Dzieci OnLine

PRZYJAŹŃ MIŁOŚĆ - Nie mam chłopaka, może to jeszcze nie czas?

@siex - Pią 06 Mar, 2009 13:39
Temat postu: Nie mam chłopaka, może to jeszcze nie czas?
Słuchajcie, mam 12 lat. Heh i miałam raz chłopaka co prawda byliśmy razem, ale później okazało się, że był on ze mna dla zwały! Embarassed Podoba mi się jeden chłopak z klasy, mieliśmy juz poważne rozmowy typu " Jak on się zachowuje w towarzystwie swojego kumpla". Powiedziałam mu to, ze przy Krystianie ( Tym kumplu ) nie gada ze mną i jest szalony. Np. Dzisiaj, wzięli worek od wf-u mojej kolezanki i ( nie uwierzycie) otworzyli go i zaczęli rzucać jej ciuchami. Na przerwie, było to przed matmą. Na matmie mieliśmy rozmowy ( cała klasa) czemu oni to zrobili ( Krystian i Kuba < ten chłopak co mi się podoba )! Całą matmę zajęły te rozmowy! On czasami jest taki fajny spokojny a czasami wpada w niego diabeł Twisted Evil . Powiedzcie co mam zrobić, pogadać z nim jeszcze raz by zrozumiał, bo w końcu rzucali rzeczami mojej najlepszej kolezanki! Napiszcie mi jeszcze, czy to już czas na chłopaka i jesli tak, to jak mam z nim pogadać i może zapytać o większa przyjaźń? Love Love

Z góry dziękuję za odpowiedzi i tym, którzy mi pomogą wstawię, że mi pomogli!

@siex ®
Anonymous - Pią 06 Mar, 2009 13:57
Temat postu:
@siex napisał/a:
Z góry dziękuję za odpowiedzi i tym, którzy mi pomogą wstawię, że mi pomogli!

OMG.

@siex napisał/a:
tym, którzy mi pomogą wstawię, że mi pomogli!

OMFG.
to chyba oczywiste...

Jeszcze masz do 18-stki dużo czasu, a właśnie do tego wieku powinnnaś mieć faceta. A co do tego Krystiana, jest po prostu chamski. Nawet się do niego nie odzywaj, to niczego nie warte.
@siex - Pią 06 Mar, 2009 14:11
Temat postu:
Masz daje ci, pomogles mi
violetLily - Pią 06 Mar, 2009 15:16
Temat postu:
A ja bym tak nie powiedziała ; ) . Każdy ma "swój" czas, w którym będzie miał swoja sympatię i to nie ma być tak, że do 18 MUSISZ mieć koniecznie chłopaka Wink Nie spiesz się z tym na siłę, miłość sama przyjdzie.
nasty_girl - Pią 06 Mar, 2009 15:47
Temat postu:
;//

Znajdź taki temat, pisany przez chłopaka (chippy?).. i odnieś odpowiedzi do siebie.
hippie - Pią 06 Mar, 2009 21:36
Temat postu:
W gimnazjum/liceum na pewno się jakiś trafi, a może nawet i kilku ; )
lampka666 - Pią 06 Mar, 2009 22:00
Temat postu:
Ah. Ja sądze że to jeszcze nie czas ;]
Jestem w twoim wieku, chociaż nie wiem ile masz lat[już wiem! masz 12 lat ;p}, i miałem 6[?] dziewczyn. Z jedną byłem rok, z drugą 3 miesiące itd.
Jednak zawsze zrywały dziewczyny. Tylko raz ja zerwałem, bo był widać że mnie nie kocha. Jak ją chciałem pocałować to uciekała itd.
GothicLolita nazywa mnie Casanova <lol2>
Ale wiesz co? Jesteśmy za młodzi.
Chociaż muszę przyznać że "podrywam" następną dziewczynę ;]
SIMON300195 - Pią 06 Mar, 2009 22:05
Temat postu:
nasty_girl napisał/a:
;//

Znajdź taki temat, pisany przez chłopaka (chippy?).. i odnieś odpowiedzi do siebie.


przezemnie był pisny kiedyś

a co do tego poprostu chciał całą klasę zwrócić na siebie uwagę Wink

PS Jest to 200 post dlatego dostanę nową rangę DOCIEKLIWY
violetLily - Pon 09 Mar, 2009 15:13
Temat postu:
@siex to sa słowa Chippiego, nie moje ^^. Ja tylko cytowałam go Razz
Sheere - Nie 29 Mar, 2009 15:56
Temat postu:
Po co chodzic jak i tak zerwiecie w wieku 12 lat rozumiem 16 to juz poważniejsze ale 12 to z pewnością zerwiecie
swierk84 - Sob 18 Kwi, 2009 00:26
Temat postu:
Wieku na milosc nie ma,wchodzi w to m.in. wiek mentalny,w moim wypadku to dobrze,gdyz wg nauczycieli w szkole na moje 13 lat mysle jak 16-17 latek,pani z matmy mowi ze jestem geniuszem,od niemca ze jakos bez nauki wszystko pamietam,z wf-u ze jestem "chodzacym pociagiem",ale jezeli bierzesz ta milosc na serio a nie np chlopak mowi "kocham cie" to ty tez a jak powie ze juz nie to ty nie.A co do chippy,niczego nie udowadniasz tylko zazdrosc,pozostawaj na swoim poziomie,ja sie do niego znizac nie zamierzam.Moge ci zyczec tylko powodzenia,mam nadzieje ze "negatywy" 'ukryte' nie zrobia na tobie wrazenia,i ze wylupisz prawdziwe rady Smile
KaMciaA - Sob 18 Kwi, 2009 10:37
Temat postu:
@siex - rozumiem cię bardzo doskolnale ze mną też był jeden chłopak dla zwały wiem jak to boli jak się otym dowiesz ! a ty zauroczona że huhu !
ja miałam 15 chłopaków ; D nie wiem czy to dobrze czy źle narazie jestem z jedym dwa miesiące . ;] bo w sumie mówiąc to domnie wrócił bo byliśmy razem pół roku (wcześniej) ale gdyby nie taka dziewczyna kręciła mu dupą przed oczami to mnie rzucił ! no i wrócił po 4 miesiącach . Rozstanie z nim bardzo mnie bolało płakałam aż 4 dni byłam starsznie zamulona i nie byłam na siłach , dobrze że pocieszały mnie koleżanki i pomagały mi wrócić do mojego stanu . i udało im się Smile najlepiej mieć przy sobie i przyjaciół którzy zawsze cie zrozumią i chłopaka . (który potrafi mocno zranić )
Akacja12 - Nie 19 Kwi, 2009 21:30
Temat postu:
Przyjaciele też potrafią zranić i nie wiem czy to nie boli bardziej niż utrata miłości Wink
hippie - Nie 19 Kwi, 2009 23:55
Temat postu:
Akacja12 napisał/a:
Przyjaciele też potrafią zranić i nie wiem czy to nie boli bardziej niż utrata miłości Wink


Rzeczywiście boli bardziej. Przyjaźń jest ważniejsza niż miłość wg mnie.

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group