Dzieci OnLine

Psychologia - Czym jest dla was określenie Psychologia?

Anonymous - Wto 14 Gru, 2004 12:44
Temat postu: Czym jest dla was określenie Psychologia?
No właśnie...Czym jest dla was określenie Psychologia? Bo wyjaśnień jest dużo...
Anonymous - Wto 14 Gru, 2004 13:26
Temat postu:
Dla psychologia jest to to co drzemie w głębi naszej psychiki, każdy odruch, zachowanie, wszystko czym się kierujemy w życiu, to co nami kieruje. A także dziedzina nauki
Ppark - Wto 14 Gru, 2004 13:29
Temat postu:
Jest to nauka zajmująca się ludzką duszą(z gr. psyche - dusza).
Iśka - Wto 14 Gru, 2004 13:31
Temat postu:
Ppark: to według słownika :-)
A dla mnie psychologia jest zachowaniem człowieka... tym co robi, jakie ma problemy... glównie chodzi o ludzką psychikę Wink
Ppark - Wto 14 Gru, 2004 13:43
Temat postu:
A uwierzysz że do żadnego nie zaglądałem? Smile
To definicja wywodząca się z filozofii, jeszcze starożytnej, a więc niejako "pierwsza". No i prosta, co jest sporą zaletą.
frigg - Wto 14 Gru, 2004 14:12
Temat postu:
dla mnie psychologia to to czego musze sie uczyc na co dzien..czyli eksperymenty, regolki, testy...czasem mam jej dosyc, pomijajac moje zajecia kierunkowe, ktorych niemiewam dosyc Smile
Elun - Wto 14 Gru, 2004 16:11
Temat postu:
dla mnie psychologia, to po prostu cos fajnego:)
Naomi - Sro 15 Gru, 2004 16:24
Temat postu:
Psychologia... Hm... Coś o moralnych przemyśleniach, religi, zachowań ludzkich...=]
Elly - Sro 15 Gru, 2004 21:15
Temat postu:
Dla mnie psychologia jest nauka o duszy i zachowaniach człowieka .
roger-1989 - Pią 17 Gru, 2004 22:38
Temat postu:
elfkaNenar napisał/a:
Dla psychologia jest to to co drzemie w głębi naszej psychiki, każdy odruch, zachowanie, wszystko czym się kierujemy w życiu, to co nami kieruje. A także dziedzina nauki

Właśnie to chciałem powiedzieć.
Anonymous - Nie 26 Gru, 2004 18:50
Temat postu:
dla mnie psycgologia jest to nauka o nas samych.. o mozliwosciach naszego umysłu, o naszych problemach.

Podziwiam psychologów.. mogą oni pomoc w naprawde trudnych sytuacjach zyciowych.
Eithne - Czw 24 Mar, 2005 23:48
Temat postu:
Hm... dla mnie psychologia oznacza sztukę dotarcia w głąb człowieka, pomoc w jego problemach i odpowiedź na jego pytania kryjące się w kątach umysłu ludzkiego.
Anonymous - Pią 25 Mar, 2005 11:12
Temat postu:
a kto powiedział że słuzy ona tylko do pomocy biggrin?
ja wole tą druga strone medalu gdzie pada słowo kontrola
AloneMoon - Pią 25 Mar, 2005 13:08
Temat postu:
Ja mysle ze psychologia to taka "pseudo-nauka" ktora nie ma najmniejszego sensu.Psychologowie sa wspolczesnymi szamanami ktorzy proboja ludzia wbic do glowy ze tylko oni maja racje,a tak naprawde nie moga tego naukowo udowodnic .Nie mam pojecia dlaczego ludzie uwazaja to za nauke, przecierz to bez sensu.
Anonymous - Pią 25 Mar, 2005 13:25
Temat postu:
to tobie juz ciekawe zeczy nawbijali do głowy:>
AloneMoon - Pią 25 Mar, 2005 13:38
Temat postu:
Czemu? Ja nie uwazam za oni maga w czyms pomuc,trzeba samemu sobie pomuc...trzeba miec silna wole a sie uda.Albo porozmawaic z bliskimi osobami i oni ci pomaga..
A nie wadawac kase na jakis "pseudo-naukowcow" ktorzy moze cie "zahiptonyzuja" i juz bedziesz zdrowy Laughing
Kinga - Pią 25 Mar, 2005 14:20
Temat postu:
Mozna ... sobie pomóc ... ale jednak psycholog wie troche wiecej od Ciebie czy Twoich znajomych o tym jak mozesz sobei sama pomoc ... moze Cie nakierować ...

Co do hipnozy to przeciez kazdego nei hipno... hipnotyzują biggrin
frigg - Pią 25 Mar, 2005 15:21
Temat postu:
AloneMoon napisał/a:
Ja mysle ze psychologia to taka "pseudo-nauka" ktora nie ma najmniejszego sensu.Psychologowie sa wspolczesnymi szamanami ktorzy proboja ludzia wbic do glowy ze tylko oni maja racje,a tak naprawde nie moga tego naukowo udowodnic .Nie mam pojecia dlaczego ludzie uwazaja to za nauke, przecierz to bez sensu.


widze ze kolezanka nie bardzo sie zna na rzeczy....bo zdeydowana wiekszosc rzeczy w psychologii da sie udowodnic za pomoca badan roznego typu w przeciwienstwie do np. medyecyny naturalnej...
ale w sumie to bardzo smutne, ze panuje taka koszmarnie ogolna, krzywdzaca i obiegowa opinia jak ta wczesniej - i najczesciej rozpowrzechniana przez ludzi, ktorzy znaja moze jedno nazwisko ze swiata psychologii, 3 tereminy i ani jednego psychologa (poza szkolnym, ktory moze byc podagogiem)..
Anonymous - Pią 25 Mar, 2005 18:48
Temat postu:
zarówno frigg jak i sama na ksiezycu maja racje z tym faktem iz jedna mowi o psychologach a druga o psychiatrach biggrin
Anonymous - Sro 30 Mar, 2005 16:24
Temat postu:
AloneMoon napisał/a:
Czemu? Ja nie uwazam za oni maga w czyms pomuc,trzeba samemu sobie pomuc...trzeba miec silna wole a sie uda.Albo porozmawaic z bliskimi osobami i oni ci pomaga..
A nie wadawac kase na jakis "pseudo-naukowcow" ktorzy moze cie "zahiptonyzuja" i juz bedziesz zdrowy Laughing

jak masz dola, depresje i te inne rzeczy, jak to sie nakumuluje i zlaczy cale, to rzeczywiscie sobie pomozesz, nie ma co. nie bedziesz widziala wyjscia z sytuacji, wszystko bedzie zle, nic ci sie nie bedzie udawac... a lekarz w tym pomoze wlasnie, bo sam czlowiek sobie raczej nie poradzi (nie umialam sie wyslowic Razz)
Kamix - Pon 09 Maj, 2005 21:18
Temat postu:
Wracajac do pytania napisze co mi daje nauka psychologii spolecznej:

Psychologia przede wszystkim daje mi mozliwosc doskonalenia skutecznosci nauki, pracy i zycia osobistego. Psychologia pozwala mi poznac swoja osobowosc, pozwala mi tworcz myslec, pozwala mi skutecznie radzic sobie ze stresem, uczy mnie porozumiewac sie z ludzmi tak dobrze jak jest to tylko mozliwe, uczy mnie empati, pozwala skutecznie rozwiazywac konflikty, pozwala poznac ludzkie temperamenty .... no moglbym tak wymieniac w nieskonczonosc poniewaz to ciekawy kierunek nauki ktory milo i przyjemnie jest przyswajalny dla mojego umyslu.
Smile

Czytajac cytat przytoczony przez Heyah jestem podobnego zdania, byc moze taki tok myslenia jest spowodowany tym ze jeszcze nie przezyles kolego takich problemow i tak myslisz, jak narazie nie masz sie czym martwic, masz dach nad glowa rodzice na Ciebie pracuja o nic sie nie musisz martwic, mam tu na mysli utrzyamnie rodziny, zapewnienie jej bezpieczenstwa zobaczysz jakie zycie doroslego jest przytlaczajace. A sluchaj a moze Ty juz masz jakies problemy ze soba bo to pesymistyczne myslenie:
Cytat:
wadawac kase na jakis "pseudo-naukowcow" ktorzy moze cie "zahiptonyzuja" i juz bedziesz zdrowy
na to wskazuje widzisz tez czasem myslalem ze silna wola i do przodu jednak tak nie jest, byc moze teraz kiedy patrzysz na to z innej perspektywy. Chociaz nie ukrywam ze sa ludzie o silnej woli i czesto radza sobie z soba, ale kiedy nawal problemow nastepuje poddaja sie, na niczym im nie zalezy, dobrze tutaj napisales ze rozmowa z bliskimi osobami pomaga, nie zaprzecze warto czasem cos wyzucic z siebie i wyplakac sie w ramie najlepszej przyjaciolce, koledze, kolezance to pomaga rzeczywiscie ale sa ludzie o slabszej psychice kotrym moze pomoc tylko i wylacznie odpowiednio wyszkolony personel medyczny oraz rodzina ktora powolutku bedzie podbudowywala danego osbnika psychicznie. Dobra starczy bo sie Wam odechce czytac te moje dulgasne posty Twisted Evil
Anonymous - Pon 09 Maj, 2005 22:19
Temat postu:
Cytat:
na to wskazuje widzisz tez czasem myslalem ze silna wola i do przodu jednak tak nie jest
jeżeli tak uważasz że nie to nigdy to nie zadziała...biggrin "wiara kształtuje sfery"

psychologia to nauka o zachowaniach niezbędnych do kontroli doboru obyczajów u dyskutanta
Kamix - Pon 09 Maj, 2005 22:48
Temat postu:
Sprostowanie

Sluchaj nie to ze nie wieze ale zasiegnij literatury i rozeznaj sie bardziej w temacie, ja nie zaprzeczylem ewidentnie, oczywiscie ze silna wola sie liczy i to nawet bardzo to podstawa, ale ja chcialem tamtemu uzytkowniku przeslac cos innego tym postem mianowicie to ze nie zawsze silna wola nam wystarczy, czasami znajdujemy sie juz w takim stopniu zawansowania ze nic nam nie jest w stanie pomoc, tylko odpowiednia opieka medyczna, mialem na celu tamtym postem podwazyc poglady ze szkoda pieniedzy na "pseudo-naukowcow" kotrzy dra tylko kase, nalezy pamietac ze w niektorych i niestety bardzo licznych przypadkach na silna wole jest juz zapozno i trzeba zaczac sie leczyc z pomoca medycyny oraz bliskich nam osob ktore mimo naszych problemow nie zostawiaja nas i otaczaja nas miloscia, wspolczuciem i zainteresowaniem.

P.S:Ciesze sie ze odpisales i przeczytales moj artykol ale ja nadal trzymam sie tego co powiedzialem byc moze sie nie zrozumielismy doglebnie. Razz zreszta na tym polega dyskusja na forum kazdy ma prawo do wlasnych pogladow oraz wnioskow cenie takich ludzi jak Ty poniewaz maja odmienne zdanie i nie krzycza wszyscy hurem tak masz racja Kamix etc. Wink
Kinga - Wto 10 Maj, 2005 12:32
Temat postu:
Kamix napisał/a:
nalezy pamietac ze w niektorych i niestety bardzo licznych przypadkach na silna wole jest juz zapozno


Mała dygresja ... na silną wolę nigdy nie jest za pozno ... ot co
agag - Wto 10 Maj, 2005 14:10
Temat postu:
myślę że miał na myśli, że sama silna wola juz nie wystarcza. NIe sposób samodzielnie uporać się z problemem. Kinga, tobie też silna wola nie wystarcza juz do tego, żeby zacząć jeść...
Anonymous - Wto 10 Maj, 2005 14:31
Temat postu:
nadal brnisz w tym samym bo jak uważasz że silna wola ci nie pomoże w momencie ostatecznym czy tym jak to określasz za późno to ci nie pomoże bo nie wierzysz...

swoja droga wesołe jest to że mylisz pojęcia...najpierw idzie sie po opieke medyczna potem pozostaje juz tylko silna wola bo lekarze zazwyczaj nie sa w stanie pomóc w przypadku gdzie wolą można czynić cuda, znasz powiedzenie "medice curra te ipsum"?

co do udokumentowanych przypadków to jest ich więcej ulecozneych z chorób"nieuleczalnych" niż tych ktore wyleczyli lekarze(no bo dla nich w koncu nie ma szans kogos uratowac jesli nie lekami czy zabiegami albo chirurgią

jestem takim przypadkiem więc nie wciskaj mi kitu :>(może nie do konca wyleczonym ale nie ejst tak jak prognozowano, czyli coraz gorzej)

co do jedzenia no cóź tu przedewszystkim autosugestia...nawet jak organizm sie nie zgadza to można sie nastawić do jedzenia, jesli już przypadek kingi nam sie nasunał
Maziak - Wto 26 Maj, 2009 11:36
Temat postu:
AloneMoon napisał/a:
Ja mysle ze psychologia to taka "pseudo-nauka" ktora nie ma najmniejszego sensu.Psychologowie sa wspolczesnymi szamanami ktorzy proboja ludzia wbic do glowy ze tylko oni maja racje,a tak naprawde nie moga tego naukowo udowodnic .Nie mam pojecia dlaczego ludzie uwazaja to za nauke, przecierz to bez sensu.


Ale dlaczego bez sensu? Uzasadnij mi to. Żaden psycholog nie próbuje ci wbić do głowy że ma rację. Przedstawia ci różne tory myślenia i rozwiązań i współpracuje z Tobą. Uwierz mi wiem coś o tym bo chodziłam dobre kilka lat do psychologa i sama zamierzam nim zostać.
To nie jest bez sensu, tu poznajesz pracę ludzkiego mózgu, i przyczyny zachowań i to jest jednym z dowodów dla których można to nazwać nauką i udowodnić że to ma sens. Widać że nie miałaś kontaktu ze środowiskiem psychologicznym.

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group