Dzieci OnLine

PRZYJAŹŃ MIŁOŚĆ - Zakochałam się... POMOCY!

weroniczqa - Nie 23 Wrz, 2007 19:54
Temat postu: Zakochałam się... POMOCY!
Zakochałam się w koledze z mojej klasy, (6 klasy) nie wiem co mam robić. On mnie lubi, ale nie wiem czy kocha. Nie powiedziałam o tym mojej przyjaciółce bo ona by mnie wyśmiała... POMOCY
cornelia.j.m - Nie 23 Wrz, 2007 20:02
Temat postu:
Hmm ale czy napewno jest to zakochanie?? Hmm kolega pewnie Cie nie kocha to zrozumiale skoro to tylko kolega, a przyjaciolce powiedz i nie boj sie ze Cie wysmieje bo skoro jest Twoja przyjaciolka to powinna Cie wspierac, razem moze znajdziecie wyjscie z tej sytuacji. Pozdrawiam:)
Anonymous - Nie 23 Wrz, 2007 20:27
Temat postu:
Ludzie, kocham takiego jednego chłopaka, ale nie wiem czy on mnie kocha, jak się o tym mam dowiedzieć, jak to sie czuje, że on mnie kocha? Czy to się czuje? Pomocy!!! ;(
cornelia.j.m - Nie 23 Wrz, 2007 21:14
Temat postu:
hehehhee nio to jest smieszna sprawa...

Ale zlituj sie dziewczyno i sama pomysl ze jak moze Cie kochac chlopak ktory jest tylko Twoim kolega z klasy??? i podejrzewam ze raczej sie z nim nie spotykasz ;/;/
Hmmm chyba ze to jakis nowy rodzaj milosci?? NeutralNeutralNeutral
opętana - Nie 23 Wrz, 2007 21:21
Temat postu:
Ale dziwna jestes, jako pierwsza jej odp. to pisałas to co miałas na mysli, a teraz jak widzisz, ze sie ludzie z tego śmieją, to mówisz inaczej.
weroniczqa - Nie 23 Wrz, 2007 21:21
Temat postu:
cornelia.j.m napisał/a:
Hmm ale czy napewno jest to zakochanie?? Hmm kolega pewnie Cie nie kocha to zrozumiale skoro to tylko kolega, a przyjaciolce powiedz i nie boj sie ze Cie wysmieje bo skoro jest Twoja przyjaciolka to powinna Cie wspierac, razem moze znajdziecie wyjscie z tej sytuacji. Pozdrawiam:)



Moge smialo powiedziec ze to dobry kolega, zagaduje mnie, pyta sie jak bylo na wakacjach,feriach.Czesto gadamy na gg, i dosc dobrze sie nam gada.Dziekuje za pozdrowienia Smile
CHoCoLaTE - Nie 23 Wrz, 2007 21:25
Temat postu:
cornelia.j.m napisał/a:
Ale zlituj sie dziewczyno i sama pomysl ze jak moze Cie kochac chlopak ktory jest tylko Twoim kolega z klasy???

A co? Kochac mozna tylko jak sie z kims chodzi? Nie! Wlasnie od tego czesto zaczyna sie zwiazek...
Chociaz watpie zebyscie oboje wiedzieli co to milosc w wieku 12 lat...
nasty_girl - Pon 24 Wrz, 2007 08:13
Temat postu:
weroniczqa napisał/a:

Moge smialo powiedziec ze to dobry kolega, zagaduje mnie, pyta sie jak bylo na wakacjach,feriach.Czesto gadamy na gg, i dosc dobrze sie nam gada.Dziekuje za pozdrowienia Smile



To ja kocham kilkudziesięciu facetów...
Shaunri - Pon 24 Wrz, 2007 17:03
Temat postu:
Drogie Panie, pamiętajcie że mówimy o szóstej klasie podstawowej. Skoro dla większości z was jest to okres tak odległy, że nie pamiętacie już swoich problemów, tego co i jak robiłyście, oraz co wtedy dla was znaczyła "miłość", to może nie warto zabierać głosu?
Wiem, że dla dziewczyny w wieku 16-18 lat niczym nienaturalnym staje się rozmowa z chłopakiem, posiadanie przyjaciół i znajomych o rodzaju męskim, czy dla tych bardziej hardcorowych całowanie (Ewentualnie wstawcie sobie tu co chcecie) się po pijaku ze wszystkimi chłopakami z osiedla, jednak w wieku lat 12 raczej nie do końca, prawda?
Taka malutka dygresja, o wielkie znawczynie miłości.



weroniczqa - Jak się zakochałaś, to sprawa jest prosta. Tacy młodzi to Wy znowu nie jesteście, więc spokojnie możesz umówić się z nim przez jakieś gg, e-mail czy jak tam sobie chcesz - Możliwości masz wiele. Możecie spotkać się u niego, u Ciebie lub na dworze (Póki ładna pogoda jest). Rozmowa (czyli to zaproszenie na spotkanie) jest wbrew pozorom bardzo prosta. Jedyne o czym musisz pamiętać to wspomnieć że Ci się piekielnie nudzi i wyszłabyś gdzieś (Taka lekka forma, bo wierzę jeszcze w świetność męskiego rodu i ufam że On zrozumie o co chodzi : ) ), ewentualnie po prostu zapytaj czy by gdzieś z Tobą nie wyskoczył. Kocha - zgodzi się. Nie kocha - nie zgodzi. Sytuacja będzie dla Ciebie bardzo klarowna. Następnie to po prostu musisz mu nie przeszkadzać. Daj mu się złapać za rękę, pocałować (Oczywiście w policzek i na dowidzenia : ) ), czy cokolwiek sobie tam jeszcze życzysz. W waszym wieku chłopaka łatwo spłoszyć i na udawanie niezdobytej jeszcze przyjdzie czas : )

Miłych podbojów : )
Laki - Pon 24 Wrz, 2007 23:05
Temat postu:
Shaunri napisał/a:
ewentualnie po prostu zapytaj czy by gdzieś z Tobą nie wyskoczył. Kocha - zgodzi się. Nie kocha - nie zgodzi

A to nie wiadomo, należy kochac dopiero by z kimś wyjśc..Wiesz nie możesz od razu liczyc, że skoro się zgodził to Cię kocha Wink
Akacja12 - Pon 24 Wrz, 2007 23:31
Temat postu:
weroniczqa napisał/a:
.Czesto gadamy na gg

Nie ma nic gorszego niż GG.
CHoCoLaTE - Wto 25 Wrz, 2007 14:57
Temat postu:
Laki napisał/a:
A to nie wiadomo, należy kochac dopiero by z kimś wyjśc..Wiesz nie możesz od razu liczyc, że skoro się zgodził to Cię kocha

No wlasnie... Najpierw musi z toba gdzies wyjsc zeby mogl cie poznac i sie zakochac ;P
Wiec mozna powiedziec ze jesli sie zgodzi to mu sie podobasz Wink
Shaunri - Wto 25 Wrz, 2007 16:25
Temat postu:
Laki - W wieku dwunastu lat chcesz mi powiedzieć że dziewczynki chodzą z chłopcami na piwo? Ha-Ha-Ha, troszku empatii kolego.

"Podobasz" "Zauroczenie" "Miłość" - was tych formułek to w szkole uczą?
Laki - Wto 25 Wrz, 2007 18:17
Temat postu:
Cytat:
Laki - W wieku dwunastu lat chcesz mi powiedzieć że dziewczynki chodzą z chłopcami na piwo?

Nie mówię na piwo, ale w wieku dwunastu lat nie umawiałeś się z koleżankami na rower? Smile Czy może bardziej hardcorowo na wyjście do kina? Tym bardziej gościu może akurat się nudzic i będzie chciał wyjśc.
Akacja12 - Wto 25 Wrz, 2007 20:52
Temat postu:
Ja w wieku 12 lat się nie umawiałam, za to w wieku 8-9 jak najbardziej ;D
CHoCoLaTE - Wto 25 Wrz, 2007 20:55
Temat postu:
Akacja12 napisał/a:
Ja w wieku 12 lat się nie umawiałam, za to w wieku 8-9 jak najbardziej ;D

Do piaskownicy albo na zabawe Barbie & Ken? xD
Shaunri - Sro 26 Wrz, 2007 16:29
Temat postu:
Laki - Ja przeważnie bawiłem się z koleżankami w tzw. gumę : ) Można rzec że miałem fach w nogach ; )

I owszem, ale jest zainteresowanie i zainteresowanie. Ten drugi rodzaj zainteresowania człowiek wyczuwa instynktownie - Dlatego też dziewczyna może śmiało uznać że chłopak jest nią zainteresowany.
Akacja12 - Sro 26 Wrz, 2007 22:18
Temat postu:
A wyobraź sobie że nie bawiłam się tylko - nawet częściej po prostu rozmawialiśmy ;p
ale jeden idiota wyjechał gdzieś do ameryki ? W 2 klasie, i obiecał że wróci za rok, a nie wrócił ;p
CHoCoLaTE - Sro 26 Wrz, 2007 22:34
Temat postu:
Łooo ja mialam to samo, tyle ze w 5 klasie xD
To byl moj tzw. "chłopak" buhaha biggrin
opętana - Czw 27 Wrz, 2007 10:24
Temat postu:
Akacja12 napisał/a:
weroniczqa napisał/a:
.Czesto gadamy na gg

Nie ma nic gorszego niż GG.


wkurza mnie takie gadanie
nie mów ze Ty nigdy z chlopakiem przez gg nie rozmawialas?
nie kazdy jest taki odwazny i uzywa do tego gg..jeny.
Shaunri - Czw 27 Wrz, 2007 16:04
Temat postu:
No cóż, jest wiek w którym korzystanie z gg to norma, jest wiek gdzie zaczyna to być śmieszne, zwykła rzecz : )

Akacja - Zacytuję sam siebie "I owszem, ale jest zainteresowanie i zainteresowanie. Ten drugi rodzaj zainteresowania człowiek wyczuwa instynktownie - Dlatego też dziewczyna może śmiało uznać że chłopak jest nią zainteresowany"
Akacja12 - Czw 27 Wrz, 2007 22:49
Temat postu:
Ale nawet ja nie byłam wtedy zainteresowania! ;D ale obiecał że wróci, i dotąd to pamiętam biggrin
Shaunri - Pią 28 Wrz, 2007 14:41
Temat postu:
A mi obiecała że zadzwoni ; )
Chyba jej kabel od telefonu odcięli ; )
Ewcia - Pią 28 Wrz, 2007 18:12
Temat postu:
Shaunri napisał/a:
No cóż, jest wiek w którym korzystanie z gg to norma, jest wiek gdzie zaczyna to być śmieszne, zwykła rzecz : )


gadanie na gg zaczyna być śmieszne w pewnym wieku? hmm, nie wydaje mi się Smile już od paru ładnych lat z gg korzystam i jakoś nie zauważam śmieszności w używaniu jakiegokolwiek komunikatora internetowego. Co więcej, dzięki gg, skypie, czy yahoo mogę utrzymywać kontakt ze znajomymi w całej Polse, na świecie - i to nie jest śmieszne, a piękne, że kontakt zostaje utrzymany choć w taki sposób.
nasty_girl - Pią 28 Wrz, 2007 20:19
Temat postu:
Ewcia, nie rozumiesz. Co innego podrywać na gg, a co innego rozmawiać z kimś znajomym.
Shaunri - Pią 28 Wrz, 2007 21:57
Temat postu:
Myślę że Nasty wyjaśniła - Nie chodzi o rozmowy (Chociaż czuję się nieswojo rozmawiając przez gg, czy nawet przez telefon, jakoś wygodniej w cztery oczy, ale jak wiadomo nie zawsze można), chodzi o podrywanie, ewentualnie związkowe kłótnie, właśnie przez gg.
Akacja12 - Pią 28 Wrz, 2007 22:05
Temat postu:
Zabija normalnie relacje międzyludzkie ;/
toleruję je tylko z naprawdę dobrymi znajomymi.
Shaunri - Pią 28 Wrz, 2007 22:20
Temat postu:
Nie tyle zabija, co po prostu czasami doprowadza do dziwnych sytuacji, kiedy partnerzy nie potrafią rozmawiać w cztery oczy o ważnych sprawach i wykorzystują do tego gg...

... oczywiście mowimy tutaj o ludziach dojrzałych i dorosłych - dzieci mają swoje prawa : )
Ewcia - Pią 28 Wrz, 2007 22:34
Temat postu:
W takim razie zwracam honor - może źle odebrałam Twoje intencje.

A chyba oczywistym jest, że internet nigdy nie zastąpi świata realnego! Może wiele dać, wiele upraszczać, wiele umożliwiać, ale nigdy nie zastąpi nam świata realnego, możliwości spotkania, zobaczenia, dotknięcia kogolwiek i czegokolwiek.
Shaunri - Sob 29 Wrz, 2007 08:06
Temat postu:
Wybacz, ale ostatnio byłem "świadkiem" następującej sytuacji:

Para - On 18 lat, Ona 17 - pokłócili się, kłótnia była ostra, poszły ostre słowa. Uspokoili się troszkę i co chłopak mówi? Ano mówi co następuje:
"Kochanie, idę sobie, wejdź proszę na gg, puszczę Ci sygnał jak będę w domu" - Odwraca się na pięcie i wychodzi.

Pa-ra-no-ja to mało powiedziane : )
cropper - Sob 29 Wrz, 2007 21:58
Temat postu:
lol. raczej w koledze z kalsy sie nie zakochalas i on też nie. Widzisz... W klasie jest 6lat i nagle tak sie zakochalas. po prostu zaczynasz dojrzewac i zaczynaja ci sie podobac chlopaacy. 98% malzenstw jest z osob nie znanych wczesniej. Zazwyczaj zakochujesz sie poznajac osobe od nowa. Jakbys do 1 klasy poszla majac 12 lat moglabys sie zakochas. Ale w wieku 7 lat nie bo jeszcze nie jestes dojrzala. Mi tez z klasy podoba mi sie 1 osoba ale nie tak za bardzo. Za to na wycieczce poznalem dziewczyne ktora od razu mi sie spodobala i nie moge oderwac od niej wzroku. to juz bardziej sympatia bo poznalem ja. Wczesniej jej nie znalem nie interesowalem sie. Byla zwykla osoba z tlumu szkoly.! Na wycieczce siedziala przedemna...Wiec widzisz. To na 99% sie nie uda. I przyjaciółce mów Wink
CHoCoLaTE - Sob 29 Wrz, 2007 22:14
Temat postu:
No jednak to mozliwe, bo ja znajac chlopaka od urodzenia, zakochalismy sie w sobie kiedy mielismy 12 lat. Tzn. milosc to napewno nie byla, ale uczucie... chodzilismy ze soba, ale potem sie juz nam nie ukladalo...niewazne, ale nie jest niemozliwe to co napisales Wink
Shaunri - Nie 30 Wrz, 2007 11:55
Temat postu:
cropper - Aaaa! Won, szarlatanie jeden! A kysz! A kysz!
Akacja12 - Nie 30 Wrz, 2007 17:43
Temat postu:
Hmm, jakieś ciekawe teorie powstają Smile
cropper - Nie 30 Wrz, 2007 19:19
Temat postu:
@up. No widzisz....xD
No ale nie no. Ale to głupie było <Ja go kocham i on mnie też> Tak nagle 2 osoby naraz sie pokochaly?
CHoCoLaTE - Nie 30 Wrz, 2007 20:13
Temat postu:
Moze spedzali ze soba wiecej czasu niz dawniej, wiecej rozmawiali i sie stalo o :] xD
Shaunri - Nie 30 Wrz, 2007 21:37
Temat postu:
cropper - Mogę prosić o definicję miłości?
Monik - Pon 01 Paź, 2007 15:12
Temat postu:
cropper napisał/a:
No ale nie no. Ale to głupie było Tak nagle 2 osoby naraz sie pokochaly?

No ja cie, coś takiego, ciekawe jak to było z Twoimi rodzicami? Jedno kochało, drugie udawało?
Anonymous - Sro 03 Paź, 2007 18:30
Temat postu:
A mi nikt nie pomógł.
cropper - Czw 04 Paź, 2007 18:53
Temat postu:
Moi rodzice po 1 byli w roznych szkolach itd.... Nie mam czegos takiego jak definicja milosci lol.
Shaunri - Czw 04 Paź, 2007 21:35
Temat postu:
No to po kiego grzyba się odzywasz, skoro nie wiesz o czym mówisz?
Marcia10 - Pią 05 Paź, 2007 13:33
Temat postu:
Nie wiem kto to napisal ze w wieku 16-18 lat sie przyjazni z chlopakami.
Ja teraz mam zajefajnych dwoch kumpli. I jest fajnie.


hyhy przypomnialo mi sie ze bylam w takeij samej sytuacji jak autorka tematu xD Skonczylo sie na przyjazni. I jest ok.
cropper - Sob 06 Paź, 2007 18:43
Temat postu:
Więc. Jak juz. No gadaj z nim jak najczęściej w szkole...tylko wezcie sie nie podrywajcie w szkole nawzajem lol bo to jest very evul end not dżezi. No ale gadaj z nim jak najczesciej . No ale przez gg nie mow mu ze jest ladny bo kazdy se tak moze mowic. powiedz komus to prosto w oczy. I niech to on zrobi ten 1 krok nie ty. To chlopak powinien uganiac sie za dziewczyna.

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group