Dzieci OnLine

DOM RODZINA - WDŻ

Anonymous - Pon 04 Maj, 2009 15:51
Temat postu: WDŻ
Moja mama bez uprzedniej rozmowy ze mną zapisała mnie na WDŻ. Ja nie chcę chodzić! To całkowicie debilne trucie o miesiączce i dniach płodnych... Oczywiście, jestem dziewczyną, prędzej czy później będzie mnie to dotyczyło, ale uważam, że właśnie przez WDŻ rodzice tracą kontakt z dziećmi w sprawach dojrzewania. Dzieciaki dowiedzą się wszystkiego na WDŻcie, i o nic nie będą pytać się rodziców "Bo wiedzą".
Prosiłam mamę, żeby wypisała mnie z WDŻu, ale ona pozostaje głucha na moje prośby. Co ja mam jej powiedzieć?

BTW
Wiem, że wszyscy będą mi wytykać złe podejście, że "te sprawy są ważne" itp. ale ja tam wolę dopytać się mamy, niż mówić o problemach przy plotkujących/wrednych dziewczynach z mojej klasy.
joasia90 - Pon 04 Maj, 2009 16:50
Temat postu:
Przecież to że będziesz chodzić na WDŻ nie oznacza, że nie możesz rozmaiwać z mamą. A poza tym Twoja mama nie koneicznie musi wszystko wiedzieć, wiec moze dowiesz się czegoś nowego. Wiele kobiet nie zna dokładnie przebiegu cyklu kobiety, dlaczego tak a nie inaczej wyznacza się dni płodne itd....
Anonymous - Pon 04 Maj, 2009 18:34
Temat postu:
Joasiu, ale ja to miałam wszystko w piątej klasie... A poza tym, nauczę się na ******* wdżcie, to po co mam się mamy pytać? To samo dotyczy reszty dziewczyn- nikt nie będzie o dojrzewaniu rozmawiał z rodzicem. A poza tym- załatwiali nam spotkania z paniami z Always, dawali nam książeczki o tym wszystkim, w piątej klasie truli o tym w kółko, i teraz znowu od początku? Niech chodzą na WDŻ osoby, które CHCĄ albo MUSZĄ się dowiedzieć o dojrzewaniu- w końcu, po co osoby, które już o tym, co ich dotyczy, wiedzą dużo, muszą nudzić się na lekcji, tracić czas, i robić jakieś notatki? Gdzie w tym sens?

Odpowiedź mamy nadal brzmi "Masz chodzić". Proszę o pomoc.
Shaunri - Pon 04 Maj, 2009 18:47
Temat postu:
Ale jak my mamy Ci pomóc? Pochodź, przemęcz i tyle. To chyba nie jest aż taka tragedia : )?
swierk84 - Pon 04 Maj, 2009 20:37
Temat postu:
Shaunri napisał/a:
Ale jak my mamy Ci pomóc? Pochodź, przemęcz i tyle. To chyba nie jest aż taka tragedia : )?


Czasami najlepiej sobie wyobrazisz nas na stanowisku tej "pokrzywdzonej" osoby Smile
Ja bym z mama sie zdecydowal na powaznie porozmawiac,czy jej zalezy na moim szczesciu,i,jezeli tak,niech mnie wypisze.
krystian603 - Pon 04 Maj, 2009 21:35
Temat postu:
Mnie to samo mama bez pytania mnie zapisała. Ja cie co za baba jakaś Wątła brr.. Nieźle pokręcona. xD
Anonymous - Pon 04 Maj, 2009 21:41
Temat postu:
Shaunri- tak, jest to masakra w moim mniemaniu. Może inne dziewczyny nie traktują tego trucia tak strasznie jak ja, bo one mają po co słuchać- ich to dotyczy, więc one mają po co sięgać po porady itd. Ja, nie ukrywam, nie jestem tak "dojrzała" jak one- nie mam okresu, więc żadna z lekcji WDŻ mi się nie przyda- tylko marnuję na nich czas. Po prostu, nie dość, że znosiłam to samo w 5 klasie, to teraz mam tego dokładną, kropka w kropkę, kopię.
Ile można wysłuchiwać o cyklu i prowadzeniu kalendarzyka?
Shaunri - Pon 04 Maj, 2009 21:47
Temat postu:
Riaga - I tak będziesz musiała chodzić, i tak. Tak więc spróbuj wynieść z tego jak najwięcej pożytecznych informacji. Wszystko zależy od podejścia Moja Droga. Z takim negatywnym podejściem daleko nie zajdziesz : )

W każdym razie dojrzewać i tak będziesz - te informacje są tak samo dla Ciebie jak i dla innych : )
nasty_girl - Wto 05 Maj, 2009 12:20
Temat postu:
Wydaje mi się, że jest możliwość wypisania się... porozmawiaj o tym z mamą..
swierk84 - Wto 05 Maj, 2009 17:03
Temat postu:
Albo pod naciskiem oporu,po prostu w momencie tej lekcji wychodzisz po prostu.Ja bym tak zrobil.
violetLily - Wto 05 Maj, 2009 18:24
Temat postu:
Hymmm.. Od tego półrocza także zaczął mi się WDŻ. Nie przepadam za tymi lekcjami, ale to dlatego, że są strasznie nudne..
I u mnie wcale nie jest tak, że na każdej lekcji truje o miesiączce/seksie itp.
For lucky ;d
Słupek - Wto 05 Maj, 2009 18:38
Temat postu:
violetLily napisał/a:
For lucky ;d

Laki strajki? ;p
SIMON300195 - Wto 05 Maj, 2009 19:01
Temat postu:
violetLily napisał/a:
Hymmm.. Od tego półrocza także zaczął mi się WDŻ. Nie przepadam za tymi lekcjami, ale to dlatego, że są strasznie nudne..
I u mnie wcale nie jest tak, że na każdej lekcji truje o miesiączce/seksie itp.
For lucky ;d


my też mamy od półrocza Gadamy na lekcjach o przyajaźni,koleżeźnstwie oraz za tydzien o pedofili mamy mówić podobno:)

VioletLily czyżby do tej samej szkoły chodzimy bo jakoś ta "nasza szkoła" jest identyczna
Dandżer - Wto 05 Maj, 2009 19:32
Temat postu:
My mieliśmy i gadaliśmy o seksie. W końcu po coś ten przedmiot jest.
Shaunri - Wto 05 Maj, 2009 19:46
Temat postu:
Słupek - Zły palacz : )

Dandżer - WDŻ nie jest tylko od gadania o seksie.
violetLily - Wto 05 Maj, 2009 20:41
Temat postu:
Simon, nie sądzę. biggrin Chodź.. Mogłabym stwierdzić, że Twoje wypowiedzi wprost ilustrują mojego hymm.. Powiedzmy, lekko nadpobudliwego kolegę z klasy ;]

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group