Dzieci OnLine

PRZYJAŹŃ MIŁOŚĆ - Mój kumpel to CYRKIEL

gosia_vip - Sob 10 Gru, 2005 20:18
Temat postu: Mój kumpel to CYRKIEL
Mam poważne problemy, gdyż podoba mi się jeden chłopak, a mu podoba się moja kumpela.. A ja pogodziłam się z tym.. Ale ona się boi.. I dziś zaczęłam się ciąć po rękach, nie wiem co we mnie wstąpiło.. Poczułam, że jedynym moim przyjacielem jest cyrkiel.. Jakiś tydzień temu też się cięłam, ale tak lekko.. A dziś coś we mnie wstąpiło, nie czuje wtedy bólu.. A teraz mam całe ręce we krwi i jest mi teraz lepiej.. Czy coś jest ze mną nie tak? Pomocy!! Crying or Very sad Mad
DarkAngel - Sob 10 Gru, 2005 20:44
Temat postu:
Postaraj się z tym przestać.Jeszcze nie jest za późno.To naprawde potem zakręca.Kiedyś (byłam chyba w1gim) spotkałam się z moja starą kumpelą z dzieciństwa(starsza o rok). Gadałyśmy sobie tak u niej i w pewnej chwili grzebała w biurku i wyciągła portfel.A z portfela żyletkę. I powiedziała, że dobra do cięcia. A ja teksty -Co ty głupia jesteś itd...
Pokazała mi na nogach powycinane blizny poprostu pisała sobie na nogach wyrazy typu -Aha -Kocham kogoś tam... . Powiedziała, że czasami jak ma doła to jej to pomaga. Powiedziała ale nie brałam tego tak do siebie. Uważałam, że to co robi to jej sprawa wyraziłam jej moje zdanie i tyle. Po kilku miesiącach jak się z nią widziałam pokłuciłam się z mamą(moi starzy kłócili się od rana o rozwód) może pokłuciłam to za mało powiedziane ale mniejsza z tym. Nie umiałam jej poprostu zrozumieć. Płakałam, nie umiałam przestać, rzucałam wszystkim po pokoju(wogóle sama siebie nie poznawałam). I przypomniłąm sobie o tej rozmowie z kumpelą. Wziełam igłę i zaczęłam się kłuć po nogach zwyczajnie. Dawało mi to ulgę i nie czułam żadnego bólu.W pewnej chwili moja mama weszła do pokoju, wzieła mi tę igłę wydarła się i wogóle. Zrobiłam takie coś jeszcze kilka razy, ale druga koleżanka uświadomiła mnie w końcu, ze to co robię jest złe. Przestałam. Z małym oporem ale przestałam. teraz się z tego cieszę. Kto wie może potem byłyby ręce? Może bym nie pisała na tym forum, poprostu bym nieżyła.Jestem bardzo wdzięczna tej koleżance. Ta pierwsza dalej się cięła zaczęła nawet po rękach.Po jakimś milionie razy zrozumiała i starała się przestać.Namówiłyśmy ją z koleżankami na psychologa i udało się jej. Musisz z tym skończyć bo możesz doprowadzić się do takigo stanu, że kto wie co bedzieśz w stanie zrobić. Teraz myślisz że to nic takiego, że umiesz przestać ale jutro, po jutrze możesz nie być tego pewna.

Pozdro 3maj siębiggrin Będzie dobrze Kwiat
kasia0001 - Sob 10 Gru, 2005 21:05
Temat postu:
no właśnie coś takiego jest z moją koleżanką sobie na przerwie lub na lekcji siedzi gdzieś zdala od reszty i dłubie sie cyrklem że szkoda gadać... ost.. jak moja koleżanka siedziala z nią to mówiła że najpierw sie dłubala tam cyrklem a potem jej tak krew leciala zeo zeszyt wytarła =/ ( i to zostało zauważone ok. 4 dni temu)... nie wygląda na to żeby miala jakies klopoty, nikomu sie nie chce z nią gadac.. A jeśli chodzi o Ciebie to poprostu powinnaś z tym skończyć... dziewczyno kaleczysz siebie, te blizny zostaną na zawsze... a rany w twoim sercu mogą sie zagoić.... Zapytaj sie jak jest naprawde swojego tego kolegi... powiedz mu co czujesz... a jak on nadal bedzie za tą twoją kumpelą... to poprostu zapomnij! Wiem że to trudne ale czas leczy rany... znajdziesz kiedyś jeszcze lepszego, który będzie Ciebie wart, ktory bedzie odwzajemniał Twoje uczucie.. ZAPAMIĘTAJ: Tego kwiata jest pół świata! biggrin 3maj sie cieplutko... 3mam kciuki aby wszystko sie ułożyło
Anonymous - Sob 10 Gru, 2005 21:06
Temat postu:
tak,jest z tobą źle,uświadom sobie ze to nie koniec świata-masz słabą psychike.a możesz powalczyc o tego faceta.jest tez duzo fajnych chlopakow na swiecie.
i sie nie tnij bo pogorszysz sytuacje.i nic wiecej.
Ona89 - Sob 10 Gru, 2005 21:07
Temat postu:
Obiecałaś mi coś! Pamiętasz? To, że się boję to wyłącznie mój problem i ja muszę go rozwiązać. Kocham cię, jesteś moją przyszywaną siostrzyczką i nic tego nie zmieni. Wiem, że robisz to z mojego powodu i jest mi naprawdę z tego powodu ciężko. Sama przecież wiesz, że cięcie się daje tylko chwilowa ulgę. Proszę cię przestań to robić.
gosia_vip - Sob 10 Gru, 2005 21:12
Temat postu:
ewka, to nie jest z twojego powodu.... poprosu mnie coś nachodzi.. i to jest silniejesze ode mnie...
choredusze - Sob 10 Gru, 2005 21:28
Temat postu:
opanuj sei dziewczyno:/ w iny sposob mozna rozladowac tą agresje.. np. zacznij mazac z calej sily po kartce.. albo kup sobie worek treningowy;]
ja bym sie w zyciu nie pociela. nigdy. nie ejstem masiochistką i nie potrafie zadac sobie bolu.
Shaunri - Sob 10 Gru, 2005 21:33
Temat postu:
Jezu, brakuje jeszcze wątków "Córciu, wynieś śmieci..."

A tak do tematu, to czy robisz źle? To pytanie retoryczne rzecz jasna? Przecież to chyba jasne i logiczne, że dłubanie sobie cyrklem w ręce nie jest niczym dobrym...

Nic więcej nie powiem, bo nie ma co mówić.

PS: Idź do psychologa (To nie żart/ironia)

PS2: Dziw, że tylko dziewczyny nachodzi na cięcie się... Cieszę się, że się urodziłem płci męskiej...
Kinga - Sob 10 Gru, 2005 21:39
Temat postu:
Shaunri napisał/a:
Jezu, brakuje jeszcze wątków "Córciu, wynieś śmieci..."

A tak do tematu, to czy robisz źle? To pytanie retoryczne rzecz jasna? Przecież to chyba jasne i logiczne, że dłubanie sobie cyrklem w ręce nie jest niczym dobrym...

Nic więcej nie powiem, bo nie ma co mówić.

PS: Idź do psychologa (To nie żart/ironia)

PS2: Dziw, że tylko dziewczyny nachodzi na cięcie się... Cieszę się, że się urodziłem płci męskiej...


Nie tylko nie tylko

Ja w podstawówce i w gim moglam ' podziwiac ' dlonie dumnych kolegów z wydlubanym imieniem ... moim ;/

Nie wiem po co mi to wogole pokazywali


A i moj znajomy nawet gasil sobie papierosy na rekach tak wiec ...

Niektórzy maja dosc ciekawe pomysły :/
takie niegrzeszace inteligencja w zasadzie
Blanka - Nie 11 Gru, 2005 22:11
Temat postu:
Ej...cięcie sie da ci ulge na chwile i blizny na całe życie... może to dziwnie teraz zabrzmi ale... dobrze, że cyrkiel, a nie szklo czy zyletka. Niewazne. Posluchaj... szukasz pomocy, widzisz, ze masz problem- to juz sukces. Jeśli wiesz, ze robisz zle to sama przestaniesz i tyle. Nie ma innej recepty. Niemozliwe jest bys sie od tego juz uzaleznila. Ew. wyzuc cyrkiel i nie tykej niczego ostrego. Jesli mam byc szczera, to ja zeby zrozumie ze rbie zle potrzebowalam duzo czasu...i pewnego dnia cos mnie ruszylo, bylo to jak stral w ryj... trzymiąc w ręku kawalek muszli popatrzylam na troche pokrwiwioną reke i pomyślalam "ku**a co ty robisz?" Ta, wiem, pewnie mnie teraz uznacie za psychiczną ale cóż... . Po prostu mówie ci, że da się skończyć z tym, że to niewiele pomaga, że to niszczy. Musisz sama zrozumieć. Ja zrozumiałam to przez łzy przyjaciół... i przez słwa, że jestem egoistką....bo tylu ludzi chciałoby na świecie mieć drowe ciała, a chodzą o kulach i są chorzy na różne choroby...a ja nieszcze sobie ciało. Zrozumiałam, że tak nie można, że to nie jest sposób... zrozum to i ty.
Anonymous - Nie 11 Gru, 2005 22:26
Temat postu:
idź między ludzi
idź próbuj udawac ze nic sie nie stało
przypadkiem zobaczą twoje sznyty i cie wyśmieją powiedzą ze jestes psyhiczna idź zrozum co stracisz jak nieprzestaniesz kogo stracisz, idź i sie załam ze oni cie nie chcą to dojdzie do ciebie czemu
jak bedziemy cie pocieszac stwierdzisz ze mimo tego ze sie tniesz masz oparcie
jak je stracisz to zrobisz wszystko aby cofnąc czas miec bliskich ludzi, wszystko - przestaniesz sie chlastac
Ona89 - Pon 12 Gru, 2005 22:46
Temat postu:
Odradzałam ci cięcie się i nietylko tobie. Nie rozumiałam jak można się ranić. Piszę to w czasie przeszłym, bo już to rozumiem. W nocy się obudziłam , nie mogłam zasnąć wtedy po raz pierwszy naszła mnie taka myśl, zacząłam się drapać, ale paznokcie miałam tępe. Parę godzin temu znów nie mogłam sie powstrzymać, najbardziej byłam zła na siebie, ale nie tylko, zaczęłam drapać się połamaną zapalniczką, taką ostrą krawędzią, nie przecięłam skóry, ale czułam ból, miałam nadzieję, że dzieki temu przestanę mysleć o problemach, ale nie przestałam. Teraz tylko sie mocno podrapałam, boję się, że kiedyś nie wytrzymam i naprawdę sie potnę.
Anonymous - Wto 13 Gru, 2005 12:05
Temat postu:
Ja też to odradzam =( Zresztą moi rodzice powiedzieli, że jak będę się ciąć, to mi odłączą neta, a ja oczywiście robiłam to dalej, ale w takich miejscach w których jets to niewidoczne, np. na biodrach =/ Eh.

Cięcie się jest nałogiem, bo można isę do tego przyzwyczaić i wtedy można się okaleczać bez powodu, tak sobie, bo się nudzi, więc lepiej przestać teraz, nim będzie za późno =(

Acha , i jeszcze jedno : Gdy będziesz mieć naprawdę ogromnego doła, zaczniesz się ciąć i możesz stracić nad sobą panowanie ...
Nikav - Czw 15 Gru, 2005 08:39
Temat postu:
Witam.
Samookaleczanie jest typowym problemem. Typowym dla nastolatków, którzy nie mają jak wyładować swoich emocji. Jakichkolwiek. Musisz pamiętać, że to co czujesz da się wyładować w inny sposób niż przez zabawę cyrklem. Możesz się wypłakać koleżance, mazać po kartce, bić misia, rzucać się na kanapę, powyzywać sobie kogoś na czacie "Sex" na WP, ewentualnie iść pobiegać. Żaden z tych sposobów nikomu krzywdy nie zrobi. Wysiłek fizyczny również jest bardzo dobrym sposobem na wyładowanie emocji, a lekki jogging i chłód powietrza potrafią odparować naprawdę idiotyczne myśli. Spróbuj zwalczyć to sama, jeżeli nie dasz rady, to pozostaje psycholog.

Pozdrawiam Kwiat
Ma... - Czw 22 Gru, 2005 19:01
Temat postu:
A ja Cię rozumiem,tez zaczęłam się ciąć Sad Przychodzą w życiu takie chwile kiedy stpisz na krawędzi i czujesz ze musisz wziasc cyrkiel i zrobić to....Za kazdym razem Kiedy sie tnę mówie sobie ze to juz ostatni raz a jednak.... Crying or Very sad
Shaunri - Czw 22 Gru, 2005 19:06
Temat postu:
No fakt... Przychodzą takie chwile że aż chce się odkopać ten stary wątek ; )
Ona89 - Czw 22 Gru, 2005 19:20
Temat postu:
Wątek nie jest taki stary.

Ja zaczęłam się ciać i teraz naprawdę ciężko przestać. Gdy jest mi źle mam ochotę poczuć ten ból, on pomaga mi choć na chwilę tak nie myśleć o problemach, starałam się nie ciąć głównie ze względu na w-f, ale także na osoby, które się o mnie martwią, ale wczoraj nie wytrzymałam... nie wiem jak długo będę to robić, to jest nałóg jak każde inne, uzależnia i szkodzi zdrowiu.
Blanka - Czw 22 Gru, 2005 20:05
Temat postu:
Wiesz...mi dano wybó...przyjaciele, chłopak czy cięcie się dalej... wybrałam to 1... bo jest dla mnie ważniejsze, mo bol to moj bol i moja ulga... ale dlaczego mają przez nią cierpiec inni... ciecie sie nie pomoglo mi sie pozbierqac tylko mnie poglebialo, to przyjaciele mnei wyciagli z den... ja musialam chciec i wierzyc ze sie uda...i udalo się...
Shaunri - Czw 22 Gru, 2005 21:24
Temat postu:
Ona - Takie tłumaczenie się nałogiem...

Blanka - Ehhh... A ja myślałem że to tnąsię właśnie ludzie bez przyjaciół, którzy nie mają już z kim pogadać... TEraz to modne się zrobiło, nie ma co ; )
Ona89 - Czw 22 Gru, 2005 22:48
Temat postu:
Shaunri napisał/a:
Ona - Takie tłumaczenie się nałogiem...

Chodziło mi głównie o to, że uzależnia i naprawdę niełatwo jest przestać.

To, co robię jest głupie i bezsensowne i czasami w głębi serca chciałabym, żeby ktoś po prostu złapał mnie za rękę, zobaczył, że się tnę i przyłozył mi w twarz (no później może już przytulić Wink ), wiem, że dla niektórych to, co napisałam może się wydawać dziwne, ale to jest chyba jedyna/jedna z niewielu rzeczy, która w obecnej sytuacji mogła by "przemówić" mi do rozumu, może na początku byłabym zła i zaczęłabym się wydzierać na tę osobe, ale później bym jej dziękowała.
Blanka - Pią 23 Gru, 2005 01:34
Temat postu:
Wiesz, ja jakoś nie robiłam tego przez modę... i przykro mi, że tak uważasz. Robiłam tak, bo uważałam to, za jedyny sposób doznania ulgi- chodzby chwilowej. Nie będę opowiadać tu szczegółów moje życia, ale nie chcę, żebyście myśleli, że robiłam tak- bo wszyscy robili... Ale potem... okazało się, że to nie jedyny sposob- ze trzeba sie pozbierac i isc dalej przez zycie, i się udało=).

Ona... wiesz, mnie w ryj walneły słowa... jesliwiesz o co mi chodzi.
Shaunri - Pią 23 Gru, 2005 10:15
Temat postu:
Moda, moda, moda... Wszyscy się tną, teraz nie ma już dla dziewczyn innego sposobu odreagowania. Każda dziewczyna jest piekielnie niezadowolona, tnie się z byle powodu (Ostatnio moja kumpela miała doła bo jej matka KAZAŁA wynieść śmieci i coś kupić, a nie pozwoliła jej iść w zamian na jakąś imprezę o 1 w nocy ; ) )

Blanka - Nie musisz opowiadać, spodziewam się co bym usłyszał ; )

Każda dziewczyna uważa że nie robiła tego przez modę, bo przecież nie chwalicie się "O, ja się pocięłam". Taki wiek, że każda dziewczyna musi tego spróbować. Dziewczyna podkreślam ; )


Ona - "Chodziło mi głównie o to, że uzależnia i naprawdę niełatwo jest przestać" No toż mówię, takie tłumaczenie się nałogiem. Albo człowiek przestaje, albo nie :/
choredusze - Pią 23 Gru, 2005 14:57
Temat postu:
ja wcale nie musze probowac i nie mam zamiaru;p glupota.
Idda - Wto 27 Gru, 2005 00:12
Temat postu:
A ja sobie 2 razy wbiłam cyrkiel i na tym przestałam...to było już w marcu...wtedy przerwałam tzw. "fatalne zauroczenie",które trwało coś koło 2 lat....Boże,pamiętam,jak się połozyłam na zasyfionej podłodze w szatni od w-fu i zaczęłam ryczeć...oczywiście po mojemu,czyli bezgłośnie Razz ale sam fakt,że podłoga była brudna,wzbudził niemałe zainteresowanie w koleżankach,podeszły,zobaczyły,co się dzieje i..zaczęły mnie pocieszać Razz biggrin Ech,mi jest trudno się od czegoś uzależnić...bez kitu Razz Wszyscy mówią,że od kawy się uzależnię-jakoś od września piję ją co sobotę,na próbach orkiestry i w żaden inny dzień tygodnia..ech...nawet grożą mi anoreksją i anemią,bo mało jem..a ja po prostu schudłam ,bpo ograniczyłam jedzenie i już nie mieści mi się tyle,co kiedyś,hehe biggrin No,więc te 2 razy mi całkowicie wystarczyły,stwierdziłm później,że wbijanie sobie cyrkla jest głupie,i tyle Razz i,że istnieją o wiele ciekawsze sposoby wyładowywania złości Twisted Evil Very Happy
Tremere - Wto 27 Gru, 2005 08:35
Temat postu:
Doookładnie. Głupia moda.
Jeżeli chcecie chodzić z bliznami na rękach, to chodźcie. To nie moja sprawa, nie moje ręce Razz Tylko czy to takie fajne uczucie - ból? No ja nie wiem, najwidoczniej jakaś inna jestem, bo nie lubię bólu.
Shaunri - Wto 27 Gru, 2005 10:36
Temat postu:
Przepraszam za offtop, ale nie mogę się powstrzymać : )

Tremere - Nick od Vampirka : )?
Ma... - Wto 27 Gru, 2005 14:43
Temat postu:
To wcale nie jest moda...Jeśli się ma naprawdę sporo zmartwień to bólu fizycznego sie nie czuje i właśnie tym cięciem zwalczam sobie ten ból psychiczny..Jak mi sie układa w życiu to móie zę to głupota ale jak przychodzi to zwątpienie to naprawdę uwierzcie ze odczuwa sie taka potrzebe........
Shaunri - Wto 27 Gru, 2005 15:54
Temat postu:
Ma... - Ja jednak upieram się że w takim wieku jest taka moda. Cięcie się jest po prostu teraz modne. Żadna dziewczyna nie myśli o innym sposobie rozładowania emocji. Każda dziewczyna uważa, że jest wyjątkowa i ma wyjątkowe problemy, przez co jedynym dla niej rozwiązniem jest cięcie się. Niestety to wszystko jest nieprawdą, a dane osoby wcale nie są wyjątkowe...

PS: Bo tak naprawdę to ja jestem wyjątkowy ; )
Anonymous - Wto 27 Gru, 2005 17:32
Temat postu:
tak, to jest moda.

mnie rany ciete slabo raczej wyzwalaja od zlych emocji ;) ale zwyczajnie sprawiaja przyjemnosc, dlatego zbudowalem zapore psychiczna i nie pozwalam sobie na uzycie ostrych narzedzi w nieodpowiednim celu ;) ale za to jak kot sie chce bawic, to nie moge mu odmowic tej przyjemnosci :roll:
Tremere - Wto 27 Gru, 2005 22:54
Temat postu:
Shaunri napisał/a:

Tremere - Nick od Vampirka : )?

Tak Wink
Shaunri - Sro 28 Gru, 2005 00:03
Temat postu:
No no no no, pogratulowac gustu - Przepraszam za offtop : )
weroskaaa - Pon 01 Maj, 2006 14:26
Temat postu:
psycholog sie klania

pozdrawiam Smile

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group