Może(tak samo,jak ja)bardzo szybko się przyzwyczajasz do swego miejsca zamieszkania,ciuchów,itp.Proponuję Ci znaleźć sobie wsród koleżanke bratnią duszę(albo przynajmniej super kumpelę),która by Cię pocieszała w trudnych chwilach.PO prosstu-ciesz się życiem i nie martw się takimi sprawami,jak szkoła(jeśli chodzi o "rodzaj"-mam nadzieję,że szybko się przyzwyczaisz do publicznej,bo po co Twoi rodzice mają dujzo płacić za prywatną,skoro taka jest tylko między nimi różnica,że za prywatną płacisz kupę kasy,a za publiczną prawie nic 
).Jeszcze jendo-duzo dziewczyn mówi,że wokól niej sa same głupie dziewczyny.Nie wolno tak mysleć-na pewno jedna jest fajna,tylko trzeba się rozejżeć! 
)
no i teraz mam lipe bo jestem z materialem mega do tylu, i cos czuje ze nie zdam do 2giej liceum. zatem wyciagam takie wnioski : idziesz do szkoly prywatnej ? pozostan w niej do konca nie zmieniaj na publiczna. ja zmienilem i teraz zaluje. pozdrawiam. Hm to może odpowiem.. a więc w mojej szkole nie ma takich zwyczjnych rekolekcji jak w innych szkołach ( a przynajmniej w ostatnich latach nie było ) Nasze rekolekcje to była tylko jedna godzina lekcyjna na sali gim. z naszą katechetka i księdzem. No więc nie miał kto mnie wyzywać od pedałków ze społeczniaka. Zreszta nigdy nie spotkałam sie z czyms takim (całe szczęście). Wogóle podoba mi sie stosunek do religii w mojej szkole. Nikt nikomu nie mówi w co ma wierzyć, co jest pod tym względe lepsze itp. Z tymi rekolekcjami tez moim zdaniem dobrze wymyśnone, nie trzy dni na które i tak pewnie połowa by nie poszła ( w tym ja ) a jedna lekcja. No i dobrze.
Zgadzam sie z anonimem że jeśli chodziłeś do prywatnej szkoły to lepiej chodzić do niej do końca a nie zmieniać na publiczną , różnice są spore i można na tym stracić ( no chyba że zyskac )
Sama sie o tym przekonałam.
_szyszka - Nie 11 Kwi, 2004 06:54
Temat postu:
Powiem na początek, że nie byłam nigdy w szkole prywatnej.
Może jeśli chodziłaś do tamtej szkoły to jeszcze się nie przyzwyczaiłaś chodzeniem do szkoły publicznej
Ale wydaje mi się że w prywatnej jest więcej wymagane, a zrozum to rodzynka że w szkole publicznej nie będą Cię tak chwalić , może dlatego,że jest więcej dzieci i jeśli już chwalą to już naprawdę bardzo zdolne.
A w gim. też chodzisz do prywtnej>?