Znam mnóstwo dziewczyn, które są naprawdę bardzo miłe, inteligentne i rozsądne. A już na pewno nie zachowują się w sposób opisany wyżej. Nie ukrywam jednakże, że należą do nich osoby z kategorii moich rówieśników (w miarę mądre i dojrzałe osoby urodzone w roku tym samym, co ja mogę zliczyć na palcach jednej ręki) czy też nawet osób niewiele starszych, uczących się np. w gimnazjum, gdyż w większości są to osoby o wiele bardziej dojrzałe ode mnie, niejednokrotnie uczęszczające już do ostatnich klas liceum. I właśnie takie najbardziej lubię. Takie mnie najbardziej fascynują. Sama nie wiem dokładnie, z czego to wynika. Może z tego, że nigdy nie miałam przyjaciółki z "prawdziwego" zdarzenia? A może z tego, że nie mam nawet matki, której mogłabym się zwierzyć ze wszystkich problemów, które mnie dotykają (może niektórzy z Was czytający ten post mnie nie pamiętają, ale Fidelinę na pewno znają
) i podświadomie szukam oparcia w starszych koleżankach? I starszych przyjaciółek? Anonymous - Sob 20 Lis, 2004 13:08
Temat postu:
Tak, naprawdę. Czytałam o tym niejeden raz
girlieee - Sob 20 Lis, 2004 17:07
Temat postu:
Chociaż podobaj± mi się chłopaki to czasami lubię popatrzeć na dziewczyny, może dla porówania niektórych rzeczy, ale przyznam że jak widziałam na koloniach koleżanke jak sobie robiła dobrze to mnie to strasznie podnieciło tylko oczywi¶cie nie dałam po sobie poznać.
Anonymous - Sob 20 Lis, 2004 20:12
Temat postu:
Witam.
Ja również czytałem, że w okresie dojrzewania mog± wyst±pić takie hm...objawy i jest to najzupełniej normalne. Przejdzie Ci, b±dĽ spokojna.
Pozdrawiam
Anonymous - Sob 20 Lis, 2004 20:27
Temat postu:
] Na uszy.Bo lubie patrzec na kolczyki.OStatio także "całuję sie"z dziewczynami tzn takie kolezenskie buziaczki w policzek:))).A lesbijki moim zdaniem dymaj± sie z t± sam± płcia:).Ale ja i tak wole chlopaków bo niektore dzieczyny s± jakies takie...dziwne.A chlopcy s± bezposredni,szczerzy i nie tacy zdradzieccy i u nich czujesz sie dowartosciowana[wg mnie]