Dzieci OnLine

PRZYJAŹŃ MIŁOŚĆ - Kocham go a on mnie nie zna...

Mia - Sro 16 Mar, 2005 15:20
Temat postu: Kocham go a on mnie nie zna...
Mój brat ma kolege w którym się kocham. Ale wydaje mi się że on mnie nie zna. A najbardziej wkurza mnie to że ON kocha inną... Crying or Very sad Dlaczego nie mam szczęścia do mężczyzn ? A może ON się we mnie zakocha jak tylko mnie pozna ? Na dyskotece chcę go bliżej poznać. Poprosić do tańca. Czy to dobry pomysł ? On jest totalnie słodki i taki romantyczny. Mój brat go raz zaprosił do siebie i wtedy go widziałam. Uśmiechnął się do mnie, ale to tylko przelotny uśmiech się założe. Co radzicie ? Jak go poderwać...?
sloneczko - Sro 16 Mar, 2005 15:45
Temat postu:
sorka ale moim skromnym zdaniem nie mozhna kogos kochac jak sie go nie zna:] bo mozhe jak by doszlo do tego ze mielibyscie pogadac to okazalby sie zupelnie inny niz ty sobie go wyobrazasz:] wiec jesli ci sie spodobal to mozhe popros brata (jesli masz z nim dobry kontakt i jestes pefna ze nie zrobi ci przed nim przypalu) zeby zaprosil go do siebie i mozhe wtedy uda ci sie go jakos zagadnac:)a jak go nie bedzie na tej dysskotece:>Razz hehe
ajeczka11 - Sro 16 Mar, 2005 16:00
Temat postu:
Popiesram słoneczko! Jak og mozesz kocha? Przecież go dobrze nie znasz! Wygląd nie świadczy o wszystkiM!!mOZE ON JEST JAKIS DZIWNY.? Znasz go ? Raczej nie...Jśli przyjdzie do twojego brata to pogadaj z im o takich tam;) Na dyskotece też gadaj ale nie tańcz z nim odrazu! Musiz spokojnie podejść nie odrazu przy pierwszej randce będziecie się całować:/ Bo zdaje się że poprostu tobie tylko na tym zalezy, bo go wogóle nie znasz!! Mi sie jakiś chłopak podoba i zapominam o nim bo jest starszy ma kolegów i wogóle nic o nim nie wiem i nie zanam go...
panienka_wierzba - Sro 16 Mar, 2005 17:33
Temat postu:
eeeee dziecko kto tu mówił o całowaniu?
moim zdaniem facet Ci sie ino podoba i na tym sie kończy
na pewno opłaca sie pogadać o nim z bratem
poprosic zeby cos wykombinował żebyście zmuszeni byli porozmawiac ze sobą
poznacie się blizej i wogóle
a dyskoteka? moze nie od razu taniec, ale czemu nie, niczego nie tracisz
Naomi - Sro 16 Mar, 2005 18:41
Temat postu:
Jeżeli on przychodzi do twojego brata to masz ułatwiony kontakt.
Zapytaj np. Czy dzisiaj gdzieś wychodzą? Jak poszedł im mecz? Itp.
Jakoś rozmowa się potoczy...
Jeśli jesteś odważna wyciągnij rękę do niego i powiedz ,,Cześć jestem (imię)!"
Napewno cię nie wyśmieje Very Happy
Czasem pierwsza reakcja, spojrzenie jest najważniejsze Wink
Mam nadzieję, że trochę ci pomogłam. Pozdro^^=]
Miracle - Sro 16 Mar, 2005 19:18
Temat postu:
Jezu ajeczka ty to masz wyobraznie.A czy ona napisala o calowaniu???jak dobrze przeczytalas to tam nie bylo o tym ani slowa.A co do tego chlopaka to hmm..dziwna sprawa ale moge sie zalozyc ze narazie ci sie tylko podoba z wygladu no i jak go obserwowalas moze troche zachowanie ale przeciez musisz z nim poromawiac najpierw zeby wiedziec czy to jest napewno ten.jak poprzedniczki napisaly najlepiej porozmawiaj z bracikiem zakladajac ze masz z nim dobry kontakt,jesli jednak nie masz to sama sproboj do niego zagadac-to chyba nic zlego??? A co do dyskoteki to raczej nie pros go zeby z toba zatanczyl bo skapowalam ze chcesz z nimz zatanczyc. To raczej nie wypada dziewczynie ktorej sie nie zna. Chociaz roznie to bywa. Mozesz go tym splawic albo tez moze zachecic chociaz w to 2 watpie. I nie licz tez na wiele bo jeszcze dobrze go nei znasz. A i jeszcze jedna ile ty masz lat a ile on ma lat???
Anonymous - Sro 16 Mar, 2005 20:12
Temat postu:
tak! zdołowane trzynaski które musza zapomniec o prawdziwej miłości są najleprze! i jeszcze to obrzydliwe całowanie, o mój boże:/!
za to tragiczne pietnastki mają jeszcze gorzej... ci niedobrzy faceci w których muszą sie zakochać... i ten brak szczęścia do facetów bo oni kochają inną... i te przelotne nic nieznaczące uśmiechy! o mój Boże.... czemu ten świat jest taki niesprawiedliwy???
Anonymous - Sro 16 Mar, 2005 21:39
Temat postu:
właśnie
he ehehehhehehe
Gladiatorpl - Czw 17 Mar, 2005 20:51
Temat postu:
Tsej jak mozesz to pisz bardziej rozbudowane zdania Razz bo od czasu do czasu to spoks ale u ciebie widze to czesto, przytocze twoje posty (nie liczac dzialu zabawy- bo tam to norma):
„.....”
„ilu?”
„właśnie he ehehehhehehe”
„mniej więcej ”
„zjedz rosół”

Postow powyzej 3 wyrazow juz nie pisalem Razz to nie jest zadna obraza tylko prosba bo nie chce mi sie pozniej przewijac postow ktore zawieraja po 1-3wyrazy
Mała - Czw 17 Mar, 2005 21:10
Temat postu:
ja bylam w takiej samej sytuacji:P i zdobyłam go, bo sie odwazylam:P w sumie byłowarto. Pochodziłam z nim miesiąc i dałam szczęście mojej kumpeli którą z nim poznałam i chodza już pół roku Surprised ;P
Cytat:
i jeszcze to obrzydliwe całowanie, o mój boże:/!

jakie tam obrzydliwe:D uzalezniaaa (wierzbaaa nonie?Razz)
panienka_wierzba - Czw 17 Mar, 2005 21:36
Temat postu:
Mała napisał/a:

jakie tam obrzydliwe:D uzalezniaaa (wierzbaaa nonie?Razz)


no nie = ) (tzn. da =p)
Anonymous - Czw 17 Mar, 2005 22:07
Temat postu:
...nie ma sprawy moge zawsze walnac tekst piosenki jak ta tu wyżej i bedzie moj post długi ze kurna hej...
albo
pisać
w
kolumnie
i bedziesz miał
co przewijać
sorry ale moje posty sa krotkie adekwatnie do powagi niektóryh tematów i maja jak najbardziej spore znaczenie sa forma...mianowicie forma zawsze jest trescia...
zeby nie było...offsropic
panna brat bedzie miał duzy ubaw...a i zawsze brat starszy nie akceptuje tych chlopakow co sobie wybierze mlodsza siostra ale jak to jego kolega to az nie moze...wiec raczej stanie po twojej stronie...
bogowie dziewczyno czy jestes az taka towarzyska kaleka ze potrzebujesz pomocy ludzi kotrych nie znasz w sprawie ktora winna pozostac w gronie najblizszych przyjaciół...obiektywnie...wychodzisz na ciape
mroweczka - Sro 23 Mar, 2005 17:32
Temat postu:
Hm..No wiec tak po pierwsze duzo z Was nie wzielo pod uwagi tego,że chłopak ma dziewczyne a to naprawde bardzo istotne (no nie? :p). On ma dziewczynę,którą
Cytat:
bardzo kocha
a Mii za bardzo nie zna. Zgadzam się z Młodą, masz ułatwioną sytuację ponieważ on nieraz wpada do Twojego brata. Mógł się uśmiechnąć tylko dlatego,bo chciał być miły, nic wiecej. Dlatego nic sobie nie obiecuj...Tak poza tym zgadzam się z innymi-poproszenie go do tańca to kiepski raczej pomysł,chyba że powiedzą przez mikrofon coś w stylu "panie proszą panów" a Ty podejdziesz do tego pół zarttem,pół serio^^. Zgadzam się ze słoneczkiem powinnaś się zastanowić,czy to naprawdę miłośc, poniewaz to zbyt mocne słowo...
Eithne - Pią 25 Mar, 2005 00:10
Temat postu:
Poględzę jak dobra mamuśka
Co do samego słowa "miłość" to jest to wyraz na ostatnim szczeblu spraw poważnych-sercowych. Lecz jeśli miałabym przewrócić się z starej mamuśki na zwykłą nastolatkę to powiem szczerze, ze to samo mi się przytrafiło tylko, ze ja siedziałam po cichu i wzdychałam , a chłopak nadal nie wie nawet jak się nazywam (tak podejrzewam). Jak na początek radze miłą rozmowę i mnóstwo odwagi pochowanej po kieszeniach...
No i oczywiście (jako optymistyczne zakończenie tego postu) raczej bym na razie nie nastawiała się na love story, lecz najwyżej na przyjaźń...
Hm...
Jednak wszystko może przynieść "czas"...
Nokia - Pią 25 Mar, 2005 20:15
Temat postu:
Skoro to kolega twojego brata no to juz masz +, bo przecież brat ci moze pomóc go poznać..
Zycze powodzenia!
malina160 - Nie 27 Mar, 2005 21:46
Temat postu:
zależy wszystko czy brat będzie w pożądku ja polecam mój sposób słodkie subtelne spojrzenia i uśmierzki robią dużo powinnaś też nawiązać rozmowę jeśli on wogule cię nie zna to jak go spodkasz albo on przyjdzie do twojego brata to zagadaj do niego np. "o cześć jestem ........ siostra.... ty to zapewne...... (rzuć jakiś komplement jeśli np, gra w nogę "widziłam cię na boisku jesteś dobry"), jeśli się boisz nawiązać dłuższą rozmowę to np, jak wiesz że ma przy sobie zegarek albo komę to spróbuj tak"przepraszam wiesz może która jest godzina (wtedy on patrzy na zegarek i podaje godzię) a ty odpowiedz na to a ja cię chyba znam ty to...... a kumpel mojego brata...... ja to....." pamiętaj najlepiej będzie jeśli będzie sam jak są kumple lepiej nie próbój bo mogą zrobić z ciebie idiotkę a przy pytaniu o godzinę zrób słodką zmartwioną minkę żeby nie miał serca odmówić pamiętaj sposób słodkiej niewinnej dziewczynki zawsze działa każdy facet chce być macho lub dżentelmenem i nieodmówi. to działa na 99% sprawdziłam. Trzymam kciuki. choć pomysł z dyską jest dobry ale co będzie jak przyjdzie z dziewczyną? hmmmm? najważniejsze żeby cię zauważył!
Anonymous - Pon 28 Mar, 2005 12:47
Temat postu:
Skoro sie nie znacie, to jest to tylko zauroczenie, czyli go nie kochasz. najpierw wyczaj czy kogos ma, czy ktos mu sie podoba itd. potem najwyzej mozesz probowac swoich sil.
Blanka - Pią 01 Kwi, 2005 22:43
Temat postu:
hm...
wedlug mnie on ci sie po prostu podoba a nie kochasz go... w dzisiejszych czasach naduzywamy tego slowa... Pozatym... jesli naprawde sie kogos kocha i wie ze o kocha inna to moze ci byc smutno ale nie powinnas sie wkurzac... Jesli sie kogos kocha chce sie jego dobra a nie tego by samemu byc szczesliwym...(nie mowie ze z toba by nie byl... po prostu jesli on NAPRAWDE kocha inna to coz...)

A co do poderwanie...zaprosic do tanca? ja bym sie nie odwazyla... chyba;]. Mysle ze na poczatek powinnas z nim pogadac lub wypytac brata o jego zainteresowania itd.... papa i powodzenia;]
nasty_girl - Pią 01 Kwi, 2005 23:38
Temat postu:
nie mozna kochac kogos kogo sie nie zna, chyba nie znasz znaczenia tego slowa, moze ci sie najwyzej podobac
maadzia - Sob 02 Kwi, 2005 19:37
Temat postu:
jak mozna kochac kogos kogo nie znasz??? to jest chyba zauroczenie.......
jak to kolega twojego brata to jest+ poznaj sie z nim lepiej.......ja tak zrobilam i nie zaluję

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group