Nie iwme jak mozecie mi pomoc ale musialam sie na ten temat wypowiedziec... jestem wnerwiona ... jutro jedziemy do muzeum z klasa, nikt nie ma zamiaru odezwac sie do tej krowy!!!!
Anonymous - Czw 25 Lis, 2004 20:39
Temat postu:
Zazulita wyjasnienie no wiec justka 007 jest kolezanka z klasy mojej:) hehe i w szkole dopiero powiedziala ze napisala ten sam temat:) a apropos ja juz jestem w gimnazjum a na dyske poszlam do podstawowki bo nie bylo w gimnazjum tzn. nie wpuscili nas!!! przez durna wyche
Anonymous - Pią 26 Lis, 2004 14:39
Temat postu:
jakbyście chodzili ze mną do klasy byście zwariowali chłopaki przezywają biją przeklinają(jeden z przezwisk mojej koleżanki chwdp a mówili do niej tak o idzie chwdp a ha ha ha...)
wstrędne
misia*** - Sob 27 Lis, 2004 20:32
Temat postu:
| misia***niezalog. napisał/a: |
| jakbyście chodzili ze mną do klasy byście zwariowali chłopaki przezywają biją przeklinają(jeden z przezwisk mojej koleżanki chwdp a mówili do niej tak o idzie chwdp a ha ha ha...)
wstrędne |
ochydne! (to ja napisałam ...)
Anonymous - Nie 28 Lis, 2004 19:37
Temat postu:
| misia*** napisał/a: | ||
ochydne! (to ja napisałam ...) |
Widać że to napisałaś.
- My mamy tak że niechodzimy do kina za gadanie innych.
Inteligencja - Sob 04 Gru, 2004 22:27
Temat postu:
Wydaje mi się, iż nauczyciele nieco zbyt mądrych posuwań od Was oczekują
.
Jak dla mnie reszta klasy powinna zająć się natychmiastową pacyfikacją grupy
. Naprawdę, konflikty warto rozwiązywać w cztery oczy, a nie powoływać się na 'wyższe instancje' 
- zatem - powtarzam - jeśli kilka osób źle się zachowuje, a represje padają na całą klasę, to te osoby należy, delikatnie mówiąc, uświadomić w ten, czy inny sposób... czasem warto posunąć się do przemocy... oczywiście psychicznej ;>. justka007 - Sob 18 Gru, 2004 20:24
Temat postu:
Wiem aga. To było straszne. Przez nich bedziemy cierpieć przez całe gimnazjum. To bedzie okropne. Ale jest szansa, zę sie zmienią.
frigg - Nie 19 Gru, 2004 00:19
Temat postu:
ogolnie nie jestem za przemoca...ale w tym wypadku chyba inteligencja ma racje, bo lamenty zanoszone do wychowawczyni raczej niewiele dadza...a nauczycielka chyba nie wie ze nic tak nie prowadzi do wzbudzenia nienawisci klasy, z ktora sie bedzie zmagala przez kilka lat jest wlasnie odpowiedzialnosc zbiorowa...
Anonymous - Nie 19 Gru, 2004 10:10
Temat postu:
Ja bym podszedł i napluł gnojkom w twarz :].
Agentka - Nie 19 Gru, 2004 11:38
Temat postu:
u mnie niedawno tak samo było, rzuvili samolotem w księdza a potem sie przyznac nie chcieli i ksiądz chciała wstawiac jedynki wszystkim co z tyłu siedzą (np. mi) ale jakoś się zlitował
Anonymous - Nie 19 Gru, 2004 11:44
Temat postu:
ale wiecie na nich noic nie działa!! ostatnio mielismy miec mikolajkii co byly eznadziejne tylko sobie prezenty porozdawaliśmy.. jedynie wigilia klasowa sie udała
chociaz jeden postęp. 
Agentka - Nie 19 Gru, 2004 12:08
Temat postu:
w tamtym roku w mojej klasie na wigilii klasowej to chłopaki jak nikt ktos nie widziała to kradli uszka z talerzów (przed nalaniem barszczu)
marog6 - Sro 22 Gru, 2004 07:41
Temat postu:
To u nas chłopacy wzieli balon nalili do niego wody i zrzucili na nauczycielke, naszczescie po pewnym czasie 4 osoby sie przyznałyu i poniosły kare (sprzatali klasy)
Załamana14 - Pią 28 Sty, 2005 22:10
Temat postu:
a to bardzo mi przykro....weż odwolali dyskotekebeznadzije....niemart się z anielugo napewno będzie jakas następna:p POZDRAWIAM