Ja również mam podobny problem w domu, że jak co� jest nie tak z mojej strony, jedynka w szkole albo skarga na zachowanie albo wrócę po wyznaczonej godzinie to zaraz tato przemawia mi pasem do rozumu. najgorsze że mimo że mam już siedemna�cie lat to niczym jaki� góniarz sam muszę przynosic z kuchni taboret i pas, mówić ile i za co się należy, a potem spuszczać spodnie i slipy, kłš�ć się na taborecie i samemu liczyć kolejne pasy. My�lę że gdyby tak już dostać przez spodnie, lub przynajmniej slipy, to nie byłoby tak głupio prawie dorosłemu brać niczym małolat na goły tyłek. Poza tym najgorsze jest tych pierwszych 10, 15 pasów, bo pó�niej skóa juz cierpnie i następnych tak się nie czuje, choć im więcej się ich dostanie to pó�niej dłużej ma się problemy z siadaniem. Nie mówię już o wywiadókach po któych najczę�ciej idzie w ruch rózga albo kabel. Pozatym po każdej karze muszę jeszcze przez godzinę klęczeć na grochu. Pół biedy jeszcze gdy jest lato i nosi się krótkie spodenki, ale w zimie żeby dotykać gołymi kolanami grochu muszę zdejmować spodnie, a żeby mieć mnie na oku każe mi ojciec klęczeć w swoim pokoju, do ktrórego przychodzš jego znajomi i musze �miesznie wyglšdac klęczšc bez spodni i z majtkami wygladajacymi spoza koszuli. Tato nie daje sobie przetłumaczyć że już jestem za duży na takie kary. Może kto� mi poradzi jak go przekonać żeby inaczej mnie karał np. szlaban na wychodzenie z domu czy granie w noge albo korzystanie z kompa czy nieoglšdanie telewizora. Mówi że będę dostawał do matury. Strach pomy�leć że będzie już człowiek pełnoletni a jeszcze będzie dostawał rżniatkę. |