Dzieci OnLine

Z życia szkoły... - sposob na nauczyciela?

cree - Pią 09 Gru, 2005 11:02
Temat postu: sposob na nauczyciela?
macie moze jakas jebn**ta nauczycielke badz nauczyciela w sql?..ktory nie daje wam spokoju..:>..i moze jakis dobry sposob na niego?Wink
Shaunri - Pią 09 Gru, 2005 19:13
Temat postu:
Łopata, las, siekiera.

I po problemie.
Anonymous - Pią 09 Gru, 2005 20:03
Temat postu:
Shaunri napisał/a:
Łopata, las, siekiera.

I po problemie.



Tobie by się coś takiego bardziej przydalo, ale wiesz, można to na tobie sprawdzić, czy skuteczne.
Anonymous - Pią 09 Gru, 2005 20:04
Temat postu:
http://forum.dziecionline.pl/viewtopic.php?t=2262
http://forum.dziecionline.pl/viewtopic.php?t=8571

opcja szukaj
rzadzi radzi nigdy cie nie zdradzi
Anonymous - Pią 09 Gru, 2005 20:24
Temat postu:
jedna nauczycielka mnie meczyla, ze mam nieobecnosci, to nazbieralem ich pelny kosz i dala mi spokoj (stwierdzila chyba ze sie nie da naprawic)

a 97% nauczycieli potrafie przegadac, tylko ze dyskusje ucinaja zawsze tekstami w stylu "jestem nauczycielem i mam racje". wtedy juz sa totalnie u mnie spaleni, ale nie moge ich niestety do niczego zmusic.
Mroczny_jogurt - Pią 09 Gru, 2005 21:27
Temat postu:
nauczyciele sa mocno dopoki uczen nie zdaje sobie sprawy ze swoich praw i nie potrafi tego wykorzystac, wtedy zazwyczaj wymiekaja
cree - Pią 09 Gru, 2005 21:33
Temat postu:
heh...nie moja nauczycielka..ona mi od 1 klasy nie daje spokoju ;/...czepia sie o byle co..najchetniej to by mnie udusila i utopila gdzies w rzece Razz...ale tak na serio...to nigdy nie slyszalalm o niej dobrej opini...a..ze nie jestem geniuszem z fizyki...to tym bardziej sie uwziela..a ze ja sobie nie pozwole w kasze dmuchac..to zawsze sie jedziemy...tylko...gorzej bedzie..z ocena na koniec roku..chcialabym znalesc na nia jakis sposob :>...a o prawach ucznia moge zapomniec... ;/...
codi - Pią 09 Gru, 2005 21:34
Temat postu:
Mroczny_jogurt napisał/a:
nauczyciele sa mocno dopoki uczen nie zdaje sobie sprawy ze swoich praw i nie potrafi tego wykorzystac, wtedy zazwyczaj wymiekaja



Podaj przykład.
Anonymous - Pią 09 Gru, 2005 22:28
Temat postu:
hm,niekoniecznie.
moi kumple sluchali discmana na matmie i na następny dzien pisali za to kartkówke.
a jest u nas w regulaminie ze kartkowka nie moze byc formą kary
powiedzieli wychowawczyni a ona nic na to Neutral
Anonymous - Pią 09 Gru, 2005 22:34
Temat postu:
Gabra napisał/a:
hm,niekoniecznie.
moi kumple sluchali discmana na matmie i na następny dzien pisali za to kartkówke.
a jest u nas w regulaminie ze kartkowka nie moze byc formą kary
powiedzieli wychowawczyni a ona nic na to Neutral


moj kolega rzucił zeszytem kolezanki i jak go na pon nie przepisze ładnie to bedzie pytany na kazdej lekcji
Anonymous - Sob 10 Gru, 2005 09:19
Temat postu:
A u nas taki jeden naobzywał panią i to baaardzo baaardzo no jakby tak napisać, nieładnie =P , no ale coż, ona mu nic nie zrobiła, tylko pałę wstawiła .. To też zależy od nauczyciela.
= a ja dostałam pałę z zachowania z chemii za to, że się śmiałam, ale to nie tylko ja i nie ja wywołałam powód do śmiechu =///
kasia0001 - Sob 10 Gru, 2005 12:14
Temat postu:
no ja wiem jak uniknąć odpowiedzi:) u Nas w klasie dużo sztuczek robią ale nie wiem czy u Ciebie poskutkują... idziesz czyścić tablice:D i wtedy już nie jesteś na polu widzenia nauczyciela.... albo sie pytasz czy możesz do ubikacji =] , do pielęgniarki, podlewasz kwiatki itp.... albo jak idziesz do odpowiedzi to ci cała klasa podpowiada =] bo facetka ślepa hehe.... ale tak jako bardzo dobrych sposobów nie znam.. O zapomniałam jeszcze u Nas na matmie jest takie coś jak gra na czas... idziesz do tablicy nie wiesz jak zrobić przykład.. najpierw mówisz dyżurni tablica... idą.. moczą gąbki... puki szystko dobrze wytra, puki ty przepiszesz przykład z ksiązki to dużo czasu mija i specjalnie jak żółw piszesz.... no i dzwonek i koniec:D
cree - Sob 10 Gru, 2005 12:21
Temat postu:
hehe ...niestety u mnie to nie poskutkuje ;/...bo moja pani...na takie cos sie nie nabiera..oan po prostu mnie nienawidzi jednym slowem Razz...ciesze sie ze to juz ostatnia klasa...i nareszcie wybede z tej budy <mam nadzieje na lo>..ale..obawiam sie troche o ocenke na koniec roku...bo..babka jest uwzieta...
Anonymous - Sob 10 Gru, 2005 13:20
Temat postu:
taaak, ja dostalam 1 z polskiego [jedna z wielu, ale co tam] bo sie kulturalnie zapytalam, czy w tescie gimnazjalnym mozna dla wzmocnienia wypowiedzi uzyc przeklenstwa. Cool odpowiedzi nie uzyskalam, parfidnie zamknieto mi usta, ale i tak przy kazdej okazji sie upominam o odp. na pytanie.

ja tam wiem, ze zeby dany nauczyciel cie polubil, to musisz sie czesto w czasie lekcji zglaszac, byc aktywna, pomocna, zawsze byc przygotowana... i sie starac. i nie pokazywac niecheci. trudne to jest, ale skuteczne.
DarkAngel - Sob 10 Gru, 2005 16:27
Temat postu:
U mnie jest taki chłopak co teraz rok siedzi - taki luzak. Coś mu każe babka zrobić a on że nie.To babka go w końcu straszy, że pójdzie do drektorki a on na to -No i co mi pani zrobi?? Zaś se będę siedział u niej i co??? . I babka se poszła.Starych już nawet do budy nie wzywają bo i tak wiedzą z doświadczenia, że nic mu nie zrobią. Na każdego nauczyciela jest jakiś sposób. Trzeba tylko umieć znaleźć jego słaby punkt. Najczęściej metodą prób i błędów ale zawsze coś się znajdzie. Mnie zawsze straszyli uwagami,rodzicami,pałami, drektorką i tak dalej i co??? I nic. Nic, nawet najmniejszej uwagi...
Shaunri - Sob 10 Gru, 2005 21:44
Temat postu:
scv - Przeczytaj to jeszcze raz i pomyśl, jaka ironia/aluzja mogła być tam zawarta.

EDIT - Zedytuję, żeby nie robić bałaganu:
Wydaje mi się, że nadal nie rozumiesz/widzisz aluzji zawartej w poście, wyjaśnię więc:

Moim zdaniem to autorka jest winna temu co się dzieje. Uważam Ją za dziecko, małe zapłakane dziecko, bachorka, który uważa że cały świat się na niego uwziął, a w szczególności nauczyciel. Fe.. Zły nauczyciel.
Anonymous - Sob 10 Gru, 2005 22:06
Temat postu:
Shaunri napisał/a:
scv - Przeczytaj to jeszcze raz i pomyśl, jaka ironia/aluzja mogła być tam zawarta.



Zauważ, że Twoja strata by tak nie bolała, jak strata pedagoda.
kasia0001 - Sob 10 Gru, 2005 22:08
Temat postu:
mój koledzy (dwaj) w tamtym roku też tacy byli...Smile tylko że nie zdali :/ (ohp sie ukłoniło im) wielka szkoda:/ ...wyzywają nauczycieli na k..itp. i też zapierali sie ze nie pójdą do tablicy etc. no i nic.. a JA na polaku tez nie ide do tablicy jak facet mowi zebym poszla... raz tak siedzialam 10 min... facet mowi idź a ja nie.. aż w końcu sie przełamał i powiedzial żeby kto inny poszedł [pkt dla mnie!] a nie szłam tylko dlatego że mi sie nie chciało... ale ostatnio sie przełamuje... bo klasa wrzeszczy : No idź, nie marnuj czasu! ( od kiedy oni chcą sie uczyć?) no to teraz mówie niech Wam zwisa... no ale do innych nauczycieli bym tak nie powiedziała... no Jak to można.. wzorowa uczennica jestem:D
cree - Pon 12 Gru, 2005 16:07
Temat postu:
a po czym wywnioskowales ze male dziecko ze mnie?
Shaunri - Pon 12 Gru, 2005 21:59
Temat postu:
Po pierwszym poście. Jak dla mnie tylko małe dzieciaczki uważają że nauczyciel się na nie uwziął. Ja po prostu nie przyjmuję czegoś takiego do wiadomości. Nie próbuj mi pokazać, że jest inaczej, za dużo się rzeczy w życiu naoglądałem, żeby teraz uwierzyć, że nauczyciel może się na kogoś "od tak" uwziąć...
cree - Wto 13 Gru, 2005 14:13
Temat postu:
buahaha..co za argument biggrin...no to.widocznie jestem pierwsza osoba..na ktora ot tak sie uwziela buhaha Razz...hmm...a moze to nie bez przyczyny co?..moze...dlatego ze chodze i zyje?..ze mam inne spojrzenie na swiat?...czlowieku...jest wiele przyczyn..dla ktorych nauczyciele sie uwezma na ciebie..no chyba..ze..ty chodziles do jakiejs szkoly specjalnej?lol....
Shaunri - Wto 13 Gru, 2005 15:10
Temat postu:
cree - "Dlatego że chodzę i żyję" - Czyli dla mnie jesteś dzieckiem, jak już pisałem wcześniej.

Nic mi więcej nie potrzeba. Dla mnie ten cytat z twojego postu jest żelaznym argumentem.
Anonymous - Wto 13 Gru, 2005 16:10
Temat postu:
Shanuri - nie uwzględniasz tego
że niektóre nauczycielki rozładowywują
swoje kryzysy wieku średniego,
napięcie przedmiesiączkowe,
brak seksu czy czekolady
na uczniach.
nie wiem, jak jest w tym przypadku,
ale stwierdzanie, że cree jest dzieckiem,
bo prosi o radę na forum, jest na
naprawdę wysokim poziomie intelektualnym.


dziękuję, kombinować idę. Cool
Shaunri - Wto 13 Gru, 2005 19:19
Temat postu:
stotka - Moje zdanie jest moim zdaniem. Nikogo nie obrażam tym co mówię, po prostu uważam autorkę za osobę niedojrzałą. Jeśli dobrze pamiętam już po SP przeszło mi paplanie o tym, że nauczyciel się na mnie uwziął.

PS: A może zacznij szukać błędów u siebie? (To do Cree)
cree - Sro 14 Gru, 2005 13:21
Temat postu:
moim zdaniem Twoje argumenty sa bezpodstawne Smile...a nauczyciele dalej sa jacy sa...!..to..co napisalam "dlatego chodze i zyje"...postrzegaj sobie jak chcesz...pozatym moge byc dla Ciebie kim chce..nie bardzo mnie obchodzi Twoje zdanie..tylko..wychodzi na to..ze nie znasz zycia tak dobrze jak..wczesniej pisales....a i jeszcze jedno "Jeśli dobrze pamiętam już po SP przeszło mi paplanie o tym, że nauczyciel się na mnie uwziął. " - ...widocznie mi jeszcze nie przeszlo...lol...
Shaunri - Sro 14 Gru, 2005 16:36
Temat postu:
Widocznie Ci nie przeszło... Widocznie ciągle prezentujesz poziom SP...
Anonymous - Pią 16 Gru, 2005 22:22
Temat postu:
Scv mam nadzieję, ze Cię nie uraż, ale wydaje mi się, ze jesteś niezłym pupilkiem nauczycieli.


co do sposobów ja kieruję się regulaminem, jak coś nie bedzie pasowalo to walcze do konca i dopne swego, chocbym dostała 50 kos. Najlepiej jak juz jest sie w najgorszej sytuacji podetknąc belfrowi regulamin pod nos, a jak nie podziała pozostaje dyrektor.
Niestety u nas to taka ciapa z dyrka, ze szkoda gadac :/

Shanuri to że Tobie przeszło w podstawówce to nie znaczy, ze jej tez musi. Nie rozumiem też dlaczgo ma reprezentować poziom SP ?!
nie wystarczą Ci argyumenty jakie podała Stotka?
Shaunri - Pią 16 Gru, 2005 23:39
Temat postu:
Agnieszka - Nie, nie wystarczą, w szczególności ze względu na to, iż nie uważam, że nauczyciele swoje problemy życiowe rozładowują na uczniach w szkole. Od, moje zdanie, i nie musicie się z nim zgadzać...
Anonymous - Sob 17 Gru, 2005 17:06
Temat postu:
Agnieszka napisał/a:
Scv mam nadzieję, ze Cię nie uraż, ale wydaje mi się, ze jesteś niezłym pupilkiem nauczycieli.


co do sposobów ja kieruję się regulaminem, jak coś nie bedzie pasowalo to walcze do konca i dopne swego, chocbym dostała 50 kos. Najlepiej jak juz jest sie w najgorszej sytuacji podetknąc belfrowi regulamin pod nos, a jak nie podziała pozostaje dyrektor.
Niestety u nas to taka ciapa z dyrka, ze szkoda gadac :/

Shanuri to że Tobie przeszło w podstawówce to nie znaczy, ze jej tez musi. Nie rozumiem też dlaczgo ma reprezentować poziom SP ?!
nie wystarczą Ci argyumenty jakie podała Stotka?



Nie urazisz mnie, gdyż się mylisz. Jeśli mam podstawę, nie dam nauczycielowi wygrać, jednakże jeśli wiem, iż nauczyciel podstawy ma, to wolę milczeć, bo i tak nie zdziałam. Całkiem niedawno koleżanka miała nieciekawą sytuacje, posiedzieliśmy w trójkę w dyrekcji i jej załatwiliśmy, że co powiedziała, jest racją. I zauważ, że naprawdę jest mało sytuacji, że nauczyciel uwziął na ucznia bez podstaw. I uważam, że np. te wszystkie "barbie girls" powinny być pytane zawsze "do skutku" czyli do wpisania oceny ndst, wtedy by się nauczyły, jak się ubierać.
Shaunri - Sob 17 Gru, 2005 20:18
Temat postu:
scv - Jesteś za wprowadzeniem mundurków?
Anonymous - Sob 17 Gru, 2005 20:25
Temat postu:
Shaunri napisał/a:
scv - Jesteś za wprowadzeniem mundurków?



Jeśli by to miało być coś przyjemnego dla oka, to tak. Dla mnie jest ważne, żeby po szkole nie chodziły panienki, którym widać krój majtek spod spódniczek mega dlugich.
Anonymous - Sob 17 Gru, 2005 21:04
Temat postu:
Zwłaszcza, że często nie mają czym się chwalić.
Anonymous - Nie 18 Gru, 2005 15:49
Temat postu:
Rozumiem Scv.

Shanuri - ja jednak myślę, że nauczyciele mogą wyładowywac swoje problemy na uczniach. Ja byłam tego świadkiem.
Shaunri - Nie 18 Gru, 2005 17:17
Temat postu:
Agnieszka - Ty widziałąś, ja nie, dlatego mam takie zdanie ; )
cree - Pon 19 Gru, 2005 17:27
Temat postu:
krotko i na tematmoje zdanie jest inne...to ze Ty nie widziales...nie znaczy,ze tak nie jest...a ze jeszcze Agnieszka twierdzi,że jednak może nauczyciel sie uwziasc...to chyba..jednak to co mowie jest prawda..
Shaunri - Pon 19 Gru, 2005 21:10
Temat postu:
A wiesz ile ludzi mówi że widziało UFO? W takim razie coś w tym jest <wychodzi na balkon i wypatruje wszelakich obiektów latających>...
cree - Pon 19 Gru, 2005 21:35
Temat postu:
co ma piernik do wiatraka?... <te Twoje idiotyczne wypowiedzi juz mnie nudza ;/...>
Shaunri - Wto 20 Gru, 2005 15:58
Temat postu:
cree - Są ironiczne, kierowane do ludzi inteligentnych.
cree - Wto 20 Gru, 2005 16:24
Temat postu:
ty chyba do nich nie nalezysz..
Shaunri - Wto 20 Gru, 2005 20:10
Temat postu:
Nie obrażajmy się wprost, toż ja tego nie robię. Trzymajmy jako taki poziom, bo się zacznie bluzganina jak w przeszkolu... ; )
Hitsugaya - Pią 30 Gru, 2005 15:01
Temat postu:
U nas mamy super panią od Historii - wystarczy rzucić jakiś temat i od razu nie ma lekcji Wink ta pani może gadać do upadłego Wink
A raz pani od matematyki walnęła uczniem o ławkę - do płaczu. I jeszcze mówiła że zasłużył, a on chciał pomóc pani wyjąć ekierkę z tablicy Rolling Eyes
Blanka - Sob 31 Gru, 2005 17:08
Temat postu:
Troche odkopane no ale cóżSmile

To z leksza schizy ma twoa baba z maty, jakas nie tego...=/ . Niezbyt to zgodne z prawami ucznia....=/
Shaunri - Sob 31 Gru, 2005 17:17
Temat postu:
Blanka - A za to jak skutkuje!
Hitsugaya - Sob 31 Gru, 2005 18:52
Temat postu:
Wiesz... nasza pani od matmy faktycznie niezbyt... ale da się przeżyć - mnie nie czepia Razz
Blanka - Sob 31 Gru, 2005 20:59
Temat postu:
No tak ale takie "metody" to raczej w ostateczności.... a nie gdy ktoś chce pomóc wyciągnąć ekierkę... . Pozatym ja uważam, że gdyby ludzie umieli ze sobą rozmawiać i wzajemnie się szanowali to nie trzebaby było nigdy używać przemocy, była by po prostu niepotrzebna... teraz też nie jest potrzebna, ale wiele ludzi w inny sposób nie potrafi dochodzić swoich racji.
Shaunri - Sob 31 Gru, 2005 23:15
Temat postu:
Blanka... Widziałaś spojrzenie ucznia, zapewne jest 10 razy umniejszona wina ucznia w takim wypadku. Zapytłabyś nauczyciela, to znowu byłaby 10 razy zwiększona... : ) Nie zauważyłaś takiej zasadY?
sami10 - Wto 07 Lut, 2006 20:54
Temat postu:
magiczne słówko : PODLIZYWANIE to działa na wszystkich dopóki nauczyciel nie powie : PRZESTAŃ SIE WRESZCIE PODLIZYWAĆ!

Przykłądy:
Inaczej upleciony warkoczyk? Nowe spinki? Kolor butów bardzo dobrze pasuje do pani bluzki. Gdzie kupiła pani tą cudowną spódniczkę?
nasty_girl - Sro 08 Lut, 2006 06:55
Temat postu:
podlizywanie zaliczylabym raczej do negatywnych rzeczy.
Anonymous - Sro 08 Lut, 2006 11:57
Temat postu:
sami10 napisał/a:

Przykłądy:
Inaczej upleciony warkoczyk? Nowe spinki? Kolor butów bardzo dobrze pasuje do pani bluzki. Gdzie kupiła pani tą cudowną spódniczkę?

omg, nauczyciele to nie idioci o_O to znaczy, nie az w takim stopniu !
nasty_girl - Sro 08 Lut, 2006 15:32
Temat postu:
nauczyciele nie, ale profesory sekretarki tak Wink
Joel - Nie 21 Maj, 2006 18:24
Temat postu:
Olac, olac i jeszcze raz olac!! Very Happy na TAKICH nauczycieli sposobu nie ma...chyba ze chcesz sie podlizac, to sie slodko usmiechaj a "dzień dobry" mow z akcentem zawyżonej nutki Wink Very Happy to dziala...zobaczysz! Wink
Dandżer - Pon 22 Maj, 2006 10:10
Temat postu:
Wiecie co? Moja klasa na polskim to podlizywalnia
Kitsune - Czw 27 Lip, 2006 23:11
Temat postu:
Nie mam pojęcia dlaczego tak nie lubicie tych swoich nauczycieli, na każdego jest sposób. A jeżeli nic nie skutkuje wystarczy zrobić tylko jedno.

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group