Kiniuchna napisał/a: |
Problem jest we mnie czy w niej ... ?? I nie pytajcie czy ja kocham bo jej nie kocham wcale !! |
Tajemnicza napisał/a: |
Kiniuchna napisał/a:
Problem jest we mnie czy w niej ... ?? I nie pytajcie czy ja kocham bo jej nie kocham wcale !! Krotko - w Tobie |
Shaunri napisał/a: |
kobity w domu się żrą |
Tajemnicza napisał/a: |
Wynika to nie tylko z tej walki samic i konkurencji w stadzie |
Kiniuchna napisał/a: |
cos nie tak to jest chyba z toba ... pytalam o rade nie prosilam zeby kto kolwiek mowil mni ze mam cos nie tak ...
dzieki bardzo :/ |
Kiniuchna napisał/a: |
Problem jest we mnie czy w niej ... ?? |
Kiniuchna napisał/a: |
cos nie tak to jest chyba z toba ... pytalam o rade nie prosilam zeby kto kolwiek mowil mni ze mam cos nie tak ... dzieki bardzo :/ |
Shanuri napisał/a: |
Tajemnicza - Emocje, emocje, jeszcze raz emocje. Kocha, nie kocha, abstrakcyjne określenie (...) Stwierdziła że nie kocha - jej sprawa, najwyraźniej kłócą się nieco bardziej niż Ty (...) Znam przypadki w których taka domowa między-pokoleniowa wojna między matką i córką doprowadzała do naprawdę niemiłych rzeczy. Niby powodów żadnych nie było, ale po prostu matka czuła jakąś podświadomą antypatię do córki, a córka do matki - Tyle. (...) Nie oceniajcie koledzy i koleżanki tak szybko, bo "walnięta, szurnięta, psychiczna, głupia, kretyńska, debilna itp, itd" łatwo powiedzieć, szczególnie kiedy nie wie się o co tak naprawdę chodzi. |
Tajemnicza napisał/a: |
Wynika to nie tylko z tej walki samic i konkurencji w stadzie |
Shaunri napisał/a: |
smoczek - Podany przez Kiniuchnę opis to po prostu sztandarowy przykład w/w przeze mnie wojny domowej. Błąd obu stron, z tym się żyje i żyć trzeba, aż się dziewucha nie wyprowadzi.
Powodem jest "ostry" charakter obu stron. Kiedy żadna nie chce się podporządkować drugiej. W rodzinie kobiety mają to do siebie że ta o silniejszym charakterze podporządkowuje sobie tą o słabszym - zazwyczaj tego nawet nie widać, bo po prostu córka słucha się matki. W nielicznych rodzinach, gdzie córka ma równie silny charakter jak matka zaczyna się taka oto wojna. Jedyną radą jest podkulić pod siebie ogon, albo żyć tak dalej. |
Tajemnicza napisał/a: |
to wiek dojrzewania i nic wiecej, jej problem poporstu |
Shaunri napisał/a: |
Powodem jest "ostry" charakter obu stron. Kiedy żadna nie chce się podporządkować drugiej. W rodzinie kobiety mają to do siebie że ta o silniejszym charakterze podporządkowuje sobie tą o słabszym - zazwyczaj tego nawet nie widać, bo po prostu córka słucha się matki. W nielicznych rodzinach, gdzie córka ma równie silny charakter jak matka zaczyna się taka oto wojna. |
Kiniuchna napisał/a: |
Heh moja dorga ... Lat mam 17 ... Pieniadze byly moja zarobione a nie mamy i on anie musi miec powodu zeby cos mi zabronic ... Ile razy gdy bgylam mniejsza slyszalam nie wyjdziesz i juz czemu ?? bo nie i tyle . Widocznie masz za co cenic matke . Moja nigdy nie byla i nie jest do dzis mna zainteresowana przytulila mnie moze 3 razy w zyciu . Od zawsze byla atrakcyjna mloda konbieta i myslala tylko o sobie i wiecznie uganiala sie za innymi facetami wiec wspolczuje mojemu ojcu bo gdyby nie on dawno zostawila bym ja i poszla mieszkac do chlopaka ... |
Kiniuchna napisał/a: |
heh zabraniala mi chodzicz kolezankami na spacer wyjsc na ulice sie pobawic nic nie wolno mi bylo zawsze wszystko robilam pokryjomu i z czasem przestalam sie przejmowac jej zakazami a wychowala mnie babcia nie ona ... dla niej zawsz eliczyla sie tylko kariera zawodowa ... teraz nawet poucza mnie jak robie cos przy dziecku ... chocia znie ma o tym zielojnnego pojcia |
Shaunri napisał/a: |
Żyło, żyje i będzie żyło, problemów ludziom nie ubędzie ; ) |
Tajemnicza napisał/a: |
17 lat to niewiele ale ja bylam mlodsza gdy sie wyprowadzilam Wink No wiesz, jestes niepelnoletnia ciagle i ma powod zeby Ci zabronic, dlaczego? Bo za Ciebie odpowiada Smile Pozatym zwykla rodzicielska troska rowniez moze za tym przemawiac Mniejsza? Nie wyjdziesz? Istotne jest to ile lat mialas i jakiego typu to wyjscie bylo - gdzie, z kim, po co i o ktorej biggrin Matke ceni sie za to ze dala Ci zycie, chociazby za to i przedewszystkim moim zdaniem. Za to ze opiekowala sie Toba i wychowala Cie jak potrafila najlepiej i ze Cie kocha matczyna miloscia To ze Cie nie przytulila nie znaczy ze Cie nie kocha albo ze nic dla niej nie znaczysz, moze porpostu ma trudnosci w okazywaniu uczuc ale to nie jest do konca jej wina ... czasami trzeba to zrozumiec. Czasami trzeba zrobic pierwszy krok biggrin i nawet w wieku 17 lat usiasc mamie na kolanach Wink Ostatnie zdanie bylo glupie wiec nie skomentuje |
Kiniuchna napisał/a: |
kariera zawodowa ... |
Shaunri napisał/a: |
Czy już mówiłem że tym razem najwyraźniej przeczucie mnie myliło, zawiodły mnie wszelkie tradycyjne metody voo-doo i czary-mary, oraz że kajam się, oddaję honory i wycofuję się z rozmowy zawiedziony postawą koleżanki : )? |
monira97 napisał/a: |
Problem jest w was obu nie tylko w twojej mamie a ty pozwoliła byś zrobić swojemu dziecku tipsy zawsze zastanawiaj się czy ty byś pozwoliła czy byś kupiła swojemu dziecku |
Shaunri napisał/a: |
Ty uważasz dawanie piwa swojemu 14-letniemu dziecku |
smoczek250 napisał/a: | ||
nawet jakby nie pozwalała i tak by brało;p ja W wieku 12- lat piłem piwko do towarzystwa. Fakt, w bardzo małych ilościach ale piłem. |
Tajemnicza napisał/a: |
to ze Ty brałes to nie jest regula - - |
smoczek250 napisał/a: | ||
Hm, widać że naprawdę mało wiesz o współczesnej młodzieży.... |
Tajemnicza napisał/a: |
Hym ... doprawdy ? Nawet jesli sama tą młodzieżą jestem ? |
Shaunri napisał/a: |
jest dużo mniejsze niż 20-30 lat temu |