PRZYJAŹŃ MIŁOŚĆ - Zwiazek @siex - Sob 31 Sty, 2009 14:29 Temat postu: Zwiazek
To do dziewczyn: Czy myślicie, że dobrze jest powiedzieć chłopakowi, że się chce z nim chodzić. Czy czekać na tego jedynego, który poprosi cię o bliższa znajomość? Ja mam go prosić czy on mnie? Mama mówi, żebym sie mu nie narzucała, jak kocha to zagada. Oczywiście wierzę mamie, ale chcę zapytać jeszcze was!
@siex® Monnaly - Sob 31 Sty, 2009 15:37 Temat postu:
ja sądzę, że twoja mama ma rację jeżeli się tobą zainteresuje, to sam zagada lub będzie ci dawał jakieś 'znaki' a tymczasem musisz poprostu czekać hippie - Sob 31 Sty, 2009 17:01 Temat postu:
Ja się np. spotykam z chłopakiem i w ogóle, ale nikt tu nie powiedział, że jesteśmy w związku lub, że jesteśmy parą. Myślę, że po dłuższym spotykaniu się można powiedzieć coś w stylu, że może będziemy oficjalnie jako para. Więc bez pośpiechu, zacznij się z nim spotykać najpierw. @siex - Nie 01 Lut, 2009 10:59 Temat postu:
Dziękuje Wam!♥
@siex® nasty_girl - Nie 01 Lut, 2009 13:42 Temat postu:
Nie, nie i jeszcze raz nie. @siex - Nie 01 Lut, 2009 14:27 Temat postu:
nasty_girl napisał/a:
Nie, nie i jeszcze raz nie.
o co ci chodzi Shaunri - Nie 01 Lut, 2009 15:04 Temat postu:
Chyba nasty jest przeciwna dziewczętom proszącym chłopców o partnerstwo : ) Akacja12 - Nie 01 Lut, 2009 16:46 Temat postu:
Shaunri dziś w roli tłumacza nasty_girl - Nie 01 Lut, 2009 17:31 Temat postu:
Przeciwna komukolwiek proszącemu. Pierwszy krok jak najbardziej.. a reszta potoczy się swoim torem. Shaunri - Nie 01 Lut, 2009 18:03 Temat postu:
A jak Cię facet do ołtarza poprosi, co wtedy ; )? nasty_girl - Nie 01 Lut, 2009 18:55 Temat postu:
Czy ja powiedziałam, że pierwszy krok tylko kobieta? Zresztą.. już poprosił ;p Shaunri - Nie 01 Lut, 2009 19:31 Temat postu:
Proszenie o rękę to "pierwszy krok"? Zawsze myślałem że to ostatni : )
Żeby nie było, tłumaczę o co chodzi - czasami po prostu trzeba "poprosić", bo tak jest zapisane w kulturze : ) nasty_girl - Nie 01 Lut, 2009 19:39 Temat postu:
Aj.. nie rozumiemy się.. Co do pierwszego (nie ostatnie.. chociaż.. zaręczyny to nie rozwód ;p) np. zaproszenie na kawę, czy co tam kto woli ze strony kobiety wcale nie jest niedozwolone.. No i miałam na myśli głupie pytania typu 'będziesz ze mną chodzić'. Zresztą ty to wiesz i się droczysz ze mną, prawda? Shaunri - Nie 01 Lut, 2009 19:58 Temat postu:
Oui, się droczę, ale jak widzę zostałem rozpracowany : )
A tak poza tym to oświadczyny przyjęte : )?
Straszna sprawa jak kobieta nie przyjmuje, naprawdę : ) nasty_girl - Pon 02 Lut, 2009 12:03 Temat postu:
Oczywiście ) Shaunri - Pon 02 Lut, 2009 12:45 Temat postu:
Ooo, to wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia życzę : ) Anonymous - Pon 02 Lut, 2009 13:27 Temat postu:
Szczęścia, zdrowia, unikania abonamentu, pomocy Mr. Chippy ,Dr. EvilTwin i Inż. Hab. Rek. Inf. Shaunriego do zwalczania bolesnej obstrukcji życzymy ! @siex - Pon 02 Lut, 2009 18:35 Temat postu:
Cześć dzięki za pogadanke lampka666 - Wto 03 Lut, 2009 01:29 Temat postu: @siex, @siex,
Prosimy[chociaż nie uczestniczyłem ] nasty_girl - Wto 03 Lut, 2009 13:27 Temat postu:
Dziękuję, dziękuję.. ale.. ) Do ślubu jeszcze trochę;p @siex - Wto 03 Lut, 2009 15:42 Temat postu: lampka666, O co ci chodzi? Shaunri - Wto 03 Lut, 2009 15:57 Temat postu:
nasty - Aż tak długo się teraz czeka, czy po prostu chwilka na odpoczęcie po mocnych oświadczynowych wrażeniach : )? nasty_girl - Wto 03 Lut, 2009 17:17 Temat postu:
Heh, na samą salę się czeka teraz ok 2 lat.. Ale najpierw trzeba troszkę czasu poświęcić, żeby ją znaleźć. Shaunri - Wto 03 Lut, 2009 18:22 Temat postu:
Ło-la-Boga - 2 lata? Naprawdę współczuję, połowa małżeństw to zdąży się rozpaść przed ślubem jeszcze : ) Życzę cierpliwości w takim razie : ) nasty_girl - Wto 03 Lut, 2009 18:45 Temat postu:
Heh, no niestety. Taka jest rzeczywistość, pozostaje czekać. Dziękuję.. Akacja12 - Sro 04 Lut, 2009 02:57 Temat postu:
A mieszkacie razem ? nasty_girl - Sro 04 Lut, 2009 10:11 Temat postu:
tak Tremere - Czw 05 Lut, 2009 12:49 Temat postu:
zazdroszcze Ci :{ Shaunri - Czw 05 Lut, 2009 15:18 Temat postu:
Ach te małżeńskie kłótnie, małe, brzydkie i śmierdzące dzieci biegające pod nogami i drące się na całego... No i koniecznie problemy finansowe ; ) Anonymous - Czw 05 Lut, 2009 15:24 Temat postu:
Mieszanka małżeńska, nie żeńcie się, jeżeli chcecie mieć dom (chociaż z jedną nierozwaloną ścianą) nasty_girl - Czw 05 Lut, 2009 17:52 Temat postu:
Heh.. tak mi źle życzycie. Nieładnie ;p