Dzieci OnLine
Do śmiechu - jak rozebrac choinke ;)
@ngel 13 - Pon 12 Kwi, 2004 11:25
Temat postu: jak rozebrac choinke ;)
Jak rozebrać choinkę
Okazuje się, że we własnym domu czycha na nas wiele interesujących i czasem niebezpiecznych zagadnień. Weźmy np. uroczy sobotni lutowy poranek (co prawda za oknem wiosna, a nie zima) kiedy to nagle okazuje się, że trzeba rozebrać choinkę. Przystępujemy więc do rozebrania choinki.
Wyciągamy z szafy pudełka na bombki, a następnie kota, który zdąrzył już wejść do szafy. Rozkładamy i otwieramy pudełka na stole w pobliżu choinki, żeby było nam łatwiej wkładać do nich bombki. Podchodzimy do choinki i najpierw zdejmujemy z niej kota. Następnie zabieramy się za zdejmowania bombek zaczynając np. od góry. Metody zdejmowania od dołu w dniu dzisiejszym nie sprawdziłem. Dobrze jest zdejmować bombki w taki sposób aby nie mieć w rękach więcej niż dwóch bombek. Zdejmujemy pierwszą bombkę i wyjmujemy kota z pudełek po bombkach. Wkładamy bombkę do pustego pudełka. Powtarzamy czynność z następną bombką w międzyczasie wyjmując kotu z pyska łańcuch choinkowy. I znów zdejmujemy bombkę i wkładamy ją do wolnego otworu. W międzyczasie należy odebrać kotu bombkę, którą turla po podłodze ot tak, żeby sobie nie zrobił krzywdy. Kiedy wszystkie bombki leżą już w swoich przegródkach, możemy zdjąć szpic. Uprzednio jednak otwieramy drzwi od pokoju i wpuszczamy z powrotem do środka kota, albowiem darł się tak, że nie szło spokojnie pakować.
W tej chwili została nam już choinka przystrojona tylko i wyłącznie w lampki. Zdejmujemy lampki, układamy je w lini prostej na podłodze. Bierzemy pudełko a potem wyplątujemy z kabla od lampek kota, uważając żeby przy tym nie przegryzł kabla. Wkładamy ostrożnie lampki do pudełka opędzając się od rozbawionego kota. W końcu mamy choinkę saute w pokoju - dodam, że jest przepis dotyczący choinki sztucznej. Prawdziwą w tym momencie można już śmiało wyrzucić.
My, posiadacze sztucznych, musimy ją ładnie złożyć. W tym celu zdejmujemy najpierw z choinki kota a następnie przystępujemy do składania gałązek. Wygląda to tak, jakbyśmy przylizywali choinkę do góry. Robimy to metodycznie zaczynając od czubka i schodząc w dół. Od czasu do czasu należy przygiąć z powrotem te gałązki, które zdążył już z powrotem odgiąć kot. Kiedy choinka jest już cała zalizana, idziemy po foliowy worek (czy coś innego w czym trzymacie drzewko). Metody są różne. Ja położyłem choinkę na podłodze, przed nią worek foliowy. Następnie wyjąłem z worka kota i przystąpiłem do wpychania choinki do środka. pychanie nie jest łatwe, albowiem gałązki zapierają się z całej siły o brzeg worka i nie chcą wejść do środka. W międzyczasie, trzeba wyjąć ponownie kota z worka, lub zepchnąć go z niego bo akurat tam postanowił się położyć.
Po jakimś czasie postawiłem choinkę i zacząłem wciągać worek od góry. W tym momencie wszedł któryś z domowników i uświadomił mi fakt, że choinkę należy wkładać do góry tą drugą stroną zaczynając od stojaka - faktycznie, idzie znacznie szybciej, ale wcześniej trzeba zdjąć z choinki kota. Kiedy choinka zapakowana, możemy śmiało odkurzyć. O kota nie trzeba się martwić - widząć odkurzacz wychodzi sam! I tak oto, nie wychodząc z domu można przeżyć przygodę swego życia!
Zbychu_madafaka_ - Wto 13 Kwi, 2004 17:12
Temat postu:
Yyyyyy za dużo literek , czy można poprosić streszczenie?? ^_^
Anonymous - Wto 13 Kwi, 2004 17:35
Temat postu:
Popieram Zbycha
Zbychu_madafaka_ - Sro 14 Kwi, 2004 22:06
Temat postu:
No , Zbychu ma zawsze racje
.Hrhrhr
@ngel 13 - Czw 15 Kwi, 2004 15:38
Temat postu:
no i macie zonka. jak ktos nie chce to niech nie czyta i jego problem
Kania - Sob 17 Lip, 2004 20:14
Temat postu:
Nie chce mi się czytać zbyt długie,ZBYchu ma rację.
nie podam. - Sob 17 Lip, 2004 20:32
Temat postu:
Przeczytałem całe, tylko co w tym tekście jest śmiesznego???
Anonymous - Nie 18 Lip, 2004 13:11
Temat postu:
Zgadzam się z każdym za długie to i wogóle co w tym ,śmiesznego? Kot?
_grzeszczulka_ - Wto 20 Lip, 2004 18:39
Temat postu:
albo to jets troche bez sensu albo mi sie zdaje... co prawda nie przeczytałam do końca bo za długie
ale wogóle... ta ma byc śmieszne czy jakie?
Anonymous - Pon 13 Kwi, 2009 09:58
Temat postu:
wiedz że wikększości brakuje poczucia chumoru i mają problemy z czytaniem bo tekst dla 2 klas jest długi......dla mnie ( umiem czytać inczej niż większość) było śmieszne ,i wcale nie za długie ...minuta i przeczytane ......no dobra lekcje czytania na jakiś korepetycjach dla 2 klasistów ..a marne poczucie chumoru już nic nie uratuje ...TAKIE JEST MOJE ZDANIE....
2.0 Powered by
phpBB modified v1.9 by
Przemo © 2003 phpBB Group