Dzieci OnLine
PRZYJAŹŃ MIŁOŚĆ - Proszę o poradę
Johnny - Czw 17 Lip, 2003 01:59
Temat postu: Proszę o poradę
Witam.
Wszedłem na Waszą stronę przypadkiem, poczytałem trochę forum i widzę, że może znajdę tutaj odpowiedź na nurtujący mnie ostatnio problem.
Zatem po kolei: Mam 19 lat i niedawno poznałem wspaniałą dziewczynę (w moim wieku jest). Zaczęliśmy się spotykać na jakichś imprezach ze znajomymi, wychodzić gdzieś sam na sam, no i tak to się trochę rozwinęło, że "powiedzmy", że jesteśmy ze sobą jako para. Tzn chodzimy sobie trzymając się za ręke, jak gdzieś idziemy razem to jako para etc, no wiecie o czym mówię. Teraz tak: w miarę upływu czasu stwierdziłem, że czuję do tej dziewczyny coś specjalnego - coś, czego nigdy wcześniej nie czułem do żadnej mojej wcześniejszej partnerki (zresztą prawde mówiąc, to nie można tego nawet porównywać do szczenięcych związków). Więc uznałem, że to miłość i wyznałem jej to. Ona co prawda nie powiedziała mi na razie, że również mnie kocha, ale wiadomo - nowa sytuacja, trzeba dać trochę czasu - no więc jak to dorośli i inteligentni ludzie (ale sobie schlebiam, heh) jesteśmy na razie w takim związku.
Tylko problem pojawia się następujący: Kocham tę dziewczynę, jeśli ona czegoś potrzebuje to staram się to zrobić dla niej, daję jej kwiaty, drobne prezenty, czasem nawet bez okazji, ale jakby czuję się jakbym był stroną zabiegającą, a ona tylko bierną, choć może bierny to złe słowo. Bo ona potrafi odwzajemnić pocałunek na przykład. Ale jest dziwna czasami, np kiedy mieliśmy egzaminy na uczelnię i chciała abym jej towarzyszył, oczywiście byłem od 7 rano już na miejscu. Kiedy poprosiłem ją o to samo, odmówiła mówiąc "mam nadzieję że mi wybaczysz".
No i nie wiem, czy ona chce być ze mną, czy może nie chce, ale nie chce mnie krzywdzić bo widzi jak ją kocham i mi tego nie mówi, albo po prostu podle wykorzystuje tę moją miłość (ma wszystko czego zapragnie, a że mam to szczęście ze nie jestem zbyt biedny, moja dziewczyna może dostać ode mnie wiele rzeczy materialnych - choć uważam, że ja daję jej więcej uczucia niż materialnych dóbr). Wiem z zaufanych źródeł, że jestem jej pierwszym chłopakiem z prawdziwego zdarzenia, tak jak ona jest moją pierwszą "prawdziwą" dziewczyną nazwijmy to. I nie chodzi mi tutaj o seks, tylko wiecie, o związek między kobietą i mężczyzną.
Proszę, doradźcie mi coś, przepraszam, że napisałem to tak chaotycznie, ale jest druga w nocy i jestem już lekko śpiący :) Będę wdzięczny za odpowiedzi bardziej doświadczonych użytkowników tego forum.
Pozdrawiam wszystkich. - Johnny
menek - Czw 17 Lip, 2003 10:41
Temat postu: Re:
Witajcie!
Moim zdaniem powinieneś się jej zapytać, ja właśnie tak bym postąpił...
ToJa - Czw 17 Lip, 2003 20:51
Temat postu:
Johnny ja na pewno nie umiem nic mądrego doradzić. Jestem chyba trochę za młoda. Ale może coś z tego Ci się przyda.
Jeśli będę miała kiedyś chłopaka, z którym będziemy chodzić na spacery, do kina, na imprezy to będzie to albo dobry kumpel albo "prawdziwy" chłopak. Jeżeli będę go traktować jak kumpla to będzie o tym wiedział. Będzie to czuł. Mogę chodzić z nim za rękę czy pocałować ale na pewno będzie wiedział, że to kumpelski pocałunek. Całowałeś Swoją Dziewczynę to na pewno wiesz jak Cię całowała. Napisałeś, że jesteś jej pierwszym prawdziwym chłopakiem. Powiedziałeś jej, że ją kochasz. Może musi mieć więcej czasu. Może wystraszyło ją to i nie wie, co o tym myśleć? Czego od niej chcesz? Ja też bym się bała. Może słysząc, że Ty ją kochasz myśli, że chodzi Ci o łóżko. Jeśli się zgodzi to ją zostawisz. Nie zgodzi się to też ją zostawisz. Powie Ci, że Cię kocha to powiesz udowodnij.
Porozmawiaj z nią. Lepiej szybciej dowiedzieć się, co i jak. Później jest coraz ciężej. Tak myślę.
Nie ma tu nic ze "Złotych rad" ale pewnie niedługo zjawią się starsi to coś mądrego napiszą.
Oj, chyba nie chcę mieć więcej lat niż mam
Johnny - Czw 17 Lip, 2003 23:23
Temat postu:
Heh, ToJa, dzięki za odpowiedź, pragnę jedynie sprostować że nie chodzi o łóżko i teksty w stylu "udowodnij" etc to juz nie ten etap chyba :) No zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Piszcie jeszcze, może coś z waszych porad okaże się doskonale pasujące do sytuacji i godne wykorzystania.
O rozwoju sytuacji będę Was informował jeśli chcecie ;)
Pozdrawiam
Johnny
Gościówa - Pią 18 Lip, 2003 10:12
Temat postu: Miłość
Sądze że jeśli naprawde kochasz tą dziewczyne to powinneś szczeże z nią porozmawiać...powiedz że zauwązyłeś że czasem się dziwnie zachowuje w stosunku do ciebie powiedz że ją naprawdę kochasz...ale martwisz się ze ona tego nie odwzajemnia że boi się powiedzieć bo nie chce cie skrzywdzić. Powiedz że bardzo chciałbyś znać prawde obojętnie jaka ona będzie...czy okrutna czy nie. Jeśli powie ci że cię bardzo lubi ale nic więcej...to niestety musicie się rozstać i musisz poszukać innej bo związek w którym nie ma prawdziwego uczucia to nie jest związek tylko oszukiwanie samego siebie. A jeśli powie ci że ci kocha...naprawdę..to popros zeby ci wytłumaczyła te wszystkie swoje zachowania powiedz że związek opiera się na szczerości...napewno postara się poprawić i wsyztko ci wytłumaczy
ToJa - Pią 18 Lip, 2003 12:22
Temat postu:
Fakt - umknęło mi te 19 latek.
No to z innej strony...
Wiesz co mnie walnęło w Twoim poście? Kasa! To, że napisałeś o prezentach, że nie jesteś zbyt biedny itp.
Może ona też tak to odbiera? Co innego kwiaty. To kochają wszystkie dziewczyny. Może zaczęłeś za dużo rozmawiać (a raczej mówić) o pieniądzach? A jeśli wcześniej było inaczej między wami (lepiej) to może powiedziałeś coś, co ją zaczęło zastanawiać, niepokoić?
Ty dowiedziałeś się o niej kilku rzeczy "za jej plecami", pytałeś o nią a nie jej. Może o tym wie i to się jej nie podoba?
Może ona też dowiedziała się czegoś ze swoich źródeł o Tobie?
deg - Pią 18 Lip, 2003 18:19
Temat postu:
Hej Johny!
Daj swojej dziewczynie trochę czasu. Może cała sytuacja jest dla niech nowa i nie do końca wie jak się zachować.
Ogranicz te prezenty - jeszcze dziewczyna pomyśli, że chcesz ją kupić. Pocałunki, romantyczne spacery, zwariowane pomysły, wspólne wyjazdy, kolacja przy świecach, to naprawdę najlepsze prezenty, jakie możesz dać dziewczynie.
Jeśli nadal będziesz miał wątpliwości - delikatnie porozmawiaj z nią. Gdy znów nie będzie chciała czegoś zrobić, powiedz jej jak bardzo Ci na tym zależy. Być może Twoja dziewczyna ma jakiś powód, dla którego nie mogła wtedy z Tobą być.
Miłość to związek dwojga ludzi, polegający na wzajemnej akceptacji i zrozumieniu. Rozmawiajcie dużo ze sobą - tylko tak możecie dobrze się poznać. Zanim zaczniesz myśleć o rozstaniu (jak poradziły Ci niektóre osoby na forum) najpierw dobrze ją poznaj i postaraj się zrozumieć motywy jej działania. Z Twojego postu wnioskuję, że jesteś już dość dojrzałym i odpowiedzialnym facetem, zatem nie powinno C to sprawić większego problemu.
Powodzenia!
Johnny - Nie 20 Lip, 2003 17:49
Temat postu:
Dzięki za Twoją odpowiedź, deg. Właśnie tak zrobię. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze :) Pozdrawiam.
Johnny
PS. a o rozstaniu to nawet nie zamierzam myślec :)
Anonymous - Nie 20 Lip, 2003 20:44
Temat postu:
[quote="deg"]Hej Johny!
Daj swojej dziewczynie trochę czasu. Może cała sytuacja jest dla niech nowa i nie do końca wie jak się zachować.
Ogranicz te prezenty - jeszcze dziewczyna pomyśli, że chcesz ją kupić. Pocałunki, romantyczne spacery, zwariowane pomysły, wspólne wyjazdy, kolacja przy świecach, to naprawdę najlepsze prezenty, jakie możesz dać dziewczynie.
Jeśli nadal będziesz miał wątpliwości - delikatnie porozmawiaj z nią. Gdy znów nie będzie chciała czegoś zrobić, powiedz jej jak bardzo Ci na tym zależy. Być może Twoja dziewczyna ma jakiś powód, dla którego nie mogła wtedy z Tobą być.
Miłość to związek dwojga ludzi, polegający na wzajemnej akceptacji i zrozumieniu. Rozmawiajcie dużo ze sobą - tylko tak możecie dobrze się poznać. Zanim zaczniesz myśleć o rozstaniu (jak poradziły Ci niektóre osoby na forum) najpierw dobrze ją poznaj i postaraj się zrozumieć motywy jej działania. Z Twojego postu wnioskuję, że jesteś już dość dojrzałym i odpowiedzialnym facetem, zatem nie powinno C to sprawić większego problemu.
Powodzenia![/quote] Zaponiałeś o BTW deg
A tak wogule dużo szczęście Dzony
Kamix - Sro 06 Sie, 2003 19:26
Temat postu:
Weronika : Ladnie to napisalas zgdzam sie z toba w 100%
Nemeia - Sro 06 Sie, 2003 21:18
Temat postu:
A teraz odpisze ja jako dziewczyna zblizona wiekiem do twojej ukochanej
Z punktu widzenia kobiety to nieco inaczej wyglada... Moze ona poprostu jest skrepowana? Piszesz ze kupujesz jej duzo prezetow itp, czy ona ma szanse odplacic sie tym samym? Nie wiem w jakiej jest sytuacji finansowej... ale moze poprostu czuc sie nieswojo. Ja tez troche zle sie czulam ze swoim pierwszym powaznym chlopakiem. On kupowal mi kwiaty, prezety i za wszystko placil a ja nie moglam mu sie odwdzieczyc tym samym.
Proponuje ci usiasc z nia, napic sie goracej herbaty i poprostu zapytac o co chodzi. Czasami taka rozmowa znaczy o wiele wiecej niz wszystkie prezety tego swiata
Napewno bedzie ci wdzeczna ze dalej jej szanse wygadac sie i powiedziec ca ja gnebi. A jesli nie bedzie chciala rozmawiac? Daj jej czas...
2.0 Powered by
phpBB modified v1.9 by
Przemo © 2003 phpBB Group