Dzieci OnLine

DOM RODZINA - Jak przekonac rodzicow???

Miracle - Wto 04 Sty, 2005 15:40
Temat postu: Jak przekonac rodzicow???
Chodze do 6 klasy podstawowki i zaniedlugo wybieram sie do gimnazjum.Mieszkam we wsi jakby to mozna bylo tak nazwac i w mojej miejscowosci nie ma gimnazjum.A wiec mam 3 szkoly do wyboru.Moja cala klasa idzie do srednich gdzie ja tez chce isc tylko jest jeden problem-rodzice.Chca mnie poslac do mikolowa gdzie nikogo nie znam i nie chce tam isc za zadne skarby!!!Jak ja mam ich przekonac.Uzylam juz argumentow ze tam idzie cala klasa, ze to jest fajna szkola, ze brat od mojej kolezanki dostal sie do najlepszego liceum w poblizu a nawet moze na slasku, ze moge zaczac sie gorzej uczyc e nikogo tam nie znam co ja mam jeszcze powiedziec?!?!?nawet zaczelam plakac ale to tez nie pomoglo.Mama powiedziala ze moja klasa zaniza srednia chociaz mi sie nie zdaje i ze tam sa sami najlepsi uczniowie i ze sie tam na pewno podciagne w nauce.No i co ja mam zrobic???Moje kolezanki maja wolny wybor przynajmien wiekszosc.Poradzcie mi cos bo ja nie chce isc do gimnazjum gdzie nikogo nie znam!!!Please o szybka odpowiedz Crying or Very sad
Anonymous - Wto 04 Sty, 2005 15:54
Temat postu:
A nie mówiście na temat, ze i tak musisz daleko chodzic do gimnazjum to co im szkodzi posłac ciebie tam gdzie chcesz? No bo w sumie to nic innego, a tam byś się czuła lepiej
Miracle - Wto 04 Sty, 2005 15:58
Temat postu:
Ja nie mam nigdzie daleko.Ja mieszkam w łaziskach dolnych a sa Łaziska Dolne,Średnie i Górne.To zazwyczaj uważane jest za jedne miasto czyli Łaziska Górne.Mikołow jest tez bliziutko do kazdych miejscowosci jezdzi sie ok. 5-15 minut.Czyli te dolne to sa po srodku.No i co ja mam zrobic???
frigg - Wto 04 Sty, 2005 16:11
Temat postu:
hmm wiesz miracle ja mialam tak ze moi rodzice widzilei dla mnie jakies rozne szkoly, zaproponowali mi a ja i tak wybrala ta ktora chcialam (okazlo sie nie bylo to calkiem dobre rozwazanie bo nie specjalnie dobrze sie tam czula i w efekcie nie zdalam)....w kazdym razie postawilm na swoim i mimo poniesionych konsekwencji ciesze sie ze tak sie stalo...w kazdym razie po sobie wiem ze wazne jest zebys w nowej szkole czula sie dobrze, jesli bedziesz sie dobrze czula to i latwiej bedzie ci sie uczyc..ale to sama wiesz...postaraj sie zrozumiec tez argumenty rodzicow i jesli ci bardzo zalezy na innej szkole to pokaz im, ze twoji koledzy z kalsy nie maja wplywy na twoje oceny (bo nie wiem jakie ma znaczenie, ze kalsa zaniza srednia, srednia czego? szkoly? przeciez to nie ma znaczenia dla nikogo innego poza dyrekcja szkoly...dla cibie i dla innych szkol wazne sa tylko TWOJE oceny)...
naprawde ciezko cos doradzic jak sie nie zna twoich rodzicow i cale tej sytuacji..ja moglam sie podziecli tylko swoim doswiadczeniem i przemysleniami na ten temat...
dodam jescze ze ja chodzilam do 8 klasowej szkoly podsawowej a potem szlam odrazu do liceum czyli jescze przed reforma szkolnictwa..
aska - Wto 04 Sty, 2005 19:07
Temat postu:
Miracle mam taki sam problem jak ty , ale jednak to się różni ...
Ja mieszkam w Poznaniu , mam do wybory 3 gimnazja , (teraz jestem w 6kl.) ...
Moi kumple też obniżają średnią klasy ( mamy najniższą średnią klasy w budzie ) ,
większość wiary idzie do gim. które jest obok podstawówki , moja mama chce żebym szła tam gdzie chodzi moja siora, bo to gim. nie jest takie złe itp. itd.
Ja chciałam iść do jeszcze innego gim. ... nie powiedziałam o tym rodzicą , bo wiem że by mnie wyśmiali ... Ale wiem że gim. mojej siory , wcale nie jest złe i idzie tam kilka ludzi z podstawówki . Ale ja jeszcze nie wiem ...

Powiedz rodzicą , że to twój wybór !! Że ty do tej szkoły bedziesz chodzić , a nie ONI !! Możesz też powiedzieć, że napweno nie będziecie wszyscy w kl. gim tak jak w kl. podstawówce . Więc nikt nie będzie obniżał średniej .
Możesz też wyprubować szantarz ! Że przestaniesz się uczyć i że będziesz dostawać jedynki ! Możesz też się zbuntować ( kilka uwag w dzienniku to nic strasznego )
Ale lepiej nie rób tego co napisałam ...
nidhogg - Wto 04 Sty, 2005 20:29
Temat postu:
hm wiesz troche tego nie rozuumiem, zazwyczaj jest tak, ze jak idziesz do nowej szkoly to diziesz z nowymi ludzmi, malo kto idzie do tej samej klasy (a przynajmniej tak bylo za czasow dustopniowej szkoly), wiec nie wpadaj w panike, przynajmniej poznasz kogos nowego;
bo pozniej co ? pozniej ebdziesz miala problem, jak bedziesz chciala isc z tymi samymi ludzi do liceum, co juz moze nie byc takie rposte, bo tu juz jest tes, tu juz sie liczy ilosc punktow etc etc i napewno nie wszysyc dostana sie do tego samego.
Miracle - Wto 04 Sty, 2005 20:33
Temat postu:
Rozmawialam dzisiaj z mama i powiedziala ze jesli zaczne sie lepiej uczyc i ze bedzie widziala ze sie ucze to pojde tam do szkoly a wiec musze wziac sie za nauke inaczej nici.Ale to niestety nie jest pewne Rolling Eyes
frigg - Wto 04 Sty, 2005 20:37
Temat postu:
a tego mam pytanie..jak to jest z tymi testami po podsawowce a przed gimnazjum? po co on jest? to ma byc egzamin do gimnazjum czy tylko taki tam sobie egzamin sprawdzajacy wiedze? bo jak to egzamin ma decydowac o przyjeciu do gimnazjum to wiele osob i tak sie moze nie dostac...wiec wcale nie musi byc tak ze wszyscy bedzie w jedenj szkole...poza tym wcale nie musicie byc w jednej klasie...
Anonymous - Wto 04 Sty, 2005 20:44
Temat postu:
No więc Miracle.. są rózne rozwiązania.. mozesz sie zbuntowac ale nie radze.. mozesz szczerze pogadac ze poprostu nie chcesz bo to i tamto.. no mowilas ze to nie pomaga. Twoi rodzice nie powinni tak robic to Ty bedziesz chodzic do gimnazjum a nie oni...Powiedz to im mam nadzieje, ze jakos twoje argumenty zadziałają.. w ostatecznosci jak cos mozesz isc do innego gimnazjum do ktorego teraz nie chcesz.. poznasz nowych ludzi.. wiem ze napewno z tamtymi sie zrzylas ale w zyciu trzeba podejmowac rozne decyzje i jak napisała Frigg bedzie Ci potem trudniej rozstac sie z nimi jak bedzies szla do liceum.. No ale walcz o te ktore chcesz Very Happy bede mocno trzymała kciuki.

U mnie rodzice nie zmuszali mnie do decyzji, ze mam isc do tego gimnazjum i kropka. chodzę do tego najblizszczego i tam wiekszosc osob z podstawowki poszlo:) ale poznalam tez nowych ludzi praktycznie to jestem tylko z 3 osobami ktore znalam tak dobrze Smile a teraz jestesmy zgrana klasa chociaz to dopiero pierwszy rok. Miałam tez mozliwosc pojscia do ogólnokształcącego gimnazjum muzycznego... ale jednak wole normalne a do muzycznej chodze tez Very Happy
frigg - Wto 04 Sty, 2005 20:48
Temat postu:
frigg i nidhogg to nie sa te same osoby....tmten argument dala nidhogg...prosze nas nie mylic
nidhogg - Wto 04 Sty, 2005 20:49
Temat postu:
k....rwa, przepraszam czy mozecie nas nie mylic ? albo chopciaz patzrec uwaznie, co kto napisal
Elly - Wto 04 Sty, 2005 21:44
Temat postu:
Miracle ,Karolinko pójdziemy razem do Miko moji rodzice też chcą mnie tam wysłać ... Sad Sad Sad szlak by to trafil ... nie wiem jak ci pomuc bo sama zastanawiam sie jak sobie pomuc ....
Robal - Sro 05 Sty, 2005 10:00
Temat postu:
Czasem kompletna zmiana środowiska może pomóc. Idź gdzie chcą rodzice, poznasz ciekawych ludzi, a ze starymi znajomymi możesz przecież cały czas utrzymywać kontakt. Najwyżej jak ci się nie będzie podobało, to zmienisz szkołe w trakcie roku-to nie jest zabronione.
Nowa szkoła i nowi ludzie to też zalety- nie tylko wady. Gdy szedłem do liceum (też 8klasowa podstawówka) nie znałem kompletnie nikogo-szkoła była nowa, nikt ze starych znajomych do niej nie poszedł bo nie miała renomy, a obok było jedne z najlepszych liceów itp. Pierwsze 2 tygodnie był faktycznie nieprzyjemne, wszyscy na siebie krzywo patrzyli, oceniali się po wyglądzie, zachowaniu itp, ale potem bardzo fajnie się zżyliśmy (było mało ludzi w klasie- wszyscy sie polubiliśmy i każdy nauczyciel nas znał. Taka rodzinna atmosfera, choć oceny poniżej wszelkiej krytyki). Do tego nadal utrzymywałem kontakt ze starymi znajomymi- ja przyprowadałem na spotkania swoich nowych kolegó, starzy kumple swoich i powstała bardzo imprezowa zbieranina ludzi. I zawsze było o czym opowiadać.
Poza tym zmiana środowiska bardzo dobrze przygotowuje też do studiów. Potem łatwiej jest na uczelni-jak człowiek co tydzień ma innego prowadzącego zajęcia i na każdy przedmiot chodzi w innych grupach to zdolność szybkiego nawiązywania kontaktów pomaga.
Moja rada- idź tam gdzie chcą rodzice. JAk przez 2-3 miesiące ci się nie spodoba, to poproś rodzicó o przeniesienie do tej szkoły, któą ty wybrałaś. Powinni być bezproblemowi, bo wyjdzie na to, że to oni źle zdecydowali a nie ty. A materiał z tego okresu da się jeszcze nadrobić jak będzie np rózny program nauczania w szkołach, bo 2 m-ce to nie tak dużo. A jak prośba nie podziałą to podłap parę kiepskich ocen-to działa na ambitnych rodzicieli zwykle dość silnie, choć potem wymaga wygrzebywania się z dołka bo oceny idą za tobą do nowej szkoły-dlatego niech to będą mierne a nie jedynki. Niepedagogiczne to co poradziłem ale skuteczne-moja kuzynka tak zrobiła swoim nadopiekunczym rodzicom i podziałało.
Naomi - Sro 05 Sty, 2005 18:00
Temat postu:
Tak jak już napisał Robal nowa szkoła, nieznai ludzie to wcale nie musi być nic złego.
Fajnie jest poznać kogoś nowego. Może nawet okazałoby się, że nowe otoczenie bardziej ci się podoba od starego. Ale rozumiem... Ja mam trochę podobną sytuację.
I chcę iść tam gdzie reszta klasy. Ale jeśli będziesz musiała jednak chodzić tam gdzie chcą rodzicę to pomyśl o ty co napisałam na początku...
Życzę, aby rodzinka troche zmiękła Wink
EU07 - Sro 05 Sty, 2005 18:19
Temat postu:
frigg napisał/a:
a tego mam pytanie..jak to jest z tymi testami po podsawowce a przed gimnazjum? po co on jest? to ma byc egzamin do gimnazjum czy tylko taki tam sobie egzamin sprawdzajacy wiedze? bo jak to egzamin ma decydowac o przyjeciu do gimnazjum to wiele osob i tak sie moze nie dostac...wiec wcale nie musi byc tak ze wszyscy bedzie w jedenj szkole...poza tym wcale nie musicie byc w jednej klasie...

Jest to tylko egzamin sprawdzający wiedzę. Nie decyduje czy przyjmą do gimnazjum czy nie, bo póki co obowiązek szkolny jest dla ludzi do 18 lat i nawet jak zdobedziesz w tym tescie 0 pkt. to gdzies i tak sie musisz dostać.
Miracle - Sro 05 Sty, 2005 19:29
Temat postu:
frigg napisał/a:
a tego mam pytanie..jak to jest z tymi testami po podsawowce a przed gimnazjum? po co on jest? to ma byc egzamin do gimnazjum czy tylko taki tam sobie egzamin sprawdzajacy wiedze? bo jak to egzamin ma decydowac o przyjeciu do gimnazjum to wiele osob i tak sie moze nie dostac...wiec wcale nie musi byc tak ze wszyscy bedzie w jedenj szkole...poza tym wcale nie musicie byc w jednej klasie...

To jest egzamin sprawdzajacy ile nauczylismy sie w podstawowce i jest przekazywany do gimnazjum.Jak nie idziesz ze swoja klasa to zostajesz dopasowany do klasy przez ten test.
nidhogg - Sro 05 Sty, 2005 19:52
Temat postu:
yyy to co to jesttez opcja, ze idziesz z cala klasa a ten test mozesz sobie za przeproszeniem w tylek wsadzic ?
Anonymous - Sro 05 Sty, 2005 20:20
Temat postu:
przepraszam frigg i nidhogg, ze Was pomyliłam..

u mnie tak nie bylo.. ja mialam 34 na 40 punktow i jakos trafilam do kalsy gdzie sa rozne osoby nawet z 38 punktami 20 roznie... ten test nie ma wpływu na to d jakiej klasy trafisz:) a i po pierwsze jest bardzo prosty! tylko zadania z matmy pomieszalam hehe "geniusz matematyczny" hehehe
Anonymous - Sro 05 Sty, 2005 21:05
Temat postu:
widocznie zamało płakałaś^^
Miracle - Sro 05 Sty, 2005 21:09
Temat postu:
nidhogg napisał/a:
yyy to co to jesttez opcja, ze idziesz z cala klasa a ten test mozesz sobie za przeproszeniem w tylek wsadzic ?

To jest test czego nauczyles sie w tych 6 klasach czyli w podstawowce.Jesli idzie twoja cala klasa to jestescie razem a jak nie idzie cala to np.do was osobe moga dopisac bo miala podobna srednia uzyskanych punktow.
Anonymous - Sro 05 Sty, 2005 22:18
Temat postu:
Miracle... jasne sranie w banie.. u mnie tez tak w szkole mówili ale to kłamstwo ten test nie ma ŻADNEGO wspływu na to do jakiej kalsy trafisz Smile uwierz mi Mr. Green
frigg - Sro 05 Sty, 2005 23:49
Temat postu:
no ja bym tez nie byla tak optymistycznie nastawiona...a czy gimnazja albo klasy w gimnazjach maja jakies hmm profile? np mat-fiz, biol-chem, jezykowe itp bo jesli maja to tu tez moga byc schody..
aska - Czw 06 Sty, 2005 12:52
Temat postu:
obojętnie ile zdobedziesz punktów to ... MUSZĄ przyjąć cię do gim. z twojego regionu
panienka_wierzba - Czw 06 Sty, 2005 14:47
Temat postu:
u mnie w szkole bylo cos takiego ze osoby które szły z naszej szkoły (do tego czy zeszłego roku byla jeszcze podstawówka, teraz zostało same gimnazjum) do naszego gimnazjum zapisywały na kartce czy cos jedną czy dwie osoby z którymi najbardziej chcialy iśc do klasy. W moim przypadku neibylo sensu tak pisać bo poszłam do klasy profilowanej (o profilu językowym) ale i tak jestem w klasie chyba z 12 czy 15 osob z podstawówki, reszte tez praktycznie znałam (poza niektórymi wyjątkami), ale tak kilka miesięcy temu zaczęłam żałować że te 2 lata temu nie wybrałam się do innej szkoły, ale teraz niestety bez sensu byhłoby przepisywanie się w połowie gimnazjum do innej szkoły, wiec po prostu doczekam końca 3 klasy i pójde juz tam gdzie będę chciała.
Miracle - Czw 06 Sty, 2005 16:18
Temat postu:
Agnieszka12 napisał/a:
Miracle... jasne sranie w banie.. u mnie tez tak w szkole mówili ale to kłamstwo ten test nie ma ŻADNEGO wspływu na to do jakiej kalsy trafisz Smile uwierz mi Mr. Green

Aga wiem ze to nie ma zadnego wpplywu.Tylko jak nikogo nie ma z twojej klasy w tym gimna to cie daja do jakiejs zwracajac uwage na test koncowy.
Pan_Feanor - Pią 07 Sty, 2005 08:09
Temat postu:
Zbocze z tematu jak ja przekonuje rodziców ot co... Albo męcze ich miesiacami jeśli chodzi o coś do komopa lub jakiś wydatek. A jeśli chodzi i wyjazdy mówie im tak z 2 dni wcześniej i jade, wiedzą ze i tak pojade to dadzą mi trochę kasy i karte telefoniczną Razz
Inversja - Sob 08 Sty, 2005 17:11
Temat postu:
Współczuje ci. Jednak nie prubowałaœ jednej rzczy. PrzyjdŸ raz do domu ze sojš koleżankš czy kolegš naj lepiej najlepszš/ym i powiedz że niechcecie się rozstawać że jak już nie będziecie chodzić razem do szkoły to nie będziec utrzymywać z sobš żadnych kontaktów itp... Powodzenia!!
Anonymous - Nie 09 Sty, 2005 09:25
Temat postu:
A może warto wcisnąć rodzicom taki mini-kit? Powiedzieć coś w stylu: Ale w tamtej szkole jest lepszy poziom nauki, i lepiej przygotują mnie do matury!!!
Sposób 2: Przyprowadzic kiedyś koleżanke, i namówic ją żeby zaczęła opowiadać, jak w tej szkole(co chcą cie wysłać rodzice) jest okropnie, że jej kuzynka tam chodzi i jest strasznie niezadowolona itp..l. Wink
Pan_Feanor - Nie 09 Sty, 2005 10:07
Temat postu:
Wg mine przepisywanie się do innej szkoły ze względu na znajomości to bezsens.... Fajnie będziecie razem chodzić 3 lata a potem znowy wypad do innych szkół.,
Avell - Nie 09 Sty, 2005 13:13
Temat postu:
Pan_Feanor napisał/a:
Wg mine przepisywanie się do innej szkoły ze względu na znajomości to bezsens.... Fajnie będziecie razem chodzić 3 lata a potem znowy wypad do innych szkół.,

Pokemon ma racje, to nie ma sensu. Chociaz tez mialem taki problem i sie martwilem. Za pare lat bedziesz sie z tego smiac :>
Pan_Feanor - Nie 09 Sty, 2005 23:39
Temat postu:
Avell napisał/a:
Pan_Feanor napisał/a:
Wg mine przepisywanie się do innej szkoły ze względu na znajomości to bezsens.... Fajnie będziecie razem chodzić 3 lata a potem znowy wypad do innych szkół.,

Pokemon ma racje, to nie ma sensu. Chociaz tez mialem taki problem i sie martwilem. Za pare lat bedziesz sie z tego smiac :>


Sam żeś jest Dżiglipaff biggrin
mroweczka - Pon 10 Sty, 2005 17:50
Temat postu:
Aaaaa pamiętam jak też miałąm takie problemy =] Ale moi rodziciele szybko dali się namówić. Trochę kłótni było,ale mnie puścilii jestem zadowolona =]
Zgadzam się z Panem Feanorem i Avellem ja też tak bardzo rozpaczałam,że opuszczam moich "przyjaciół" a teraz mi to wisi szczerze mówiąc Razz Trafiłam na suuuuper klasę i już bym za żadne skarby nie cofnęła się do tamtej =].
Co do testu kompetencji to on bardziej sprawdza umiejętności niż wiedzę. No bo powiedzmy sobie szczerze-czy musieliście dużo wiedzieć,aby go napisać? Tak poza tym to praktycznie nic nie daje oprócz sprawdzenia samego siebie no i oprócz tego,że nauczyciele w nowych szkołach wiedza mniej więcej na jakim jesteśmy "poziomie". Co innego test gimnazjalny,który odgrywa już troszkę większą rolę.
Mroweczka Kwiat
Emila1992 - Czw 13 Sty, 2005 11:50
Temat postu:
...................
justka007 - Sob 22 Sty, 2005 18:31
Temat postu:
Powiedz rodzicom, ze bardzo ci zależy, zeby iść do tej szkoły. Wytłumacz im, ze tam idą wszyscy twoi znajomi i w szkole chciałabyś z kimś rozmawiać a nie siedzieć sama na uboczu. Powiedz im, ze do gimnazjum zawsze idą całe kllasy i wszyscy sie będą znać a ty nie.
Anonymous - Nie 23 Sty, 2005 15:10
Temat postu:
Ja ide do Średnich ale np. od nas z klasy Pował idzie chyba do Górnych szterok nie wiadomo ale moze do Średnich, mi chodzi tylko oto żeby mój przyjaciel był ze mną w budzie czyli szterok chociaż i tak nawet jakby poszedł do innej szkoły to świat by sie niezawa;lił, chodzil;ibysmy do siebie, albo umawialibysmy sie na boisku jak dawniej w podstawówce, ja tez nie chce się rozstawać z tymi ludźmi których znam... Neutral
Załamana14 - Pią 28 Sty, 2005 12:32
Temat postu:
Nie przejmuj sie,,,,Moj akoleznaka te zmial iśnć na inny profil na który nie cghcialai niekogo by nie znała ale chodzi z emna ,,,Zrobila to tak jej tato jejkaząl iśc na inny profil aleona zaprzecząla plakala mówiła ż eniechce ale jje stao sie uparł no ale pogadala z mmaą że ona chce tam gdzie jest przyjaciele ż etam nikogo nie zna i sobie nie pradzi na tmyporofilu tak jęczyl jęczyla ze wkońcu jej tato siewkurzyl i powedzoal jej rób c chcesz?tlyko zebyś potem nie żalowąla ..No i tera zchodzi z emnądo klasy i jetsesmy bardzo szczęsliwe.wiec pogadaj z rodzivcamu najlepeij chyba z mamąna cięnapewneo zrozumie...>>Powodzeniaaa
Kicia91 - Pią 28 Sty, 2005 19:52
Temat postu:
Nidgy nie byłam w takiej sytuacji ponieważ sama mogłam wybrać sobie szkołe ale postaram się doradzić ci najlepiej jak umiem... No więc ja tez poszłam do takiej klasy w której jest wiekszośc osób z mojej klasy (Chociaz nie ta najwazniejsza patrz: mój podpis) no ale wracając do tematu to rodzice chcieli żebym sie jeszcze zastanowiła i pomyslała nad szkoła i klasa ale ja podjęłam decyzję... Staraj sie byc stanowcza... Powiedx że sie poprawisz w nauce a w tym nowym gimnazjum byłabys sama i smutna i nauka napewno by ci nie szła... Po drugie to twoi koledzy osłabiaja średnia klasy więc powiedz rodzicom żeby ich nie obchodzili koledzy poniewaz ważna powinna być dla nich córka i to jak ona sie uczy a nie jak jej klasa... Spytaj sie ich jakby sie czyli gdyby mieli się rozstac ze wszystkimi swoimi znajomymi z ktorymi sie znaja i naprzykład przeprowadxic ( powiedz że tak ty bys sie czuła w nowej szkole) Hmmm może jeszcze płacz po nocach... (cicho ale tak żeby słyszeli ) ... majacz przez sen he he ( np. nie! nie! ja tam nie chce iść...) he he a jesli nie to strajk głodowy jeśli rodzice sie o ciebie troszcza to w koncu odpuszczą... No mam nadzieję że dobrze ci doradziłam pozdrówka i papapa...
Pan_Feanor - Sob 29 Sty, 2005 10:43
Temat postu:
LOL
nasty_girl - Sro 30 Mar, 2005 19:09
Temat postu:
mi na szczescie nikt nie kaze isc do jakies szkoly.. teraz do liceum sie wybieram, powiedzialam mamie gdzie bym chciala isc, a ze chce isc do prywatnego to tylko spytalam czy jej odpowiada to ze bedzie mi musiala co miesiac placic za szkole a tak to jest moj wybor..
Gladiatorpl - Sro 30 Mar, 2005 22:09
Temat postu:
no to padlo kilka pytan w temacie odpowiem na kilka w jednym poscie Razz
liczba punktow na tescie do gimnazjum nie swiadczy o niczym co najwyzej jak sie duzo zdobedzie to mozna byc z siebie dumnym Razz, nie ma to wplywu na przydzial do klasy, nie ma dzielenia uczniow wedlug puntkow kazdy idzie do klasy jakiej chce tak samo jak w podstawowce, klasy gimnazjalne nie maja zadnych profili, za to juz test po gimnazjum jest bardzooo wazny od niego zalezy przyszlosc edukacyjna Razz
nasty_girl - Sro 30 Mar, 2005 22:29
Temat postu:
gladiatorpl mylisz sie bo jezeli jest duzo kandydatow do jakies szkoly/ klasy to wybierani sa ci z lepszymi ocenami z 4 przedmiotow zwiazanych z profilem na jaki idziesz i pkt za testy.. a do gimnazjum masz przydzielone jakies z rejonu i tam sie dostaniesz na 100%.. ale ja tam te testy mam teraz gdzies, przesadzane ide do prywatnego lo, wiec pisanie testu to tylko zwykla formalnosc, zeby papierek byl i tak nikt na to uwagi nie zwroci.. tylko stres niepotrzebny
EU07 - Czw 31 Mar, 2005 07:15
Temat postu:
nasty_girl napisał/a:
gladiatorpl mylisz sie bo jezeli jest duzo kandydatow do jakies szkoly/ klasy to wybierani sa ci z lepszymi ocenami z 4 przedmiotow zwiazanych z profilem na jaki idziesz i pkt za testy.. a do gimnazjum masz przydzielone jakies z rejonu i tam sie dostaniesz na 100%.. ale ja tam te testy mam teraz gdzies, przesadzane ide do prywatnego lo, wiec pisanie testu to tylko zwykla formalnosc, zeby papierek byl i tak nikt na to uwagi nie zwroci.. tylko stres niepotrzebny

No to skoro wiesz, że od wyniku egzaminu kompletnie nic nie będzie w Twoim przypadku zalezalo, to po co się stresujesz? Smile Idź na luzie, zobaczysz ile mniej wiecej umiesz.
Pan_Feanor - Czw 31 Mar, 2005 08:04
Temat postu:
Ja u się martwie o studia a wy o egzaminie końcowym w gimnazjum Smile tosz to pikuś :]
nasty_girl - Czw 31 Mar, 2005 13:58
Temat postu:
po prostu nie lubie takiej atmosfery i jakos pisanie testow zawsze jest dla mnie stresujace, ale teraz powoli przestaje sie nimi martwic..
potwora - Czw 31 Mar, 2005 17:51
Temat postu:
Ja mialam cos podobnego- poszlam do innego gimnazjum niz wszyscy znajomi z podstawowki i nie zaluje w sumie. Moje gimnazjum jest bardzo dobra szkola i wiem, ze idealnie przygotowalo mnie do egzaminu. Pisze go za miesiac i jakos zdaje sobie teraz sprawe z tego jakie szczescie mialam, ze poszlam wlasnie tam;p zaoszczedzilo mi to ogromne ilosci czasu, zmarnowanego czasu. Chociaz przyznam ze nie bylo i ni jest mi latwo. Nie dosc, ze nie znalam nikogo to jeszcze nie spotkalam sie ze zbytnia akceptacja... ale mysle, ze to nie jest najwazniejsze i powinnas kierowac sie nie ym, gdzie ida znajomi, nietym co mowia rodzice tylko tym, jaki poziom jest danej szkoly, jaka liczba ucznio dostaje sie do dobrych liceow- bo jedna osoba to nic nie znaczy. No ale zrobisz co bedziesz chciala
Chesterka - Czw 31 Mar, 2005 18:15
Temat postu:
Haha mi zależy by iść najdalej od wszystkich (oprócz paru osób). Z mojej klasy lubię 4 i b. lubię 2 osoby więc mi nie będzie zbytnio szkoda jak reszty nigdy już nie zobaczę ;] A z 6 osobami łatwo utrzymać kontakt (w końcu od czego jest internet, telefony i tramwaje/autobusy ;]) Z jedną z nich pójdę do gim. I wszystko ok! Może Ty też powinnaś iść z jedną osobą a do dobrego gim? =]
nasty_girl - Czw 31 Mar, 2005 18:19
Temat postu:
no ja tez nie poszlam gdzie wiekszosc mojej szkoly.. i tez sie z tego ciesze.. najgorsza szkola w miescie, apanienki to prawie same dziwki, w klasie do ktorej poszla wtedy moja kolezanka, boteraz sie bardzo zmienila i nie utrzymujemy kontaktow najlepsza osoba miala srednia 3,1...
Miracle - Czw 31 Mar, 2005 18:45
Temat postu:
A JA COS JUSH MUSZE POWIEDZIEC. MOJA MAMA NARESZCIE SIE ZGODZILA ZEBYM POSZLA DO SZKOLY GDZIE CHCE Z MOJA KLASA I QMPELKAMI. WSZYSTKO JEST COOL. PRZED CHWILA WROCILA Z WYWIADOWKI I PRZYNIOSLA E SOBA PODANIE. YEACH!!! ALE SIE CIESZE.

sorx za capsa ale nie moglam sie powstrzymac Mr. Green Mr. Green Mr. Green Mr. Green Mr. Green Mr. Green
Chesterka - Czw 31 Mar, 2005 18:49
Temat postu:
Dopiero teraz składacie podania? W Łodzi jest termin do końca marca (no dokładnie to do dzisiaj). Ja już na szczęście wybrałam =] Idę do gim18! biggrin Nawet nie wiecie jaka to ulga... brałam pod uwagę 7 gimnazjów! Ale już naszczęście podanie złożone, wszystkie dokumenty też i jestem prawie pewna, że się dostanę =]
Miracle - Czw 31 Mar, 2005 18:53
Temat postu:
U mnie jest w Gornych do konca marca to znaczy do dzisiaj, a w srednich do 10 czerwca, czyli jeszcze mam czas.
nasty_girl - Czw 31 Mar, 2005 19:00
Temat postu:
ja nie wiem kiedy trzeba podania do lo zanosic, ale za pare dni zebranie wiec moze mama mi powie o ile mnie najpierw nie zabije
Miracle - Czw 31 Mar, 2005 19:08
Temat postu:
Nie martw sie wywiadowka. Moja mama disiaj przyszla i nic mi na temat ocrn nie powiedziala. Niewiem co jej sie stalo. Moze dlatego ze nie byly takie zel jak ostatnio? Heh. No jak na moj poziom to byly takie srednie.
Chesterka - Czw 31 Mar, 2005 19:11
Temat postu:
Życzę Wam powodzenia w wybieraniu przyszłej szkoły ;]
nasty_girl - Czw 31 Mar, 2005 19:18
Temat postu:
u mnie to jest tak ze albo stara wraca wkurzona i pokrzyczy pomarudzi i po paru godz przechodzi jej albo przychodzi bardzo wkurzona daje mi kartke i nie odzywa sie... po paru dniach jej mija zobaczymy jak teraz bedzie, ale najwazniejsze ze po tej niedzieli zebranie
potwora - Czw 31 Mar, 2005 20:17
Temat postu:
Ehwy to macie teraz fajne problemy Sad Ja sie tu na liceum zdecydowac nie umiem, a pewnie jak sie juz zdecyduje to mnie nie przyjma ;] Nie no- jestem dobrej mysli bo jestem pieprzonym kujonem ahahaha Wink Ale tez bym chciala znow w podstawowce byc ;(((
nasty_girl - Czw 31 Mar, 2005 20:25
Temat postu:
a do jakich lo sie wybieracie, na jakie profile ?
Pan_Feanor - Pią 01 Kwi, 2005 08:01
Temat postu:
czemu akurat do LO ? Wg mnie elo to jest drugie gimnazjum, tosamo tylko że w większej dawce...... ja po technikum wybieram się na biologie lub filozofie, pamiętajcie szkoła średnia to tylko trampolina z której macie możliwość się wybić tam gdzie chcecie.........
panienka_wierzba - Pią 01 Kwi, 2005 16:21
Temat postu:
uważam jak moj brat LO to nic
sama wybiore się do LP albo już na drodze ewentualności do technikum jesli nic sobie w LP nie znajde. Weźcie zawsze ewentualnośc, że po LO nie macie nic, a jesli nie będzie Was stać na studia? co zrobicice? a po LP i Tech. zawsze sie ma juz zawod, mozna sobie zarobic, przyjmą łatwiej z zawodem.
nasty_girl - Pią 01 Kwi, 2005 22:14
Temat postu:
ja na poczatku tez mialam zamiar isc do technikum, juz nawet wiedzialam dokladnie do ktorego, ale potem pare rzeczy zmienilo moja decyzje, dam tam papiery ale pojde gdzie indziej bo chce isc do prywatnego lo, i tam sie dostane na 100 %
Pan_Feanor - Sob 02 Kwi, 2005 11:53
Temat postu:
Wieżbulcia ale ty fandzolisz, mówiełm jak się neizna na temacie to lepiej milczeć niż wyjść na nieuka... po LP niema się zawodu LP to luceum ukierunkowane na konkretne przedmoty, humanistyczne, ścisłe, bio-chem lub inne takie żabciu... pij więcej mleka i sprawdzaj żetelnie informacje...
nasty_girl - Sob 02 Kwi, 2005 12:11
Temat postu:
no np po liceum profilowanym ekonomicznym nie masz tytulu technik ekonom jak po technikum, ale masz wiedze w tym zakresie ..
Anonymous - Sob 02 Kwi, 2005 13:01
Temat postu:
panienka_wierzba napisał/a:
uważam jak moj brat LO to nic
sama wybiore się do LP albo już na drodze ewentualności do technikum jesli nic sobie w LP nie znajde. Weźcie zawsze ewentualnośc, że po LO nie macie nic, a jesli nie będzie Was stać na studia? co zrobicice? a po LP i Tech. zawsze sie ma juz zawod, mozna sobie zarobic, przyjmą łatwiej z zawodem.

Z samym zawodem i bez doswiadczenia i tak zostaniesz bez pracy.
potwora - Sob 02 Kwi, 2005 13:56
Temat postu:
studia sa bezplatne przynajmniej dzienne
nasty_girl - Sob 02 Kwi, 2005 14:28
Temat postu:
potwora ale na dzienne nie jest sie latwo dostac..
panienka_wierzba - Sob 02 Kwi, 2005 21:22
Temat postu:
wiem słonko
przepraszam
juz mi to w domku tłumaczyłeś
teraz juz wszystko rozumiem i wogole :*
Pan_Feanor - Nie 03 Kwi, 2005 08:58
Temat postu:
nasty_girl napisał/a:
no np po liceum profilowanym ekonomicznym nie masz tytulu technik ekonom jak po technikum, ale masz wiedze w tym zakresie ..

Srutu tutu majttki z drutu, po obu wiesz [cenzura] a po liceum profilowanym jeszcze większe [cenzura], gdyż brakuje tego czwartego roku skoncentrowanego na prezdmiotach zawodowcyh.....
Od reformy oświaty nauczanie ejst chore, uczymy się w pedłówie by zdać egzamin do gimka, uczymy się w gimku by zdać egzamin do średniej i w końcu w średniej uczymy się by zdać mature.... nieuczymy się dla wiedzy ale po to by zdawać kolejne chore testy...... ZZZ
AloneMoon - Nie 03 Kwi, 2005 11:59
Temat postu:
To ja sie troche wtrace do Tematu ;P ( Nie chcialo mi sie czytac tych wszystkich stron -.-" )
Wy to macie dobrze ,6 lat Podstawowki,3 lata Gimnazjum pozniej znow zmiana Szkoly..
Tam gdzie ja mieszkam ( w niemczech ) 4 Lata Podstawowki, pozniej podzielenie na 3 profile Szkol : Gimnazum ( Ja tam sie dostalam : dla lepszych, mozliwosc zrobienia Matury ) ,Realschule( Takie przedwczesne "Tehnikum",dla troche gorszych.Mozliwosc uczenia sie zawodu i zrobienia Matury (ale tylko po 2 dodatkowych latach) ) i Hauptschule ( Dla tych "najgorszych" mozliwosc uczenia sie Zawodu ,bez Matury) .Ja chodze teraz do 6 klasy ( 2 Klasy Gimnazjum (niemieckiego) ) , za 7 lat skoncze szkole i bede robic Mature. Wiec beda to 7 lat z ta sama klasa.A co najgorsze.. ja nie cierpie mojej klasy! Crying or Very sad

Ja bym ci radzila wziasc ta szkole ktora proponuja ci rodzice.Moze tam napotkasz na jeszce lapsza klase niz przedtem Wink
ewela - Czw 12 Maj, 2005 15:20
Temat postu:
no teraz wszystko w twoich rękach postaraj sie dobrze uczyć jush niedaleko do końca roku więc się UCZ...!!

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group