Dzieci OnLine

Muzyka, Kultura, Media - Kurt Cobain

Mała - Sob 23 Sie, 2003 23:53
Temat postu: Kurt Cobain
Jak myślicie jaką śmiercią zginął? Popełnił samobójstwo? Czy to było morderstwo? wasze opinie.

Do Narvanej: Znasz może Rysia Riedela, nieżyjącego już wokaliste zespołu dżem? Przedawkował narkotyki, kurt też ćpał. gdy go nzalezli mial podobno 3 razy wieksza dawke od normlanej czy jakos tak heroiny. Przesłuchajcie sobie moją ulubioną piosenkę Dżemu : Dzikość mego serca. , Sen o Victori, Naiwne pytania. Ja ryczałam przy tych piosenkach, zaewsze... myśle o nim. i o tym gdy zmarł. już 4(chyba, czwartego.ale napewno lipca) lipca 2004 roku bedziemy obchodzic 10 rocznice smierci rysia.... w szpitalu w ... (katowicach chyba czy gdzies) dostal swoja ostatnio dawke od dilera przez okno... ktora go usmiercila Crying or Very sad
Narvana - Nie 24 Sie, 2003 00:04
Temat postu: ,,,,,,,,,,
co do Ryśka to słyszałam, co do Kurta no więc było tak miał 3 razy większą od śmiertelnej i dlatego nie był by w stanie ponieść strzelby na wysokość głowy...czasem sama już nie wiem czy to morderstwo czy samobujstwo....Kurt miał problemy i to wielkie...czasem myślę że to jednak Courtney, nie wiem nie mam pojęcia w tym niby "liście pożeganlnym" też nie było mowy o śmierci tylko o odejściu ze sceny muzycznej...a kilka końcowych linijek bylo sfałszowanych....ahh...
Mała - Nie 24 Sie, 2003 00:26
Temat postu:
chcialabym zeby sprawa sie ywjasnila, a kiedy kurt dokladnie zmarl?
Narvana - Nie 24 Sie, 2003 11:58
Temat postu: ......
zmarł 5 kwietnia 1994 roku Sad ahhh...ja tez bym chciala zeby to sie wyjasnilo ale no coz....prawde zna chyba tylko sam Kurt...ale co tu duzo mowic ourtney bylaby zdolna do zabojstwa przeciez Kurt chcial sie z nia rozwiesc... nie mialaby kasy...a pozatym zabiła jedna dziewvzyne z zespolu swojego.....jej zespol byc moze nie byl by az tak slawny... a tak wogule jak by ktos nie wiedzial to spiewa ona w zespole HOLE nie mowie ze glupie piosenki maja...bo nikore lubie ale Courtney nie znam wiec nie powiem czy lubie czy nie...ale mam jakis tam do niej zal....
slyszal ktos moze ze jeden facet po smierci Kurta powiedzial ze Courtney skladala mu propozycje...dalaby muu kase za zabicie Kurta, facet zgosil sie na policje i mial przyjsc nastepnego dnia czy jakos tak i .....no coz......wpadl pod pociag.....przypadek? hmmm.....nie wierze......
a odciski n strzelbie? no właśnie tez podejrzana sprawa.....byly bardzo slabe nie dalo ich sie rozczytac...hmm...wszytsko jest pogmatwane tak samo z listem......ale nieststy co my mozemy Crying or Very sad
aha jeszcze jedno Kurt mial dla kogo żyć...wedlug mnie ży tylko i wyłącznie dla Frances...miał cudowną córkę dla której chciał żyć i nie chciał pozwolić aby ona była taka jak on...... to nawet pisze w jego liście.... ahhh ... no nic......my przeszłości nie zmienimy ale zawsze warto pamiętać o wspniałym człowieku jakim był Kurt, o człowieku który stworzy dla milionów tak wspaniałą muzykę...o człowieku który przeżył tak dużo, o czowieku który był idolem mimo iż tego nie chciał, o człowieku którego śmierć nadal od 9 lat jest obwinięta tajemnicą i zakłamaniem...
Mała - Nie 24 Sie, 2003 13:16
Temat postu:
Sad(( smutne to jest ze ludzie umieraja, wczoraj oglodalam film miedzy niebem a pieklem, polecam. taki straszny... baprawde dreszcze przechodzily przezemnie, i bym wciaz ryczala. tak samo jak rycze przy piosenkach rysia;( Rysiek riedel czlowiek skazany na bluesa. dokladnie. on w swoich isoenkach obnazal swoj bol... wszystko co czul.
o kurtcie, jeszcze dokladnie nic niewiem, slucham nirvany dopiero od kilku miesiecy, ale uwielbiam ja, tak jak dzem.
a teraz sie wam czyms pochwale:)
wiecie ze moj nauczyciel gry na gitarze gral w dzemie? biggrin ale gdy zmarl rysiek, kilka lat po jego smierci (2chyba lub 3) odszedl i przeniosl sie do innego zespolu:) ale reszthy nie zdradze.
Narvana - Nie 24 Sie, 2003 17:37
Temat postu: ...
no tak ja mam takie szczęście....no bo jak nie patrzeć to przeciez Kurt przystpojny był no nie....no ehh...ostatnio gdy oglądałam teledysk Guns N' Roses....no to no cóż...dokłanide było to Don't Cry...nio i zobaczylam bpinego faceta....kuzde spytałam sie kolegi kto to jest....no i on mi powiedzial ze to Shannon Hoon woklista Blind Melon (moje nowe uzależnienie) no to ja podziekowalam i napisalam mu ze poszukam sobie jego fotek w necie...no i weszlam na google no i wpisalam i odziwo wyskoczyl mi tylko chyba 20 zdjec Sad no i sie tego kolegi spytalam czemu tak mało a on powiedział ze on od 95 nie zyje Sad
no i tak oto następny nieboszczyk trafił do mojego kubka za zdjęciami Sad Crying or Very sad
Mała - Nie 24 Sie, 2003 19:40
Temat postu:
no coz... tez czesto zdarza mi sie taki pech. zaraz z ciekawoscsprawdze co to ten Blind Melon bo nieslyszalam o tym zespole, ale zapewne jest zajefajny:) bo jak cie znam to sluchasz spoko muzyczki:) masz moze gg?
Narvana - Nie 24 Sie, 2003 19:51
Temat postu: ............
moja gg to 2192645
a tak wogule to Blind Melon jest cool....a w szczegolnosci teledysk nio i sam piosneka NO RAIN i CHANGE no i jeszcz jest wiele innych fajnych...serio gorąco polecam! Wink
No ale Shannona szkoda Sad
Narvana - Wto 30 Wrz, 2003 18:24
Temat postu: Kurt :(
przeczytałam to jeszcze raz i doszłam do wnosku że chyba tylko ja i Mała wiemy kto to był (niestety był) KURT DONALD COBAIN Sad
ej serio nie wiecie kto to, ja rozumeim ze ktos innej muzy slucha na przyklad hh ale nic o nim nie slyszeliscie ?? Confused hehie a tak wogule to pozdrowka dla wszytskich chlpakow jeszcze raz :*
Mała - Wto 30 Wrz, 2003 19:09
Temat postu:
chyba juz niema fanow... tego cudownego zesplu, a jak sa to tacy fani ktorzy nawet niewiedza jak sie lider nazywal...
panienka_wierzba - Wto 30 Wrz, 2003 19:41
Temat postu:
nie marwcie się dziewczyny, ja uwielbiam nirvane, zawszę ją kochałąm. Kurta (biednego świętej pamięci) zawsze będe pamiętała gdy będe słuchałą dowolnej piosenki z jego charakterystyczna przepiękną barwą, a moim zdaniem popełnił samobójstwo. Miał probemy jak wszyscy wiece, nie dawał sobie razy w narastającą sławą, brał narkotyki i pewnego dnia postanowił skończyć swoje życie, zal mi go ;(
Narvana - Sro 01 Paź, 2003 07:58
Temat postu: ,,
wiesz szczerze mówiąc to ja chyba wciąż nie wierze w samobujstwo... zaznajomiłam się z tą sprawa i wogule.... Courtney Twisted Evil ajjj nic wiecej nie mowie!!
panienka_wierzba - Sro 01 Paź, 2003 15:11
Temat postu:
nie no, powiedz, może razem w trójkę dojdzeimy do wniosku wreszcie co to było, samobujstwo czy mordersto (chlip)
Mała - Sro 01 Paź, 2003 16:02
Temat postu:
chyba zabojstwo... <beczy>
I [cenzura] >courtney love< !!!!!
Narvana - Sro 01 Paź, 2003 18:07
Temat postu: ...
założymy klub COURTNEY LOVE IS BI*** Smile żartujem....
Shocked courtney go zabija ja to wiem!!!!!!!!!!
panienka_wierzba - Czw 02 Paź, 2003 07:18
Temat postu:
a może uda nam się założyć ogólnopolski fanklub nirvany i kurta? co wy na to?
Narvana - Czw 02 Paź, 2003 20:05
Temat postu: ..
wiesz mi się zdaje dobry pomysł, ale niektórzy mogli by mieć coś przecewko ale czemu nie? Razz
panienka_wierzba - Pią 03 Paź, 2003 07:35
Temat postu:
dlaczego ktoś miałby miec coś przeciwko? tylko jak to zrobic? właśnie, trzeba obmyśleć pomysł Smile
Narvana - Pią 03 Paź, 2003 21:13
Temat postu: ...
hmm...wiesz żeby przedewszytskim zrobić taki klub trzeba się czuć na siłach.. no wiesz..jedna dziewqczyna wielka fanka NIRVANY nie potrafila mi odpowiedziec na pytania na ktore no baaa ja oczywiscie odpowiedz znałam... trzeba bardzo wiele wiedziec aby stworzyc takie cos! Exclamation
panienka_wierzba - Sob 04 Paź, 2003 10:05
Temat postu:
a może zrobiłybyśmy coś takiego że, powiedzmy do końca tego roku bedzimey zbierać jak najwięcej inforamcji związych z nirvaną i kurtem a po nowym roku spróbujemy co wy na to?
panienka_wierzba - Sob 04 Paź, 2003 10:58
Temat postu:
Szukałam dzisiaj jakichś informacji o nirvanie, gdy czytałam pewien tekst na tej stronie myślałąm ze się popaczę. Był to list pożegnalny Kurta Cobaina, na pewno popłakałabym się gdyby nie to że się powstrzymała, czułaj jak łzy napływały mi do oczu...

Adres tej strony to http://www.nirvana.px.pl/ proszę wszystkich, aby osoby, które wchodzą se ta tą strone by sie pośmiac aby nie nabijały się z uczuć innych do tego zespołu. Bo ten zespół to najlepszy zespół wszechczasów, a Kurt był, nie nie ybł jest i będzie Królem grungu po wsze czasu...
Narvana - Sob 04 Paź, 2003 17:19
Temat postu: ...
sorry bardzo ale teraz cię niestety troszke zkrytykuję Rolling Eyes
panienko wierzbo...i ty wyskoczylas z pomyslem zalozenia klubu? nigdy wczesniej nie przeczytajac listu porzegnanego? podejrzewam ze jak bym ci pare pytan zadala to bys tez na nie nie umiela odpowiedziec...
sorry ale tak po prostu myslę...
panienka_wierzba - Sob 04 Paź, 2003 18:24
Temat postu:
Wiesz, ja przyjmuję twoje słowa krytyki, ale ja bardzo dużo wiem o kurcie i o nirvanie. Po prostu jak dotąd nie przyszło mi do głoy szkuać listu pożegnalnego, bo myślałąm, jak zawsze xle, że nikt nigdy nigdzie go nie zamieszczał, i dziś dopiero sie na niego natknęłam.
Narvana - Sob 04 Paź, 2003 20:58
Temat postu: ...
kurce to na jakich ty stronach bywasz ze tam listu pozegna;nego nie bylo... Rolling Eyes nie nomniejsza o to...ale serio myysle ze to zly pomysl....
panienka_wierzba - Nie 05 Paź, 2003 14:24
Temat postu:
dobra, nie będę się narzucać, mogę poczekać nawet z kilka lat, a to wszystko z mej wielkiej miłości do tego zespołu i do kurta...
Narvana - Nie 05 Paź, 2003 15:45
Temat postu: .....
wiesz kiedys tez tak myslalam bylam zaslepiona kochalam Kurta i wogule... ale zrozumialam i go uszanowalam..bo Kurt idolem wcale nie chcial byc ale nim zostal i jest do dzis...ale trudno no...ja i inni tego nie zmienimy...dzieki nim i dzieki nam Nirvana nadal zyje i tylko (no nie do koca to tylko) sie liczy!
panienka_wierzba - Nie 05 Paź, 2003 19:31
Temat postu:
Wiesz, jest to lekko dziwne, ale ja we wszystkich muszę się z tobą zgodzić. Nie chodzi tylko o to że musze, ale także o to że chcę. Nie wiem dziewczyno ile ty masz lat, ale swoim intelektem dorównujesz niejestnej pełnoletniej osobie. Podziwniam Cię za to Exclamation Mr. Green
Narvana - Nie 05 Paź, 2003 20:37
Temat postu: ...
latek mam 14....czy ja wiem czy az taka madra czy o co ci tam chodzilo Razz nie no po prostu taka jest przykra prawda ;(
Anonymous - Wto 24 Lut, 2004 23:11
Temat postu:
CO do Kurta to stał sie moim idiolem...i jak dla mnie nie możecie zakładać jego funklubu ... może jeszcze nie teraz..może keidyś keidy bedzie wiadomo jak zginął dlaczego.... Wink
Anonymous - Czw 26 Lut, 2004 12:13
Temat postu:
panienka_wierzba napisał/a:
a może zrobiłybyśmy coś takiego że, powiedzmy do końca tego roku bedzimey zbierać jak najwięcej inforamcji związych z nirvaną i kurtem a po nowym roku spróbujemy co wy na to?

Można się dołączyć ostatnio zaczęłam sluchać i mi się spodobalo, już kolega mnie uczy grać na gitarze Smile tylko, że jestem za ciemna
panienka_wierzba - Pią 27 Lut, 2004 09:20
Temat postu:
i znowu temat o kurcie i o nirvanie ożył.... widac że wiecej fanów narodziło się na tym forum.....
Pulkownik Nikt - Sob 28 Lut, 2004 00:43
Temat postu:
Nirvane znam i lubie juz od dawna ale dopiero teraz zlukalem ten temat Smile
co prawda nie jest to moj ulubiony zespol ale zalicza sie do czolowki Wink
A co do smierci czy samobojstwwa to nie mam zielonego pojecia troche poczytalem popatrzylem na list pozegnalny ale nie potrafie nic powiedziec na ten temat ale co do tego ze nie mial sily sobie w glowe strzelic tro nie zawsze warto ufac statystykom bo ile razy czytaliscie o goralu ktory przezyl dawke alkoholu ktora kilkukrotnei rpzekraczalo smeirtelna? Razz
dobra koncze pajdu na hate bo mi sie spac chce i sam nie wiem czy bzdur nie gadam bo spiacy jestem
Anonymous - Sob 06 Mar, 2004 20:37
Temat postu:
Nirvana is the Best. Smile A słyszal ktoś piosenkę jego żony?- Courtney love.
panienka_wierzba - Sob 06 Mar, 2004 21:06
Temat postu:
nie mów mi o tej kobiecie, poniewaz gdy zobaczyłam ten teledysk i samą piosenke usłyszałam to jakos mi sie wszystkie scyzoryki otwarły nagle w kieszeniach Wink
Anonymous - Sro 10 Mar, 2004 21:42
Temat postu:
A prawda, że Cię nie poraniły, bo jak tak to źle... a co do jej teledysku, to te dzieci są słodkie, ale reszta taka jakby już znana
Czerwony Miś - Czw 29 Lip, 2004 14:10
Temat postu:
a czy przypadkiem w tym teledysku nie wystepuje Frances Bean? Nigdy od poczatku i do konca go nie widzialam tylko urywki... hmm..
Anonymous - Sob 31 Lip, 2004 10:19
Temat postu:
Trochę spóźnione - ale niedawno widziałam napis na ławce, który bardzo mi się spodobał: "Kurt Cobain żyje, widziałem go w telewizji".
panienka_wierzba - Sob 31 Lip, 2004 14:08
Temat postu:
hiehie ciekawe... (sory że takie spóźnione) ale witaj Narvana z nami swporotem, jednak tym razem pod innym pseudonimem Wink heh a czy Frances wystepuje w owym teledysku.. hm. chyba musiałabym go skądś skombinowac bo dosć dawno widziałam go ostatnio w telewizji i jakos już nie pamietam...
Czerwony Miś - Czw 19 Sie, 2004 15:06
Temat postu:
a no witam witam =D
zdaje mi sie ze to Fasolka, no ale nie jestem na prawde pewna... taka podobna... a Courtney ma teraz caly czas rozprawy sadowe, a to rozbila okna i komus grozila, a to zaatakowala 32 letnia kobiete butelka...arggg... Bitch Razz nie no sorry sorry... :]
dobra koncze bo pisze w pamietniku =)
Anonymous - Czw 19 Sie, 2004 20:32
Temat postu:
Bo wie, że nie stanie się wręcz bogiem dla tysięcy nastolatków, a dla milionów inny idolem. Kurt był wspaniały i niepowtarzalny, a ona na jego sławie chciała zbić kasę, tylko jej to nie wyszło... na szczęście. Wszyscy fani Nirvany ją wysmali, a dla cukierkowatych skatek była za ostra Cool ...no może znalazła fanów w pseudometalówach, które stwierdziły, że metal jest trendy i teraz się tego słucha... Może jak przeżuci się na pop ktoś ją zacznie słuchać...
Keeveek - Pon 29 Lis, 2004 19:31
Temat postu:
Przepraszam, ale paru z was zboczyło nieco z tematu:P Tematem jest Kurt Cobain, a nie Nirvana Razz Wypowiem się na temat jego śmierci, ok?

kiedyś ogłoszono, że podczas , gdy był na haju, zastrzelił się. Później to zdementowano, ponieważ stwierdzono, że dawka heroiny była tak duża, że nie byłby w stanie podnieść w ogóle broni, poza tym, nie bylo na niej żadnych odcisków palców Cobaina. Wg zabiła go własna żona, o! Razz
Anonymous - Czw 02 Gru, 2004 21:07
Temat postu:
A Kurt nie grał w Nirvanie, a po za tym co do teorii o smierci to mam zacząc klaskać?
kicp - Sob 04 Gru, 2004 10:46
Temat postu:
hm, czy Kurt byl wspanialy? moim zdaniem Nirvana grała średnią muzykę, nic nadzwyczajnego, a niejako śmierć Cobaina wypromowała ten zespół i stał się popularny szczegolnie wsrod mlodziezy
Keeveek - Sob 04 Gru, 2004 10:47
Temat postu:
elfkaNenar napisał/a:
A Kurt nie grał w Nirvanie,

ROTFL

hm... może i racja, że dopiero po jego śmierci zespół stał się bardziej sławny.

ps. oglądał ktoś 'Weird Al' Yankovic - Smells Like Nirvana? biggrin
Anonymous - Sob 04 Gru, 2004 17:02
Temat postu:
No pewnie, ze widziałam, świetna parodia... mam na kompie i często oglądam, bo mi się strasznie podoba^^. Ten gościu wogule umie robić parodie
LookAtYourSelf - Pon 06 Gru, 2004 17:58
Temat postu:
ludzie jaki jest sens gadania o tym co bylo i czego nie odwrocimy?
widze ze niektorym przydala by sie jakas lektura na ten temat - polecam ksiazke "Kto zabil K.C."
a co do samej pani Love - jakos zrozumiem juz ze jej delikatnie mowiac nie lubicie bo wszyscy 13 latkowie nie moga uwierzyc ze Cobain sam sie zabil i obwiniaja o to jego zone bo tak najprosciej Razz - no ale chociaz jej bylej kapeli nie zrownujcie z blotem ^_^ bo niektore punkowe kawalki sa naprawde fajne a i ta jej nowa plyta solowa tez nienajgorsza chociaz juz troche komercha zajezdza...
Avell - Sob 08 Sty, 2005 17:11
Temat postu:
wystarczy przeczytac jego dziennik, sam sobie strzelił w leb, zreszta nie dziwie mu sie xD
Mial tam tak nawalone ze o moja matko boska ;]

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group