Dzieci OnLine
PRZYJAŹŃ MIŁOŚĆ - ...==Załamana i zawiedziona :(:(...==
misiaczek19 - Pon 20 Cze, 2005 17:40
Temat postu: ...==Załamana i zawiedziona :(:(...==
Nie wiem co mam myslec o tym
własnie sie dowiedziałam ze moja przyjaciółka mnie obgadała w pewnej sprawie!! Nie wiem czy mam w to wiezyc, czy ktos poprostu chce nas skłucic, czy chce cos na tym zyskać!! czy moze ten ktoś nie klamie i mowi prawde!!
Załamałam sie bo miałam do niej pełne zaufanie i zawsze mowiła ze jakby ktos cos na mnie jej powiedział to nie zostaiwłaby tego tak!! Co mam robic!! Jesli sie jej o to zapytam to nie wiem czy powie prawde jesli taka jest!!
Co robic?? 
Napisałam jej sms!! ze musmy powaznie porozmawiac!!
Ale tak naprawde nie wiem co jej powiedziec!!
Pomozcie!! doradcie co robic i co myslec o tym!!!
Naraziew wiem ze mam doła!!
Anonymous - Pon 20 Cze, 2005 18:00
Temat postu:
Tak, powinnaś z nią porozmawiać. Zapytaj, czy czasem to nie ona Ciebie obgadywała. Myślę, że jeżeli większość osób mówi, że to jednak ona, to tak raczej jest.
Będzie dobrze
3maj się
misiaczek19 - Pon 20 Cze, 2005 19:04
Temat postu:
a jesli nie powie prawdy??? bo patrząc tak normalnie na to to chyba kazdy by zaprzeczył!!! i włąsnie to robi bo piszemy sms!! i mowi ze nic takiego nie pamiata, nawet nie wie w czym mogłaby mnie obgadac!! a jak ja zapytałam kim ja jestem tak naprawde dla niej!! odpisała ze dobra kolezanka czy przyjaciółka nie wie!!! to co to miało znaczyc?? kim jestem?? pokłuciłysmy sie bo!! napisała ze jak tamtej wieze to spoko!! to jej napisałam jeszcze ostrzej!!
Shaleniec - Pon 20 Cze, 2005 19:46
Temat postu:
najlepszym rozwiązaniem bediz enieprzjemowanie się na zapas.. a jak ebdize okazja to porozmawiaj.. i patrz jej podczas rozmowy w oczy, to sie przekonasz cyz klamie czy mowi prawde.
misiaczek19 - Pon 20 Cze, 2005 20:16
Temat postu:
w jaki sposub sie przkonam?? nigdy nie potrafiłam w ten sposub stwierdzic czy ktos kłamie!!!
moze jakies wskaówki??
nasty_girl - Pon 20 Cze, 2005 22:44
Temat postu:
spytaj przyjaciolki.. no chyba ze bardziej wierzysz jakies osobie ktora moze mowic jakies plotki albo cos zmyslac niz przyjaciolce
misiaczek19 - Pon 20 Cze, 2005 22:55
Temat postu:
no napewno w pierwszej kolejnosci wieze przyjaciółce, ale akurat tego to sobie nie mogł nikt zmyslec, podobno ten ktos siedział nie daleko i to słyszał!!! Chce jej wiezyć, ale boje sie tego ze jak zaprzecza, to cos jednak prawdy w jej plotce jest!!
Przeciesz jak ja zapytam to i tak sie nie przyzna ze tak było, zreszta juz zaprzeczała, ze czegos takiego nie pamiata!!! Co robic??
nasty_girl - Pon 20 Cze, 2005 23:22
Temat postu:
no to jak widac nie do konca jej wierzysz
misiaczek19 - Pon 20 Cze, 2005 23:25
Temat postu:
a ty jakbys usłyszała od kogos kto zekomo to słyszał jak cie obgaduje przyjaciółka to co bys zrobiła??
nasty_girl - Pon 20 Cze, 2005 23:30
Temat postu:
na pewno nie osadzala jej od razu.. pogadala bym z nia i starala sie to wyjasnic
misiaczek19 - Pon 20 Cze, 2005 23:32
Temat postu:
a gdyby zaprzeczała??
i gdybys sie jej zapytała kim dla niej jstes!! a ona odpowiedziałaby że dobra kolezanka czy przyjaciółka nie wie!!
Jak na to zareagowałabys??
uwiezyłabys tak poprostu jakby powiedziała ze ona czegos takienie mowiła, przynajmniej nie pamiata!!????
nasty_girl - Pon 20 Cze, 2005 23:35
Temat postu:
ona nawet nie wie czy uwaza cie za przyjaciolke, w tym wypadku bym miala mieszane mysli na temat tego co mowi i jej to powiedziala.. i trzymala do niej jakis dystans bo jak widac ona tego co jest miedzy wami nie uwaza za przyjzn
misiaczek19 - Pon 20 Cze, 2005 23:42
Temat postu:
i mam jej powiedziec to ze skoro nie wie czy jestem dla niej przyjaciółka, to nie wiem co myslec!! że mam mieszane uczucia??
Własnie to mnie dobiło i od tego sms nie wiedziałam co myśleć!!
A nie dawno jak miała doła, było jej źle, pisałysmy sms!! i napisała że jestem dla niej przyjaciółka, a ona dobrą nie ejst!! ze dziekuje ze jestem i ze jej pomagam!!! to juz nic z tego nie wiem!! jestem wkoncu czy nie!! tu moiw jedno tu znowu nie jest pewna!!
co wkoncu ostatecznie mma zrobic?? 

nie chce jej stracic, ale tez nie jest nie jasnosci, cche szczerości!! jak jej napisałam ze przydałaby sie szczera rozmowa, nic nie napisała, dopiero po jakims czasie ze nie jedzie do szkoły, ani jutro ani po jutrze!!! czemu??? boi sie? czy juz nic nie rozumiem z tego 
pomoz please
nasty_girl - Pon 20 Cze, 2005 23:50
Temat postu:
tak samo jak ona powiedziala ze nie wie czy jestes jej kolezanka czy przyjaciolka..tego czy jestescie przyjaciolkami czy nie to wam nie powiemy bo was nie znamy i to wy to powinnyscie wiedziec najlepiej.. i tylko wy mozecie odpowiedziec na to pytanie
misiaczek19 - Pon 20 Cze, 2005 23:52
Temat postu:
ale jak ci sie wydaje!!
Czy to ze powiedziała ze jestem jej przyjaciólka to moze znaczyc ze to powiedziała że jej pomagam, czy to ze powiedziała ze nie wie czy ejstem jej przyjaciólka było w gniewie ze tak mogłam pomyslec ze mnie obgadała!!??? bo mam wrazenie teraz jak tak o tym mysle ze chyba to pierwsze!!
nasty_girl - Pon 20 Cze, 2005 23:59
Temat postu:
prawde mowiac nie mam pojecia.. moze po prosu wtedy jej pomoglas byla ci wdzieczna i myslala ze jestescie przyjaciolkami a teraz jej sie cos odwidzialo.. ile wy macie lat? porozmawiaj z nia jescze bo tu i tak ci nie pomoge za bardzo
misiaczek19 - Wto 21 Cze, 2005 15:17
Temat postu:
napisałam jej wczoraj, że przydałaby sie szczera rozmowa!!! Odpisała mi że nie ma sieły na ta rozmowe!! bo wie ze nic z tego nie ebdzie!! Że jak cos sobie powiem, to koniec!! Ja mam charakter takie ze szybko sie obrazam, i czesto 
napisała mi ze bez przerwy mam pretenscje i ze ona ie nie oobraza!! 
odpsałam ze tylko za to moge przeprosic, ze wiem ze mam taki charakter..... że wiem ze nie naleze do łatwych ludzi ale powina wiedziec ze zawsze moze na mnie liczyc!! Nic nie odpsała a ja nie wiem czy dobrze napisałam 
Pozniej jej jeszcze napisałam ze jest mi przykro, bo jak jest i było jej le to potrafiła nazwac mnie przyjaciółka, a jak jest problem to juz nie ejst pewna!! na to tez nie odpisała 
Juz nie wiem jak to bedzie 
nasty_girl - Wto 21 Cze, 2005 16:15
Temat postu:
nie ma sily na rozmowe.. lol .. to widac jak jej zalezy.. ja bym se dala z taka "przyjaciolka" spokoj.. po to mamy przyjaciol zeby z nimi rozmawiac.. o tym co dobre, o tym ze ma sie problemy itd.. a nie tak jak sie ona zachowuje.. potrzebowala ciebie to bylo ok a teraz to ma cie w dupie
misiaczek19 - Wto 21 Cze, 2005 16:46
Temat postu:
ale nie chodzi o to ze nie ma sily na rozmowe ze mna o czyms tam!! ale na rozmowe o tym konkretej rzeczy, o tym kto co jak mnie obgadał!! o to jej chodizło!! ale reszte to co tu teraz napisałas jej kidys powiem chyba!! narazie to nie odpisała nic na te sms ktore jej napisałam!! z tym, że przyjaciółka jestme tylko jak jej jest le i bla bla bla....
nasty_girl - Wto 21 Cze, 2005 21:37
Temat postu:
no ale nie ma sily na rozmowe o tym.. co to jakis gorszy temat? jakis bardziej meczocy.. to jest wazna sprawa i chyba musicie to sobie wyjasnic.. no i jaki sens ma pisanie tych smsow nie lepiej sie spotkac i wyjasnic
misiaczek19 - Wto 21 Cze, 2005 21:46
Temat postu:
No jak wolałabym sie spotkac i pogadać!!! Tylko nie bede nikogo do tego zmuszała i nie chce na siłe z kims rozmawiać!! pisałam jej ze przydałaby sie rozmowia szczera rozmowa!! Nic nie odpisała!! na drugi dzien o tym samym kto mi powiedział głupoty ze ona mnie obgadywała, i komu to mowiła niby!! ani słowa o tej rozmowie!! aha wczesniej mi napisała ze nie idzie ani dzisaj do szkoły, ani jutro!! jak jej napisałam ze ja tu jej pisze o szczerej rozmowie a ona do szkoły nie przychodzi i olewa, to włąsnie tedy napisała ze nie ma siły na ta rozmowe, bo i tak do niczegio nie dojdziemy!!!
Nie wiem co zrobic zeby doszło do tego!!
Przeciesz jej nie zmusze!! a zobaczymy sie dopieo w czwartek albo piatek!! a potem wakacje i dojsc długo!!!
Zalezy mi na tym i na niej!! Nie wiem co mam robic 
Shaleniec - Wto 21 Cze, 2005 22:20
Temat postu:
a mzoe ona nie powiedziala tego na ciebie i ma nadzieje, ze wueirzysz jej a nie jakims plotkom.. szczerze mowiac ja bym jej uwierzyla, bo rpzeciez tylko winny sie tlumaczy, a ona teog nie robi, wiec raczej winna nie jest.
misiaczek19 - Wto 21 Cze, 2005 23:58
Temat postu:
To chyba koniec przyjaźni ;(;(
Co ja mam teraz zrobic?? Nawet nie chce ze mna rozmaiwac 
Jak dzownie nie odbiera, spotkac tez sie nie chce!!
napisała mi ze skoro mysle ze mnie obgaduje i ze nie moge na nia liuczyc( tego nie pisałam) to nie mamy mowic nawet o przyjaźni!!! 
czuje ze ja straciłam i nie wiem co mam zrobic!! na koniec podziekowala za to wszystko co dla niej zrobiam i słowo **** tak jak na mnie mowiła zdrobniale 
to naprawde koniec?? co mam robic??
nasty_girl - Sro 22 Cze, 2005 07:22
Temat postu:
no i lepiej.. po co sie z nia dalej "przyjaznic" tylko po to zeby czasem jej pomoc jak ma problem a tak to ona cie widzisz jak traktuje
Anonymous - Sro 22 Cze, 2005 08:40
Temat postu:
Wykorzystała Cię i poszła. Niektórzy nie zasługują na przyjaźń. Wiem, że jest Ci ciężko. Znam to uczucie. Straciliśmy kogoś bliskiego i tyle ... A jeśli znacie się dość długo, to utrata jest jeszcze gorsza. Nie martw się, wszystko na pewno się ułoży i będzie dobrze. Znajdziesz sobie nową, lepszą przyjaciółkę.
Życzę powodzenia!
misiaczek19 - Sro 22 Cze, 2005 18:15
Temat postu:
Powiedzcie mi!! czy mogła tak napisac ale wcale tak nie myslec??? mowimy i piszemy rózne głupstwa!!! w złsoci!!! mysle cały czas nad tym!! i naprawde załuje ze tak wyszło, załuje tego ze mogłam uwiezyc komuś innemu!! czy to ze powiedziała "skoro niby cie obgaduje i nie mozesz na mnie liczyc" to nie mozemy gadac o przyjaźni wogole!!! cytowałam ją!! To ze nie moge na nia liczyc sama sobie dopisała!!! chyba w złosci!! Nie wiem juz co o tym myslec!! 
misiaczek19 - Sro 22 Cze, 2005 22:07
Temat postu:
czy tak z dnia na dzien mozna stwierdzic ze ma juz dojsc moich humorow, ze ma mnie dojsc, nie ma sieły ze mnna gadac i wkoncu ze nie jestesmy przyjaciółkami!! 

nasty_girl - Sro 22 Cze, 2005 22:21
Temat postu:
jescze sie obwinasz ze to przez twoje chumory.. owszem piszemy czasem rozne glupstwa, ale potem jezeli sie tego zaluje sie przeprasza.. a nie zachowuje tak jak ona.. pozatym to ty moglas byc zdenerwowana a nie ona..
misiaczek19 - Sro 22 Cze, 2005 22:29
Temat postu:
ale pisząc humory mam na mysli nie ten jeden raz kiedy wyskoczyłam z tym ze mnie obgadała!! mam na mysli tu obrazanie sie!! bez przerwy mam do niej jakies pretensje!!! wiem ze taka jestem, ale nie potrafie sie zmienic!! wiem ze to moja wina!! bo kto by to wytrzymał 
o to jej chodziło!!! Napisała ze juz ma dojsc, ze nie ma sily przez te moje humory!! ze ona sie na mnie nie obraza, a ja to robie ciagle!!!
Co mam robic??
Przeprosiłam ja, odpisała ze obie ejstesmy uparte i nie mam ja za co przepraszac!!
nie wiem czy to miało oznaczac ze ejst lepiej, ale pozostaja jeszcze te sms ktore mi napsał wczesniej 
przykre ktore mnie zabolały
nasty_girl - Sro 22 Cze, 2005 23:25
Temat postu:
no ale uslyszalas to i masz prawo to wyjasnic.. i za co ty niby ja przepraszalas.. a to ze jestescie uparte to raczej nie znaczylo ze jest lepiej tylko to ze nie ma sensu sie godzic..
misiaczek19 - Sro 22 Cze, 2005 23:31
Temat postu:
ale mi na niej zalezy!! nie chce tak poprostu tego zakonczyc, nie chce jej stracic!! Ja wiem i przyznam jej racje że nie da sie ze mnna wytrzymać!! obrazam sie bez przerwy na nia!! cxasem bez powodu!! i duzo razy ona przychodziła czy pisała czemu z nia nie rozmawiam!!!
Dlatego nie wiem jak to teraz bedzie!! jak to jest! Przeprosiłam ja za to jaka byłam i jaka jestem!! z tym obrazaniem i humorami!!
Ona ma prawo tez sie złoscicc!! ze uwiezyłam komus innemu a nie jej!! a z drugiej strony ty ez masz racje!!
To co mam robic?
nasty_girl - Sro 22 Cze, 2005 23:45
Temat postu:
nie uwierzylas komus tylko chcialas spytac jak bylo naprawde a ona jak widac ma cos na sumieniu bo nie chce z toba gadac nawet o tym.. a to ze ci zalezy to musisz JEJ powiedziec.. ale jak ona nie chce to nic nie zrobisz..
misiaczek19 - Czw 23 Cze, 2005 13:41
Temat postu:
A powiedzcie mi! czy jesli dojdzie do tego ze sie pogodzimy, bedziemy normalnie gadały i pisały do siebie mam nadzieje!! To czy da sie zapomniec to co mi napisała wczesniej?? To ze nie mamy nawet mowic o przyjani, ze nie chciała rozmawiac o tym, że ma dojsc moich humorów!! I wogole myslicie ze naprawde tak mylała??
Przeciesz dzien i dawa dni wczesniej było super, jeszcze nie chciała bezemnie jechac na wyjazd taki na domki!! A co sie teraz stało ze tak radykalnie zmieniła zdanie??
Powiedzcie cos?? doradzcie 
bo naprawde nie wiem co myslec i robic!!
Niby teraz jak pisze sms wydaje sie ze jest nie najgorzej!! ale co ebdzie jutro jak sie spotkamy po tym wwszystkim!!?
misiaczek19 - Sob 25 Cze, 2005 15:41
Temat postu:
JeSt Juz dobrze!! wyjaniła sie sprawa obgadywania! okazalo sie że sami mi to mówiła, co zekomo powiedziałš innym kiedy mnie nie bylo!! Teraz wiem napewno że nic nicgdy na mnie nie powie bez moje wiedzy!! ze moge jej ufac w 100%!! Tylko martiwe sie cały czas tym i mam to w głowie, mysle o tym bez przerwy!! czy to co mi pisała to pisała w gniewie, czy naprawde tak myslala!! 
tego sie boje 
Jak myslicie??
nasty_girl - Sob 25 Cze, 2005 15:49
Temat postu:
ufam jest w 100%..
nie wiem czy pisala to w gniewie..
to jej ufasz czy nie ?
misiaczek19 - Sob 25 Cze, 2005 15:56
Temat postu:
Ufam napewno!!
ale nie wiem czy to co pisała pisała w gniewie, czy faktycznie tak myslała!! nie wiem jak sie tego dowiedziec
Ludzie róznie rzeczy mowia i pisza w gniewie!! nie wiem czy to było jedna z nich!!
Ja jej tez troche napisałam tego w gniewie, ale o wiekszości tych rzeczy nie myslałam tak naprawde serio!! pisałam to bo byłam zła a myslałam co innego!!
misiaczek19 - Sob 25 Cze, 2005 16:01
Temat postu:
w ostatnim sms kiedy jeszcze byłysmy pokłucone, nie bylo jeszcze dobrze!! napisała ze obie przesadziłysmy mocno i ze przeprasza!! zmienia to cos?
Puźniej wyjaśniłysmy to że nie obgadała mnie!
nasty_girl - Sob 25 Cze, 2005 16:04
Temat postu:
cos mi sie wydaje ze jednak nie do konca jej wierzysz, ufasz itd.. zastanow sie troche nad tym co ty piszesz ;/
misiaczek19 - Sob 25 Cze, 2005 16:16
Temat postu:
a mnie sie wydaje ze to czy wieze że to co pisała to czy pisała myslac tak!! to nie ma nic do zaufania!! bo tak naprawde ja nie mam w co wiezyc, bo ja tego nie wiem!! co myslała wtedy!! gdyby mi powiedziała ze nie myslala tak a miałabym wštpliwoci to wtedy jest kwestia zaufania i tego czy jej wieze!!a mnie chodzi o to jak sie dowiedziec co wtedy myslała i czemu tak pisała!! rozumiesz
i dobrze wiem co pisze!!
nasty_girl - Sob 25 Cze, 2005 16:20
Temat postu:
bo to jak piszesz jest dla mnie smieszne.. nie wiesz jakie sa stosunki miedzy toba a twoja "przyjaciolka" raz piszesz jaka to ona ejst zla, olala cie, obgadywala, wykrzoystala a teraz ze jest twoja wielka przyjaciolka, ufasz jej w 100% jezeli bys jej ufala to bys wiedziala ze nie powiedziala by nic zlego o tobie.. wiec mi nie mow ze nic to nie ma wspolnego z zaufaniem .. nie wiesz po prostu co to jest przyjazn.. i tyle
misiaczek19 - Sob 25 Cze, 2005 16:27
Temat postu:
to uświadom mnie co to jest przyjaźń, bo moze faktycznie nie wiem!! powiedz mi!!! bo moze mamy i znamy inne definicje!!
PeGaZ2000 - Sob 25 Cze, 2005 22:43
Temat postu:
Hmmm Wydaje mi sie ze przyjaźń to zaufanie z obu stron!! To tolerancja, wzajemne pomaganie! w przyjaźni nie ma tajemnic w tej prawdziwej!!
No i to mi sie wydaje wszystko, przynajmniej te wazniejsze!!
Poźniej jest poczucie humoru, dobrze sie bawić, umiec ze soba rozmawia...itd!!!
Shaleniec - Nie 26 Cze, 2005 09:35
Temat postu:
przyjaźń to synonim "obecność", moim zdaniem..
misiaczek19 - Nie 26 Cze, 2005 13:35
Temat postu:
Taaaaa Obecnoć...!!!! Ale nie zawsze mozemy i nie zawsze mamy taka mozliwisc!!
Jesli komus cos wypadnie, albo nie moze z jakis powodów przyjsc chodz drugaosoba go prosi to juz nie ejst przyjaxn???
Bo to chyba nie chodzi o obecnosc w kólko
nasty_girl - Nie 26 Cze, 2005 21:37
Temat postu:
chyba jednak dalej nierozumiesz...
misiaczek19 - Nie 26 Cze, 2005 21:43
Temat postu:
czego nie rozumiem??
To powiedz mi! wytłumacz
PeGaZ2000 - Pon 27 Cze, 2005 16:51
Temat postu:
Chyba tego że przyjaciel to nie 24 na dobe! Bo czasem moze cos komuś wypaść i nie ma jak przyjśc na umowione spotkanie np...
chodz jesli to przyjaciel to powinien "BYĆ" jesli sie go potrzebuje!
Shana - Pon 27 Cze, 2005 16:57
Temat postu:
no przyjaciół poznaje się w biedzie, nawet, jesli jedna ze stron jest zajęta, a druga na gwałt potrzebuje drugiej, to ta pierwsza powinna podtrzymac, pocieszyć drugą stronę ;P
a co do tematu, powinnaś z nią porozmawiac, jeśli jest prawdziwą przyjaciółką, powinna się przyznać, bo według mnie przyjaźń nie opiera się na kłamstwu i nieufności, wprost przeciwnie. właśnie masz szansę przekonać się, czy wasza przyjaźń jest do końca prawdziwa.
nasty_girl - Pon 27 Cze, 2005 17:03
Temat postu:
boze.. nie chodzi o to ze 24 na dobe.. ale kiedy sie go potrzebuje.. wtedy powinien byc, starac sie pomoc..
misiaczek19 - Pon 27 Cze, 2005 17:06
Temat postu:
Ale kiedy mi powie że faktycznie myslała tak wtedy kiedy mi to pisala!!
to czy to nadale bedzie przyjaźń? biorac pod uwage ze napisała mi to:
Jeśli żekomo mnie obgaduje i że nie moge na nia liczyc (to sama sobie dopowiedziała) to nie mamy mowic nawet o przyjaźni! napisała tez ze juz wiecej sie nie zwruci do mnie jak bedzie miała problem, że nie chce o tym porozmaiwac(ja chciałam ona nie) twierdziła ze nie ma siły na to! ze ejst zmeczona moimi chumorami czy takie sms mogly byc w złości pisane czy pisała tak bo tak myslała
Napisała tez ostatniego sms jeszcze jak byłysmy poklucone że obie przesadziłysmy i że przeprasza!!
To juz zupełnie nic z tego nie wiem
co o tym myslisz???
misiaczek19 - Pon 27 Cze, 2005 17:08
Temat postu:
jak ktos napisał wcześniej! przyjaciół poznaje sie w biedzie i jesli zrezygnuje z czegoś równie ważnego dla mnie to coś znaczy prawda!
nasty_girl - Pon 27 Cze, 2005 17:37
Temat postu:
o boze.............
<ściana>
Shaleniec - Pon 27 Cze, 2005 17:40
Temat postu:
lubie pasztet.
misiaczek19 - Sro 29 Cze, 2005 00:56
Temat postu:
To suuuuper!
Normalnie pozazdrocic!!!!!!!!!!
Shaleniec - Sro 29 Cze, 2005 08:00
Temat postu:
no nie..
Shana - Sro 29 Cze, 2005 13:07
Temat postu:
o boshe... xD nie wiem, albo weźcie sie pogódźcie, albo sie pokłóćcie całkiem, bo już tutaj upaść można z wrazenia...
nasty_girl - Sro 29 Cze, 2005 13:23
Temat postu:
blagam tylko nie boshe, bo oczy bola jak tak ciagle patrze na shaleniec, ty jescze boshe..
<ściana>
misiaczek19 - Sro 29 Cze, 2005 13:51
Temat postu:
Ja sie z nikim nie pokłuciłam, ktos ma poprostu problem! [z sobą]
jak chce sie kłucic to niech wejdzie na GG! wtdy pogadamy, a nie na tym forum gdzie dla niektorych akurat te tematy coś znaczą!
Akacja12 - Sro 29 Cze, 2005 14:26
Temat postu:
Ta ilość wykrzykników i znaków zapytania jest naprawde oczojebna...
zrób jak uważasz, a jak nie wiesz co robić to nic nie rób.
PeGaZ2000 - Czw 30 Cze, 2005 14:44
Temat postu:
z czym mam zrobic jak uwazasz albo nic nie robic??
2.0 Powered by
phpBB modified v1.9 by
Przemo © 2003 phpBB Group