Dzieci OnLine

Zwierzęta - OSOBY O SŁABYCH NERWACH PROSZE O NIE CZYTANIE.

mroweczka - Wto 24 Lut, 2004 21:13
Temat postu: OSOBY O SŁABYCH NERWACH PROSZE O NIE CZYTANIE.
Właściwie nie wiedziałam, gdzie to zamieścić. W dziale zwierzaki są tylko : KOTY I PSY i GRYZONIE. Jakby co,prosze moderatorów o przeniesienie tego postu. Poniższy post dotyczy KONI I NIEWŁAŚCIWEGO TRANSPORTOWANIA ICH NA RZEŹ.


No właśnie, czy zastanawialiście się kiedyś nad cierpieniem koni? Czytałam bardzo dużo artykułów na ten temat( w internecie, w książce od polskiego nawet miałam artykuł). Konie służą całe życie człowiekowi. Są kochane, dostrzegane, chwalone przez właścicieli ale do czasu. Bardzo dużo właścicieli koni kiedy zauważy, że koń jest już stary,nie nadaje sie np. do wyścigów( a nieraz nawet młode w końcu to "zdrowa żywność" dla Włochów) oddają je na rzeź.

Według prawa konie powinny podczas transportu(który moze trwać nawet 5 dni) dostawać regularnie wody i jedzenia. Tymczasem konie są głodzone, "bo jeszcze by kolki dostały"(co jest oczywiscie totalną brednią). W środkach transportu jest bardzo ciasno, konie miażdżą SIEBIE NAWZAJEM. Na jednego konie przypada ok. 50,70 cm. Jeśli koń się przewróci i nie da rady się podnieść ludzie osobiście go DOBIJAJĄ, ponieważ Włosi życzą sobie całe konie a nie np. konia z niesprawną nogą.

Przed śmiercią konie powinny być ogłszone, aby potem nie czuć bólu,kiedy bedzie się im podcinać gardło. Tymczasem ludzie od razu "zabierają się do gardła" NA OCZACH INNYCH KONI, co również oczywiście nie powinno mieć miejsca.

90% (najwięcej) trafia właśnie do Włoch. Pozostałe 10% do Belgii.

Ludzie czy my naprawdę musimy być tak obojętni na ich cierpienie(i w ogóle na cierpnienie zwierząt, choć moim zdaniem konie mają właśnie najgorszą sytuację).

Kiedy oglądałam zdjęcia koni z trasnortu w internecie, prawie się popłakałam. To okropne. Zamieściłabym linki do nich na tym forum ale nie chce podzielać swego okropnego nastroju Wam. Od kiedy przeczytałam te wszystkie artykuły cały czas o tym myślę.

Barbara Borzymowska
MODLITWA KONIA Z TRANSPORTU
Mój wiatronogi Boże koni
Czy ty naprawdę widzisz wszystko?
Strach, ból i głód, i krew, i śmierć?
Nie ma nikogo z mojej stajni
i nie znam drogi na pastwisko
Bardzo się boję,Panie mój
Tutaj tak ciasno jest i ciemno
I taki bardzo jestem sam,
Choć tyle koni jedzie ze mną
Boże, z ogonem bujnym i grzywą gęstą
Ja przecież jestem
Przecież byłem
Na Twoje podobieństwo
Nikt by w to teraz nie uwierzył
Nic z tego nie zostało
Czterokopytny Boże,spraw
BY UMIERANIE NIE BOLAŁO
Jeszcze o jedno Cię poproszę
Nim wszystko będzie końcem
Niechaj na przekór wyśnie sen
Że galopuję w słońce
I pędzę wprost w promieni blask
Pękają chmury w niebie
A ja nie czuję więcej nic
I mknę i gnam do Ciebie

BY UMIERANIE NIE BOLAŁO...No właśnie.

Na szczęście są ludzie dobrej woli, którym nie jest obojętny los zwierząt. Są nimi np. założyciele schroniska sla koni TARA. I ty możesz pomóc. Liczy się każdy gest.

Konto: Schronisko dla koni TARA
PKO BP SA Oddział w Oleśnicy
Nr konta: 10205297-193975-270-41
klacz - Wto 24 Lut, 2004 21:42
Temat postu:
Cóż...ja Cię chyba najlepiej rozumiem, a może bardziej rozumiem to niż Ty Mróweczko...Konie nie są pojone dlatego, że Włosi lubią "suche"(o dostaną kolki...kolki prędzej dostaną bez wody!!) mięsa. Co do ogłuszenia, to czasem się b. źle dzieje, bo dają ogłuszenie, a koń budzi się za wcześnie..tzn zaraz przed "szubienicą"...Czasem oddaje się do rzeźni konia, zdrowego(była nawet oferta, że jeśli nie znajdzie sie kupiec, to 5letnia klacz arabska pójdzie na rzeź!!) a oddaje się go tylko dlatego, że hodowcy nie stać na wyżywienie. Najgorszy wg. mnie jest transport, bo po "szubienicy" koń już nie czuje bólu...już jest u czterokopytnegoBoga, a w transporcie przeżywa straszną mękę. Najwięcej koni jest transportowanych z Polski, rocznie na rzeź trafia około 90 000 polskich koni Crying or Very sad . 22 maja, jest dzień praw zwierząt , może ta akcja coś da...może nie. Nam pozostaje tylko trzymac kciuki, aby jak najwięcej koni z rzeźni, odnajdywało opiekuńczych właścicieli. Sama znam z 5 koni wykupionych z rzeźni, i to jest niesamowite, jak przywiązały się do swoich wybawców. Tak jakby wiedziały przed czym zostały uchronione. Niestety "my" nie możemy zawiele zdziałać...no bo co zrobić? Teoretycznie nikogo z tego forum nie stać na wykupienie konia etc. Dlaczego właśnie Polskie konie?- ponieważ Włosi domagają się ogromnych ilości koniny - tysięcy ton. Polskie konie są świetnym źródłem koniny na potrzeby Włoskiego rynku, z powodu niskiej ceny oraz nieprzestrzegania praw zwierząt w Polsce. Poprostu płakać się chce...Czy uwieżyli byście, że wykupiono(do takiej stajni, w której trzymam własne konie) z rzeźni kucyka, który miał ochwat na wszystkie 4 nogi (straszny problem z nogami, i kopytami...kon byl niezdolny do chodzenia, stania itd) i został z tego przynajmniej w 70% wyciągnięty...niektórzy mają serce..no ale co da jedna stajnia...ale KAŻDY koń się liczy...co do jednego...
Anonymous - Wto 24 Lut, 2004 22:51
Temat postu:
Wszystkich zainteresowanych zapraszam na stronę www.viva.org.pl tam można poprosić o petycję i ulotki informujące, ja zbieram podpisy pod petycją, moze to nic nie pomoże, ale wiem,że stoję bezczynnie i nie narzekam
cLeO - Czw 02 Wrz, 2004 10:16
Temat postu:
Gdy byłam u weterynarza z rodzicami no i oczywiście z psem (mój piesek musiał mieć jakąś szczepionkę) zauważyłam coś o wywozie koni za granicę, zawołałam mamę, żeby to zobaczyła, a mama powiedziała, że razem z tatą to czytali i (to była jakaś petycja) podpisali. Też bym się chętnie podpisała, ale to chyba trzeba było być pełnoletnim żeby sie podpisać (bo weterynarz zachęcał do podpisania dorosłych, nie dzieci).

No a tak ogólnie, to uważam ten przewóz koni za bezsensowny!!! Jeżeli już te konie muszą być zabite, nie mogą tego zrobić jak przystało na ludzi?! (ja nie uważam takiego okrucieństwa za cechę ludzką). To nie do wiary, że jeszcze nic nie zrobiono w tej sprawie, przecież tyle ludzi się stara o to, żeby te konie traktowano normalnie!
Pulkownik Nikt - Czw 02 Wrz, 2004 14:43
Temat postu:
Nieraz ludzki los jest gorszy od konskiego... No ale nikt tego nie zauwaza ;p
Ludzie umierajacy z glodu bez zadnego pojecia o swiecie. Rozmawiaja o tym co im sie snilo. Ida wiele kilometrow po troche wody. Jedza co sie tylko da bo duzo nie ma.
Przez wiekszosc dnia leza by nie tracic duzo energi bo nie moga duzo zdobyc z jedzenia. Upal.
Oto rzeczywistosc wielu afrykanskich wiosek.
.
Jeszcze sa tak zwani "szmaciarze" w idniach. Setki domow z kartonu blachy i czego sie da . Poustawiane blisko siebie i ledwo zauwazalne w kupie smieci. Oczywiscie nie ma co jesc za bardzo i pic. Swiadomi swojej marnosci zyja dzien w dzien robiac to samo. Takim ludziom pomagala matka Teresa z Kalkuty ( czy jak sie to pisze ) .

U koni to 5 dni ( przewoz ) a smierc trwa kilka minut. U tych ludzi to cale zycie a smierc trwa wiele dni
No to tyle ;P
klacz - Wto 07 Wrz, 2004 10:13
Temat postu:
Pulkownik Nikt napisał/a:

U koni to 5 dni ( przewoz ) a smierc trwa kilka minut. U tych ludzi to cale zycie a smierc trwa wiele dni
No to tyle ;P

Nie zawsze 5 dni. Czasem wiele dłużej. Konie stoję przywiązane, blisko siebie. Podczas pzewozu nie dostają nic do jedzenia ani picia. Tratują się nawzajem. A często też się zdarza, że w rzeźni widzą śmierć swoich kumpli. Nie chciała bym być koniem.
Chesterka - Sob 30 Paź, 2004 00:00
Temat postu:
Hmmm Ja to nigdy jeszcze nie jadłam Confused koniny Confused i NIE mam zamiaru, aż mnie obrzydzenie bierze, jak o tym myślę, że ktoś może ZJEŚĆ konia! To jest okropne!!! Nie dawno to się zastanawiałam czy nawet nie zostać wegetarianką...... Rolling Eyes
MEFIU - Nie 31 Paź, 2004 22:37
Temat postu:
Zobaczyłem te stronke i jstem zbulwersowany zdjęciami dotyczacymi przewozu koni na mieso!!!! Evil or Very Mad Evil or Very Mad Evil or Very Mad Evil or Very Mad Evil or Very Mad Evil or Very Mad Evil or Very Mad Evil or Very Mad Evil or Very Mad Evil or Very Mad Evil or Very Mad Evil or Very Mad Evil or Very Mad Evil or Very Mad Evil or Very Mad Evil or Very Mad Evil or Very Mad Evil or Very Mad Evil or Very Mad Evil or Very Mad Evil or Very Mad Evil or Very Mad Evil or Very Mad Evil or Very Mad Tam na tej stronie można wydrukowac taka petycje i proponowałbym zeby kazdy ja wydrukował ze zdjeciami i tym opisem dotyczącym transportu, potem mozna zapytać sie biblotekarke szkolna czy mozna to zostawic na tydzień w biblotece zeby uczniowie szkuł podpisali sie pod tą petycja Laughing I co ty otym pomysle myslicie
http://www.viva.org.pl/
Malvina - Pon 01 Lis, 2004 09:37
Temat postu:
Jestem prawie pewna że to nic nie da...bo konie i tak trzeba jakoś przewozić...ale czy ktoś się pofatyguje na to aby było im tam wygodnie?..Wątpie.
A..i jeszcze jedno...co do tego mięsa..koni wam szkoda na mięso ale świni czy kurczakow nie ?? Ludzie jedzą konine i tego nie zmienicie
Kinga - Pon 01 Lis, 2004 11:36
Temat postu:
Cze
Wiesz Malwina to jest wlasnie to ... że jemy świnki, kurki ... i nikomu nie chce sie krzyczeć
"nie jedzmy miesa" nikt też nie zrobił jakiegoś projektu do sejmu o ustwaie zabraniającej sporzywania mięsa. Są osoby które są weganami lub wegetarianami ale to mały procent.

Nie jesmy psów (no przynajmniej nie wiemy, nie chcę oipisac o pewnym przypadku który zapewne nie jest jedyny bo to naprawde obrzydliwe), kotów bo uważamy je za zwierzęta "wyższe" lub tak jakby... i dlaczego tak jest

Wiecie ja np uważam że powinno sie walczyć o prawa koni sama mam do nich sentyment ... ale jak widizicie ... ze strony zwierzątt jest to niepsrawiedliwe że inni są "wyżej"

Nie zapominajmy też o cierpiących ludziach

Chcę walczyć o konie ... a tylko chciałam wam pokazac jak to wygląda z innej strony

Mam nadzieję że zrozumieliście mój zagmatwany post Wink
Pulkownik Nikt - Pon 01 Lis, 2004 13:54
Temat postu:
Zacytuje ze zwierzecego folwarku : "sa zwierzeta rowne ale sa i rowniejsze" ;P
A dlaczego tak jest kinga? Dlatego ze decyzje ludzi sa subiektywne w wiekszosci a przeciez kotki i pieski sa taaaakie slodkie ;].
Malvina - Pon 01 Lis, 2004 14:12
Temat postu:
Kinga napisał/a:
"nie jedzmy miesa"

Mięso trzeba jesc...może nie trzeba ale powinno się...nie mówie odrazu ze w duzych ilosciach..ale powinno się. Wegetarianie...niech robią co chcą biggrin jednak dalejj jestem zdania że mięso powinno się jesc Wink
Kinga napisał/a:
Nie jesmy psów

Ekhm..wyobrazasz sobie żeby zjesc psa?<--(wiem wiem..tak samo jest z konmi). Ja sobie niewyobrazam zeby zjesc psa..:/ Niestety w kuchniach azjatyckich sie je psy.. biedne;// z końmi jest tak samo...ale konie lubi wiecej ludzi...i wątpie czy przestaną robic z nich mieso..bedzie duzo sprzeciwu
Kinga napisał/a:
ze strony zwierzątt jest to niepsrawiedliwe że inni są "wyżej"

Chodzi Ci o psy że są wyzej ??
Kinga napisał/a:
Wiecie ja np uważam że powinno sie walczyć o prawa koni

Nawet jakby byla taka ustawa żeby nie jesc koni..to i tak ludzie nielegalnie by zabijali te konie i robili z nich mięso
[quote="Kinga''] Nie zapominajmy też o cierpiących ludziach [/quote]
nie rozumiem...
ToJa - Pon 01 Lis, 2004 14:22
Temat postu:
Stary temat, ale przegapiłam go... Zresztą, to wszystko jest nadal aktualne, bo się niewiele zmieniło. Przy okazji przekonacie się, że to nic złego jeśli ktoś odkopuje stary temat Smile
Koń jest wspaniałym zwierzęciem, to prawda. Służy człowiekowi a potem często kończy w rzeźni. Chesterka napisała, że zjadanie koni jest obrzydliwe. A krowa? Daje nam mleko... jak matka... Też służy człowiekowi całe życie i kończy w rzeźni. Dlaczego nikt nie stanie w obronie krów?
To nie tylko wina tych, którzy oddają zwierzęta na ubój, pracowników transportu i ludzi z rzeźni. Większą winę ponoszą ludzie, którzy kupują i jedzą mięso. Gdyby nie było zapotrzebowania na mięso, to pewnie byłoby inaczej.
To ludzie, którzy zjadają zwierzęta są obrzydliwi. Obwiniają wszystkich wokół siebie za męczarnie i śmierć zwierząt a nie zastanawią się, że są grobami tych zwierząt . Jedzą padlinę nafaszerowaną konserwantami. Przecież każde zwierzę w chwili śmierci zaczyna rozkładać się - gnić. Konserwują je żeby nie śmierdziało i żeby człowiek nie zatruł się. My to zajdamy i krzyczymy biedne zwierzęta!
Dlatego dopóki jem mięso staram się nie obwiniać innych, bo jestem tak samo winna jak oni. I każdy z Was, kto je mięso ma swój udział w męczarni tych zwierząt. Wiem, że wielu nie ma wyboru (rodzice), ale to nie zmienia faktu.
Malvina - Pon 01 Lis, 2004 14:31
Temat postu:
Czy chcemy czy nie..ludzie będą jesc mieso..Nikt tego nie zmieni..
ToJa - Pon 01 Lis, 2004 14:52
Temat postu:
Malvina napisał/a:
Czy chcemy czy nie..ludzie będą jesc mieso..Nikt tego nie zmieni..

To nie tak, że my czegoś chcemy i mamy decydować za innych. Żadne ustawy i zakazy nic nie dadzą. Każdy decyduje o sobie czy chce jeść mięso i każdy, kto zechce może to zmienić. Będzie mniej padlinożerców i będzie mniej zabijania.
Nie prawda, że mięso jest niezbędne do życia i człowiek musi je jeść. Poczytaj sobie jak zbudowany jest przewód pokarmowy człowieka a jak np. wilka. U zwierząt mięsożernych przewód pokarmowy jest krótki. Mięso szybko trafia do żołądka i jest trawione. U Ciebie zanim tam trafi - gnije po drodze. Poczytaj też o uzębieniu. Mięsożercy mają uzębienie przystosowane do rozrywania mięsa a człowiek do przeżuwania pokarmów. To chyba o czymś świadczy.
Mięso to białko, które jest również w twarogu i innych przetworach mlecznych.
Ja nikogo nie namawiam do zrezygnowania z jedzenia mięsa. Sama je jem. To wybór każdego z nas. Ale nie wciskaj kitu, że mięso powinno się jeść.
Kinga - Pon 01 Lis, 2004 16:09
Temat postu:
Cze
Malvina w tym że "pamietajmy o biednych ludziach" chodziło mi o to że ludzie też cierpią ... chyba pisał o tym już Pułkownik o ile sie nie mylę ... Ludzie cierpią z powodu biedy ... oraz z wielu wielu innych powodów głód zaraza w niektórych krajach ... to jest cierpienie

Cytat:
Zacytuje ze zwierzecego folwarku : "sa zwierzeta rowne ale sa i rowniejsze" ;P
A dlaczego tak jest kinga? Dlatego ze decyzje ludzi sa subiektywne w wiekszosci a przeciez kotki i pieski sa taaaakie slodkie ;].


Dlaczego ... hm ... gdybym to wiedziała rozwiązałabym jeden z największych problemów rónież wśród ludzi ... wśród ludzi tez wyłaniamy równiejszych ... ile razy jest tak że omijamy jakis ludzi z owodu opinni, wiary, koloru skóry czy innych błachych na pozór powodów
Moge tylko przypuszczać że poprostu człowiek miał do psów, kotów od zawsze wiekszy sentyment
Pies obrońca przyjaciel, Kot wielbiony w starozytnym Egipcie
a taka swinka siedzi w chlewiku i mało kto nią się interesuje, niektórzy ją lubią ale ... i tak pozniej trafia na ich stół
Malvina - Pon 01 Lis, 2004 18:45
Temat postu:
ToJa napisał/a:
Ale nie wciskaj kitu, że mięso powinno się jeść.

Albo Ty jesteś mało poinformowana albo moja nauczycielka od przyrody. W 5 klasie mieliśmy lekcje na temat zdrowej zywnosci i było dokładnie wypisane "MIĘSO".
Pulkownik Nikt - Pon 01 Lis, 2004 18:50
Temat postu:
A czy ktos mowi ze mieso jest niezdrowe? Poprostu mozna go czyms zastapic
Anonymous - Sob 25 Gru, 2004 21:06
Temat postu:
nie wiem czy można sie wypowiadać po takim czasie... czy nikt mnie nie okrzyczy?

wyworzenie koni na rzeź jest tematem nie tyle oklepanym co negatywnie popularnym,
człowiek wie wszystko a nie robi nic

szczerze mówiąc nie wiem czy cokolwiek da sie zrobić, sama mam okolo 1.000 ważnych podpisów uzbieranych przez cale wakacje ale one nie pomogły a szkoda
Anonymous - Nie 26 Gru, 2004 15:41
Temat postu:
ToJa napisał/a:
Ale nie wciskaj kitu, że mięso powinno się jeść.


ToJu, powinno się jeść. Jest on bardzo odżywcze dla ludzi, zawiera witaminy, białko zwierzęce. Białko można zastąpić roślinnym, ale to nie jest to samo!
Ja sama jem tylko kurczaki, czegoś innego nie ruszę. Nie namawiam też nikogo, żeby jadł czy żeby nie jadł, bo to wybór każdego człowieka.
Co do wywozu koni, to jest to coś strasznego. Petycje dużo nie dadzą, jak pisała ToJa to zależy od tego, czy ludzie będą jeść konininę, czy nie. Możliwe, że gdyby taki problem był głośno omówiony, część by zrezygnowała, ale nie ogół. Kinga - nie można zabronić jedzenia mięsa-koniny. Jest ono uważane za takie mięso jak np. mięso wołowe, wieprzowe czy z kurczaka.
Kinga - Nie 26 Gru, 2004 16:56
Temat postu:
Cytat:
Kinga - nie można zabronić jedzenia mięsa-koniny. Jest ono uważane za takie mięso jak np. mięso wołowe, wieprzowe czy z kurczaka.


Raczej nie można ... ale zabijanie koni jest ... Hym "tolerowane" (?) a czemu zabijanie psów dla mięsa nie ...

Ale zobaczcie ... konie są cudownymi zwierzetami ... wie o tym napewno kazdy kto miał z nimi styczność ... wszystkie zwierzęta są cudowne są naszymi przyjaciółmi .... fakt nie można zabronic jedzenia mięsa bo to nierealne ... ale można działąć na ich rzecz ... lub samemu zostać weganem lub wegetarianinem ... samej udało mi się pare razy uratować karpika z wigilijnego stołu np w tym roku Wink byłam spory czas wegetarianką ... bardzo krótki weganką ... (eh Ci lekarze i rodzice) ... zawsze można robić akcje propagujące tą walkę o życie zwierząt ... Chyba tylko tyle możemy zrobić ... najwazniejsze to zacząć od samego siebie ... swojego otoczenia .... sąsiadów ... miejscowości ... i tak kroczkami kroczkami Wink wiadomo że całego świata nie zmienimy ... ale moze chociaż część Wink
nidhogg - Nie 26 Gru, 2004 22:13
Temat postu:
hm a czemu zabijanie krow/swin/koni/koz/owiec a nie psow ? (wg ustawodawstwa polskiego kon jest zwierzeciem rzeznym)
bo to sprawa kulturowa.
czemu pies ma byc lepszy od swini ? bo taka jest mentalnosc ludzi, bo zyjemy w takim kregu kultorowym.
swinia jest tak samo madra jak pies, zyje 20 lat, przywiazuje sie etc etc.
a ze nie jest tak piekna jak kon ? coz kwestia gustu.
Anonymous - Sro 29 Gru, 2004 20:16
Temat postu:
Mróweczko też dużo o tym czytałam, i nie wiem jak ludzie mogą być tacy...tacy okrutni i bez serca...Poprostu brak mi słów...Niestety miałam okazję zobaczyć zdjęcia i film z transportu i samgo uboju koni.MASAKRA, tylko tyle moge powiedzieć Crying or Very sad

[*] + [*] + [*]
Anonymous - Sro 29 Gru, 2004 21:19
Temat postu:
Kinga napisał/a:
Cytat:
Kinga - nie można zabronić jedzenia mięsa-koniny. Jest ono uważane za takie mięso jak np. mięso wołowe, wieprzowe czy z kurczaka.


Raczej nie można ... ale zabijanie koni jest ... Hym "tolerowane" (?) a czemu zabijanie psów dla mięsa nie ...


Hm, wydaje mi się, że to dlatego, ponieważ istnieje taka jakby (c)hierar(c)hia, że kot jest wyżej od krowy, od świni itd. Sama nie jem koniny i nie wiem, jak ktoś może jeść. Na samą myśl o tym, że to coś co widzę w sklepie [zazwyczaj w każdym mięsnym u mnie w mieście Sad] było kiedyś żywe, brykało o robiło "ihaha" robi mi się niedobrze i zaczynam skrycie płakać.
Sądzę, że gdyby jakaś znana i popularna firma zajmująca się produkcją mięs wyeliminowała ze swoich sklepów koninę, to ludzie przestali by się tym interesować. Za jej śladem poszłyby inne firmy, tym samym propagując jakie jest życie tych koni zanim będzie można je zjeść. Ale to tylko domysły, dzisiejszy świat jest dziwny i nic się przwidzieć niestety nie da... Sad
klacz - Wto 18 Sty, 2005 00:25
Temat postu:
Gabrielen napisał/a:
ToJa napisał/a:
Ale nie wciskaj kitu, że mięso powinno się jeść.


ToJu, powinno się jeść. Jest on bardzo odżywcze dla ludzi, zawiera witaminy, białko zwierzęce. Białko można zastąpić roślinnym, ale to nie jest to samo!

A ja parokrotnie słyszałam, że Ci co nie jedzą mięsa (od urodzenia) to nie chorują na takie różne choroby... ale nie jestem pewna więć jeśli się myle to sory...


Cytat:

Co do wywozu koni, to jest to coś strasznego. Petycje dużo nie dadzą, jak pisała ToJa to zależy od tego, czy ludzie będą jeść konininę, czy nie. Możliwe, że gdyby taki problem był głośno omówiony, część by zrezygnowała, ale nie ogół. Kinga - nie można zabronić jedzenia mięsa-koniny.

Tego nikt nigdy pewnie zabronić nie będzie mógł, musimy się z tym pogodzić. Ale sam przewóż to dla konia jest piekło! A że Włosi lubią 'świeżą i suchą" koninę, eh... petycje (chyba) mają na celu aby konie już zabite były wyworzone z kraju. Chodzi o to żeby uniknąć ich cierpienia, bo niestety uchronić od śmierci 'na stole" się nie da...
Keśka - Wto 18 Sty, 2005 13:35
Temat postu:
Hej! Ja rok temu przeprowadzałam takš akcję w mojej szkole! Wydrukowałam z koleżankami petycję ze strony GAI (która już wczeœniej była wspomniana), przyniosłyœmy stolik na hol i zrobiłyœmy takie bileciki: "Właœnie uratowałeœ jednego konia" Zebrałyœmy z 200 podpisów! Na innym holu również wisiała gazetka z artykułem na temat transportu koni. Zachęcam do pomocy!

Pozdrawiam!
Keśka - Wto 18 Sty, 2005 13:42
Temat postu:
PS. Poza tym cały ten temat prawie od poczštku zmierzał w złym kierunku Smile))))))))))))))

BO CAŁY PROBLEM KONI TRANSPORTOWANYCH W MECZARNIACH NIE POLEGA NA TYM, ZE NIE POWINNO SIE ICH JESC (GDYZ JE SIE ICH NIEDUZO W POROWNANIU NP. Z KURAMI) LECZ NA TYM, ZE POWINNO SIE JE ZABIJAC W KRAJU, BEZ MEKI I WYWOZIC JUZ JAKO MIESO A NIE INACZEJ!!!!!!!!!!!!
nidhogg - Wto 18 Sty, 2005 21:38
Temat postu:
hm nei pamietam dokladnie jak to jest z tym, czemu wywozone sa zywe, a nie jako produkt, ale sie dowiem, bo jak na razie kojarzy mi sie, ze w polsce nie ma przystosowanych rzezni do uboju koni - przynajmnije do uboju na taka skale, miedzy innymi z tego wzgledu, ze w polsce spozycie koniny jest na tyle nieznaczne, ze podejrzewam tio by sie nie oplacalo. po za tym jak zwykle sprawy kosztow - czy polakom oplacalo by sie budowac zreznie, tylko i wylacznie po to by sprzedawac mieso za granice ? wiec z tego co mi sie wydaje, sprawa nie jest taka prosta niestety jakby sie wydawalo.
klacz - Sro 19 Sty, 2005 00:03
Temat postu:
Nidhogg - Wyworzą żywe, ponieważ Włosi życzą sobie 'świeżej' koniny.


Cytat:
BO CAŁY PROBLEM KONI TRANSPORTOWANYCH W MECZARNIACH NIE POLEGA NA TYM, ZE NIE POWINNO SIE ICH JESC (GDYZ JE SIE ICH NIEDUZO W POROWNANIU NP. Z KURAMI) LECZ NA TYM, ZE POWINNO SIE JE ZABIJAC W KRAJU, BEZ MEKI I WYWOZIC JUZ JAKO MIESO A NIE INACZEJ!!!!!!!!!!!!


Keśka - to jest to samo co napisałam post wyżej. Po za tym może w porównaniu z kurczakami nie wiele, ale nie zmienia faktu że to są tysiące tysięcy(!) koni rocznie.
Marcia10 - Sob 04 Cze, 2005 13:27
Temat postu:
Nie wiem jak w innych szkołach ale w naszej byly przeprowadzane ,,ankiety" czy chcemy aby konie byly wywozone na rzez. Postaralismy sie aby chociaz czesc koni nie byla wywozona i sie udalo. sorki za odnawianie starego tematu Embarassed
nasty_girl - Nie 05 Cze, 2005 04:00
Temat postu:
wydaje mi sie ze take akcje duzo nie dadza.. w koncu ktos kto ma z tego zarobek nie zastanawia sie nad tym czy te konie cierpia czy nie.. niestety prawda jest bardzo smutna..
Anonymous - Nie 05 Cze, 2005 10:29
Temat postu:
Marcia10 napisał/a:
Nie wiem jak w innych szkołach ale w naszej byly przeprowadzane ,,ankiety" czy chcemy aby konie byly wywozone na rzez. Postaralismy sie aby chociaz czesc koni nie byla wywozona i sie udalo. sorki za odnawianie starego tematu Embarassed

Buaha co niby dala ta wasza ankieta? ;]
Mroczny_jogurt - Nie 05 Cze, 2005 11:06
Temat postu:
gowno ;]?
Marcia10 - Nie 05 Cze, 2005 17:11
Temat postu:
Wcale nie gowno. Im wiecej osób jest na tak tym mniej koni jest wywozonych. U nas to sie sprawdza. Nie wierzycie to sprobujcie tak w swojej szkole. Moze cos wam wyjdzie..... Twisted Evil
Anonymous - Pon 06 Cze, 2005 18:44
Temat postu:
Marcia10 napisał/a:
Wcale nie gowno. Im wiecej osób jest na tak tym mniej koni jest wywozonych. U nas to sie sprawdza. Nie wierzycie to sprobujcie tak w swojej szkole. Moze cos wam wyjdzie..... Twisted Evil

Kto Ci naopowiadal tych bajeczek?
nasty_girl - Sro 08 Cze, 2005 22:06
Temat postu:
to ty chyba nie wiesz w jakich ilosciach te konie sa wywozone.. i porownaj sobie ile % z tego wam sie uda uratowac (jezeli wogole sie da) to sama sie przekonasz ze to naprawde prawie nic nie zmienia..
nidhogg - Sro 08 Cze, 2005 23:22
Temat postu:
ale zawsze mozna powiedziec, ze cos usilowalo sie zrobic, zamiast siedziec na dupie i krytykowac.
clio - Nie 25 Lis, 2007 22:39
Temat postu:
No cuż tu powiedzieć , bardzo lubie koniki i niecierpie kiedy je zabijają!
Crying or Very sad

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group