Dzieci OnLine

PRZYJAŹŃ MIŁOŚĆ - Co zrobić??

kaka - Nie 01 Sty, 2006 19:00
Temat postu: Co zrobić??
Może ktos uzna to za głupotę, ale dla mnie to bardzo ważne. Dlatego proszę o pomoc. Odkąd noszę aparat na ząbach (ortodontyczny) jestem strasznym tchórzem. Crying or Very sad Nie uśmiecham się tak jak dawniej i prawie się nie odzywam. Sad Najgorsze jest to, że mój chłopak powiedział, że jak nie będziemy gadać to koniec z nami. Crying or Very sad A ja nie potrafię nic powiedzieć bo się wstydzę, że jego koledzy będą się śmiać Embarassed
Co mam zrobić żeby go nie stracić Question Strasznie mi na nim zależy. PROSZĘ, POMÓŻCIE!!!!
Keeveek - Nie 01 Sty, 2006 19:07
Temat postu:
dziewczyno, jaka jest moja rada? Skoro zależy Ci na nim to porozmawiaj z nim szczerze o tym co myślisz, o Twoich odczuciach związanych z tym aparatem, chyba potrafisz z nim rozmawiać także na wstydliwe tematy, prawda? Zresztą aparat nie jest na całe życie, postarajcie sie przyzwyczaić do tego, to chyba nie może być żadną przeszkodą, co? myślisz, że jeśli on Cie kocha [o ile] to fakt, że jego koledzy być może będą się śmiać z Twojego aparatu cokolwiek zmieni? Dziewczyno, więcej wiary w siebie Wink
Ona89 - Nie 01 Sty, 2006 19:19
Temat postu:
Rozmawiaj z nim normalnie. Nie zwracaj uwagi na aparat. Mam koleżanki, które również go noszą i wcale tego nie zauważam. Człowiek szybciej go zauważy, jeśli będziesz na siłę starała się go ukryć. Nie martw się nikt nie będzie się z ciebie śmiać.
nasty_girl - Nie 01 Sty, 2006 19:32
Temat postu:
jezeli jest z toba to znaczy ze mu sie cos w tobie podoba, a przynajmniej powinno tak byc, wiec nie powinnas sie tym przejmowac, gdyby jednak cos sie popsulo, to nie zaluj bo widocznie nie byl tego warty..
Shaunri - Nie 01 Sty, 2006 19:35
Temat postu:
<wspomina jak bardzo bał się, kiedy miał nosić okulary, a kiedy okazało się, że pratycznie nikt przez pierwsze pięć godzin ich nie zauważył : )>

Keeveek - "Prawda?" - Hehehe... Bez komentarza ; )

kaka (Idealny nick ; ) ) - Wcale nie jest to głupotą, ale musisz o jednej rzeczy pamiętać - Tak naprawdę, w całym twoim życiu prywatnym nie liczy się jak wyglądasz, czy nosisz aparat, czy nie... Tylko liczy się jaka jesteś, a jeśli aktualnie jesteś szara myszka, która boi się odezwać... to jest źle. Powinnaś nad sobą nieco popracować, powiedzieć chłopakowi, że boisz się, żę jego kumple się będą z Ciebie śmiali, ale nie przestawaj się uśmiechać, bądź sobą.[/center]


Edit: Przeczytałem jeszcze raz twój post i coś dostrzegłem:

"Najgorsze jest to, że mój chłopak powiedział, że jak nie będziemy gadać to koniec z nami." - Ekhem... Ja tu widzę chłopaka - palanta, nie wiem jak inni...?
nasty_girl - Nie 01 Sty, 2006 19:56
Temat postu:
"gadac" - tak zwiazek polega na gadaniu, a bez tego ani rusz..

i dziwic sie ze dziewczyna sie boi
Shaunri - Nie 01 Sty, 2006 20:08
Temat postu:
nasty_girl - Ja chciałem zwrócić na same slowa... Nie wiem czemu, ale jakoś odniosłem wrażenie, że po usłyszeniu czegoś takiego (Zamiast "Czemu ze mną nie rozmawiasz?") po prostu "splunęłabym" mu w twarz i poszła sobie...
nasty_girl - Nie 01 Sty, 2006 20:22
Temat postu:
ale w tym wieku roznie do tego sie podchodzi.. jedni na powazniej, inni byle by wiecej, byle by "pochodzic".. i nie przeszkadza to, ze nawet nie ma wspolnych tematow, a chyba po to ma byc zwiazek aby byc razem, a nie z gory zakladac ze sie za tydzien zerwie..
choredusze - Nie 01 Sty, 2006 21:31
Temat postu:
nie wyobrazam sobie zwiakzu w ktorym partneryz nie rozmawiaja ze soba:/ dziewcyzno, zachowuj sie normalnie, jakbys nie miala tego aparatu! jesli bedzies zpokazywa cinnym, ze sie go nie wstydzisz i ebdziesz normalna to inni tez nie bede zwracac uwagi, uwierz:)
kaka - Pon 02 Sty, 2006 15:38
Temat postu:
Dzięki, za dobrą radę Smile Gdyby to było takie łatwe, żeby porozmawiać. Ale ja nie potrafię Sad Jak go widzę to od razu odbiera mi mowę... Podacie mi jakiś sposób żeby pokonać ten strach? Ja jestem strasznie nieśmiała, Embarassed ale mi na nim bardzo zależy. Jak mam zacząć taką rozmowę, jak zagadać Question
Shaunri - Pon 02 Sty, 2006 16:13
Temat postu:
"Mój CHŁOPAK powiedział..." Tata a Marcin powiedział... To twój chłopak? <krztusi się> Może po prostu przytoczę cytaty:

"Jak go widzę to od razu odbiera mi mowę..."
"Jak mam zacząć taką rozmowę, jak zagadać"

Twój chłopak... Taaaak? No to fajne masz życie, pozazdrościc, jak nie wiesz jak z chłopakiem rozmawiać. A jak rozmawiać? Krótki kurs rozmawiania

1) Musisz znaleźć się w zasięgu słuchu danej osoby, zależy to też od waszego położenia - Miejsca wywołujące duży hałas mogą utrudnić komunikację...
...Może sobie daruję, bo palce bolą... Tak to jest ironia... Tak, nie chce mi się z niej tłumaczyć...


...Tak, to nie jest twój chłopak...
Keeveek - Pon 02 Sty, 2006 16:45
Temat postu:
właśnie. niemożnośc rozmawiania ze swoją DRUGĄ POŁOWĄ? o boże! o boże! Razz

takie coś jest w ogóle mozliwe? mam podpowiedź. podczas rozmowy z nim, na spotkania, itp ubieraj maskę hokejową, niczego nie zauważy.
Anonymous - Wto 03 Sty, 2006 08:17
Temat postu:
nie rob z aparatu wroga Wink jak juz cos bedzie zle to staraj sie z niego zartowac ^^ ale w miare naturalnie wiec postaraj sie zmienic nastawienie do aparatu :]
choredusze - Wto 03 Sty, 2006 09:53
Temat postu:
wez w pewnym momencie powiedz "oo, patrz co mi rodzice zalatawili.. szpanerski aparacik:D zebym miala proste ząbki. troche mi z nim głupio, ale chyba lepsze to niż krzywe zęby?" i zacnzij sie smiac. atmosfera sie powinna rozladowac.

[ Dodano: Wto 03 Sty, 2006 09:06 ]
a wlasciwie.. jedna z moich kolezanek nosi aparat.. ale jak z nią rozmawiam to niczeog nie zauwazam, chya ze sie zaczyna szeorko smiac o_0 ale i wtedy nie wyglada brzydko czy rzucajaco sie w oczy!
to,ze apracik jest szpecący to tylko wymysl głupawych filmow komediowych, ktore kreaują jakieś osoby na totalne cioty, ze to tak nazwe. przy obwislym swetrze wsadoznym w spodnie, ogormnych okularach i przylizanej fryzurce aparacik rzeczywiscie wygladalby smiesznie, ale przy normalnej osobie? wcale nie!
Keeveek - Wto 03 Sty, 2006 15:09
Temat postu:
choredusze napisał/a:
(...) przy obwislym swetrze wsadoznym w spodnie, ogormnych okularach i przylizanej fryzurce aparacik rzeczywiscie wygladalby smiesznie (...)


czuję się dotknięty.
Shaunri - Wto 03 Sty, 2006 16:03
Temat postu:
"Wielkie okulary" - Ja też... ; )

Czemu niby okulary mają szpecić? Szpecą tak samo jak aparat... Ja akurat w nich wyglądam lepiej...
nasty_girl - Wto 03 Sty, 2006 17:08
Temat postu:
kaka napisał/a:
Jak go widzę to od razu odbiera mi mowę...


ja bym radzila na chlopaka troszke poczekac,a z tym dac sobie spokoj.. a moze po prostu z nim nie masz wspolnych tematow? i warto poczekac na innego..
kaka - Wto 03 Sty, 2006 17:46
Temat postu:
Jak sobie tak spokojnie myślę to wydaje mi się, że wy wszyscy macie rację... Dzięki za pomoc i przepraszam, że zajmowała wam czas. Pozdrówka i całuski dla wszystkich którzy chcieli mi pomóc :*
Przynajmniej wiem ile jestem warta... Ale jak tak dalej będzie to zostanę siostrą zakonną...
Keeveek - Wto 03 Sty, 2006 18:03
Temat postu:
ludzie, Boże, [cenzura]! Nie rozbijajcie innym związków! nawet tych nieudanych! wiem, że łatwo być empatią dla nieznanych ludzi, ale czy radziłabyś tak dziewczynie Twojego przyjaciela? przestańcie bo się porzygam.

dziewczyno, nie słuchaj co mówią. Nigdy nie jest za wcześnie ani za późno na miłość. pozwól, by Twoja dojrzałośc budowała się na próbach, błędach, konsekwencjach. Pozdro Wink
Shaunri - Wto 03 Sty, 2006 18:27
Temat postu:
Keeveek - <wybucha śmiechem> No chyba z powodu jakiegoś forum dziewczyna nie rzuci "chłopaka" (Cudzysłów jest tutaj nie bez potrzeby : P), no nie? Nie przeginajmy. Zresztą, chciała rady - Ma radę, po co tkwic w czymś co nie ma sensu?

PS: A może nie jest wystarczająco dojrzała na związek? Do wszystkiego trzeba dojrzec...?
Keeveek - Wto 03 Sty, 2006 18:28
Temat postu:
chłopie, ona jest na takim etapie, że rzuciłaby chłopaka po napisaniu listu do bravo więc hamujmy się Razz

do wszystkiego trzeba dojrzeć, ale aby dojrzeć trzeba nabrać doświadczenia, którego oczywiście nabywamy dopiero tuz po chwili, w której go potrzebujemy ;]
kaka - Wto 03 Sty, 2006 18:29
Temat postu:
Dzięki, za wsparcie Keeveek Smile
Może kiedyś jakoś to będzie, ale na razie daję sobie spokój. Poczekam aż będę gotowa do tego żeby kogoś tak naprawdę, naprawdę pokochać.
Jeszcze raz pozdrawiam :*
Keeveek - Wto 03 Sty, 2006 18:30
Temat postu:
no i poszło w pisdu.. nie jesteście już razem?
kaka - Wto 03 Sty, 2006 18:34
Temat postu:
Sama nie wiem Crying or Very sad Żal mi tracić to wszystko nad czym tak bardzo się starałam, ale z drugiej strony po co tkwić w czymś co nie ma sensu... Boję się... Crying or Very sad
Keeveek - Wto 03 Sty, 2006 18:35
Temat postu:
postaraj się, daj wam jeszcze jedną, albo kilka szans..
kaka - Wto 03 Sty, 2006 18:40
Temat postu:
Chyba warto spróbować...
Dzięki Keeveek :*
Keeveek - Wto 03 Sty, 2006 18:41
Temat postu:
zawsze warto Wink nigdy nie przestawaj walczyć o to co cenne. a nawet jeśli na pierwszy rzut oka się takie nie wydaje to warto taki diament solidnie oszlifować Wink pozdro :*
kaka - Wto 03 Sty, 2006 18:46
Temat postu:
Chyba nareszcie uwierzyłam, że może się udać Smile Nawet chyba wiem od czego mogę zacząć... Mam nadzieję, że jeszcze nie jest za późno
nasty_girl - Wto 03 Sty, 2006 18:51
Temat postu:
no nie wiem czy tak zawsze warto, spokojnie dziewczyna pewnie bedzie miala jescze w zyciu nie jednego, a moze jej sie poszczesci, i nastepny bedzie juz tym na zawsze... po co ma tkwic w zwiazku, jezeli sie boi ze chlopak ja rzuci bo nosi aparat, lub nie maja o czym rozmawiac...
Keeveek - Wto 03 Sty, 2006 18:53
Temat postu:
bo nie Tobie rozdzielać ludzi którzy jeszcze mają szansę na szczęście.
kaka - Wto 03 Sty, 2006 19:00
Temat postu:
Nie wiem czy mam jeszcze szansę na szczęście, ale wydaje mi się, że po tym co ostatnio przeszłam, to lepiej będzie coś zrobić. Inaczej może być bardzo, bardzo, bardzo źle...
Anonymous - Wto 03 Sty, 2006 19:24
Temat postu:
aparaty są fajne ;D
sama bede miala staly gdzies w lipcu Wink i wszystko na jego temat bede obrac w zart
a jak ktos sie doczepi 'patrzcie ta ma aparat' to powiedz 'a co zazdroscisz biggrin?' albo 'fajny,nie Razz?'
Keeveek - Wto 03 Sty, 2006 19:31
Temat postu:
właśnie, to też dobry sposób. jesli nie będziesz pokazywać nikomu że dotykają Cię takie "teksty" ba, będziesz także się z nich śmiać to ilośc takich docinków na pewno zmaleje, bo będą trafiały kulą w płot
Shaunri - Wto 03 Sty, 2006 19:36
Temat postu:
Keeveek - Szkoda ze mowa o dziewczynie, bo chłopak by wzniósł gardę... ; )

Poza tym moim zdaniem nie zawsze warto trzymać się w czymś co nie ma sensu... No cóż, fakt, faktem, moim zdaneim to nigdy nie ma sensu, ja nie radzę, bo nie mogę, jak powiedziałeś nie mi oceniać kto co "coś tam", ale po prostu oceniam, jak ja bym w takiej sytuacji postąpił.

PS: Dobra, racja, jej tekst wskazuje na pełną sugerację naszymi wypowiedziami w życiu prywatnym. Tak więc, ja się nie wypowiem więcej ; P. Mam sumienie.
kaka - Wto 03 Sty, 2006 19:42
Temat postu:
To nie jest do końca tak jak myslicie. Ja po prostu chciałam żeby na to popatrzył ktoś z boku. Może jestem głupia, że w ogóle to zaczęłam. Nie wiem...
Ale teraz wiem co zrobić. Bez względu na to, co się stanie później. Za tydzień jego urodziny. Jeśli kiedys ma się udać to tylko wtedy.
Pozdrówka dla was wszystkich :*
nasty_girl - Wto 03 Sty, 2006 20:02
Temat postu:
my tego nie piszemy po to zeby robila jak my mowimy, poprostu sugerujemy zeby sobie to przemyslala, a konkretniej stosunej tego pana do niej..

a wydaje mi sie ze kaka ma swoj rozum, i wie co z tym zrobic..
Shaunri - Wto 03 Sty, 2006 20:22
Temat postu:
nasty_girl - "a wydaje mi sie ze kaka ma swoj rozum, i wie co z tym zrobic." - Daj Bóg i Bóg uchowaj zarazem ; )


kaka, a co ma się dziać? Mam nadzieję, że nie będziemy oglądać kolejnego wątku o maszerujących po podłodze plemnikach, dziurawych prezerwatywach i temu podobnych rzeczach?
nasty_girl - Wto 03 Sty, 2006 20:54
Temat postu:
w to, czy go ma, czy nie wnikac nie bede, ale dziewczyna sama za siebie decydowac powinna my tylko wyrazamy swoje zdanie, sugestie, a co ona z tym zrobi to jej sprawa..
kaka - Wto 03 Sty, 2006 21:00
Temat postu:
Ja właśnie nie wiem co się stanie, ale mam nadzieję, że nic złego. Pożyjemy, zobaczymy...
Człowiek uczy się na swoich błędach... A że ja się tym tak strasznie przejmuję to już niestety tylko moja wada.
nasty_girl - Wto 03 Sty, 2006 21:12
Temat postu:
kazdy sie przejmuje, i przezywa na swoj sposob.. a wrazliwosc nie jest wada..
Keeveek - Wto 03 Sty, 2006 21:15
Temat postu:
ważne, żeby się nie poddawać Razz
kaka - Sro 04 Sty, 2006 19:48
Temat postu:
Tylko właśnie nie poddać się jest bardzo trudno. Zwłaszcza po tym co dziś usłyszałam Sad Ale olałam gościa, który mi dokuczał chociaż było mi bardzo trudno... Powiedział: "aparatka". Ale zdziwiło mie zachowanie "mojego chłopaka", który nie śmiał się z tego, a wręcz przeciwnie, wydawało mi się, że chciał mnie jakby bronić czy coś. Może jednak nie wszystko stracone...
nasty_girl - Sro 04 Sty, 2006 19:52
Temat postu:
tamtym chlopakiem nie ma sie co przejmowac, wazne ze ten twojcie broni ;p
Shaunri - Sro 04 Sty, 2006 20:31
Temat postu:
Chała ten twój chopak jak Cię pięściami nie bronił ; ) <żart, żart ; )>

Aparatka powiedział... Taaak? No to cóż... Właśnie się tak zastanawiam czy to na górze to byłby naprawdę żart, gdyby takie [cenzura] przy mnie tak do dziewczyny powiedziało...

<z zastanowieniem> A ciekawe jakie to [cenzura] mądre jest...?
Anonymous - Sro 04 Sty, 2006 20:35
Temat postu:
'aparatką' sie przejelas biggrin
kolezanka zakladajac pamietnik napisala cos tam 'pamietnik agatki aparatki' biggrin sama siebie aparatka nazwala Smile

a jakby ktos jeszcze Cie nazwal aparatka to powiedz np. 'jakbys nie zauwazyl' Wink oczywiscie nie wrogo tylko z humorem ^^
nasty_girl - Sro 04 Sty, 2006 20:43
Temat postu:
Shaunri napisał/a:
Chała ten twój chopak jak Cię pięściami nie bronił ; ) <żart, żart ; )>

Aparatka powiedział... Taaak? No to cóż... Właśnie się tak zastanawiam czy to na górze to byłby naprawdę żart, gdyby takie [cenzura] przy mnie tak do dziewczyny powiedziało...

<z zastanowieniem> A ciekawe jakie to [cenzura] mądre jest...?


nie kazda dziewczyna to lubi..
Shaunri - Sro 04 Sty, 2006 21:42
Temat postu:
nasty - Nie każdy chłopak lubi jak jego dziewczynę się publicznie przezywa... ; )?
nasty_girl - Sro 04 Sty, 2006 21:54
Temat postu:
ojj wiem wiem.. i wiem jak by wiekszosc zareagowala.. to zmienia faktu ze nie lubie jak facet sie bije.. i taka sytuacja tego nie usprawiedliwia..
Shaunri - Czw 05 Sty, 2006 06:59
Temat postu:
W jaki sposób według Ciebie facet powinien się zachować? Odejść z dumą? Czy bronić dumy?
nasty_girl - Czw 05 Sty, 2006 07:28
Temat postu:
pewnie by chcial bronic.. a ja bym powstrzymala, nie obchodzi mnie opinia jakis tam osob..
Keeveek - Czw 05 Sty, 2006 08:28
Temat postu:
ja myślałem, że z etapu jaskiniowców to faceci wyszli dawno temu i bicie się dla każdego mniej lub bardziej ważnego powodu to raczej zachowanie barbarzyńskie jest, jednak czasami po prostu tępakowi nie przemówisz do rozsądku inaczej jak kopiąc go po mordzie
Shaunri - Czw 05 Sty, 2006 13:14
Temat postu:
Keeveek - Cokolwiek byś nie powiedział, czasami użycie siły jest jedynym wyjściem. Jeśli ktoś obraziłby przy mnie moją ukochaną no to przepraszam... Mam stać i patrzec? A może przytaknąć? Czy powiedzieć "Odejdź zły człowieku!", nie... Ja powiem" S..." i wysunę szybko prawą rękę z dłonią złożoną w pięść.

I nie chodzi o to co dziewczyna by o mnie pomyślała, chodzi o jakiś mój osobisty honor...
kaka - Czw 05 Sty, 2006 16:07
Temat postu:
Jak Ci zależy to zrobisz wszystko żeby ta druga osoba była szczęśliwa. Ja bym zrobiła wszystko żeby ON nie musiał byc smutny czy nieszczęśliwy. Ale chyba nie spotyka sie to z jego uznaniem Confused Ale cóż widocznie to jest miłość bez wzajemności Sad
Shaunri - Czw 05 Sty, 2006 16:21
Temat postu:
<patrzy osłupiały> Chodzicie ze sobą (Booże... Jak to brzmi ; ) )... Jesteście parą i to jest miłość bez wzajemności : )? Miło, no fakt, nie możemy niczego doradzać, bo dziewczyna źle zrobi.

<szeptem> - A jaki ma sens związek z miłością bez wzajemności?
kaka - Czw 05 Sty, 2006 17:15
Temat postu:
Nie wiem jaki ma to sens, ale (pewnie to zabrzmi strasznie głupio) ja nie potrafie inaczej. Może pomyślicie, że jestem idiotką, ale trudno, taka już jestem.
Nie wiem czy powinnam coś zrobić w takiej sytuacji, ale ja poczekam cierpliwie co się stanie
Shaunri - Czw 05 Sty, 2006 17:21
Temat postu:
<wyolbrzymia> A potem narzekają że po ślubie mąż bije....

Tak na powaznie to jakoś wcale nie pomyślałem że jesteś idiotką, ale jeśli kogoś takiego poszukujesz, to może poczekaj aż przyjdzie taki, który uczucie odwzajemni?
nasty_girl - Czw 05 Sty, 2006 17:25
Temat postu:
juz dawno bylo, to nie.. dziewczynie zle radzimy, a teraz prosze.. Wink i kto mial racje? jak od poczatku tak sie zachowuje, to lepiej na innego poczekac ;p
Keeveek - Czw 05 Sty, 2006 17:32
Temat postu:
a róbta co chceta, bo czego ja bym nie powiedział to nikt nie wie o co chodzi ;D

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group