Dzieci OnLine

AIDS/HIV NARKOTYKI SEKTY - Nicky Cruz opowiada... historia prawdziwa

yarek shalom - Pon 29 Lis, 2004 11:18
Temat postu: Nicky Cruz opowiada... historia prawdziwa
Zapraszam do przeczytania ksiazki pt NICKY CRUZ OPOWIADA - jest to prawdziwa historia przywodcy najpotezniejszego i najbrutalniejszego gangu Nowego Yorku lat 50-tych – gangu Mau Mau.

Ten mlody, nienawidzacy wszystkich i wszystkiego Portorykanczyk, opowiada o swym smutnym dziecinstwie w Puerto Rico i o budzacym groze życiu zbuntowanego nastolatka, ktory za swa jedyna rodzine uznaje składajacy sie z rowiesnikow uliczny gang.

Historia Nickyego jest na pewno dramatyczna, ale nie jest wyjątkiem. Nicky jest tylko barwnym reprezentantem niezliczonej liczby ludzi, którzy w ostatnich dziesięcioleciach popadli w niemal każdy rodzaj znanej człowiekowi perwersji i degeneracji.

Książkę po raz pierwszy w Polsce wydano w 1985 roku, historia Nickyego została umieszczona jako główna pozycja na największej stronie poświęconej problemowi narkotyków w Polsce.

Ksiazke Nicky Cruz opowiada udostępniono w internecie za zgoda Wydawnictwa AGAPE.

Ksiazka jest w calosci na stronie:

http://nickycruz.ovh.org

Autor powyższej strony wyraza zgode na kopiowanie, drukowanie oraz rozpowszechnianie ksiazki bez jakichkolwiek ograniczen.

Strony zagraniczne dotyczace Nicky Cruza:

www.nickycruz.org/about/the_man.htm
www.tcfarm.org/History/Nicky.html

Oto początek 1 rozdziału:

- Złapcie tego zwariowanego szczeniaka! ktoś krzyknął.
Ledwo otwarto drzwi należącego do linii lotniczych PANAM samolotu
Constellation, pomknąłem po schodkach w dół i dalej w kierunku budynku
nowojorskiego lotniska Idlewild. Działo się to 4 stycznia 1955 roku i zimny
wiatr szczypał mnie w policzki i uszy.
Kilka godzin wcześniej mój ojciec w San Juan wprowadził mnie,
zbuntowanego piętnastoletniego chłopaka portorykańskiego, na pokład tego
samolotu. Poleciwszy mnie opiece pilota, nakazał siedzieć w samolocie, dopóki
nie zgłosi się po mnie mój brat, Frank. Ale gdy drzwi się otwarły, pierwszy
wybiegłem z samolotu i co sił w nogach pomknąłem po betonowej płycie.
Trzej ludzie z obsługi lotniska skoczyli i przygwoździli mnie do
siatki ogrodzenia przy wyjściu. Gdy starałem się uwolnić, lodowaty wiatr
przenikał przez moje tropikalne ubranie. Dyżurujący przy wyjściu policjant
chwycił mnie za ramię i ludzie z linii lotniczych spiesznie wrócili do swoich
zajęć. Traktowałem to wszystko jak zabawę i spojrzawszy na policjanta,
uśmiechnąłem się do niego.
Ty zwariowany Portorykańczyku! Co sobie do diabła wyobrażasz? krzyknął
policjant.
Wyczułem w jego głosie nienawiść i uśmiech zamarł mi na ustach. Grube
policzki policjanta były zaczerwienione od chłodu, a oczy łzawiły mu od
wiatru. W obwisłych wargach podskakiwało nie zapalone cygaro. Nienawiść!
Poczułem, jak napełnia moje ciało. Taką samą nienawiść czułem do mojego ojca
i matki, do nauczycieli i do policjantów w Porto Rico. Nienawiść! Próbowałem
mu się wywinąć, ale trzymał mnie żelaznym chwytem.
- No, szczeniaku, wracaj do samolotu.
Popatrzyłem na niego i splunąłem.
- Ty świnio! – warknął. – Brudna świnio!
Rozluźnił uchwyt na moim ramieniu i próbował złapać mnie za kark.
W tym momencie dałem nurka pod jego ramieniem i skoczyłem przez otwartą
bramkę na teren otaczający dworzec lotniczy
Usłyszałem za plecami krzyki i tupot nóg. Pomknąłem długim
chodnikiem, zygzakami omijając ludzi tłumnie spieszących do samolotów. Nagle
znalazłem się w hali dworca. Poszukałem wzrokiem drzwi wyjściowych,
przebiegłem halę i wyskoczyłem na ulicę.
Przy krawężniku stał wielki autobus z otwartymi drzwiami i pracującym
silnikiem. Przepchnąłem się przed wsiadających do niego ludzi. Kierowca
złapał mnie za łokieć i zażądał opłaty za przejazd. Wzruszyłem ramionami i
odpowiedziałem po hiszpańsku. Kierowca bezceremonialnie wypchnął mnie z
kolejki, zbyt zajęty, by tracić czas ze smarkaczem, który ledwo rozumie po
angielsku. Gdy zwrócił się do grzebiącej w torebce kobiety, schyliłem się i
poza jej plecami przemknąłem się do zatłoczonego autobusu. Spojrzawszy przez
ramię, by upewnić się, że kierowca mnie nie widzi, przepchnąłem się do tyłu i
usiadłem koło okna.
Gdy autobus ruszył, zobaczyłem, jak z budynku dworca lotniczego
wybiega ten gruby policjant, i wszyscy rozglądają się dookoła. Nie mogłem się
powstrzymać i śmiejąc się do nich przez szybę zastukałem w okno i pomachałem
im ręką.
Potem opadłem na siedzenie, wsparłem kolana o oparcie poprzedzającego
mnie fotela i przycisnąłem twarz do zimnej brudnej szyby.
Autobus przeciskał się przez zatłoczone nowojorskie ulice w kierunku
centrum miasta. Widziałem przez okno leżący na ziemi brudny błotnisty śnieg.
Zawsze wyobrażałem sobie śnieg jako coś czystego i pięknego, zmieniającego
krajobraz w bajkową krainę. Ale ten śnieg był obrzydliwy, jak brudna papka z
rozgotowanych ziemniaków. Szyba zamgliła się od mojego oddechu. Wyprostowałem
się i pociągnąłem po niej palcem.
To był świat zupełnie różny od tego, z którego przyjechałem...

Zapraszam!
Anonymous - Pon 29 Lis, 2004 15:58
Temat postu:
Czytałem tę książkę jest niesamowicie ciekawa i interesująca. POlecam
roger-1989 - Czw 02 Gru, 2004 21:12
Temat postu:
ta ksiazka musi byc fajna chyba ja przeczytam
yarek shalom - Nie 12 Gru, 2004 14:38
Temat postu:
Jak wam sie podoba ksiazka?
Anonymous - Nie 12 Gru, 2004 16:23
Temat postu:
Ja zaczelam czytac... ksiazka nie jest w moim "typie" za duzo tam brutalnosci! bez sensu..
Ona została umieszczona na Chrzescijanskiej stronie?? .... co sie porobilo?!
yarek shalom - Nie 12 Gru, 2004 16:25
Temat postu:
Agnieszko - to nie jest tak jak myslisz...
Anonymous - Nie 12 Gru, 2004 16:52
Temat postu:
Dobra.... ale i tak beznadziejna hehe to tylko moje zdanie
Miracle - Nie 12 Gru, 2004 17:08
Temat postu:
Idiotyczna ksiazka Confused
yarek shalom - Nie 12 Gru, 2004 17:34
Temat postu:
dla was moze tak - ale dla wielu ludzi jest moca Boza!
Pulkownik Nikt - Nie 12 Gru, 2004 17:46
Temat postu:
Z takimi tematami prosze do dzlau "linki" ;p.
A pozatym co to za rodzaj ksiazki? Fajna jakas? :]
panienka_wierzba - Pon 13 Gru, 2004 08:33
Temat postu:
z komentarzy dziewcząt zdaje mi sie ze jakaś wiesz "boza" ksiązka =p bog zmienil chlopca i wszystko wporzo -_- eh
moze sie skusze i przeczytam =/
yarek shalom - Pon 13 Gru, 2004 10:27
Temat postu:
naprawde warto ja przeczytac - moze nie wszystkim podobalo sie zakonczenie ale nie spotkalem sie z osoba ktora by zalowala ze ja przeczytala!
Anonymous - Pon 13 Gru, 2004 20:53
Temat postu:
Bardzo religijny jestes.... bedziesz księdzem?
yarek shalom - Pon 13 Gru, 2004 21:26
Temat postu:
nie bede ksiedzem bo nie jestem katolikiem tylko protestantem jakby mial byc to pastorem ale nie mam tego w sercu:) bylem jestem i bede zwyklym czlowiekiem
Anonymous - Pon 13 Gru, 2004 22:40
Temat postu:
oki:) ej opowiedz cos o protestanctwie.zawsze interesowała mnie ta religia. Very Happy
Anonymous - Wto 14 Gru, 2004 08:00
Temat postu:
Agnieszko 12 jak ciebie interesuje protestantyzm to zaglądnij do interentu jest tam mnóstwo stron na ten temat. Jest jeszcze jedno rozwiazanie znajdz w okolicy zbor protestancki i udaj się na nabożeństwo potem mozesz zawsze porozmawiać z pastorem lub kimkolwiek z kościola, chętnie ci udzielą odpowiedzi. Protestanci są bardzo sympatycznymi ludzmi.
Możesz też otworzyć stronę http://twr.osw.pl - jest to strona radia ekumenicznego robionego przez wszystkie koscioly protestanckie w Polsce.
yarek shalom - Wto 14 Gru, 2004 12:12
Temat postu:
Agnieszko

Stas ma racje - naprawde bardzo wiele informacji jest na internecie - ale ja Ci opowiem o roznicach pomiedzy katolikami a protestantami:)

Co mamy wspolnego z katolikami?
To ze wierzymy ze Bog jest w 3 postaciach - jako Ojciec, Syn i Duch Swiety
Wierzymy w to ze Maria urodzila Jezusa za sprawa Ducha Swietego
Wierzymy w zmartwychwstanie

Powiem Ci w jakich rzeczach sie roznimy:

Glowa kosciola jest Chrystus a nie papiez (biblia mowi o tym ze Jezus jest Glowa Kosciola a nie czlowiek:)

Papiez jest dla nas czlowiekiem ktorego szanujemy ale nie uwazamy go za ojca swietego bo wg biblii tylko Bog zasluguje na okreslenie - Ojciec Swiety

Wierzymy w to ze Maria byla dziewica przed urodzeniem Jezusa - kosciol katolicki uwaza ze byla rowniez dziewica po urodzeniu - ale my w to nie wierzymy bo biblia mowi - ze Maria po urodzeniu miala inne dzieci - nawet sa wymienione:)

Nie czcimy Marii - nie kierujemy do Marii modlitw - bo to jest wbrew biblii

Nie modlimy sie do swietych oraz aniolow - to nie jest oparte na biblii tylko na naukach poganskich - wg biblii kazdy kto wierzy w Jezusa jest nazwany swietym...

Chrzest polega na calkowitym zanurzeniu w wodzie osob swiadomych ktore tego pragna - nie chrzcimy dzieci gdyz one musza zdecydowac czy tego chca czy nie

Wg Kosciola Katolickiego ksiadz powinien zyc w celibacie - w biblii pisze co innego:) wg biblii biskup powinien miec swoja zone! a dlaczego? bo jezeli bedzie potrafil zarzadzic swoim domem i dziecmi to bedzie mogl rowniez zarzadzac kosciolem - dlatego nasz pastor ma zone i dzieci - nie ma celibatu - biblia nigdy nie nakazala celibatu - to wymysl ludzi

To tak z grubsza

Jak masz pytania to pisz

Pozdrawiam
yarek shalom - Sob 18 Gru, 2004 01:08
Temat postu:
Niech Bog was blogoslawi i strzeze - niech Jego reka bedzie z wami - w czasie tych swiat pomyslmy nad tym co zrobil dla nas Jezus.... umarl za nasze grzechy abysmy my mogli zyc...
Anonymous - Sob 18 Gru, 2004 22:31
Temat postu:
yarek to nie kościół ani zaden meczet lub cos w tym stylu!
Pulkownik Nikt - Sob 18 Gru, 2004 22:34
Temat postu:
Z takim zyczeniami prosze do : O wszystkim Smile. W kazdym razie yarek widzialem cie na forum mlodziezy wszechpolskiej ( To ja Lewusek biggrin ). Czy na wszystkich tak reklamujesz ksiazke?:p
yarek shalom - Wto 28 Lis, 2006 22:45
Temat postu:
Edytowalem post - podalem aktualne info oraz adres

Pozdrawiam
Anja_ - Wto 28 Lis, 2006 23:02
Temat postu:
yarek shalom napisał/a:
Niech Bog was blogoslawi i strzeze - niech Jego reka bedzie z wami - w czasie tych swiat pomyslmy nad tym co zrobil dla nas Jezus.... umarl za nasze grzechy abysmy my mogli zyc...

Jeśli to wogóle prawda ...
yarek shalom - Wto 28 Lis, 2006 23:24
Temat postu:
Wierz mi ze to prawda - moje zycie jest tego przykladem
Anja_ - Sro 29 Lis, 2006 13:03
Temat postu:
jesteś jego reinkarnacją czy jak?

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group