Dzieci OnLine

PRZYJAŹŃ MIŁOŚĆ - Nie mam pojęcia co robić...może wy mi powiecie?...zakochany

Mózg - Wto 06 Sty, 2009 20:29
Temat postu: Nie mam pojęcia co robić...może wy mi powiecie?...zakochany
Hej,
mam 13 lat i od mniej więcej pół roku podoba mi się pewna dziewczyna rok młodsza. Chodzimy razem do szkoły. Przez kilka miesięcy nic nie mówiłem, ale jak dyskretnie podsunąłem jej taką myśl to na początku nic nie zrozumiała, ale ktoś powiedział jej, że mi się podoba (bez mojej zgody)...normalnie była dla mnie miła, lubiła mnie...ale kiedy się dowiedziała powiedziała, żebym się "od niej odwalił (debilu)"... po tym już całkiem byłem w dołku...nie wiem czemu, ale powiedziałem jej później, że mi już dość dawno przeszło...nie rozumiem trochę siebie...powiedziałem jej, że to już nieaktualne dlatego, by nie było między nami żadnych konfliktów...żeby znowu móc z nią normalnie rozmawiać...ale co mi z tego kiedy ona myśli, że mi na niej nie zależy...sam siebie oszukuje...w ogóle to mówi, że mnie lubi, jest dla mnie miła i w ogóle...

nie mam pojęcia co robić...powiedzieć jej całą prawdę? sam już nie wiem... mam nadzieję, że mnie zrozumiecie...
Anonymous - Wto 06 Sty, 2009 21:01
Temat postu:
Rozumimy, rozumimy. Tak właściwie to spróbuj się z nią najpierw zaprzyjaźnić, pospacerować z nią, a jak się nie uda, to już jej nie próbuj. Po prostu.
Shaunri - Czw 08 Sty, 2009 12:44
Temat postu:
Mam nadzieję że jeszcze wszystkiego nie zepsułeś do końca, wujek Shaunri biegnie bowiem na ratunek : )

Więc tak - w Twoim wieku nigdy nie mów dziewczynie co do niej czujesz przed czasem - na takie zabiegi będziesz mógł sobie pozwolić w przyszłości, bowiem dziewczęta zaczną to odbierać jako prosty komplement.
Aktualnie powinieneś nie mówić na ten temat nic - sprawy nie ma i nie było. Łatwiej Ci będzie (A także i jej) jeśli nie słowami, a czynami pokażesz co do niej czujesz. Spróbuj się z nią parę razy umówić - spacer, kino, lody, pizza, lekcje razem, cokolwiek - naprawdę. Kwestia w tym żebyś to zrobił sam i nie robił przy tym maślanych oczu.

Aha - No i patrzymy w oczy, nie na piersi, podstawa a jednak nie każdy o tym wie : )

Zacznij się z nią umawiać, zbliż Ją do siebie - miłość i partnerstwo to nie sprawa dnia, czy dwóch, ale długiej i cierpliwej pracy.
Mózg - Czw 08 Sty, 2009 21:01
Temat postu:
Dzięki.

A jeśli znowu będzie tak jak wcześniej, to co? dać sobie z nią spokój?
Shaunri - Czw 08 Sty, 2009 21:13
Temat postu:
Jeśli nic nie spartolisz to nigdy nie będzie tak jak wcześniej. Chodzicie razem do szkoły więc nie pozwól żeby Twoi koledzy/koleżanki wcinali Ci się w takie sprawy, bo to nie ich interes.

Wyobraź sobie jakbyś się poczuł gdyby jakaś dziewczyna przyszła do Ciebie i ze śmiechem na ustach typowym dla tego wieku oznajmiła Ci że "O! Tamta, O! Tamta się w Tobie Kocha" - Pusty śmiech na sali, wierz mi.

Nie tak się załatwia takie sprawy. Mówię Ci - więcej cierpliwości.

Zacznij się z nią spotykać prywatnie, pozwól jej dojrzeć w sobie kogoś więcej niż tylko "chłopaka ze szkoły, do tego rok starszego".
Mózg - Czw 08 Sty, 2009 21:19
Temat postu:
Rozumiem Shaunri bardzo Ci dziękuję. Nie wiem co z tego wyjdzie, ale postaram się spróbować.

Pozdrawiam
Shaunri - Czw 08 Sty, 2009 21:23
Temat postu:
Ja też pozdrawiam i życzę miłych prób.

No i pozostaje mi przypomnieć, że cierpliwość to najważniejsza z cnót : )
Mózg - Pią 15 Maj, 2009 15:37
Temat postu:
Wyszło...wiecie co wyszło??? G***O!!! Heh, jest tak samo jak było przedtem, nie zdążyłem nawet z nią pogadać w cztery oczy. Dziewczyny...wszystkie jesteście dokładnie takie same! I nawet dobrze, bo przynajmniej będe wiedział z czym mam mieć doczynienia jak sie kiedyś zakocham, no a zakochań będe unikać jak ognia.
KaMciaA - Pią 15 Maj, 2009 23:27
Temat postu:
Mózg napisał/a:
Wyszło...wiecie co wyszło??? G***O!!! Heh, jest tak samo jak było przedtem, nie zdążyłem nawet z nią pogadać w cztery oczy. Dziewczyny...wszystkie jesteście dokładnie takie same! I nawet dobrze, bo przynajmniej będe wiedział z czym mam mieć doczynienia jak sie kiedyś zakocham, no a zakochań będe unikać jak ognia.


a czy my zrobiłyśmy ci krzywde ? to sprawka tej dziewczyny a nie wszystkich kobiet !
Mózg - Sob 16 Maj, 2009 11:06
Temat postu:
Ok, sorki, poniosło mnie.
KaMciaA - Pon 18 Maj, 2009 18:05
Temat postu:
Mózg napisał/a:
Ok, sorki, poniosło mnie.


no ja mam nadzieje .. ; ]
Mózg - Wto 26 Maj, 2009 14:25
Temat postu:
Ok jest tak:

ona mówi, że jest na mnie obrażona, powiedziała, żebym się od niej odwalił, to ja jej na to, że mi w ogóle się nie podoba (przecież jakby się teraz dowiedziała to by był koniec), ona spytała się dlaczego więc mi tak zależy, żeby z nią móc gadać itp. to mówię, że ja już po prostu taki jestem i nie chce mieć wrogów.

Powiecie czy dobrze robię? I czy w ogóle to jeszcze ma sens, żebym do niej "uderzał"?
Bodziek - Sro 27 Maj, 2009 07:06
Temat postu:
Mózg, czy w wieku 13 lat chcesz znaleźć sobie kobiete i być z nią do końca życia?
Maziak - Sro 27 Maj, 2009 10:15
Temat postu:
Generalnie powiedz jej że ją lubisz i fajnie ci się z nią gada, że chodzi ci tylko o kumplostwo a nie jakieś nie wiadmomo jakie zobowiązania
Mózg - Sro 27 Maj, 2009 18:51
Temat postu:
Bodziek napisał/a:
Mózg, czy w wieku 13 lat chcesz znaleźć sobie kobiete i być z nią do końca życia?


A Tobie w moim wieku nie zależał o na dziewczynie w której się zakochałeś? Smile
Bodziek - Czw 28 Maj, 2009 07:14
Temat postu:
2 lata temu...
Wiesz, ja się nigdy nie zakochałem i się z tego ciesze biggrin .
Maziak - Czw 28 Maj, 2009 08:51
Temat postu:
Jeszcze, ale chyba dziewczynę miałeś. I co nie zależało ci a n niej?
Mózg - Czw 28 Maj, 2009 16:22
Temat postu:
Jak nie był zakochany to raczej nie miał dziewczyny Wink

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group