestaw genow w tym momencie jest tak wymieszany ze prawdopodobienstwo choroby genetycznej czy wady jest minimalne. juz wiekszosc hindusow ma blizsze pokrewienstwo poprzez pochodzenie czy jemenici (moja babcia i moj dziadek to swoja droga dosc bliscy krewni) wiec ja bym nie przesadzala. ;p

Anecznik - Sob 18 Lip, 2009 19:33
Temat postu:

No właśnie też mi się tak wydawało, bo jesteśmy na tyle daleko spokrewnieni, ze i prawo kanoniczne i cywilne zezwala bez żadnych większych problemów na małżeństwo...

Shaunri - Sob 18 Lip, 2009 20:31
Temat postu:

Tremere - Jeśli mówimy o chorobach genetycznych o charakterze recesywnym - szansa wzrasta, gdyż szansa że geny recesywne posiadają oboje jest większa.

Słupek - Sob 18 Lip, 2009 21:39
Temat postu:

Tremere - ale u Was jest taka tradycja przynajmniej od czasu córek Lota :]

Akacja12 - Pon 20 Lip, 2009 12:49
Temat postu:

Zazwyczaj obie osoby dobierają się pod względem różnorodności genów właśnie, więc możliwe że tak to działa, że jeżeli chcą być razem, to może to być nieszkodliwe dla ich dzieci.

miszka - Pią 12 Mar, 2010 13:04
Temat postu:

AŚKA napisał/a:

poza tym do 4 przejścia nie powinno się wiązać, a jest to spowodowane chorobami genetycznymi jakie mogłyby mieć Wasze dzieci... Smile

pozwód?? zbyt podobne geny, pisząc najprostszym językiem Smile

Dokładnie tak, natura dobiera partnerów na zasadzie przeciwnieństw, aby dzieci była jak najzdrowsze, dlatego zbyt bliskie pokrewieństwo nie jest wskazane, ale to zbilogicznego punktu widzenia, a jak jest w rzeczywistosci to sami wiemy Smile

Anonymous - Wto 23 Mar, 2010 20:43
Temat postu:

morzecie się powiązać ale niedostaniecie ślubu i możecie lecz nie musicie mieć troche nieteges dziecko