Dzieci OnLine
INNE PYTANIA - Mam dość!
Anonymous - Wto 19 Maj, 2009 20:30
Temat postu: Mam dość!
Złapał mnie dół! Wszyscy mnie olewają! Gdy piszę do nowych osób, które poznałam na wyczieczce, albo robią "zw" i nie wracają, albo mówią, że muszą iść, a na gg wciąż prowadzą rozmowy z innymi osobami (wiem, bo te osoby się o to pytałam).
Tak samo, jak zupełnie nie mogę włączyć się do grupy "lubianej" w mojej szkole. Wszyscy rzucają mi podczas kłótni, że jestem "Inna" i to nie jakbym była udającą odmieńca emolkę, ślepo wpisaną w subkulturę tysięcy młodzieży. Mówią tak w bardzo negatywnym znaczeniu.
To naprawdę okropne. Czuję się, jakbym była odmieńcem żyjącym na samym dnie kawy ze śmietanką towarzyską na górze, jakbym była zmarnowanym fusem.
Co ja mam robić? Czasami mam ochotę uciec z domu, przeprowadzić się do jakiegoś schroniska młodzieżowego i żyć sama.
Poradzcie mi coś, nie daję rady ;<
SIMON300195 - Wto 19 Maj, 2009 20:32
Temat postu:
po tej wyciesce???
Spokojnie nie panikuj napisz jaka to była wycieczka (regilijna klasowa) i opisz jak tam ciebie lubieli
Anonymous - Wto 19 Maj, 2009 20:36
Temat postu:
Po tej wycieczce na warsztaty z gimnazjum, mówiłam w którymś temacie...
Co do lubienia: pewna Blondi mnie nienawidziła, i pewna Farbowana Brunetka mnie nienawidziła (z wzajemnością). Z chłopakami gadać się nie dało, dziewczyny z mojego pokoju były całkiem spoko, ale zawsze się znalazło jakieś dogadanie... Praktycznie to z lubieniem na wycieczce było dość marnie, jak zwykle...
Ja po prostu nie mogę się przyzwyczaić, że tak odstaję od grupy
Zupełnie jakbym miała jedno oko
SIMON300195 - Wto 19 Maj, 2009 20:39
Temat postu:
skoro jesteś w 6 klasie to jeszcze zostały 3,5 tygodnia to wytrzymasz a potem idziesz to gim i będziesz miała nowe laski ja tak twierdzę
Shaunri - Wto 19 Maj, 2009 22:26
Temat postu:
Riaga - Widzę że od jakiegoś czasu przewija się u Ciebie ciągle ten sam problem.
Nie ma tu złotej rady, bo im bardziej będziesz próbowała "wkupić się w ich łaski" tym bardziej odwrotny skutek osiągniesz. Tak jest zawsze i wszędzie. Jeśli ktoś Cię po prostu nie lubi, to nie lubi - czasami trzeba nieco poczekać aż trafi się na "tych ludzi".
Twój problem polega na tym, że zamykasz wszystkie swoje znajomości do klasy i szkoły - bardzo niepotrzebnie. Idą wakacje, namów rodziców żeby zafundowali Ci jakiś wyjazd: Czy to wyjazd na żagle, czy jakiś mini obóz przetrwania, czy inna urocza sprawa. Ważne żebyś pojechała sama. Wiem że to wymaga pewnej inicjatywy z Twojej strony, ale musisz otworzyć się na ludzi - Skoro Ci w szkole Cię nie lubię, to olać ich. Jest jeszcze wiele milionów ludzi na ziemi, którzy z chęcią Cię poznają - Ty po prostu nie dajesz im szansy.
Bardzo niewiele znajomości na lata (czyli takich które były cokolwiek warte) wyniosłem ze szkół w których byłem, tak naprawdę większość znajomych pochodzi z ogromu innych źródeł - z początku jakieś wyjazdy, nieco potem internet (głównie gry. Cóż, ciezko przyznać ale wiele moich znajomości zaczęło się od wspólnego zabijania orków, i innego badziewia), na końcu (czyli pewnie gdzieś w gimnazjum) dochodzą jeszcze wszelkiego rodzaju imprezy.
To działa lawinowo. Poznasz jedną fajną osobę, która cię zaakceptuje, przez nią poznasz inne, a przez nie jeszcze inne. Wystarczy chcieć.
Dlatego jeszcze raz polecam jakiś samodzielny wyjazd - idealny sposób żeby zobaczyć "jak to jest poza szkołą". Życie nie ogranicza się do szkoły, pamiętaj.
2.0 Powered by
phpBB modified v1.9 by
Przemo © 2003 phpBB Group