Dzieci OnLine

Pomoc w lekcjach - ściąganie

Kinga - Nie 14 Wrz, 2003 18:45
Temat postu: ściąganie
Cze
chyba każdy z nas sciągał ściaga lub będzie sciągać Wink
czy macie jakies wypróbowane metody na belfrów podczas testów?
a może jakieś ciekawe przygody wpadki ze ściaganiem?
Anonymous - Nie 14 Wrz, 2003 19:33
Temat postu:
Bardzo żadko, bo nie bardzo umiem Razz
Anonymous - Pon 15 Wrz, 2003 06:48
Temat postu:
ja nie ściągam ja sie ucze
Narvana - Pon 15 Wrz, 2003 07:11
Temat postu: ...........
jesus co za pytabnnie biggrin ja sćiagam zawsze jak tylko mam ściąge i sie da! my z nasza klasa takie rzeczy robiemy...nie iwem czy pisac lepiej nie! Laughing
Alice_10 - Pon 15 Wrz, 2003 14:01
Temat postu:
Zdaza sie czasami:) Kiedy nierozumiem zadania z matmy to patrze do innego no i ......to wie kazdy co potem reobie Laughing
Kamix - Pon 15 Wrz, 2003 14:55
Temat postu:
Jak chodzilem do gimnazjum to zylem ze sciagania Wink
Ale teraz szkola srednia matura itd.wole sie nauczyc niz siciagac zawsze cos w glowie zostanie nie polecam wam sciagania naprawde lepiej sie nauczyc i puzniej cos umiec a tak to pujdziecie gdzies dalej do szkoly sciagac bedzie ciezko i nic nie bedziecie czaic zginiecie ze tak powiem ale to tylko i wylacznie wasza osobista sprawa ja wiem jak to jest i teraz zaluje i was ostrzegam sciagi nosze na wszelki wypadek jakby mi cos zglowy wylecialo ale niezdaza sie to czesto Very Happy Very Happy
Anonymous - Pon 15 Wrz, 2003 18:34
Temat postu:
Ja nie ściągam ale brat w 1 liceum tak Sad
Eregoth - Pon 15 Wrz, 2003 19:17
Temat postu:
najlepiej sie sciaga na religi kumpel dyktuje mi 10 zdan a chlop przelizi i nawet nie zauwaza
Marcinek - Pon 15 Wrz, 2003 20:32
Temat postu:
Ja rzadko ściągam, ze ściąg i nigdy nie ściągam od kogoś, bo zwykle siedzę z osobami, które niedużo umieją i ściągają ode mnie Razz.
Anonymous - Wto 16 Wrz, 2003 08:24
Temat postu:
Uf!
Wczoraj mieliśmy sprawdzian na 6 stron !
Gościówa - Wto 16 Wrz, 2003 14:58
Temat postu: Ścoągi
Ja nieraz ściągam...i tak tez zagłosowałam...gdy przedmiotów jest dużo a każdy nauczyciel uważa swój za najwazniejszy trudno jest nauczycieć się z kazdego przedmiotu perfect wszytskiego!!
ściąga każdy jak nie ze ściągi czy ksiązki to od kolegi...to normalka..oczywiście nie należy przesadzać!! biggrin
Kinga - Wto 16 Wrz, 2003 17:45
Temat postu:
Cze
a ja wczoraj miałam sprawdzian z historii z dwóch książek każda po
216 stron czyli z 432 stron i nie ściągałam nawet gdybym chciała to
by się nie dało ;D
Lilly - Wto 16 Wrz, 2003 21:12
Temat postu:
Ja ściągam, kiedy sie da...np. na matmie, ale nie całkiem sie da, bo pani daje wtedy osobą w ławce 2 różne sprawdziany (grupa A i B)...i ściągam tam tylko jak coś rozwiązać Laughing
No, ale reszta, np. anglik, polak, przyra-bez ściągania...nooo, histe jak sie da, a raczej sie nie da Wink
deg - Pią 19 Wrz, 2003 00:57
Temat postu:
Prawie zawsze ściągałem.
Zawsze ta sama technika - długi pasek papieru poskładany w harmonijkę umieszczony w lewej ręce. Jeśli był naprawdę długi (1-4 metry), to trzeba obie krawędzie "zszyć" luźno nitką, tzn. zrobić po jednej pętli po obu stronach ściągi. Ściągę najlepiej wydrukować na drukarce laserowej.

Wpadka? Raz. 1 rok studiów, egzamin pisemny z fizyki. Wpadłem całkiem przez przypadek - wtedy nie ściągałem, tylko się facet przyczepił to zeszytu leżącego 2 metry ode mnie. W zeszycie oczywiście była zapasowa ściąga. Pozostałe dwie miałem w ręce (tradycyjnie) i w szparze pod blatem biurka. Tych nie znalazł Smile

Mało wpadek, jak na ściąganie na niemal wszystkich sprawdzianach, klasówkach, egzaminach itp, nie? Smile
Iśka - Pią 19 Wrz, 2003 22:01
Temat postu:
Heh, Deg jesteś mistrzem ! Smile

Ja ściągam czasami (tzn... kiedy się da Smile )... Chyba, ze umiem, to nie ściągam Smile. W tym roku jeszcze nie ściągałam ! Very Happy
ToJa - Pią 19 Wrz, 2003 23:02
Temat postu:
Ha ha ha dobra ściąga nie jest zła...
Iśka masz rację. Nie można przeginać i tyle. Jeśli zacznie się liczyć tylko na ściągi to klops.
Myślę, że przez samo robienie ściąg człowiek czegoś się nauczy. W końcu trzeba tą ściągę jakoś zrobić. Trzeba przeczytać, napisać na ściądze... Zawsze coś w głowie zostanie.
Tisiana - Sob 27 Wrz, 2003 08:54
Temat postu:
Ja sciągam prawie na każdej kartkówce,sprawdzianie,klasówce,tescie...uczę się ale zawsze wykładam książki i zeszyty na ławke a potem patrzę i czasami nawet przepisuję całe zdania...gdy tylko pani się odwróci odrazu coś podpatrzę...jeszcze ani razu nie wpadłam i mogę powiedzieć że mam już wprawę bo ściągam od 4 klasy włącznie...i będę sciągała do puki mnie nie złapią...a jak złapią to pomyśle co będe robić...pewne dalej ściągać... Laughing ...
Natalia 11 - Wto 14 Paź, 2003 11:28
Temat postu:
JA jedynie tylko 2 razy ściągałam !!!!!
Ale koleżanka powiedział mi że porostu w szkole muzycznej taki cłopak ściągał i go wylali !!!!!!!!!!!!!!! [JAkie to byłoby upokozenie !!!!!!!!!!!!Ico powiedzieć rodzicom że co sciągałam (łem )na klasówce przyłapali mnie i wylali Crying or Very sad ]Byłbyś królem ściągaczy gdybycie 100 razy wlali z każdej szkoły na polsce King !!!! Zabrakło by szkół !!!!! Joker Joker Geek Batman Faraon Puke Wink Kwiat


CZeść na dzisiaj !!!! dozobaczenia kiedy indziej !!!!


{radze wam nie ściągajcie bo cie wyleją }
demolek - Pią 31 Paź, 2003 17:16
Temat postu:
u nas na histori to nie trzeba mieć ściąg wystarczy walnięta pani która nic nie pilnuje.
Ona coś tam se pisze a ja nagłoś pytam się kolegi co i gdzie :lol:
Czasami to nawet z klasy wychodzi :wink:
Alice_10 - Pią 31 Paź, 2003 17:24
Temat postu:
a ja pisze se na rece .... Very Happy Very Happy
Narvana - Pią 31 Paź, 2003 19:40
Temat postu: ..
nie ma to jak baba z fizy jednak i jak kradzione sprawdziny Razz
Cytryna - Sob 01 Lis, 2003 13:06
Temat postu:
Heh recja Pati...wiesia jest najlepsze Razz
Ja ściągam zawsze kiedy się da, nawet jeżeli wszystko umiem to żeby się upewnić czy faktycznie mam dobrze Smile
DaQ91 - Sro 14 Sty, 2004 14:22
Temat postu:
ja zawsze sciagam ta samom technikom czyl sciaga w harmonijke co 3 linijki szer 5-6 cm dwa konce do tektórki i wychodzi książeczka
wszystko pisze co bedzie bo mam ksera sprawdzianów od kumpli
czasami pisze UV-em

baba nigdy mnie nie złapapła a sciągam od 2 klasy włącznie
MeGi111 - Sro 14 Sty, 2004 22:30
Temat postu:
ja oczywiście, że ściągam... różnie to z tymi ściągami bywa... raz na ręce, raz harmonijka, a raz od kumeli/kumpla... zwykle staram się uczyć, ale za dużo tych przedmiotów jest... Smile
Kinga - Nie 13 Cze, 2004 10:08
Temat postu:
Cze
A macie jeszcze jakieś metody ściągania ?
spontan - Wto 15 Cze, 2004 09:21
Temat postu:
metody są np. drukujesz wszytko na takiej przeźroczystej folii i jak połozysz to na łąwce to nic nie widać, w sensie kartki:) za to dobrze widać literki. za to metod na wałkowanie nauczycieli jest całe multum, kazdy ma swój sposób. ja osobiście robiłem tzw. książeczki czyli kilka kartek o wymiarach 8 na 10 cm połaczonych razem, zawsze sie udawało, nawet na maturze:) ci którzy są leniwi to na chama z zeszytu jadą, ale to trzeba umiec go skamuflowaćSmile
Dexia - Sro 16 Cze, 2004 21:36
Temat postu:
ja ściągam to czego nie umiem. jeszcze nikt mnie nie przyłapał!!
spontan - Czw 17 Cze, 2004 07:46
Temat postu:
a czego nie umiesz?
Lavile - Czw 17 Cze, 2004 09:54
Temat postu:
Ja tam sciagam tylko kiedy sie da (np na technice, bo to przedmiot, ktor mi sie nawet troche nie przyda :/). Nie umiem sciagac. Wole sie nauczyc. I tak jak moj brat mowi - Polacy szukaja na wszystko sposobu i dlatego pozniej mamy debili na stanowiskach. Bo zamiast sie uczyc to ludzie na sciagach jada. No i chyba, ze kiedy jest jakis wypadek, ze sie nie nauczylam i kartkowke zrobili (z chemii czy fizyki), ale to zadko. biggrin Czesciej to ja podpowiadam czy kartke pokazuje innym biggrin Co jest strasznie wkurzajace, bo samemu nie mozesz pisac tylko 10 glosow z tylu sie drze do ciebie, zebys powiedziala. Bez przesady.
spontan - Sob 19 Cze, 2004 14:44
Temat postu:
i tu zonk! bo polacy są narodem wykształconym, wedle statystyk. ha, nawet mamy bardziej wykształcone zaplecze niz amerykanie.
Nikita - Nie 20 Cze, 2004 12:28
Temat postu:
A ja raz sciągałam ze sciągi , ale od tamtej pory nie sciągam , bo tamtym razem skupiałam się tylko na tym czy nauczyciel się nie kapnie , a nie skupiałam się na teście...
Ale od kolezanki to czasami się zdaży...ale rzadko Smile
Anonymous - Nie 20 Cze, 2004 14:12
Temat postu:
Ściągam, kiedy potrzebuję, ostatnio caraz częściej Wink
mroweczka - Nie 27 Cze, 2004 20:59
Temat postu:
Nie mówcie mi,że nigdy w życiu nie ściągaliście, bo nie uwierzę Wink
Przyznam,ze mi też się zdarza Very Happy
Niedawno opracowana technika moja i mojej przyjaciółki(na angielski)-najtrudniejsze słówka przepisałyśmy na chusteczkę higieniczną a potem udawałyśmy,ze chcemy się wysmarkać Mr. Green Stosowałam to tylko raz, częściej patrzałam w kartkę kolegi Wink
Ppark - Czw 01 Lip, 2004 02:44
Temat postu:
spontan napisał/a:
i tu zonk! bo polacy są narodem wykształconym, wedle statystyk. ha, nawet mamy bardziej wykształcone zaplecze niz amerykanie.

To ma być osiągnięcie? Amerykański system szkolnictwa stoi na dość kiepskim poziomie, raczej jest nastawiony na promowanie jednostek wybitnych, niż na podnoszenie średniej.

W gimnazjum mi ściąganie nie było do niczego potrzebne. Teraz jeżeli czegoś nie umiem, to nie umiem i tyle, nie wstydzę się tego i nie czuję potrzeby maskowania niewiedzy. Istnieje pewna grupa przedmiotów, które są dla mnie względnie istotne, których nie muszę się uczyć i nie muszę ściągać, reszta ma dla mnie niewielkie znaczenie.

Czy kiedyś ściągałem? Nie pamiętam zbyt dobrze, możliwe że tak, na jakimś idiotycznym przedmiocie, coby go zaliczyć.
Anonymous - Sob 14 Sie, 2004 19:40
Temat postu: Re: ściąganie
Bardzo proszę o pomoc!!!!!!Czy ma ktoś z was streszczenie lektury "Przygody Tomka
Sowyera"??? Może ma ktoś jakąś stronke?
Bardzo mi zalezy ........Już nie wiem gdzie szukać
Anonymous - Sob 14 Sie, 2004 19:43
Temat postu: SCIĄGANIE
To jeszcze raz ja ,gdyby ktos mial streszczenie lektury "Przygody Tomka Sowyera"
bardzo proszę o kontakt joanna-x1@wp.pl :|
Malvina - Sob 14 Sie, 2004 23:38
Temat postu:
Streszczenie chyba Ci nie będzie potrzebne Smile . Rozumiem ze macie przeczytac ksiązke na rok szkolny . Ksiązka jest dosc krotka ... Więc rusz swoje 4 litery do biblioteki .. Wink
klacz - Sro 25 Sie, 2004 00:09
Temat postu:
Ja jeszcze nie sciągałam... nauczyciel nie zauważy, ale kochana klasa od razu wypapla!Razz

Za to widziałam sprytną zciągę mojej siostry. Prosta, ale skuteczna:D Nabazgrała złotym pisakiem na taśmie klejącej przezroczystej(od strony klejącej...trodno tak napisac ale odbicie lustrzane i ok:D) i przykleiła to do żólto-pomarańczowego długopisu(tak że prawie wogóle nie widać) hehe:)
panienka_wierzba - Sro 25 Sie, 2004 09:58
Temat postu:
za dużo kombinowania! ja tam wole otworzyc sie ksiazke albo napisać se na kartce i wsadzić między nogi heh, a i tak nalepsze jest pomaganie sobie mniej więcej w 6 osób (osoba obok, 2 przed Tobą i 2 za Tobą chociaż ja siedze w ostatniej łąwce i mam zawsze tylko w 4 bądź po przekątnej co też sie zdaza)
mroweczka - Czw 26 Sie, 2004 21:11
Temat postu:
Dokłądnie Wierzba! Albo w połowie jak facia nie widzi wymienić sie z kimś kartką i sobie pouzupełniac. Albo jak ktoś skończy to niby "sprawdza" a podnosi kartkę tak wysoko,ze wszyscy za nim widzą Razz
Malvina - Pią 27 Sie, 2004 22:20
Temat postu:
No ... Tak jak napisała Panienka_wierzba ( chyba ;p ) najlepiej sie wymienic sciagami ... ksiazke otworzyc .... Albo sciage na kolanka biggrin To są najprosciejsze sposoby ... Ale gdy trafi sie taki wredny nauczyciel ... który chodzi po klasie ... wszędzie sie patrzzy :/ . Wtedy jest trudno sciagac ... Ale naszczescie ja sie z tym nauczycielem nauczylam sciagac ... Mamy tez takiego nauczyciela od przyrody .. w tym roq ... siedziałam w 1 lawce ... bueheheh ksiazka otwarta .. tak normalnie na ławce .... wszystkie sciagi na ławce ... Gdy zobaczył ze sciagam : chowaj te sciagi Razz . I koniec Wink
Juwenta - Sob 28 Sie, 2004 11:34
Temat postu:
Ja zwykle żadko ściągam, częściej zdarza mi się ściągać jakies pojedyncze informacje, nie zeby caly sprawdzian miec na ściągawce opisany Smile Ale jesli ściągam to albo patrze od kogoś, albo pisze dlugopisem na rece, wkładam ściąge w reke lub jesli jest nie duza to czasem chowam pod kartke i jak cos to zagladam odsłaniając kartke Smile Czasem chowam do piórnika i z piórnika zagladam (jesli mozna miec na lawce bo nie zawsze mozna), jesli mam nie przezroczysta linijke to na niej pisze lub naklejam i jak chce zerknac to odwracam ją, czasem pisze na gumce, na korektorze bo jest szeroki i mozna sporo napisac, kiedys tez próbowałam chowac do rekawa i tak zagladac Wink hmm....tych sposobów jest troche.....kiedys majac rozpinana bluze nakleilam sciage na wewnetrznej stronie bluzy i jak chcialam zerknac to ja odwracałam, a jak cos to sie zapinałam Smile moj brat za to pisał na kartce i przyklejał do dlugopisu w taki sposób zeby nie było widac jak pisał Smile Kiedys próbowałam tez do przeźroczystego długopisu (ale nie całkiem przezroczystego bo by było za bardzo widac, do takiego niebieskiego) wziełam zwinełam w rulonik kartke i tam wlozylam i patrzac na dlugopis przepisywałam Smile
PuśQa - Wto 07 Wrz, 2004 14:38
Temat postu:
No pewnie , że ściągam! Razz Heheh:D mam wyrobiony sposób np. Moge iśc się załatwić ? Aw kibelku ściąga w ruch i wszystko se przypominam i ide pisać dalej Razz Jak jest kartkówka np. z niemca ze słówek to w domu sobie napisze słowka wszystkie na kartce ołowkiem a potem w szkole wyciagam ta samą kartke i pisze na niej i wszystko mam Razz nieraz z ksiazki a tak to od kolezankki lub kolegi z ławki biggrin
Anonymous - Czw 16 Wrz, 2004 09:13
Temat postu:
Ja jeszcze nie ściągałam ale już mam sposób: są takie długopisy gdzie są karteczki i wymmienne też i można napisać
Anonymous - Czw 16 Wrz, 2004 13:40
Temat postu:
Powiem bardzo skromnie - jestem mistrzynią w ściąganiu ;] Ale i tak się ograniczam. Wink Z umiarem, wszystko z umiarem. Razz
Anonymous - Pią 19 Lis, 2004 20:31
Temat postu:
Ja mam dobry sposób Smile
Jeszcze w podstawówce go stosowałam Wink
Pisalam na zwykłej kartce ściągę, a następnie na niej siadałm. Odchylałam nogi, cztałam i przepisywałam Razz
Raz babka od geografii mnie przyłapała (w tym roku) i jej niestety ściągę musiałam oddać Evil or Very Mad
Potem babka mi wydzierała kartkę z ręki, a ja jej nie dałam i jeszcze tak przez 2 minuty, bo coś cały czas dopisywałam, a potem jak mi wzięła, to napisała: 'nie do oceny'. Ale zlitowała się i wystawiła ocenkę, spoko Razz
sami10 - Pią 19 Lis, 2004 20:37
Temat postu:
ja czasami "zapuszczam pawia" do mojej genialnej koleżanki
Anonymous - Pią 19 Lis, 2004 20:43
Temat postu:
Ja tam ściągam ile się da. Razz
Chesterka - Sro 24 Lis, 2004 13:50
Temat postu:
Ja ściągam jak mogę Twisted Evil
Pamiętam jeden test z przyry w 5 klasie... Rolling Eyes Był złożony z 4 kartek a4 ale nie spiętych z sobą. Twisted Evil Wymieniałyśmy się kartkami z przyjaciółkami i jedna ściągała z 1, druga z 2, trzecia z 3 a czwarta wszystko wiedziała i pisała nam odpowiedzi na gumce która międziy nami wędrowała. Laughing To było świetne. Na dodatek w środku testu była przerwa obiadowa i nauczycielka poszła na obiad ale zabrała nam testy. Każdy wziął podręcznik i pisał sobie na rękach, gumce itd. Chyba nie było wtedy osoby która by nie ściągała. Wink Ten test powinien przejść chyba do księgi Guinessa Very Happy
BamBI - Sro 24 Lis, 2004 14:06
Temat postu:
Ja zaczęłam ściągać w czwartej klasie (dużo materiału) ściągi pisałam na małych karteczkach i naklejałam na nieprzezroczystą (!)linijkę-niezawodny sposób. Teraz jestem od ściągania praktycznie uzależniona. Jak raz się uda to jest fajnie i później jeszcze i jeszcze..... . Teraz nie ma takiej klasówy lub kartkówki z :angola bioli hiry fizy-żebym nie miała ściągi Razz . Dzisiaj też ściągałam (na 2 przedmiotach ) nie złapali mnie. Very Happy Najpierw na 2 stronach kartki mającej ok. 3,5 cm wszystko co potrzebne piszę a jak jest test zakrywam ręką. Jak baba nie patrzy odkrywam i zrzynam. Very Happy
Elun - Czw 25 Lis, 2004 15:03
Temat postu:
ja pierwszy raz sciagnelam w 6 podstawowie. Pozniej tak mi sie to spodobalo, ze zamaist sie uczyc to sciagalam za kazdym razem. Niestety po pol roku mnie nakryto i jakos pozniej przestalam. W gimnazjum znowu zaczelam, pozniej znowu przestalam i tak w kolko
Anonymous - Czw 25 Lis, 2004 15:48
Temat postu:
A ja mam blaszany piornik i na nim zawsze naklejam sciąge zrobioną na kompie czcionką 3 i jest ok!nikt mnie nie złapał jeszce!
BamBI - Czw 25 Lis, 2004 17:32
Temat postu:
Najgorzej jest kiedy nauczyciel nawet nie daje szansy ściągnąć. Np. na chemii-baba potrafi godzinę przestać na klasówce i gapi się. Co z tego że mam ściągę jak nie mogę z niej korzystać! Very Happy
Anonymous - Czw 25 Lis, 2004 17:33
Temat postu:
nasza baba od chemii jest straszna...Zresztą nie ma fajnej kobity od chemii.
EU07 - Czw 25 Lis, 2004 18:51
Temat postu:
Bardzo często ściągam, oj bardzo... Ostatni raz dzisiaj na sprawdzianie z fizyki Smile Byl temat teoretyczny do opisania więc książka na ławkę za plecy kolegi i przepisujemy Twisted Evil Twisted Evil A wypróbowane metody? Zawsze chowam do piórnika (albo pod piórnik). W 12 letniej karierze nie wpadlem jeszcze nigdy biggrinbiggrin
Generalnie nie ściągam tylko z historii i WOSu. Ale tylko z szacunku dla nauczycielki.
Elun - Czw 25 Lis, 2004 20:42
Temat postu:
Gabra napisał/a:
nasza baba od chemii jest straszna...Zresztą nie ma fajnej kobity od chemii.

oj nie zgodze sie Razz moja babka jest bardzo fajniutka, normalnie mozna sciagac na luzie. Nawet kiedys robilam spr wspolnie z moja kumpela, normalnie szeptem do siebie gadajac Smile baba nas czasem upominala i nic sobie z tego nie robila
Anonymous - Sro 29 Gru, 2004 13:03
Temat postu:
To chyba normalka że ściągam biggrin Ale tylko czasami - jak jest łatwy test to po co ściągać Razz Mnie jeszcze nigdy nikt na przyłapał a ściągałam wiele razy Razz
Anonymous - Czw 30 Gru, 2004 10:09
Temat postu:
Mi sie kilka razy zdarzyło, ale zazwyczaj staram sie uczyć Razz Poza tym niestety wszystkie sprawdziany i kartkówki dostajemy w dwóch grupach(A,B lub I,II) więc niewiele można odgapić,ale czasem nawet jak zerkne to coś mnie tchnie i napisze dobrze Smile
Miracle - Czw 30 Gru, 2004 13:02
Temat postu:
Ja chyba raz w zyciu sciagalam le jak bedzie trudny test to oczywiscie zasiegne takiej pomocy Smile
Anonymous - Czw 30 Gru, 2004 13:32
Temat postu:
No ja czasami ściagam.. np kiedy nie rozumiem tematu albo się nie nauczyłam Wink ale staram sie tak nie robic Mr. Green
Małgośka - Czw 30 Gru, 2004 14:26
Temat postu:
Raz z zeszytu na polskim. Mamy też pewien układ z koleżanką Przed sprawdzionem umawiamy się ze "współpraca" i piąteczki. Co dwie głowy to nie jedna!. Raz wpadłyśmy, bo napisałyśmy słowo w słowo to samo. Ja myślałam że ona trochę zmieni a ona że ja. no i klapa. Chociaż trochę strach, bo jak zobaczą nauczyciele to od razu jedyneczka, uwaga, a jak masz ściąge na kartce to rozmowa z wychowawcą
Anonymous - Czw 30 Gru, 2004 16:06
Temat postu:
kiedyś na pracy klasowej z matmy jak zrobiłam wszystkie zadania to zamieniłam sie z kumplem z ławki kartkami i mu zrobiłam^^ niestety nauczycielka sie kapnęła, obniżyła oceny wpisała uwagi i kazała wezwać rodziców ale skończyło sie na przepraszaniu

ale tak to strasznie popularne u nas jest że dwie osoby z ławki piszą tę samą grupe chociaż nauczyciel kazał inaczej i sie pisze razem [głównie na religi]
mroweczka - Pią 31 Gru, 2004 19:11
Temat postu:
Na religii to ja praktycznie zawsze ściagam Wink Nie chce mi się uczyć...I dzięki mojej qmpeli z ławki miałąm raz 4+ a raz 4- Mr. Green Nie no na sprawdzianie z religii to w ogóle nieźle jest...Pięć minut przed sprawdzianem.
JA: Zosia, a co bedzie jak nie bede czegoś wiedziałą?
ZOSIA: No to spiszesz ode mnie co za problem Wink
I zawzsze tak jest Razz Njalpesze jest to,że nigdy sie Marysia nie skapnie,a na jej "egzaminach"( Mr. Green ) sobie gadamy jak na przerwie.
Mróweczka Kwiat
nidhogg - Sob 01 Sty, 2005 01:22
Temat postu:
hm w podstawowce mi sie w zasadzie nie zdarzalo - bo po co, i tak sie uczyc nie trza i tak nie tzra Wink
w liceum na historii cala klasa (poza jednym chlopakiem, ktory historie lubil) podkladala gotowce, tudziez raz mi sie zdarzylo pisac jakas poprawe, ktora napisala za mnie kolezanka siedzaca przede mna, nie piszaca poprawy, za to posaidajaca otwarta ksiazke.

teraz na studiach sciagam sporadycznie, czemu ? bo po pierwsze, interesuje mnie to czego sie ucze, po drugie bedzie mi to potrzebne na przyszlosc - wiec lepiej to wiedziec, niz zerznac i zapomniec.
no ale jezeli juz sciagam to z przedmiotow 'glupich', ktorych uczenie jest mijajace sie z celem (bo albo mozna wykorzystac zrodla - do niczego nie potrzebne jest mi znanie tego na pamiec; albo przedmiot jest malo uzyteczny, albo dajmy na to dany fragment przedmiotu)
po za tym sciagac sie boje - zawsze mam wrazenie, ze wszytsko widac ( z reszta swego zcasu okazalo sie ze to nie tylko wrazenie i to ze sie sciaga jest tylko i wylacznie dobra wola wykladowcow - od 1 roku pilnuej na egzaminach wstepnych - zawzze widac, jak ktos cos probuje kombinowac), ze mnie zlapia i w ogole bedzie slabo.

chociaz z drugiej strony samo pisanie sciag jest dobra powtorka i zcasami samo napisanie wystarcza aby dany material opanowac.
Anonymous - Czw 06 Sty, 2005 18:05
Temat postu:
Oczywiście, że TAK.
Ściągi mam tradycyjne - milimetrowa karteczka oblepiona taśmą, coby się nie zmazywało. Zazwyczaj uczę się, no ale wiadomo, człowiek - nie robot. Wink
Moje koleżanki kombinują - dzisiaj był gegry, to jedna miała ściągi na odwrocie kieszonki (ma taką na "klapki"), inna na spodzie buta, napisane na nodze, pod skarpetką, na bucie tudzież gdzieś na spodniach. Dwie inne miały: jedna na ławce, inna.... we włosach przyklejoną.
Anonymous - Pią 07 Sty, 2005 11:08
Temat postu:
Ściągi na włosach :/ Po pierwsze jak je przykleić a po drugie to widać !!! Ja najczęściej nosze białe bluzki o przyklejam kartke na samym dole bluzki Smile Ja prawie zawsze siedze koło okna to sobie pisze na parapecie Razz I jeszcze czasmi sobie w zegarek wklejam - znaczy sie na pasek a później tą drugą częścią zakrywam a na tescie odkrywam Razz Ściągam też z buta - nauczyciele myślą że już nikt tego nie robi bo to saroświedzkie a u mnie w klasie prawie wwzyscy mają tam ściągi Razz
zniszczony_12 - Pią 07 Sty, 2005 19:38
Temat postu:
a ja czekam aż nauczyciel sie odwróci i szukam w książce informacji Laughing
Anonymous - Sob 08 Sty, 2005 13:19
Temat postu:
Ja nie robie zadnych wymyslnych sciag - ot, pisze na malej karteczce i wkladam ja pod tylek, albo po prostu do piornika, albo pisze na rece. Albo jak nauczyciel nie patrzy, to sie pochylam i pytam Homika (kolezanke), albo przepisuje mu z kartki, gorzej jak jest podzial na rzedy. Na religii siedze na samym koncu wiec moge sobie luzik otworzyc ksiazke i wszystko napisac. Ale i tak ze sprawdzinu dostalam tylko 3 +, chyba dla tego, ze w ludziach dobra napisalam Jurka Owsika Razz (Kosciol jest przeciwny WOSPowi, a tym bardziej Woodstockowi). W szostej klasie na kartkowce z historii pomyslalam, ze nie mam nic do stracenia, bo i tak nic nie umiem, wiec usiadlam na ksiazce. Zrobilam sliczne oszustwo - nie dosc, ze zamienilam rzedy, to prawie slowo w slowo przepisalam z ksiazki! Niektore rzeczy pozmienialam, np. zamiast dowodzil napisalam rzadzil... wiec dostalam tylko (no i jeszcze za to, ze kartka byla troche porwana, co wedlug faceta, bylo brakiem szacunku) 6- Smile To moje najlepsze oszustwo w zyciu i do dzisiaj jestem z tego bardzo dumna Smile
Chesterka - Sob 08 Sty, 2005 13:33
Temat postu:
Nena napisał/a:
...w ludziach dobra napisalam Jurka Owsika...


Owsika Rolling Eyes Laughing Owsiak, droga Neno, Owsiak ;P
Anonymous - Sob 08 Sty, 2005 16:33
Temat postu:
No wiem, ale on ma takie nazwisko, ze az sie prosi, zeby na niego mowic Owsik Smile Ale facet jest spox, lubie go.
Inversja - Nie 09 Sty, 2005 14:35
Temat postu:
U mnie w szkole zawsze babka z polaka wychodzi jak mamy prace klasowe z lektur. Więc daje nam tak jakby wolnš ręke. Każdy sobie podpowiada. Tylko mamy takiego jednego kujona i on zażadne skarby nie będzie œcišgał bleeeee
Anonymous - Pią 14 Sty, 2005 07:29
Temat postu:
Ja ściągam prawie na każdym sprawdzianie który piszę - stąd moje świetne ocenki (4.8 w 1gim) . Zazwyczaj mam ściągę w piórniku lub w ręce . Wpadka - W tamtym roku mieliśmy taką debilkę od geografii . Ściągałem cały czas , a ona pod koniec lekcji mi powiedziała , że jeśli jeszcze raz spojrzę do piórnika to zakończę pisanie . Miałem szczęście , gdyż u innego nauczyciela miałbym już NDST w dzienniku . Wink
PoZdRo AlL Very Happy
frigg - Pią 14 Sty, 2005 13:56
Temat postu:
Nena napisał/a:
To moje najlepsze oszustwo w zyciu i do dzisiaj jestem z tego bardzo dumna Smile

jezu jak mozna byc dumnym z oszustwa...zastanowilas sie chociaz jak to brzmi....a jak by cibie ktos oszukal i byl by z tego dumny to TY byla bys zadowolona ze oszustwo mu sie tak swietnie udalo?....naprawde nie wiem w jakim karju ja zyje jak nawet dzieci sa dume z oszustw....czemu mnie dziwi ze politycy sa oszustami i sie tym sczyca i graja wszytkim na nosie jak od mlodosci uczy sie dumy z oszukiwania ...
ale fakt faktem ja tez siagalam - glownie z historii bo to nigdy nie byl moj ulubiony przedmiot i mialam problemyz zapamietyaniem dat , i z fizyki chociaz mialam fajna nauczycielke i nie wymagala duzo to mnie sie uczyc nie chcialo i sciagalam ze zwyklego lenistwa....teraz na studiach sciagnelam tylko 2 razy (na filozofii i na szkolach i kierunkach w psychologii klinicznej) - ale zebym byla z tego dumna ...nie bardzo....zreszta studia wybralam sobie sama wiec glupota bylo by sciagac- egazminy mam na swoje wlasne zyczenie
Amy - Nie 16 Sty, 2005 12:36
Temat postu:
Sporadycznie...
Jeśli czegoś nie pamiętam to od czego są znajomki? Mr. Green
Raz ktoś pomoze mi, raz ja komuś Wink

NoRmAlKa Wink

Ale np. u mnie w klasie są tacy co na kazdym teście, egzaminie. Nawet podczas odpytywania.. heh Wink
Idiotka - Nie 16 Sty, 2005 15:02
Temat postu:
Amy napisał/a:
. Nawet podczas odpytywania.. heh Wink


Raz jak byłam pytana z przyrody to mój kumpel przyniósł mi kartkę, z której wprost czytałąm odpowiedzi. Facia choć stała koło mnie nic nie zauważyła o___0.
mozgol3 - Pon 17 Sty, 2005 18:10
Temat postu:
ja tam wole sie pouczyc niz dostac pale:)
dziewczyneczka - Nie 13 Lut, 2005 14:15
Temat postu:
Ja ściągam wtedy kiedy się czegoś nie douczze i z tego jest pytanie.
Anonymous - Nie 13 Lut, 2005 16:17
Temat postu:
No tak bo po co ściągać z czegoś o czym się wie, ja zaczęłam przyklejać ściągi na długopisach w piórniku biggrin
ZmoRa - Sob 05 Mar, 2005 09:52
Temat postu:
ściągam dosyć często chociaż nie zawsze... Cool kiedyś na sprawdzianie z matmy miałam ściąge pod kartką, a pani chciała zobaczyć jak mi idzie....podniosła sprawdzian, ale ja zdążyłam zakryć sciąge ręką zanim ona ją zobaczy ;]
Olcia - Sob 05 Mar, 2005 10:16
Temat postu:
Jasne, ze sciagam!Nawet czasami sciagam siedzac w pierwszej lawce...ale robienie sciag to dobry sposob zeby sie nauczyc...ja czasami robie sciagi dla kolezanek jak mam czas i wtedy mniej musze korzystac bo wiecej umiem Razz
Malutka=] - Nie 06 Mar, 2005 13:35
Temat postu:
To chyba jasne,
Kazdy kiedys sciagal
ja oczywiscie tez =]
BamBI - Nie 06 Mar, 2005 14:13
Temat postu:
No każdy przynajmniej raz sciagal czy to napisal sciage, czy podpatrzal u kolegi. Niedawno moze 2 tyg. temu baba z reli zrobila sprawdzian z katechizmu ( bo sie teraz przygotowuje do bierzmowania), no i jak zwykle zrobilam ściage. Wszystko zdążyłam przepisac oprócz jednego pytania jakiego nie mialam na swojej ściądze Pożyczyłam od koleżanki i baba mnie przylapała- musialam uczyc sie do tego testu od nowa. Więc ściąganie czasem ma odwrotne skutki Very Happy
Anonymous - Nie 24 Kwi, 2005 20:43
Temat postu:
ja zawsze ściągałem na każdym sprawdzianie z fizyki, WOS'u, historii i chemii. mało tego: siedziałem w pierwszej ławce Razz nigdy mnie nie złapali biggrin
Mati1233 - Pon 02 Maj, 2005 22:27
Temat postu:
Ja pamiętam stare dobre czasy jak to byłem w 6 klasie biggrin Napisałem klasówke z matematyki, to sie odwracam do kolegi, dyktuje mu wszystkie zadania a baba udawała, że nie słyszy(nie chce słyszeć) i koleś zamist 3 dostawał 5 biggrin
nasty_girl - Wto 03 Maj, 2005 09:57
Temat postu:
u nas na fizyce nie ma osoby ktora nie sciaga.. kazdy sobie dyktuje, kartki z odpowiedziami lataja itd..

a na innych przedmiotach.. jak sie da to sie sciaga, jak nie to nie..
Anonymous - Wto 03 Maj, 2005 13:26
Temat postu:
A mi jakoś tak wychodzi że na żadnym przedmiocie JUŻ nie ściągam =]
Mati1233 - Wto 03 Maj, 2005 13:50
Temat postu:
No ja też raczej żadko ściągam, bo umiem. Lepiej jest się nauczyć i mieć do późniejszych egzaminów łatwiej się uczyć, niż teraz wszystko olewać, a potem wquwać
Elun - Wto 03 Maj, 2005 17:04
Temat postu:
ja zawsze sobie robie sciagi, ale na wszelki wypadek sie tez czegos naucze i w koncu wychodzi na to, ze te sciagi nie sa mi potrzebne
Anonymous - Wto 03 Maj, 2005 18:54
Temat postu:
Ja teraz znalazlam dobry sposob. Drukuje sciagi i oklejam je tasma klejaca:) wtedy sie nie wyginaja hehehe:)
a i wiecie... jakos nie moge uwierzyc ze ktos nigdy nie sciagal.
Moija nauczycielka od matmy powiedziala ze niegdy w zyciu nie scigala.... ta jasne a ja jestem swieta Faustyna.
Ale w sumie jak sie nie robi sciag i sie uczy mozna sie wiecej nauczyc i to pewne... ale ze sciaga zawsze jest bezpiecznie:) ja np. gegry, polaka i takich humanistycznych nie robie ale... fiza... chemia.... ojn to wole miec cos przy sobie:)
Akacja12 - Wto 03 Maj, 2005 19:11
Temat postu:
Ja raczej z histy daty albo z gegry się zdarza też :D na matmie nigdy nie ściągam bo nie ma z czego a ja dobra z matmy jestem raczej :D
Mati1233 - Wto 03 Maj, 2005 20:00
Temat postu:
Akacja12 napisał/a:
a ja dobra z matmy jestem raczej biggrin


Ja też biggrin
Hitsugaya - Nie 01 Sty, 2006 19:52
Temat postu:
A ja chyba się wyłamię, i powiem że w życiu raz ściągałem tylko w 5 klasie na matematyce, tak wole się uczyć... Wink nie myślcie że jestem kujonem, po prostu jeśli napisze ściągę, to i tak przy jej pisaniu nauczę się tego co na niej ma być Wink
Lavile - Pią 27 Sty, 2006 19:10
Temat postu:
Powiem tak: o kurde, ale moj post byl czadowy xD Nie pogada xD

Czy sciagam ? Pewnie. Kiedy sie da-bo na biologii, chemii czy fizyce sie nie da... Tam to ruszysz tylko glowa i juz nauczyciel sie drze xD (tzn na fizyce, na bioli sie nie drze tylko zwraca uwage >3) Ucze sie-na potrzebne przedmioty. Bo po co mi np taka przedsiebiorczosc, historia czy geografia ? Na takich przedmiotach sciagam biggrin (jak zreszta wiekszosc osob w mojej klasie Smile)
nasty_girl - Sob 28 Sty, 2006 08:11
Temat postu:
w liceum sciagalam jeden jedyny raz.. i i tak mi to na dobre nie wyszlo bo z pospiechu przepisalam na odwrot pytania, czego mi nie uznano..
Keeveek - Sob 28 Sty, 2006 08:50
Temat postu:
jak ściągam, to prosto z podręcznika. ściąg robić mi się NIE CHCE
nasty_girl - Sob 28 Sty, 2006 08:53
Temat postu:
tez sciagalam z podrecznika.. tylko ze byly jakies tam pytania dwa, a ja w ad.2 napisalam do pytania 3 a w ad.3 do pytania 2... eh..
Keeveek - Sob 28 Sty, 2006 08:55
Temat postu:
bo ściągać też trzeba umieć Razz

moja nauczycielka od wosu podczas sprawdzianu chodzi wokół klasy pomiędzy ławkami. mimo to otworzyłem podręcznik i migusiem znalazłem to, czego potrzebowałem Wink
nasty_girl - Sob 28 Sty, 2006 09:21
Temat postu:
trzeba umiec.. umiec umiem, co ja poradze ze po jest chore.. i dwa skroty byly bardzo podobne a ja ze sie spieszylam nie zauwazylam roznicy jednej literki.. hehe
Keeveek - Sob 28 Sty, 2006 09:24
Temat postu:
lekcje PO (Przeżyj Orgazm) są faktycznie nie za ciekawe.. podobnie jak WOS zwany również PP - Przysposobienie Podatkowe hmmm Razz
nasty_girl - Sob 28 Sty, 2006 09:39
Temat postu:
wos mam od 2 klasy, a w gimnazjum.. byl to czas na przygotowanie sie na nastepne lekcje. za to z po jak narazie bylo ok.. 5 na polrocze, za przygotowywanie lekcji itd, a tu z kartkowka wyskoczyl:d a 3 razy na po nie bylam zeby ja ominac..

bys zobaczyl mojego pana od po by ci sie odechcialo przezywania orgazmow ;p
DarkAngel - Sob 28 Sty, 2006 09:54
Temat postu:
Ja ściągam. Zazwyczaj mam ściągi jakieś a jak nie to sie innych pytam. Ale ostatnio miałam taką sytuację. Sprawdzian z histy. Z całego zeszytu 90kartkowego. Nie chciało mi się uczyć. Miałam ściągi tylko z 2 tamatów pierwszych(jakieś Cool. Reszty mi się nie chciało robić. I możnaby powiedzieć, że nic nie umiałam. Ściągi porozdawałam tym z którymi siędzę, bo nic nie miały i miałyśmy się potem wymieniać. Ja miałam 2ściągi. I wszystko napisałam bez. Nawet do niej nie zajrzałam, a wogóle się nie uczyłam. Jak skończyłam to nawet pisałam innym z klasy... Cool I wszyscy taki szok bo ja nie należę w klasie do pilnych uczennic Laughing
Keeveek - Sob 28 Sty, 2006 13:39
Temat postu:
my mieliśmy sprawdzian ze 100 stron podręcznika o formacie A4 i jeszcze babka sie dziwiła że wszyscy mało umieją i ściągają :/
poziomka - Sob 18 Mar, 2006 10:52
Temat postu:
mi zdarza sie rzadko ściągać to zalezy od przedmiotu i nauczyciela ale jak sie da i czegoś nie wiem to ściągam Very Happy
kasia0001 - Nie 19 Mar, 2006 14:05
Temat postu:
ja czasami ściągam a najbardziej z chemii.. bo wogle nie trzeba sie uczyc.. pol zeszytu regolek i wszystkiego to ja sobie po kryjomu klade zeszyt na lawke i spisuje ;p a ze ona slepa to nie moj problem ;p heeh i w taki sposob mam same 5 ;p a co do tematu to on ze stycznia ;/
nasty_girl - Nie 19 Mar, 2006 15:55
Temat postu:
ale niektore tematy, czy ostatni post byl w styczniu czy w grudniu, czy w marcu nie sa nieaktualne.
mała 13 - Pon 01 Sty, 2007 14:11
Temat postu:
ja mam jescze inny sprawdzony sposob : pisze wszystko na wewnetrznej stronie lewej reki podpieram glowe o nia na spr i rekaw mi sie wtedy odchyla ze widze tylko ja i nikt wiecej !! sprawdzone - zawsze dziala !!
kasia0001 - Sro 03 Sty, 2007 22:09
Temat postu:
taak ^^

tyle ludzi w klasie ze zawsze od kogos sie sciagnie ^^
pytalska - Pią 05 Sty, 2007 14:34
Temat postu:
hmm czy ściągam.. Raz ściagnęłam 2 słowa w 4 klasie podstawówki na niemcu chociaż niepotrzebnie bo i tak bym dobrze napisała.. a tak to nie ściagam. uczę się na bierząco więc nie podtrzebuje chociaż mamy 13 przedmiotów i nieraz po 3 sprawdziany dziennie i jak narazie dobrze na tym wychodzę bo średnia 4,81 ale na 2 półrocze chcę mieć min. 5,0 biggrin
ewamarchewa - Sob 06 Sty, 2007 12:55
Temat postu:
mała 13 napisał/a:
ja mam jescze inny sprawdzony sposob : pisze wszystko na wewnetrznej stronie lewej reki podpieram glowe o nia na spr i rekaw mi sie wtedy odchyla ze widze tylko ja i nikt wiecej !! sprawdzone - zawsze dziala !!



Wypróbuję. Nigdy ściąg nie brałam ze sobą, ale to jest mało ryzykowne. Trzeba będzie spróbować napisać piórem, to się potem lepiej od długopisu zmyje. Pomyślę jeszcze.
joasia1990 - Pią 12 Sty, 2007 14:36
Temat postu:
A ja daje mamie albo siostrze ksiazke i jak czegos nie wiem to pisze smsa a one przysylaja mi poprawna odpowiedz. Bardzo dobrze sie sprawdza bo nauczyciele nie zabieraja kartki tylko ewentualnie upominaja ze mam schowac ta komorke. W koncu skad moga wiedziec ze to moja sciaga?
kasia0001 - Pią 12 Sty, 2007 16:03
Temat postu:
nie lepiej pisac sms-y do kogos z klasy? Ja przynajmniej tak robie.. bo poki Twoja mam i siostr przeczytają temat i Ci udzielą odpowiedzi to sporo czasu minie.. a jeszcze trzeba strone znalezc..

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group