Sztona napisał/a: |
Wiesz. Ja terz mam dosyć całego świata. I to nie dla tego że matma, mama. To dla tego że dojżewam. Cały czas myslę o śmierci. Ma babcia jedzie na 4 dni do Paryża i straszliwię się o nią martwie choć jedzie,a raczej leci dopiero w kwietniu. Boje się że zestrzelą lub porwą samolot. I nigdzie nie czuję się bezpiecznie, nawet w kościele bo myśle że zaraz tu wejdą terroryści i nas zastrzelą. To ci przejdzie, słowo.
PS Proszę o porade podpisując się pod mr anonimem. |
inspektor_nr4 napisał/a: |
najgorzej jest uciekać do używek wierząc że pomogą. to złudzenie. trzeba dużo rozmawiać z zaufanymi ludźmi. to najlepiej pomaga. |
inspektor_nr4 napisał/a: |
nie dość że ma się potem doła, to jeszcze łatwo popaść w nałóg. już jednorazowe użycie narkotyku powoduje trwałe zmiany w mózgu. |