Dzieci OnLine

DOM RODZINA - mój stary mnie leje

Anonymous - Wto 04 Maj, 2004 11:55
Temat postu: mój stary mnie leje
nie raz jak ojca wkurze to on odrazu do nnie az pasem .Dlaczego mi np. nie zrobi kary nieraz mam siniaki i zaczerwienienie .co robić????
Kinga - Wto 04 Maj, 2004 17:50
Temat postu:
Cze
To rzeczywiście problem żeby Ci pomóc musiałabym wiedziec ile masz lat itd żeby wiedzieć co Ci poradzić
Jak chcesz to napisz do mnie na gg 2568294
Anonymous - Czw 06 Maj, 2004 08:05
Temat postu: bicie
cze
dzięki że oo mnie pamiętałaś.Mam 14 lat. U mnie w domu nie ma kary tylko jest lanie. Zdarza sie to 2 razy tygodniu. NApisałem ten temat dlatego żeby sie dowiedzieć jak mozna rodziców przekonać aby mi dali kare.
Anonymous - Czw 06 Maj, 2004 09:34
Temat postu: ...
U mnie f domciu so kary i fiesz mi sze folałabym mieć lanie zamiast kary. Dostaniesz ras i moszesz iść dalej na plac a ja nie dostanem i muszme tydzień, np siedzieć f domciu ... Moim sdaniem chyba lepsze jest lanie, chociasz nie mogem być pefna bo ja chyba nigdy nie dostałam. A co do tfoich rodzicuf to mosze pofiedz im sze nie jesteś jush dzieckiem i folałbyś kare samiast lania, pofiesz im o siniakach i np o tym sze fstdzisz siem ich pszed qmplami. To pofinno poskutkofać... Pofodzenia !! 3maj siem!!
deg - Sob 08 Maj, 2004 23:56
Temat postu:
Brrrrrr. sytuacja niemal beznadziejna.
Bicie dzieci bierze się... z niemocy rodzicielskiej.
Bijąc dziecko rodzic nieświadomie mówi "biję Cię, bo siła to jedyny argument, którego potrafię użyć. Nie potrafię z Tobą porozmawiać, nie potrafię Ci wytłumaczyć dlaczego postąpiłeś źle, boję się dyskusji z Tobą, bo nie mam sensownych argumentów; używam więc siły, ponieważ tylko to mi zostało".
Całkiem szczerze mówiąc, to myślę, że w Twoim przypadku nie sposób wyleczyć Twoich rodziców z tak daleko posuniętego tchórzostwa.
Kinga - Nie 09 Maj, 2004 10:34
Temat postu:
Cze
A może znalazłaby się jakaś ciocia lub znajoma która przekonałaby rodziców że nie należy tak postępować
Albo poprostu psycholog ... nawet szkolny ... niebieska linnia ... coś trzeba zrobić
marog6 - Wto 11 Maj, 2004 11:02
Temat postu:
Xgodze sie z wami że lanie to jest jedyny sposób pokazania władzy nad dzieckiem, poprstu rodzic nie potrafi przekonac dziecka ze on wie wiecej

Musisz to jakos przetrzymac i zawsze sobie powtarzaj że jak bedziesz miał rodzine nigdy tak nie bedziesz robił Exclamation
MeGi111 - Wto 11 Maj, 2004 22:33
Temat postu:
A może np. w tym tygodniu spróbuj nie wkurzać rodziców. Owszem -jest to oznaka niemocy rodzicielskiej... Normale... Ale zanim coś zrobisz spróbuj sprawdzić, czy ty też jesteś w porządku... Może na prawde ich wkurzasz tak na maxa... Zawsze warto spróbować...
Nacia - Czw 20 Maj, 2004 17:54
Temat postu: to samo
Cześć!!
Mnie też lali w domu (tata)(czasami),były też koary.
On ma sobie cos wymyślone że o 8 mam chodzic spać .RAz spużniłam sie 5 min i do spałam tak chapciem że mrzez miesiac miałam siniaka wielkości dużego placka.
Minie sie wydaje że poprostu on cie leje bo on był lay przez rodziców (toich dziadkuw).Mój tata mnie nie laje bo jest cos takiaego dzieci się nie bije .
Porozmawiaj Z dziadkami oni coś zaradzą.
Jażeli mama cie nie bije pozmawiaj z nią.

Życze powodzenia!!!!!!!!!!!
Anonymous - Pon 07 Cze, 2004 17:55
Temat postu:
kiedys ojciec mnie uderzyl - obrzilam sie na niego i nie odzywalam sie .. to sie zdarzyla raz czescioej bije moich braci ... ale teraz wlasciwie juz nie ..robil to kiedy byli mali .. rozumiemzeby dostac kilka razy w zyciu ale dwa razy na tydzien ???

powiedz za co dokladnie cie leje???

jak beda ogladac dziennik albo film o przemocy w rodzinie to dobra okazja by o tym porozmawiac
Dexia - Sro 16 Cze, 2004 21:45
Temat postu:
opisz dokładnie jak cię bije i kiedy i za co.
spontan - Czw 17 Cze, 2004 07:38
Temat postu: Re: mój stary mnie leje
tomekkkkkkkkkkkkkkk napisał/a:
nie raz jak ojca wkurze to on odrazu do nnie az pasem .Dlaczego mi np. nie zrobi kary nieraz mam siniaki i zaczerwienienie .co robić????


sie najlepiej zgłoscic do prokuratora
olKa - Wto 22 Cze, 2004 13:35
Temat postu:
nie przesadziasz spontan?? prokurator ha . mnie mama nie leje ani tata tylko kary mam ale dla mnie jest lepszy tata bo moja mama to czasami na mnie krzyczy... Confused
Anonymous - Wto 22 Cze, 2004 19:53
Temat postu:
powiedz o tym psychologowi szkolnemu lub wychowawczyni
spontan - Sro 23 Cze, 2004 09:26
Temat postu:
olKa napisał/a:
nie przesadziasz sopran?? prokurator ha . mnie mama nie leje ani tata tylko kary mam ale dla mnie jest lepszy tata bo moja mama to czasami na mnie krzyczy... Confused


sopran? SadSad it hurts me so much:(
ti_mo_n - Sob 26 Cze, 2004 04:56
Temat postu:
...
Maciek - Sob 26 Cze, 2004 19:00
Temat postu:
moze przemysl swoje zachowanie
bo patrze ze tu nikt (chyba bo niechcialo mi sie czytac wszystkich postow) niepomyslal ze to ona moze prowokowac rodzicow
tzn bicie jest oka tylko bez przesady
sama napisala ze niemoze sie powstrzymac aby nie odpyskowac

a tak odbiegajac od tematu
to powiem ze jak sie dziecka niewalnie pare razy to wyrastaja takie amerykany
(czesc bardzo wulgarna i dluga o amerykanach ktora postanowilem wam oszczedzic)

(Mod: Wyciolem pelno zbednych kropeczek ktore rozciognely mi monitor na kilka jego dlugosci i innym pewnie takze Razz )
ti_mo_n - Nie 27 Cze, 2004 23:35
Temat postu:
...
Anonymous - Wto 27 Lip, 2004 18:49
Temat postu:
Bicie dzieci było kiedyś na porządku dziennym - tzn. gdy coś zbroiły. Nie mów, że to patologia, bo na niektóre kara nie działa. Ale przyznać musisz, że gdy emocje poniosą, czasami ciało bierze górę nad umysłem. Neutral Może jego tata nie wie, że można to załagodzić do postaci kary. Spróbuj porozmawiać ze swoim tatą w niedzielne popołudnie, po obiadku w miłej atmosferze Wink Może coś zdziałasz!
aska - Czw 29 Lip, 2004 10:58
Temat postu:
ja bym powiedziała o tym mamie albo dalszej rodzinie np. cioci ... JAK MOŻNA BIĆ WŁASNE DZIECKO !!! fakt że czasami jest ochota komuś walnąć ale nie tak żeby zostawały siniaki i zaczerwienienia ... chociaż ja raz dostałam od matki w twarz Crying or Very sad
Gościówa - Czw 29 Lip, 2004 11:20
Temat postu:
aska napisał/a:
ja bym powiedziała o tym mamie albo dalszej rodzinie np. cioci ... JAK MOŻNA BIĆ WŁASNE DZIECKO !!! fakt że czasami jest ochota komuś walnąć ale nie tak żeby zostawały siniaki i zaczerwienienia ... chociaż ja raz dostałam od matki w twarz Crying or Very sad

Czasami to normalne ze rodzicom puszczają nerwy..i biją własne dzecko, ale gdy dzieje sie takl często to oznacza ze cos jest nie tak...moi rodzice bili mnie czasami....zwłaszcza jak bylam mała bo sprawiała duzo problemów itp. i nie mieli na mnie siły i urzywali paska...na mojego brata tak samo i do dzisiaj go za t przepraszają..zmienili zdanie co do bicia i teraz juz tego nie uznają..czasami zdarzy sie im nas uderzyc..w twarz tez raz dostalam od mamy...nawet moze wiece...i raz od brrata ale to mnie czegos nauczylo.
Fajermonka - Czw 09 Wrz, 2004 21:00
Temat postu:
Spoksik, ja mam ten sam problem... Kary też mam, jak naprawdę rozłoszczę starego, to obrywam i kablem... Rolling Eyes
Anonymous - Czw 09 Wrz, 2004 21:09
Temat postu: Z igły widły
Niektórzy to tu robią z igły widły. Słuchajcie mnie też ojciec leje jak go nieźle zdenerwuję i żyję. Zazwyczaj wrzeszczy i daje mi straaaaasznie długą karę na kompa (od tygodnia nawet do końca miesiąca!). Ale jak zdarzy się, że dostanę pałę (ale to się raczej nie zdarza), albo zrobię coś "strasznego" (np. lamę zbiję) to tato nie wytrzymuje i dostaję manto (ale w twarz nigdy nie dostałam). Co prawda ostatnie dostałam kilka lat temu, ale ja pamiętam.
Jednak to, że ojczym bije cię dwa razy w tygodniu to już przesada! Może to ty jesteś niegrzeczny, a tato nie wytrzymuje nerwowo??? Spróbuj się nie awanturować, nie kłócić. A jeśli bije cię bez przyczyny to może prozmawiaj o tym z mamą, albo żeczywiście idź do pedagoga.
Anonymous - Czw 09 Wrz, 2004 22:24
Temat postu:
Bicie są jednym z najlepszych rodzajów karania dziecka.
ToJa - Czw 09 Wrz, 2004 22:58
Temat postu:
A dla mnie bicie świadczy o bezradności rodziców. Nie potrafią porozumieć się z dzieckiem, nie potrafią zrozumieć, że w tym wieku jesteśmy zbuntowani, wredni i paskudni dla całego świata. Widzą, że stajemy się samodzielni i chcemy trochę luzu i niezależności. Dla nich pewnie nadal jesteśmy małymi dziećmi... Nie można się dogadać - to łomoty i z głowy!
Nie ma czegoś takiego, że rodzice niewytrzymują nerwowo, bo jesteśmy niegrzeczni... Jeśli odszczekuje się dla mamy i zdzieli "w locie" ścieką, to rozumiem, ale jakieś lanie paskiem czy czymś tam innym?
A jeśli rodzicę piorą regularnie, za wszystko i za nic, to już na pewno nie jest normalne. Jest wiele innych sposobów karania. Ja bym wolała dostać lanie niż mieć bana na kompa. Mądrzy rodzice (nie obrażając nikogo) dobrze wiedzą, co będzie lepszym sposobem ukarania. Ale do tego trzeba konsekwencji - zakaz wychodzenia na imprezy przez miesiąc, to powinien być miesiąc i ani dnia krócej. To chyba bardziej dotkliwa kara niż lanie.
Fajermonka - Pią 10 Wrz, 2004 21:07
Temat postu:
Gorzej, jak dostajesz w tyłek praktycznie codziennie... zresztą kary też mam, spoks Wink
Nitemare - Pon 13 Wrz, 2004 20:59
Temat postu:
jakbym dostał od starego lub starej boksa w ryja to bym oddał...a kary mam takie że stara np. ban od kompa i rowerka na tydzień, a na drugi lub trzeci dzień o wszystkim zapomina i jest spox:)
Malvina - Wto 14 Wrz, 2004 12:09
Temat postu:
Ja tak samo jak poprzednik ... Ale raczej bym nie oddała Confused Jak mozna podniesc ręke na rodzica... ALe mam tylko szlabany na kompa ... i na wychodzenie z domu .
Anonymous - Wto 14 Wrz, 2004 20:57
Temat postu:
Malvina, Nitemare by oddał. Już to widzę.
Może i gdyby oddał, to zarobił by 2 takie. Tyle że mocniej.

Na rodziców nie powinno podnosić się ręki. To dzięki nim jesteśmy i pewien szacunek należy zachować.
ti_mo_n - Pon 27 Wrz, 2004 13:24
Temat postu:
...
Anonymous - Sro 06 Paź, 2004 23:38
Temat postu:
Mam w chacie podobnie jak Tomekkk i niektórzy z was. To znaczy stary też mnie leje i mojego bracika również chociaż on ma 17 lat a ja 14 :cry: Pierwszy raz dostałem pasem jak zacząłem chodzić do szkoły to 7 lat miałem i od tej pory dostałem sporo :oops: Takich mamy ojców i tyle. Musisz jakoś Tomekkk wytrzymać ja już przywykłem. Nie dostajemy w domu tak często jak ty ale jak już to tyłek boli parę dni bo nasz stary każe nam ściągnąć spodnie położyć się na wersalce i jeszcze opuścić bokserki i dopiero wali pasem na goły tyłek. Ostatnio dostałem 12 pasów ale bywało i więcej :oops: Inne kary też mam bo czasami to szlaban w domu i siedzę przez tydzień w chacie :x Moi dwaj kuzyni też dostają lanie więc to nie jest taka żadkość. Niestety :!:
Anonymous - Czw 07 Paź, 2004 14:52
Temat postu:
Jak dostaje kary ale one nie sa ormalne tylko np.przez tydzien nie moge wychodzic na pole ani spotykac sie z kolezankami albo nie moge urzywac telefonu albo kompa
Anadriel - Pon 11 Paź, 2004 22:31
Temat postu:
Jeśli zmieni się to w bicie z anic możesz ojca pozwać do sądu. W tej chwili możesz powiedzieć o tym pedagog, lub psycholog szkolnemu, on pomoże rozwiązać Ci problem i pogada ze starym. Jeśli to nie pomoże i dalej będzie Cię lał za nic, lub za jaieś głupstwa, możesz się powołać na policję. Zacznij od psycholog lub pedegog, powiesz jej to i będziesz się czuł lepiej z tym że ktoś kto może więcej niż Ty wie o Twoim problemie. Może któreś z nich wezmie sprawe dalej i skończy się całe to bicie? Zawsze możesz sprubować, chyba że stary szantarzuje Cię że jeśli komuś powiesz t dostaniesz gorszy [cenzura]? Wtedy już sprawa może zawitać na policji. Powodzenia ...
Kid - Pon 18 Paź, 2004 00:18
Temat postu:
Niiestety problem bicie w naszym pieknym kraju jest dosc czesty. Nie dotyczy to tylko rodzin dysfunkcyjnych lecz coraz czesciej dotyczy rodzin "normalnych". Mam pewne doswiadczenie w tej kwestii zarowno z osobistego doswiadczenia jak i doswiadczenia innych osob od kilku lat pracuje z dzieciakami i mlodzieża "trudna" i razem - ja i te dzieciaki - zajmujemy sie , ale dlugo by mozna o tym pisac, ale nie oo to chodzi. Wydaje mi sie ze kazdy przypadek jest w pewnym sensie indywidualny z tego wzgledu, ze ludzie roznia sie miedzy soba rodzice takze. Wydaje sie ze jest conajmniej kilka sposobow zalatwienie takiej sprawyi wcale nie mowie, ze beda proste wszystko zalezy od indywidualnych predyspozycji - wiem bo tez kiedys bylem w waszym wieku. Perwsza rzeczy zastanowic sie jakiesytuacje prowokuja takie sytuacje - bicie? i czego sa konsekwencja? Jesli wiem juz to trzeba sie zastanowic czy mamy odwage na rozmowe z rodzicami czy wolimi napisac "list" do nich? zapewne wielu z was wybraloby ta druga opcje jest to jakies wyjscie warto napisac to dlaczego nie rodzic nie powinien ciebie bic i jaki jest to bol nie tylko fizyczny. Mozecie rowniez napisac, ze sa rozne inne metody rozwiarywania sytuacji konfliktowych i ze bicie nie jest tu dobrym rozwiazaniem. Pisane takiego listu czy rrozmowa z rodzicami jest sprawa indywidualna kazdego z was! mozna rowniez skorzystac z "negocjatora" osoby tobie przychylnej i majacj dobry kontakt z twoimi rodzicami czasami najwyasciwszymi osobami bywaja rodzice chrzestni. Jesli ktos chcialby wiedziec na temat specjalistow gdzie moze sie udac i o co pytac i jakie moga byc konsekwencje i jak taki specjalista moze pomoc prosze puisac chetnie odpowiem.
Nitemare - Pią 13 Maj, 2005 10:40
Temat postu:
Tavion napisał/a:
Może i gdyby oddał, to zarobił by 2 takie. Tyle że mocniej.



tak się składa że jestem silniejszy od rodziców i oni dobrze o tym wiedzą, a jak sę rozeźle to nie znam litości więc gdyby mnie zaczęli bić w twarz nie zawachałbym się ani na sekundę, rozumiem kary np ban od kompa albo rowerka za np złe ceny to wtedy nie mam żalu, ale jak rodzic zaczyna bić dziecko w twarz to dziecko ma prawo się bronić

pozdrawiam, peace
Anonymous - Pią 13 Maj, 2005 11:32
Temat postu:
oj niegrzeczne z was urwisy jak was trza tyle lać i nic tym nie wskórać do tej pory biggrin
Anonymous - Pią 13 Maj, 2005 16:26
Temat postu:
Trzeba was lać że odnawiacie temat... i teraz nie przesadzam bo to temat z października 04 Rolling Eyes
Anonymous - Pią 13 Maj, 2005 17:21
Temat postu:
nie my ani nie ja tylko ten z czerwonym paskiem biggrin
Anonymous - Sob 16 Lip, 2005 18:01
Temat postu: Re: mój stary mnie leje
Ja tam wole dostac niz meic karę bo jak dostane to za godz mojemu tacie pzrechodzi i jest spoko a jak mam kare to najczesciej na caly dzien lub na wiecej i to na kompa, telewiozo a nawet pole czasami... Smile
Ombre w Pelerynie - Nie 17 Lip, 2005 11:00
Temat postu:
Dziewczyno... nie dopisuj się do starych tematów, jeżeli nie masz nic NAPRAWDE interesującego do powiedzenia. Jak narazie, tylko bezsensownie nabijasz sobie posty i olewasz ludzi, którzy zwracają Ci uwagę0_o
Zulus_Czaka - Sro 05 Wrz, 2007 15:40
Temat postu:
"nie raz jak ojca wkurze to on odrazu do nnie az pasem .Dlaczego mi np. nie zrobi kary nieraz mam siniaki i zaczerwienienie .co robić????"
Jak zobaczyłem tą wypowiedź to nie wiedziałem czy śmiać czy płakać... "Tata bije mnie pasem.." I co w tym jakiegos strasznego ?? uderzy raz czy dwa (no dobra przyjmijmy ze cie uderzy 20 razy) a potem ból minie.... Mam 18 lat i moj Ojciec bił mnie (i to ne tylko pasem uwierz mi.... to nic przy przypalaniu papierosami dloni albo bicie kablem od komputera) do wieku 17 lat.... ale widzisz zamiast siedziec na jaks forach gdzie Zakompleksione nastolatki/owie ze przy nich Kaspar Hauser jest uosobieniem Casanovy i Umberto Eco to ja pomyslalem i tak Ojca "urobilem" ze teraz juz nic mi nie zrobi (to jaks pieprzony truizm ze Ojciec ma calkowitab wladze..on jest zwyklym typkiem a nie [cenzura] Mao Tse Tsungiem czy innym tyranem..)(kazdy czlowiek ma psychike wiec kazda psychike mozna zlamac..pytanie brzmii czy ja pierwszy pekne czy ojciec) wiec sluchaj co ja zrobilem
( ?? a wiec sluchaj
po 1. jak cie juz uderzy to powiedz "wychodze" a on sie spyta "gdzie i kiedy wracasz ??"
nic mu nie odpowiadasz i idziesz "do kumpla czy gdziekolwiek" spisz u kumpla przyjmijmy wracasz na drugi dzien.. ojciec [cenzura] maksymalnie znow cie leje
Ty znow powtarzasz manewr wyjscia i ja po "5 eskapadach...jedna trwala 4 dni" juz mnie nie uderzyl wiesz czemu ??
bo dowiedzial sie ze juz nie jest dla mnie autorytetem i ze bicie nie wplywa na mnie
U mnie skutkiem ubocznym bylo to.."dla mnie nie byl to skutek negatywny ale dla ludzi "dobrych" to zanczace" a wic powiedzial mi ze jestem "Socjopata a do tego amoralnym" i sie mnie wyrzekl... (nie rozmawia ze mna)
A zapomnailem napisac... Moj ojciec bil moja matkę (nie raz szła do pracy z podbitym okiem)... i co napisalibyscie mi obroncy moralnosci "ale ty jests biedny.. wspolczuje ci powinienes isc do Psychologa porozmawiac.. poszukac wiary"
Ignoruje takie akcje...Jestem "soba tym zlym" a nie Mahatma gandhi albo Luther Kingiem
Wiec zrobilem tak... po kolejnym pobiciu matki zxadzownilem na polcije..wzieli ojca ale na nastepony dzien wrocil... i znow pobil matke wiec z bratem (wtedy ja mialem 16 lat moj brat 19) wzielismy Ojca wyrzucilismy go za drzwii mieskzania i zrzuclismy go z klatki schodowej i poweidzielismy mu "Jeszcze raz dotkniesz matke a tak ci wpeirdolimy ze bedziesz blagal o rozwod" po tej akcji juz matki nie tknal...nawet jej kwiaty kupil poszli gdzies do knajpy etc (nie moglem patrzyc jak bil matke na oczach 3 letniej corki)


Jaki to ja jestem zly amoralny, nie mam za nic szacunek..pieprzony megaloman, ignoruje zasady, normy...to mnie pograza zapewne...ciekawe co wy zrobiliscie w tej sytuacji Smile Zycie nie rozdaje tych samych kart...
Tremere - Pią 05 Paź, 2007 20:01
Temat postu:
ja bym zrobiła to samo w sumie =d
ale mnie nikt nie bił, mój ojciec i moja matka rozwiedli sie zanim sie urodzilam <3
Avi - Nie 21 Paź, 2007 13:23
Temat postu:
A po co "wkurzasz rodziców" nie lepiej po prostu nie denerwować ich, albo się przynajmniej starać? Może rodzic to zauważy. Nie jest tak łatwo być rodzicem... Denerwujesz tatę, a on nie wie co robić i używa przemocy. U mnie w domu baardzo rzadko jest ona stosowana... I jest mi dobrze..
Marcia10 - Nie 21 Paź, 2007 15:51
Temat postu:
Ja sie staram ale i tak dostaje szlabany xPPP
leszek - Pią 18 Lip, 2008 18:39
Temat postu:
Ja również mam podobny problem w domu, że jak coœ jest nie tak z mojej strony, jedynka w szkole albo skarga na zachowanie albo wrócę po wyznaczonej godzinie to zaraz tato przemawia mi pasem do rozumu. najgorsze że mimo że mam już siedemnaœcie lat to niczym jakiœ góniarz sam muszę przynosic z kuchni taboret i pas, mówić ile i za co się należy, a potem spuszczać spodnie i slipy, kłšœć się na taborecie i samemu liczyć kolejne pasy. Myœlę że gdyby tak już dostać przez spodnie, lub przynajmniej slipy, to nie byłoby tak głupio prawie dorosłemu brać niczym małolat na goły tyłek. Poza tym najgorsze jest tych pierwszych 10, 15 pasów, bo póŸniej skóa juz cierpnie i następnych tak się nie czuje, choć im więcej się ich dostanie to póŸniej dłużej ma się problemy z siadaniem. Nie mówię już o wywiadókach po któych najczęœciej idzie w ruch rózga albo kabel. Pozatym po każdej karze muszę jeszcze przez godzinę klęczeć na grochu. Pół biedy jeszcze gdy jest lato i nosi się krótkie spodenki, ale w zimie żeby dotykać gołymi kolanami grochu muszę zdejmować spodnie, a żeby mieć mnie na oku każe mi ojciec klęczeć w swoim pokoju, do ktrórego przychodzš jego znajomi i musze œmiesznie wyglšdac klęczšc bez spodni i z majtkami wygladajacymi spoza koszuli. Tato nie daje sobie przetłumaczyć że już jestem za duży na takie kary. Może ktoœ mi poradzi jak go przekonać żeby inaczej mnie karał np. szlaban na wychodzenie z domu czy granie w noge albo korzystanie z kompa czy nieoglšdanie telewizora. Mówi że będę dostawał do matury. Strach pomyœleć że będzie już człowiek pełnoletni a jeszcze będzie dostawał rżniatkę.
stefcio - Pią 18 Lip, 2008 21:39
Temat postu:
leszek: zacznij uprawiać jakiś sport, zacznij chodzić na siłownie.
W końcu role się odwrócą i kto inny będzie przynosił taboret i zdejmował slipy.
pozdrawiam
Matus - Sob 26 Lip, 2008 17:09
Temat postu:
leszek napisał/a:
Ja również mam podobny problem w domu, że jak co� jest nie tak z mojej strony, jedynka w szkole albo skarga na zachowanie albo wrócę po wyznaczonej godzinie to zaraz tato przemawia mi pasem do rozumu. najgorsze że mimo że mam już siedemna�cie lat to niczym jaki� góniarz sam muszę przynosic z kuchni taboret i pas, mówić ile i za co się należy, a potem spuszczać spodnie i slipy, kłš�ć się na taborecie i samemu liczyć kolejne pasy. My�lę że gdyby tak już dostać przez spodnie, lub przynajmniej slipy, to nie byłoby tak głupio prawie dorosłemu brać niczym małolat na goły tyłek. Poza tym najgorsze jest tych pierwszych 10, 15 pasów, bo pó�niej skóa juz cierpnie i następnych tak się nie czuje, choć im więcej się ich dostanie to pó�niej dłużej ma się problemy z siadaniem. Nie mówię już o wywiadókach po któych najczę�ciej idzie w ruch rózga albo kabel. Pozatym po każdej karze muszę jeszcze przez godzinę klęczeć na grochu. Pół biedy jeszcze gdy jest lato i nosi się krótkie spodenki, ale w zimie żeby dotykać gołymi kolanami grochu muszę zdejmować spodnie, a żeby mieć mnie na oku każe mi ojciec klęczeć w swoim pokoju, do ktrórego przychodzš jego znajomi i musze �miesznie wyglšdac klęczšc bez spodni i z majtkami wygladajacymi spoza koszuli. Tato nie daje sobie przetłumaczyć że już jestem za duży na takie kary. Może kto� mi poradzi jak go przekonać żeby inaczej mnie karał np. szlaban na wychodzenie z domu czy granie w noge albo korzystanie z kompa czy nieoglšdanie telewizora. Mówi że będę dostawał do matury. Strach pomy�leć że będzie już człowiek pełnoletni a jeszcze będzie dostawał rżniatkę.



mam lat 13. Jak to czytałem to prawie jakbym czytał o swoim ojcu. Dosłownie podobnie. Tylko że mój tata ma przyjemność chyba w targaniu i wykręcaniu moich uszu. Ale lanie pasem jest i inne kary. Kiedyś miałem codziennie przez tydzień 10 pasów przed pójściem do szkoły jak wyczuł że zapaliłem papierosa. A pochodzę z rodziny uważanej za wzorową. Moja siostra tylko raz dostała pasem a ja - nie ma tygodnia bym nie oberwał po uszach.
Najbardziej nie lubię i najwięcej mnie boli gdy tata wykręcając mi ucho jedną ręką w drugiej trzyma pasek i mnie bije. Wtedy gdy próbuję się wywinąć to ucho skręca mi bardzo boleśnie. Confused
Raz tata nawet za ucho przyprowadził mnie ze szkoły gdy wychowawczyni wezwała go bo nabroiłem (z kolegami bawiliśmy się karbidem w puszce na boisku). Wtedy to się działo. Wstydziłem się bo koledzy wszyscy widzieli jak tata targając mnie za ucho prowadzi mnie do domu. A w domu dostałem lanie na goły tyłek że tydzień mnie bolało i też kazał mi liczyć a gdy się pomyliłem to dostawałem od początku.
Mama zgadza się na to by tata mnie tak wychowywał bo mówi że jestem trudnym dzieckiem bo lubię broić. Owszem gdy tata mnie kara to potem przez jakiś czas staram się pilnować by coś nie nabroić ale potem samo jakoś tak wychodzi że coś zbroję.
Dla mnie największą karą jest jak mnie tata targa za ucho przy kolegach. A targa bardzo mocno. Potem ucho piecze i boli.
Każe mi też klęczeć ale normalnie na podłodze w jego pokoju z rękami do góry. Kiedyś kazał mi tak klęczeć przez pół godziny gdy podwędziłem mu z portfela stówę. Gdy już nie mogłem rąk utrzymać w górze to wtedy tata wykręcał mi ucho i za nie podnosił mnie do góry i dostawałem wtedy pasem po dloniach. Od tamtej kary nie próbowałem już podbierać mu kasy. Bałem się co może być następnym razem bo po tej karze długo mialem uszy czerwone.
Mam też inne kary. Dwa dni temu tata za to że wróciłem pół godziny później niż mi pozwolił (grałem z kumplami w piłkę i czas jakoś tak szybko leciał) za każdą minutę spóźnienia dostałem. Oczywiście nie obyło się bez wytargania za uszy gdy mi prawił kazanie.
Dobrze tylko że nie wyszedł po mnie na podwórko i przy kolegach tego nie zrobił. Bo to też się zdarza gdy jest w domu a ja się spóźniam.
Gdy tata wyjeżdża na delegacje wtedy nie dostaję lania. Gdy coś zbroję to proszę mame by nic tacie nie mówiła. Czasami się to udaje. Ale czasami moja siora (ma 7 lat) gdy nie wytrzyma to wypapla. I wtedy tata jest jeszcze surowszy dla mnie za to że mu sam się nie przyznałem.
W ogóle to u mnie w pokoju wisi tablica kar i nagród.
Największe manto dostaję gdy zbroję coś w szkole i wychowawczyni powie o tym.
Kiedyś mówiłem pani że jak powie tacie to tata mnie zleje ale ona na to że należy mi się.
Nie wiem co robić bo tata im ja jestem starszy bije mnie coraz mocniej i coraz bardziej mnie wstydzi przy kolegach gdy przy nich mnie ciągnie za ucho.
Andrzej_28 - Wto 29 Lip, 2008 08:32
Temat postu:
Owszem niestety dostałem często i raz się zdarzyło, że 2 razy za to samo. Do tej pory mam żal o to do taty, jak mi synek takie coś wywinie napewno go nie zbije.
Dostałem 15 mocnych uderzeń na gołą d... za to, że pól dnia w zimie spędziłem na dworze (jak rodziców nie było w domu) po 3 tygodniach choroby, miałem podejrze zapalenie płuc. Co prawda miałem wyjść, ale tylko po lekcje, ale korzystając z okazji, że rodzice mieli być do 20 u rodinki zostałem od 12-18 na dworze. Jak wróciłem do domu nie było dyskusji, rodzice wrócili wcześniej, żeby mi pomóc nadrobić zaległości, widzieli przez okno jak rzucam się śnieżkami i takie tam... ojciec wściekły, matka wrzeszczy na mnie, ja już płacze a tu ojciec bierze mnie za fraki, przekłada przez kolano, odsłania pośladki i wlepia 15 pasów, ja już po 3 zasłaniam rączkami pupę, a tu od ojca słyszę, że jak tylko usłyszy, że w nocy będę kaszlał (od 3 dni było ok, kaszlu nie było w nocy, spałem spokojnie) to rano powtórka lania, zacząłem wręcz wyć i wołać przepraszam, nie chciałem, tato to boli, ale nic to nie dawało Sad
W nocy to był koszmar, pupa bolała niesamowicie, dostałem temperatury, o kaszlu już nic nie mówiąc, mama przyszła do mnie, żeby ze mną posiedzieć, pomóc, ale ojciec ją "przegonił" a do mnie, żebym rano tyłek już przyszkował, jak tylko wstanę dostane obiecaną wypłatę. Płakałem prawie całą noc, zasnałem nad ranem.
Ale to nic nie dało, jak wstałem, zobaczyłem, że ojciec siedzi koło mnie, skuliłem się na skraju łóżka i prosiłem o darowanie, ale nic to nie dało. Ojciec wskazał kolana a ja już mokry od płaczu połozyłem się, ale w spodenkach od piżamy, które trzymałem rączkami, prosząc tatę o lanie na spodenki, ale zamiast tego dostałem potężnego pasa i płacząc zdjąłem nakrcie, ale zamiast 15 razów pasem dostałem 7 razów ręką, ale i tak zabolałoSadSad To było w niedziele, a od poniedziałku musiałem iść do szkoły SadSad
cezary666 - Pią 10 Paź, 2008 19:08
Temat postu:
LUDZIE!! TO JEST NIE NORMALNE ZEBY DZIECI TAK BIĆ!!!!!!!! Evil or Very Mad
Idź do psychologa szkolnego albo na policje! nie daj sie więcej tak traktować!!
TO NIE ZGODNE Z PRaWEM!!
Shaunri - Sob 11 Paź, 2008 11:32
Temat postu:
I co to da : )?

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group