kradziejka napisał/a: |
osobiście jestem za biżuterią, przykrótkimi bluzkami czy nawet farbowaniem sie na ostre kolory ale wszystko z umiarem, bo jak widze dziewczyne w bluzce która ledwo zakrywa biust to z lekka przesada:/ nie wszyscy muszą to ścierpieć, niektórym sie zbiera na wymioty, podobnie z kilkucentymetrowymi tipsami czy kolczykami w kształcie kółek o średnicy 7-9 cm, czy coś do tego mam? tak otwarcie mówie ze to jest tragiczne i dziekuje za uwage a no i zapomniałam o makijarzach |
frigg napisał/a: |
hmm no a np ubranie -nazwijmy to tak a nie inaczej dla wygody- anergrandowo-alternatywne jest ok? napewno dla tych co sie tak ubieraj jest jak najbardziej ok - ale dla tych slodkich dziewczatek i ich wyzelowanych kolesi - nie....i odwrotnie...wiec albo pozwalalmy na wszytko - na kolczyki w ustach, dredy, zielone wlosy i na bluzki co nie zakrywaja cyckow, 10 cm szpile i mocny makijaz rodem z manieczek.....albo zabraniamy wszytkiego.... mnie generalnie calkiem sie podoba pomysl z np mundurkami - kazdy wyglada tak samo i nie problemu co wolno a co nie i nie problemu, ze jedni sie czuja jak by siedzieli w smietniku a inni czuja sie jak by byli w remizie..... |
kradziejka napisał/a: |
a kto wygląda obleśniej? dziewczyna w dredach czy z pępkiem na wierzchu i tapetą na twarzy? za co nauczyciele częściej krzyczą? za disco laski bo tych jest więcej, bo tych jest tak dużo ze szkoła wygląda jak burdel czy jak wybieg mody, osoby przeginające w stylu metalowym czy andfergrandowym też są, i zasady co do nich też są, min. te o kolczykowaniu, czy ekstrawaganckich fryzurach w tym dredach, |
Cytat: |
a mnie osobiście sie kiedyś czepiała dyrektorka za to ze nosze zadużo biżuterii [korale, że wyglądam niestosownie itd, bransoletki, paciorki] i zdjęłam troche, usłuchałam sie do regulaminu szkoły a różowe panienki jak sie nieposłuchały tak sie niesłuchają dalej:/ |
frigg napisał/a: |
przeciez wlasnie mowie, ze to kwestia gustu co wyglada oblesniej...co kto lubi....i wtakim razie trudno dosjsc do porozumienia, bo zawsze sie ktos czuje pokrzywdzony, dlatego dobrze bylo dac albo full wolnosc, albo wprowadzic zdecydowane ograniczenia...(np mundurki)
a to, tak jest, ze im czegos wiecej, cos jest bardziej opatrzone to nam bardziej powszednieje (np kidys mezczyzn podniecaly kobiece kostki - bo tylko to bylo widac spod dlugich kiec, teraz podniecaja tylko fetyszystow...bo widok pani z gola *ciach* nie jest niczym nowym czy razacym).... |
Cytat: | ||
czyli o to idzie - przeszkadza ci ze ktos moze, ty tez, ale on 'bardziej' niz ty. Nie uwazasz ze to troche, hm, dziecinne? |
nasty_girl napisał/a: |
watpie ze gdyby komus z was kazali chodzic w mundurku podobal by wam sie ten pomysl.. a zakaz typu "nie nosimy dekoltow, bluzki zakrywaajace brzuch, zero makijazu" tez by raczej nie przeszedl.. sama bym pewnie sobie z czegos takiego nic nie zrobila a co dopiero panienki ktore wygladaja jak by se podklad szpachelka nakladaly |
kradziejka napisał/a: |
osobiście jestem za biżuterią, przykrótkimi bluzkami czy nawet farbowaniem sie na ostre kolory ale wszystko z umiarem, bo jak widze dziewczyne w bluzce która ledwo zakrywa biust to z lekka przesada:/ |
kradziejka napisał/a: |
kolczykach w pępku itp? |
opętana napisał/a: |
Tatu... ? ;oo |
Basieq napisał/a: |
Są oblesne żygne i wogole straszne. |
kradziejka napisał/a: |
mundurki raczej nie są niczyim stylem no chyba że japońskich mangowych lolitek czy tatu |