ja napisał/a: |
codi mam 12lat i mieszkam w małej miejscowości. |
ja napisał/a: |
Moja matka jest nienormalna , ponieważ nie pozwala mi jeździć na rowerze.Uważa że zrobie sobie krzywdę.Pozwala mi jedynie jeździć po mojej wąskiej i krótkiej uliczce.Co mam zrobić żeby móc jeździć gdze chcę? ![]() |
mroweczka napisał/a: |
No tak ale pomyśl gdyby kapelusz zleciał w ogóle...Słuchaj to naprawde jest niebezpieczne no chyba że jeździsz galopem cały czas po betonie to rozumiem ja bym na cos takiego brała kask... ![]() |
Cytat: |
Ale nie ważne czy jeździsz 10 lat czy 15 ja na miejscu Twojej mamy nie puszczała bym Cię samej w teren. Tu już nie chodzi o to,zeby Cię pilnowac,żebyś za daleko nie pojechała ale jak już mówiłam jakbyś spadła.... i np. straciła przytomność to kto Ci pomoże? miałabyś szczęście gdyby przechodził ktoś akurat ale jakbys takie szcześcia nie miała? Naprawdę przeróżne rzeczy się dzieją w terenie i są to osoby bbardziej zaawansowane i mniej... |
Cytat: |
Dzisija np. byłam u koni i taka dziewczyna(na oko 20 letnia) jechałą w teren na najwyższym koniu w stajni...Bała się. Ja do niej jeszcze "spokojnie, wszystko będzie OK, zobaczysz!" i co się stało?dobra pojechali. Wracają...Patrze...Nie ma jeźdzca na Karlecie i na Bohunie! Ja się pytam,co się stało. Okazało się,że oni jechali galopem a ta dziewczyna na Bohunie była ostatnia i troche odłączyła się od grupy. Wyskoczył nagle jakiś wielki pies i zaczał szczekać na Bohuna, on się wystraszył i poleciał szybkim galopem(bądź cwałem) do grupy. Ona przeleciała mu przez szyję...A oni skapnęli się po jakiś 200 metrach,że nie ma jeźdzca na Bohunie! Wracają...Ona cała zakrwawiona twarz,krew leciała jej silnym strumieniem z nosa...Wezwali pogotowie, a ta dziewczyna na Karlecie została z nia bo to była jej przyjaciółka... Straszne,nie? A jej jeszcze mówiłam,że wszystko bedzie dobrze... ![]() |
mroweczka napisał/a: |
Słuchaj ja Ci wierzę, ale Tobie Ci się tylko tak wydaje,że opanowałabyś każdą sytuację...Nie ważne czy jeździsz 2 czy 5 lat ZAWSZE moze się coś zdarzyć i już nie chodzi o sam upadek tylko o to,że nikt nie zawiadomi pogotowia...Poza tym to jak ty spadłaś na beton? W kłusie? No to moim zdaniem raczej jednak jest ryzyko i to duże,że spadniesz. |