RadioZET napisał/a: |
Trzech 19-latków i 17-letnia dziewczyna udawali policjantów koło Żnina na Pomorzu i Kujawach. Chłopcy i koleżanka próbowali zatrzymać do kontroli auto. Pech chciał, że prowadził je szef komisariatu.
Przy drodze stał Fiat Seicento z zamontowanym na dachu tak zwanym kogutem. Miał służyć dowcipnej młodzieży za radiowóz. Przy pierwszej, jak się okazało nieudanej próbie kontroli drogowej, role szybko się odwróciły. To właśnie podszywający się za policjantów młodzi ludzie zostali wylegitymowani, a następnie przesłuchani. Ta zabawa skończy się dla nich grzywną albo kilkumiesięcznym więzieniem. Chłopcy i koleżanka zapewniali, że to był ich pierwszy występ w roli policjantów. |
Radio ZET napisał/a: |
Policjant dał mandat kolegom po fachu
We wschodnich Niemczech nadgorliwy policjant włożył w piątek mandat za wycieraczkę samochodu swoich kolegów, którzy w tym samym czasie na poboczu ustawiali radar, aby łapać kierowców przekraczających dozwoloną prędkość. Przepisy drogowe dotyczą wszystkich - tłumaczył szef policji z Jessen (Saksonia-Anhalt) Hans-Joachim Schneider. Dodał, że "radarowcy" zaparkowali swój samochód po złej stronie jezdni i w dodatku przodem do nadjeżdżających pojazdów. |
![]() |
![]() Warszawiakom wlepiają mandaty za złe parkowanie, sami też zapłacą za łamanie przepisów. W piątek przyłapaliśmy dwóch strażników miejskich na tym, jak skracają sobie drogę do pracy, jadąc radiowozem po chodniku. Godz. 7.45. Z parkingu strzeżonego przy podzamczu wyjeżdża fiat doblo w barwach straży miejskiej. Nie skręca, jak powinien, w Wisłostradę. Ulica jest o tej porze dnia zakorkowana. Strażnicy skręcają w lewo, na chodnik i jadą tędy w kierunku przeciwnym do aut stojących na Wisłostradzie. Chodnikiem dojeżdżają do ul. Boleść. Jadąc nią pod górę, dostaną się na Stare Miasto. Żeby dostać się na Starówkę jak inni kierowcy, musieliby jechać Grodzką - dalej, a przede wszystkim trzeba odstać swoje w korku. - Tę sytuację widziałem już kilka razy - denerwuje się Jarosław Brzozowski. Sam co rano stoi w korku na Wisłostradzie, skąd obserwuje chodnik. Pyta: - Czy stróże prawa nie powinni sami go przestrzegać? - Zawsze wyjeżdżają po chodniku? - pytam stróża parkingu. - Ja tam się tym nie interesuję, ale zdarza im się. Może ich przepisy ruchu drogowego nie dotyczą? - zastanawia się. Artykuł 26 ustęp 3 punkt 3 kodeksu drogowego zabrania jazdy po chodniku. - Można to zrobić tylko w razie ratowania czyjegoś życia lub zdrowia. Ale nie ma mowy o skracaniu sobie drogi do pracy. Absolutnie nie powinno to się zdarzyć - potwierdza Tomasz Ziemiński, rzecznik straży miejskiej. Strażnicy, którzy wczoraj jechali samochodem, pracują w komendzie straży na Jezuickiej. Jeden z nich od roku, drugi od pół roku. Do ich obowiązków należy między innymi wystawianie mandatów za złe parkowanie. Wczoraj kierowca radiowozu sam dostał mandat w wysokości 250 zł, i to od swojego dowódcy. - Przyznali się do winy, więc nie potrzebuję więcej dowodów - mówi Jerzy Andruchów, naczelnik śródmiejskiego oddziału straży miejskiej. Dodatkowo wszczął postępowanie wyjaśniające. - Naruszenie kodeksu drogowego to jedno, a wewnętrznej dyscypliny - to drugie. Strażnik, który nie prowadził samochodu, też będzie ukarany. Powinien był zaprotestować, nawet wysiąść z auta, które jechało chodnikiem - dodaje Andruchów. Naczelnik sprawdzi też, czy po chodniku nie jeździli inni strażnicy ze Starówki. Czy to się więcej nie powtórzy? - Nie ma prawa. Sam któregoś ranka zaczaję się tam za drzewem i to sprawdzę. Na Starówce pracują młodzi strażnicy. Widać trzeba ich poustawiać - grzmi Andruchów. |
nasty_girl napisał/a: |
ten post nie ma na celu obrazenia cie, wiec zeby nie bylo.. tylko wiesz 10 letnia policjantka? |
Marcia10 napisał/a: |
gdzie by tu kupic koguta... |
EU07 napisał/a: | ||
Kolejny przypadek:
Kolejny MEGAROTFL. Zrozumialbym jeszcze jakby to sie wydarzylo w Polsce, ale u naszych zachodnich sąsiadów?? |